- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (133 opinie)
- 2 Nowy, 20. punkt widokowy w Gdańsku (37 opinii)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (233 opinie)
- 4 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (80 opinii)
- 5 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (167 opinii)
- 6 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (274 opinie)
Co dalej z eksmitowaną staruszką z Przymorza?
80-letnia gdańszczanka eksmitowana w środę z mieszkania, po tym jak blisko rok temu zaciągnęła pożyczkę za namową pracownicy banku u jej znajomego, jest pod opieką swojej rodziny. Mimo skomplikowanej sytuacji prawnej, ma szansę na odzyskanie kawalerki w falowcu. Jej historia pokazuje jednak, jak w prosty sposób można stracić dorobek życia. Jak się więc uchronić przed osobami oferującymi niekorzystne pożyczki?
80-letnia pani Teresa z falowca na Przymorzu została w środę wyeksmitowana przez prywatną osobę ze swojego mieszkania. Nie spłaciła pożyczki, którą wzięła na spłatę innych zaległości.
Przeczytaj jak gdańszczanka straciła mieszkanie przez niekorzystną pożyczkę.
W przesłanym do redakcji oświadczeniu czytamy m.in.:"Odnosząc się do treści artykułu, (...) uprzejmie informuję, że większość informacji w nim zamieszczonych jest niezgodna z prawdą, a zarzuty kierowane pod moim adresem są całkowicie bezzasadne. Podpisana pomiędzy stronami umowa pożyczki wraz z umową przeniesienia własności nieruchomości została sporządzona przez notariusza, który jest osobą zaufania publicznego, a wszystkie czynności zostały wykonane lege artis. Przede wszystkim, nie istnieje więc możliwość, żeby strona umowy zawieranej przed notariuszem nie mogła zapoznać się z jej treścią, albowiem notariusz zawsze odczytuje stronom treść zawieranej umowy i upewnia się, że osoby biorące udział w czynności dokładnie rozumieją treść oraz znaczenie aktu, a akt jest zgodny z ich wolą (...). Ponadto, wbrew temu co sugeruje już sam tytuł artykułu, jak i jego treść - odsetki naliczane przez pożyczkodawcę były zgodne z prawem. Nie istnieje bowiem możliwość, żeby notariusz wyraził zgodę na podpisanie przez strony umowy, gdzie wysokość odsetek wyznaczona byłaby na pułapie 200 proc. w skali roku. (...)"
Czytamy też m.in.: "Nadmieniam, że pani Teresa faktycznie otrzymała pożyczoną kwotę pieniędzy, jednakże nie spełniła swojego świadczenia w terminie, co w konsekwencji spowodowało przeniesienie własności nieruchomości.(...)"
Spytaliśmy radcę prawnego z Gdyni, mec. Annę Bufnal, która po publikacji artykułu o pani Teresie skontaktowała się z nami i zaoferowała jej pomoc prawną, o to, jak unikać oszustw, pożyczając pieniądze od osób fizycznych i czy według niej pożyczka udzielona gdańszczance jest zgodna z literą prawa.
- Zgodnie z funkcjonującą na gruncie prawa cywilnego zasadą swobody kontraktowania - strony mogą zawrzeć umowę pożyczki pod warunkiem, że jej postanowienia nie są sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego - mówi mec. Anna Bufnal. - Bez wątpienia w świetle niniejszej sprawy należałoby rozważyć, czy nie mamy do czynienia z wyzyskiem - zauważa.
Jeszcze w lutym odzyska mieszkanie?
Wyzysk, w rozumieniu Kodeksu Cywilnego, ma miejsce wówczas, gdy spełnionych zostanie kilka przesłanek, w tym m.in. istniejąca w chwili zawarcia umowy dysproporcja między świadczeniami stron.
- Chodzi tutaj o nieekwiwalentność świadczeń, która ma charakter rażący - mówi mecenas. - W tym wypadku mówimy o sytuacjach, w których nierówność świadczeń stron będzie w sposób ewidentny odbiegała nawet od dopuszczalnej w obrocie nieekwiwalentności takich świadczeń. Jeśli zatem sąd uzna, że faktycznie doszło do takiego rażącego pokrzywdzenia strony, powinien zbadać, czy wynikło ono z nagannego zachowania kontrahenta, wyzyskującego drugą stronę, która znalazła się w przymusowym położeniu, czy też była niedołężna lub niedoświadczona. Mieszkanie może stanowić zabezpieczenie pożyczki pod warunkiem, że jego wartość nie przekracza znacznie jej wysokości. Inaczej umowa jest nieważna - podkreśla.
Jakie jednak szanse na odzyskanie mieszkania ma pani Teresa, która od środy mieszka kątem u córki?
- Z informacji wskazanych w treści artykułu wynika, że starsza pani nie została eksmitowana z lokalu na mocy orzeczenia sądu przez komornika - kontynuuje prawnik. - W takiej sytuacji przysługuje jej roszczenie o przywrócenie posiadania. Wniosek o zabezpieczenie tego rodzaju roszczeń sądy rozpoznają niezwłocznie. Jest duża szansa na to, że jeszcze w lutym ta pani będzie mogła wrócić do swojego mieszkania - spekuluje.
Jak unikać pożyczek, które mogą nas zrujnować?
Mimo to podobnych przypadków przybywa niemal codziennie. Osoby starsze, najczęściej samotne, wpadają z jednego długu w drugi, głównie przez korzystanie z tzw. "chwilówek", czyli wysoko oprocentowanych kredytów dostępnych od ręki i bez żadnych zaświadczeń. Ważne, by nie doprowadzić do sytuacji, gdy przez jedno zobowiązanie tracimy cały majątek.
- Najlepszym sposobem zabezpieczenia przed stratą majątku przy zawieraniu umowy pożyczki jest skorzystanie z konsultacji prawnej przed zawarciem umowy - mówi mec. Bufnal. - Osoba starająca się o pożyczkę zostanie poinformowana o wszelkich konsekwencjach prawnych, które wynikną z podpisania umowy. Dowie się, jak ukształtować zapisy umowne, aby chroniły nie tylko pożyczkodawcę, ale również pożyczkobiorcę. Może usłyszeć alternatywne rozwiązanie dla sytuacji, w której się znajduje.
Jednak mało kto popadając w tarapaty finansowe myśli o kolejnym wydatku, jakim jest porada prawna. Jednak nierzadko to właśnie prawnik, zwłaszcza specjalizujący się w tego typu sprawach, może nie tylko pomóc w poradzeniu sobie z już istniejącymi kłopotami, ale też ustrzec przed np. stratą mieszkania czy nieuczciwym notariuszem.
- Notariusz nie udziela jednak porad prawnych, nie analizuje uprawnień przysługujących jednej czy drugiej stronie. Udając się do notariusza, powinno się mieć sprecyzowane oczekiwania dotyczące czynności, która ma zostać zawarta - dodaje mec. Bufnal. - Jeżeli treść umowy, która ma być zawierana przed notariuszem przygotowuje druga strona, to dobrą praktyką jest poproszenie notariusza o udostępnienie projektu umowy w celu skonsultowania jej zapisów z pełnomocnikiem profesjonalnym.
O czym jeszcze warto pamiętać będąc w takiej sytuacji? Przede wszystkim o tym, że zgodnie z obowiązującym prawem jedyną osobą, która może przymusić kogokolwiek do opuszczenia lokalu jest komornik, który działa na podstawie orzeczenia sądu - a nie osoba prywatna.
- Policja może, a nawet powinna w tej sytuacji zareagować - mówi prawnik. - Jeśli samowolna eksmisja była prowadzona przez właściciela lokalu bez orzeczenia sądu, to zachodzi obawa, że doszło do przestępstwa.
W przypadku pani Teresy policja, według świadków, interweniowała, ale na korzyść eksmitującego ją wierzyciela. - Byłem przy tym, jak policjant powiedział jej, że jeśli nie opuści mieszkania sama, to on jej pomoże siłą - mówi pan Józef, przyjaciel rodziny pani Teresy, który poinformował nas o całej sprawie.
Sprawą eksmisji pani Teresy już zajęła się prokuratura.
Do sprawy wyłudzeń mieszkań w Trójmieście od starszych ludzi przez udzielanie im pożyczek na niekorzystnych warunkach wrócimy w najbliższym tygodniu.
Opinie (322) ponad 10 zablokowanych
-
2014-02-01 12:51
By żyło się lepiej złodziejom i cwaniakom !!!!! (1)
Cytat z przemówienia TUJA CHUSKA na dorocznym plenum miernot intelektualnych w Sopocie.
- 12 7
-
2014-02-01 15:41
Prawda
- 1 3
-
2014-02-01 12:56
pozyczki chwilowki
chore złodziejstwo i bandyctwo
karac powinno się do skutku takich cwaniakow
a do tej pani z banku
powinna pani się leczyc a nie udzielać rad
szkoda ze banki zatrudniają takie cwaniary
chory kraj
chory system- 8 0
-
2014-02-01 12:59
rodzinka (1)
na akcie podobno była cała rodzina:babcia,córka,syn i wnuczek.
Ludzie o czym my rozmawiamy.
Jak uda im sie podważyć dokumenty które świadomie podpisali to zaczynam iść ich śladem i przestaję spłacąć swoje kredyty- 15 2
-
2014-02-01 13:01
no a jak myślałeś? chcieli przypilnowac i czekali na kasę...
- 5 1
-
2014-02-01 13:01
hmm (2)
Powinno się sprawdzić tego Cwaniaka który tak wykorzystuje starszych ludzi i to dogłębnie Również wcześniejsze sposoby nabytych mieszkań do tego skąd ofiary miały kontakt na Cwaniaczka, czy to nie od tej samej Pani w BGŻ i czy ci sami policjanci nie asystowali w wyrzucaniu ludzi -Generalnie rozpieprzyć ten cwaniacki proceder i tyle to łatwe do sprawdzenia. A na koniec jeśli tak jest to i policjanci i Pani z BGŻ powinni stracić pracę -wszelkie nieludzkie przejawy patologi trzeba eliminować ze społeczeństwa .
- 15 0
-
2014-02-01 13:06
hmmm
masz kredyt hipoteczny? co się stanie jeżeli go przestaniesz spłacać? wiesz jaka będzie tego konsekwencja? Rozumiem że na umowie musi się podpisać babcia i wtedy nie trzeba płacić tak?
- 5 0
-
2014-02-01 13:15
sprytna babcia
trzeba sprawdzić babcię dlaczego nie mogła liczyć na pieniądze z banku. Może wszędzie już wyłudziła sianko!!!
- 7 2
-
2014-02-01 13:06
Do tych co piszą wierutne bzdury
- 1 0
-
2014-02-01 13:06
dzicz
ukraińsko-kaukaskie obyczaje
- 4 0
-
2014-02-01 13:13
Co za dziki kraj że pozwala na takie oszustwa że takie ŚCIERWO wykorzystuje ludzi starszych isłabych,przez takich złodzieji i oszustów rodzą się bezdomni.Nie wszyscy ludzie są wykształceni i nie rozumieją co oszuści piszą w umowach cienkim drukiem (maczkiem)tym bardziej babcia 80-cio letnia,a to ŚCIERWO z banku pewnie dobrze babci w oczy patrzyło i się uśmiechalo dobro duszna doradca.akie ŚCIERWO powinno się wbijać kafarem w ziemie i zalewać betonem żeby nie miało szans wydostania się na powierzchnie i żyrować na słabszych.
- 12 1
-
2014-02-01 13:15
(1)
Znam tą staruszkę osobiście. Całe życie miała pod górkę, czasem na chleb jej brakowało. Wszystkim ty co nie przychylnie się o niej wyrażali, życzę z całego serca tego samego na starość. Pełna znieczulica w tym kraju panuje.
- 16 5
-
2014-02-01 13:52
to skąd chciala zwrócic 40.000PLN?
sorki, myślała, że ktoś Jej da taką kasę w prezencie?
A co myślały u notariusza Jej Dzieci?- 13 3
-
2014-02-01 13:20
Jak państwo pozwala na takie przekręty to tacy bezdomni powinni być na utrzymaniu państwa,pies w POLSCE ma większe prawa niż czlowiek jak jak psa zlapią to zawiozą do schroniska tam ma dach nad głową i wyżywienie.
- 9 2
-
2014-02-01 13:22
Wszyscy tylko gadają o nieuczciwości pozyczkodawcy. (1)
A ja chciał bym się dowiedzieć w jaki sposób uczciwa 80-cio latka chciała spłacić 40 tyś? Wziąć wzięła ale jak planowała oddać? Z czego?
- 22 5
-
2014-02-01 14:01
a kto jej tę pożyczkę dał? w dobrej intencji rzecz jasna...
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.