- 1 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (121 opinii)
- 2 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (169 opinii)
- 3 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (68 opinii)
- 4 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (116 opinii)
- 5 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (128 opinii)
- 6 Światła na ostatniej zebrze na Grunwaldzkiej (120 opinii)
Co z odcinkowym pomiarem prędkości na Słowackiego? Niepokojące dane
Ponad 126 km/h jechał w niedzielny poranek jeden z kierowców na ul. Słowackiego w Gdańsku, co oznacza, że przejazd ok. 2-kilometrowego odcinka z Niedźwiednika do Matarni zajął mu niecałą minutę. Tego samego dnia - tyle że pół godziny później - inny, a może ten sam kierowca, przejechał w przeciwnym kierunku ze średnią prędkością 119 km/h. Z danych, jakie gromadzą zainstalowane kamery odcinkowego pomiaru prędkości wynika, że zaledwie garstka kierowców jeździ tamtędy z przepisową prędkością.
- Analiza prowadzona jest w oparciu o odczyt tablic rejestracyjnych, przy czym trzeba zaznaczyć, że odczyt ten ma charakter zaszyfrowany i jako zarządca drogi nie mamy możliwości analizy przejazdu konkretnej "tablicy rejestracyjnej". Dostajemy tylko informację statystyczną o anonimowym punkcie - podkreśla Tomasz Wawrzonek, miejski inżynier ruchu.
Więcej informacji o danym kierowcy mogliby wydobyć z systemu pracownicy Głównego Inspektora Transportu Drogowego, bo to oni według obecnych przepisów zajmują się obsługą urządzeń odcinkowego pomiaru prędkości. Kłopot w tym, że GITD może obsługiwać wyłącznie urządzenia, które należą do ITD. W przypadku urządzeń zainstalowanych w Gdańsku, ale też w innych miastach w kraju m.in. Olsztynie czy Łodzi, są to urządzenia samorządowe.
- Trzeba uczciwie przyznać, że powodem tego jest m.in. fakt, że urządzenia służą nie tylko mandatowaniu, ale również zbieraniu danych statystycznych do systemów ITD. W związku z tym inspektorzy mają obawy co do efektywności i podziału odpowiedzialności związanej z utrzymaniem i eksploatacją tych urządzeń. Odbyło się w tej materii kilka spotkań przedstawicieli samorządów z Trójmiasta z ITD. Ostatecznie nie udało się wypracować rozwiązania umożliwiającego uruchomienia modułu rejestracji wykroczeń - dodaje Wawrzonek.
Gdyby system działał, posypałyby się mandaty
Skoro system działa, ale tylko teoretycznie, postanowiliśmy sprawdzić jego możliwości w praktyce. Poprosiliśmy dział inżynierii ruchu o przykładowe dane z kamer na Słowackiego z pierwszego weekendu października. Dane o średnich prędkościach zarejestrowanych przez system na jezdni zarówno w kierunku Matarni , jak i Wrzeszcza są zaskakujące, ale i niepokojące. Chociaż jak pokazują statystyki, liczba kolizji i wypadków tam spada (czego przyczyną jest głównie śrutowanie nawierzchni), to średnie prędkości osiągane między Matarnią a rondem de La Salle są bardzo wysokie.
Rekordzista pomknął ul. Słowackiego 7 października. W niedzielny poranek kamery zarejestrowały jego przejazd między Niedźwiednikiem a Matarnią ze średnią prędkością 126,8 km/h. Na pasie w kierunku ronda de La Salle niechlubny rekord był niewiele mniejszy i padł pół godziny później - kamery zarejestrowały 119,7 km/h.
Niepokojąco wyglądają też ogólne statystyki. Na 6,4 tys. kierowców, którzy tego dnia jechali w górę Słowackiego, tylko niecałe 30 proc. jechało zgodnie z przepisami (obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 70 km/h). Nieco więcej kierujących dyscyplinują znaki na jezdni w kierunku Wrzeszcza. Według statystyk z tego dnia było ich niespełna 50 proc.
Wideo archiwalne
Zderzenie dwóch aut na leśnym odcinku Słowackiego we Wrzeszczu (29 opinii)
- Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do nas o godz. 9:23. Zderzyły się dwa samochody osobowe. Jedna osoba poszkodowana została odwieziona do szpitala - informuje oficer dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego PSP w Gdańsku.
Lewy pas w kierunku Wrzeszcza jest zablokowany.
- Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do nas o godz. 9:23. Zderzyły się dwa samochody osobowe. Jedna osoba poszkodowana została odwieziona do szpitala - informuje oficer dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego PSP w Gdańsku.
Lewy pas w kierunku Wrzeszcza jest zablokowany.
Zobacz więcej
Opinie (416) ponad 20 zablokowanych
-
2018-10-16 10:26
(2)
"Gdyby system działał, posypałyby się mandaty"- to dobra zmiana nic z tym nie nie zrobiła by budżet państwa miał codziennie świeżą dostawę gotówki? Wniosek który się nasuwa jest tylko jeden, władze bez względu z której strony polityki mają dosłownie w d.... nasze życie, nasze bezpieczeństwo, nasze prawo, przepisy i paragrafy to przyzwolenie na bandyctwo na drogach i w życiu codziennym! Obiecują gruszki na wierzbie a gdy dojdą do władzy to mówią oj nie wszystko można zrobić- przestrzegać prawa też nie?
- 10 1
-
2018-10-16 10:45
Populistyczny komentarz jk
A może po prostu zdają sobie sprawę z absurdalnych ograniczeń. Niestety jawnie nikt z osób publicznych tego nie przyzna, bo narażą się na oskarżenia właśnie takie, jak te, które z komentarza "jk".
Konsekwentne wlepianie kilku tysięcy mandatów dziennie uprzykrzyłoby życie "zwyczajnych" kierowców, którzy jeżdżą bezpiecznie, przekraczają prędkość nieznacznie. A ci piraci drogowi, którzy faktycznie narażają innych na niebezpieczeństwo, i tak mieliby wylane, że im prawko zabiorą, jeździliby bez.
Pozwolę sobie zauważyć, że teza o tzw. "nadmiernej prędkości" jako przyczynie wypadków jest logiczną bzdurą. Skoro kilka tysięcy kierowców przekroczyło ową dozwoloną, bezpieczną prędkość i nic się nie stało, przyczyn wypadków należy szukać gdzie indziej. Ale łatwiej pod względem papierkowej roboty, a i pod publiczkę, rzucić populistyczne hasło o nadmiernej prędkości.
I najważniejsze - proszę nie mylić, czy raczej nie utożsamiać prędkości dozwolonej znakami z prędkością bezpieczną. Jedno z drugim ma niewiele wspólnego. Osobiście wolę dostosowywać tempo jazdy do warunków panujących na drodze, niż do znaków o ograniczeniach prędkości, które często tylko odwracają uwagę od rzeczy istotnych, jak np. piesi na drodze.- 2 7
-
2018-10-16 11:56
System jest własnością samorządu, nie państwa.
I tyle w temacie
- 0 1
-
2018-10-16 10:41
Po kij tam są barierki
Skoro przed nimi elegancka wyskoczenia w formie krawężników?
- 3 1
-
2018-10-16 10:46
Dobrze wiedzieć
Czas pobić rekord
- 1 3
-
2018-10-16 10:53
Jak często dokonywane są tam pomiary?
Bo do rekordzistów to opisywanej prędkości brakuje z 50km/h i to nie furą rajdową, tylko Focusem w combi.
- 10 0
-
2018-10-16 11:04
a mozg zabrales jak jechales bolidem wieskim te 150 km/h
- 2 1
-
2018-10-16 11:13
Prawda jest taka
Że auto kompaktowe max 10letnie ze sprawnym w pełni zawieszeniem oraz dobrymi oponami bez żadnego problemu i zagrożenia może pokonać słowaka 90-100km/h.
Problemem są stare trupy oraz nie serwisinwane auta, które nie mają geometrii, zostawiają 3 ślady, a opony wołają o zmianę od kilku sezonów. Naturalnie esp i inne absy nie działają bo po co. "Oni wola mieć pełną kontrolę nad autem"
Dodając te czynniki do mokrej nawierzchni napalnnego sebixa i nie daj boże tył napędu mamy to co mamy..czyli dzwon na dzwonie- 9 5
-
2018-10-16 11:29
nic dziwnego
po górkę trzeba dodać więcej gazu to normalne jest; natomiast z dołu większość daje na biegu bo tak jest ekonomiczniej
80-90% ludzi jeździ w granicach rozsądku do 80 km/h co w tym dziwnego i kontrowersyjnego- 2 2
-
2018-10-16 11:39
Nie rozumiem dlaczego nagminnie tam nie stoją,
przecież to jest istna kopalnia złota!
- 8 1
-
2018-10-16 11:41
Prosty wniosek
Zupełnie niezrozumiały jest dla mnie ton histerii wyczuwalny w tym artykule (oraz oczywiście nawoływanie do wystawiania mandatów). Po obejrzeniu danych na wykresach oraz skonfrontowania ich z informacją, że liczba kolizji i wypadków tam spada nasuwa się prosty wniosek: Pod górę 74.51% kierowców nie przekracza 80 km/h, w dół jest to 87.1% kierowców. Należy więc zmienić ograniczenie prędkości na 80 km/h (jest to przecież prędkość bezpieczna na tym odcinku- bo przecież liczba wypadków spada)
- 5 5
-
2018-10-16 11:53
#ŚwiryNaTory2018
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.