• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co zrobić, żeby karp nie cierpiał, zanim trafi na nasz stół

Marzena Klimowicz-Sikorska
23 grudnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Dla karpia transport i przetrzymywanie w wannie to dodatkowe cierpienie. Dla karpia transport i przetrzymywanie w wannie to dodatkowe cierpienie.

Wigilia bez karpia to jak sylwester bez fajerwerków. Niestety hołdując tradycji kupujemy żywe ryby, a zabijając je na własną rękę fundujemy im stres, a sobie mniej wartościowe mięso.



Czy zabijasz rybę na święta?

Jeżeli nie wyobrażamy sobie Świąt Bożego Narodzenia bez świeżych dzwonków z karpia, karpia po żydowsku w galarecie, karpia w sosie albo innych wariacji kulinarnych na jego temat nie kupujmy żywej ryby. Dlaczego? Bo ją tylko niepotrzebnie zestresujemy.

Jaki jest najskuteczniejszy sposób uśmiercania ryby?



- Żywe karpie, które kupujemy w sklepie, już swoje przeszły. Samo odławianie i transport jest już sporym stresem. Niestety wiele osób kupując żywą rybę wkłada ją bezpośrednio do worka foliowego, w którym ta się dusi. A to dodatkowy stres, który nie tylko odbija się na rybie - bo rośnie poziom hormonu stresu, ale też na jakości i smaku jej mięsa - mówi Ewa Rudzińska, z Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt ANIMALS w Gdyni.

Skoro już tak bardzo zależy nam na żywej rybie, trzeba pamiętać o kilku rzeczach. Przede wszystkim o transporcie. Od 1 stycznia 2012 r. zmieniają się przepisy, w myśl których zakazany będzie ich transport bez wody.

- Żywej rybie trzeba zapewnić zarówno odpowiednią przestrzeń, żeby nie była nie naturalnie wygięta i żeby nie dotykała ścianek naczynia. Najlepiej więc przewozić ją w wiadrze. Poza tym trzeba pamiętać o temperaturze wody. Powyżej 10 stopni Celsjusza można przewozić ją maksymalnie 20 min, gdy woda ma od 1 do 5 stopni, ten czas wydłuża się do godziny i 40 minut - wyjaśnia Rudzińska.

Kiedy już dowieziemy karpia do domu, nie wlewajmy do wanny świeżej wody. Chlor i inne związki, które w niej są mogą spowodować, że karp zdechnie zanim zdążymy go zabić. Wodę, w której zamierzamy trzymać rybę, należy odstawić na 48 godz., tak by wszystkie chemiczne związki miały czas się wytrącić.

Już poradziliśmy sobie z transportem ryby, czas na podjęcie trudnej moralnie decyzji - czy, a jeśli tak, to w jaki sposób ją zabić by cierpiała jak najmniej. Weterynarze radzą by najpierw ogłuszyć rybę np. uderzeniem młotkiem, a potem szybko odciąć mu głowę i poczekać aż się wykrwawi.

Żeby jednak oszczędzić sobie trudu, a karpiowi cierpienia, kupujmy już gotowe produkty. - Kupujmy filety zamiast żywych karpi. Oszczędzimy zwierzęciu cierpienia i dodatkowego stresu. Poza tym święta to czas, kiedy powinniśmy być dobrzy nie tylko dla drugiego człowieka, ale też dla zwierząt - mówi Ewa Rudzińska.

Na święta nagraliśmy naszą wersję kolędy "Przybieżeli do Betlejem pasterze". Zobaczcie jak śpiewamy.

Posłuchaj kolędy w wykonaniu redakcji trojmiasto.pl.

Opinie (246)

  • DZIŚ DZIEŃ EGZEKUCJI...

    • 3 0

  • ja jem hamburgery, jestem nowoczesny

    • 0 0

  • Wśród nocnej ciszy KOT łapie myszy ....

    może kotom trzeba dobrać się do skóry ..... lwom bo małe gnu zjadają .....
    KOcborowo

    • 2 1

  • a na innych portalach: setki ludzi na pogrzebie żołnierzy

    nie wnikając za co/po co zginęli: pogrzeb a tu "pogrzeb" karpia

    • 2 0

  • To nie ma nic wspólnego z troską o karpie !!! (2)

    Tutaj chodzi o niszczenie tradycji polskiej pod pozorem humanitaryzmu.
    Jeśli tak bardzo im zależy na humanitaryzmie, to dlaczego:
    1) nie ścigają wędkarzy, którzy po złowieniu ryby, zostawiają ją bez wody i ona po prostu dusi się,
    2) nie ścigają tych, którzy żywcem gotują raki,
    3) nie ścigają tych, którzy żywcem gotują krewetki (tak zabija się krewetki na statkach przetwórniach) ?
    Nie dajcie się antypolskim oszołomom !!!

    • 2 3

    • Te, Polak, się dowiedz najpierw skąd ta tradycja, polski oszołomie. (1)

      • 0 2

      • Oszołom oraz ignorant, to właśnie taki antypolski prowokator jak Ty.

        Gdybyś znał historię Polski, to wiedziałbyś, że w Zatorze istnieją stawy hodowlane już od czasów Bolesława Krzywoustego. Niezmiennie od setek lat niekwestionowanym "królem" tych stawów pozostaje karp. Jego walory smakowe potrafili docenić królowie polscy sprowadzając go przez długie lata na swoje stoły- stąd zachowana do dnia dzisiejszego nazwa karp królewski. Mało tego, w przyklasztornych stawach hodowano karpie ze względu na smak tej ryby.

        • 1 0

  • co zrobic proste niekupowac karpia

    • 2 3

  • + i -

    Prądem go hhahahaa akumulatorek i wrzucamy do wanny z wodą kabelki hahah

    • 0 1

  • Mrówki faraonki

    należy zbierać do plastikowego pojemnika i wynosić do lasu,ostrożnie żeby nie zgnieść

    • 2 0

  • koniec z zabijaniem karpi !!!!

    trzeba w koncu skonczyc z zabijaniem tym bezradnych ryb przed uszenie sie w worku foliowym , to skandal !!!! uwielbiam swieta bozego narodzenia ,ale jak patrze na tych ludzi ktorzy stoja w kolejce za karpiem i do tego chca go zywego do worka to zlosc mnie lapie, jak mozna pozwolic ,zeby zywe stworzenie sie dusilo , Ci ludzie co kupuja taka rybe i pozwalaja jej ,zeby udusila sie w worku foliowym sa dla mnie nikim i z nimi powinno sie stac to samo co z tymi biednymi , niczemu niewinnymi rybami.. swieta to czas kiedy powinno sie byc dobrym , nie tylko dla ludzi ,ale rowniez dla zwierzat , niektorzy ludzie sa okrutni !!! mam wielka nadzieje ,ze cos w koncu sie zmieni w sprawie tych biednych , niczemu winnym karpiom i ,ze w koncu zmieni sie ich trakotowanie i to ,zeby wkladac ich zywych do workow , trzeba w koncu sie tym zajac ! czekam na jakies efekty tej sprawy !!!! pozdrawiam wszystkich ktorzy popieraja moj komentarz

    • 2 3

  • Najbardziej humanitarny jest smiertelny zastrzyk

    Dodatkowo karp nie bedzie wiedzial co chcesz zrobic jak ze ztrzykawka podejdziesz bo na mlotku i nozach to sie karpie dobrze znaja.

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane