• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dyżurny Inżynier Miasta. Ma pomagać, ale miewa związane ręce

Maciej Naskręt
13 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Dyżurny Inżynier Miasta przyjmuje zgłoszenia dotyczące wszelkich nieprawidłowości funkcjonowania elementów infrastruktury miasta i przekazuje dyspozycje odpowiednim służbom. Dyżurny Inżynier Miasta przyjmuje zgłoszenia dotyczące wszelkich nieprawidłowości funkcjonowania elementów infrastruktury miasta i przekazuje dyspozycje odpowiednim służbom.

Dyżurny Inżynier Miasta, który odbiera sygnały o niebezpieczeństwie, bałaganie, awariach w przestrzeni miejskiej, nie załatwił zgłaszanej przez ciebie sprawy? Nie denerwuj się, bo mimo ogromnych chęci, często ma związane ręce.



Czy kontaktowałeś się kiedyś z Dyżurnym Inżynierem Miasta?

- W minioną sobotę zawiadomiłem Dyżurnego Inżyniera Miasta o braku włazu do studzienki kanalizacyjnej w ciągu ul. Augstowskiej zobacz na mapie Gdańska. Pan powiedział: "przyjąłem, dziękuję". W niedzielę, czyli dobę po zawiadomieniu, studzienka jest nadal niezabezpieczona, a ma głębokość kilku metrów i jest położona blisko chodnika. Więc chyba czekamy na wypadek - napisał do nas zdenerwowany czytelnik, pan Bartosz.

Podobnych sygnałów dostajemy na redakcyjną skrzynkę kilkanaście w ciągu każdego miesiąca. Stanowisko Dyżurnego Inżyniera Miasta, które obsługuje trzech pracowników gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni, należy do gorących, bo to pierwsza linia kontaktu z mieszkańcami. Dodajmy: często niezadowolonymi. Dlaczego? Bo dzwonią z informacjami o dziurach w jezdni, nieposprzątanych ulicach, nielegalnym handlu. Wielu z nich liczy, że inżynier wszystkie te sprawy załatwi od ręki, a to niemożliwe.

Napisz opinię o Dyżurnym Inżynierze Miasta.

Gdański Zarząd Dróg i Zieleni, który uruchomił stanowisko Dyżurnego Inżyniera Miasta, od początku zakładał, że będzie ono miało charakter "skrzynki pocztowej". Można w niej zostawić przez całą dobę sygnały dotyczące awarii, nieprawidłowości na drogach i wszelkich niebezpieczeństw. Nic się w tej kwestii nie zmieniło.

Co dzieje się ze zgłoszeniami? Dyżurujący pracownik odnotowuje je w rejestrze. Są one dodatkowo nagrywane. Jeśli jest to na przykład awaria sygnalizacji świetlnej otrzymuje ona status interwencji pilnej. Dyżurny Inżynier Miasta kontaktuje się z osobą dyżurującą w firmie nadzorującej poprawność pracy sygnalizacji, z którą współpracuje ZDiZ na podstawie umowy. Z kolei firma wskazuje termin usunięcia usterki. Każde działanie zostaje odnotowane w rejestrze z podaniem dokładnej godziny, w której nastąpiła.

Skąd zatem tak opóźniona reakcja na m.in. otwarty właz przy ul. Augustowskiej, o którym informował nas pan Bartosz? Problem w tym, że Dyżurny Inżynier Miasta nie ma żadnego wpływu na to, jak długo będą usuwane usterki przez inne jednostki i spółki miejskie: m.in. Saur Neptun Gdańsk, Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych, Gdańskich Melioracji.

Mało tego. Każda ze wspomnianych jednostek, do której docierają sygnały od Inżyniera Miasta, ma podpisaną umowę z firmami wykonującymi prace na ich zlecenie. Często zapisy dotyczące współpracy lub reakcji na sygnał o usterce różnią się. Dlatego usuwanie skutków awarii trwa w niektórych jednostkach dłużej, a winnych krócej.

Dyżurny Inżynier Miasta, choć ma związane ręce w wielu sprawach, stara się pomagać. Jest to jego obowiązek. W innych warunkach pan Bartosz, który zgłaszał brak włazu mógłby usłyszeć: - To nie leży w gestii Zarządu Dróg i Zieleni. Proszę dzwonić do innej jednostki. Takiej odpowiedzi na szczęście nikt do tej pory nie usłyszał.

Gdańszczanie mając do dyspozycji Dyżurnego Inżyniera Miasta są w lepszym położeniu, niż mieszkańcy Gdyni i Sopotu. Zarządy Dróg i Zieleni w tych miastach nie uruchomiły w swoich strukturach stanowiska, gdzie docierałyby sygnały o usterkach całą dobę przez siedem dni w tygodniu. Teraz, by zgłosić w Gdyni i Sopocie choćby brak włazu w studzience należy złożyć pismo bądź zadzwonić do urzędników z działów utrzymania dróg albo po prostu liczyć, że właśnie ci urzędnicy natkną się osobiście na usterkę. Mogą także zgłosić awarie do Dyżurnego Straży Miejskiej z całodobowym, bezpłatnym numerem telefonu 986.

Zgłoszenia jakie wpłynęły do Dyżurnego Inżyniera Miasta Gdańska w poniedziałek.
- martwa sarna przy ul. Jaśkowa Dolina,
- auto uszkodzone na dziurze w jezdni,
- nieczynne oświetlenie uliczne,
- uszkodzony parkomat - nie wydał kwitu parkingowego,
- martwy kot na jezdni ul. Poznańskiej,
- wyrwane drzwiczki w szafce zasilającej budynek poczty,
- klawiszująca pokrywa studni kanalizacyjnej na ul. Powstańców Warszawskich,
- popękane płytki w chodniku przy ul. Głębokiej,
- strącona tarcza znaku na skrzyżowaniu ul. Dworskiej i Korzeniowskiego,
- przygotowana do kradzieży balustrada kładki nad kanałem Raduni przy ul. Świętokrzyskiej,
- zarośnięty krzakami chodnik,
- brak wpustu do kanalizacji deszczowej w jezdni ul. Tamka,
- wyjęta i oparta o płotek szyba wiaty przystanku tramwajowego Żwirki i Wigury,
- nieczynna sygnalizacja na skrzyżowaniu ul. Kościuszki i Legionów,
- martwa sarna w rowie przy ul. Starogardzkiej,
- ruszające się rusztowanie przy ul. Księdza Gustkowicza,
- przesunięte wygrodzenia na jezdni w rejonie węzła Karczemki,
- wyrwany znak "przejście dla pieszych" w ciągu ul. Szafarnia,

Dyżurny Inżynier Miasta przyjmuje zgłoszenia przez całą dobę
pod nr tel. 58 5244500

Miejsca

Opinie (80) 10 zablokowanych

  • To prawda (3)

    ludziom się często nudzi. Zwłaszcza starszym. Ojciec w elektrociepłowni pracował na nocnych dyżurach to babki dzwoniły raz, że im za zimno, potem, że za ciepło i gadały o pierdołach. Różaniec w łape, a nie telefon!

    • 85 24

    • babki parzyć się chciały a staruszek nie wyczuł klimatu (a może wyczuł??) ;-)

      • 14 2

    • d.. zawracaja dziady

      • 4 1

    • być może, ale

      akurat w tej studzience można stracić przynajmniej zdrowie, jeśli nie życie.
      Wierz mi.

      • 3 0

  • To tak właściwie to po co ten Dyżurny Inżynier Miasta potrzebny?????? (6)

    • 36 69

    • Jak to po co? (2)

      Żeby brać kasę za nadgodziny

      • 13 13

      • guano wiesz, o guanie piszesz (1)

        on nie mają nadgodzin, ma służby ustalone w grafiku!
        wiec zanim zaczniesz pier*** to się zorientuj w temacie!

        • 6 2

        • a te paluszki w dól to skąd?

          wy myslicie, ze jak pracują?
          maja służby 12h nieraz 24h..nadgodziny, HA!

          • 1 2

    • dobre pytanie (1)

      skoro i tak trzeba czekać na poniedziałek by zadzwonić do właściwej instytucji.
      Ten Pan to nawet nie przekazał informacji do Gdańskich Melioracji - zarządcy zbiornika Augustowska.

      • 2 1

      • sprawdż

        najpierw sprawdż czy powiadomił !!! Jak chcesz to Ci podam nawet o której to zrobił, bo to jest nagrywane !

        • 1 0

    • Jak w mieście nic nie działa...

      to przynajmniej trzeba odnotować, co nie działa. Jakoś w Gdyni nie wybuchły zamieszki z powodu braku takiego "dyżurnego".

      • 2 0

  • Ludzie wydzwaniają z pierdołami to pózniej nie ma czasu zająć się poważnymi sprawami (2)

    • 38 19

    • Pierdoły?

      myślę, że akurat brak znaku drogowego to nie jest pierdoła.

      • 3 0

    • Nie denerwuj się, bo mimo ogromnych chęci, często ma związane ręce.

      Ludzieee..ale fucha ...cały dzień " Kochana, chcem ..ale nie mogem. Jak za komuny w sklepie -Jest...? Nie ma, nie ma , nie ma...

      • 0 0

  • Słuchawka od telefonu wysłucha każdego

    • 26 4

  • (2)

    Jedno jest pewne. Lekkiego życia to człowiek tam nie ma.

    Druga rzecz. W ankiecie by się przydała odpowiedź: "Nie, ale nie korzystałem"

    • 28 4

    • i ostatnia "Nie mam zdania"

      • 6 0

    • ale tam nie ma nikogo po liceum

      • 4 0

  • Darujcie sobie wydzwanianie do tzw inżyniera (5)

    To sie powinno nazywać pogotowie miejskie a nie dyżurny inżynier. Do tych facetów nie ma po co dzwonić. Ubiegłej zimy zadzwoniliśmy z sąsiadami i podaliśmy szczegółowo wykaz dziur w jezdni. W sumie dwadzieścia kilka osób dziury są do dziś.
    Pogonić darmozjadów bo szkoda na to pieniędzy podatników.
    Gdańsk ma setki zbędnych stanowisk. Kilka spółek miejskich zarzadza tym samym.
    ZDIZ DRMG i jeszcze BIEG 2012 :-) kolesie poupychani potworzone zbedne stranowiska a jak sie z typami rozmawia to jakby z bogiem miało się do czynienia. Widziałem jak właśnie inżynier drogownictwa tłumaczył absztyfikantowi że firma zle wykonuje remont myslicie że to coś pomogło. Totalny brak nadzoru nad inwestycjami miejskimi bo ci ludzie boją się dosłownie wykonawców bo kompletnie nie znają się na zamówiniach publicznych i na technologii wykonania.
    W Gdańsku jest tak że ślepy zamawia aparat słuchowy dla głuchego a głuchy okulary dla ślepego. Aż sie prosi aby to towarzystwo przeciągnąć przez NIK.

    • 51 34

    • napisz skarge... (4)

      albo ci wstyd, bo mała dziurka jest na parkingu pod twoim blokiem, tj. ternie którym zarządza TWOJA WSPÓLNOTA! a chcialeś na koszt miasta wyremontować prywatny teren!!!!

      • 7 17

      • A skąd wiesz, że to prywatny teren? (2)

        • 13 2

        • Bo wspólne wszyscy Polacy mają w du...!!

          • 4 3

        • bo jakby nie był, to byłoby pewnie zrobione

          • 4 2

      • Dzidek co ty o tym prywatnym blokowym parkingu bredzisz?

        chyba ci te śledzie z solą drogową zaszkodziły
        XXI wiek mamy nikt już w blokach nie mieszka poza dzidkami i kryśkami na emeryturach

        • 1 3

  • Niech dzwonią ile chcą.

    Pogadać można z inżynierem o wszystkim i niczym. I tak płaci ten co dzwoni.

    • 27 7

  • trzech pracowników gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni (1)

    nic doda, nic ująć

    • 18 10

    • trzech pracowników gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni nic doda, nic ująć

      a co ty chłopie myślałeś! że ilu ich tam ma być?! może jeden? przecież wiadomo że na pewno siedzą tam na zmianę po 12h lub 24h. ludziom się wydaje, że rozumy pozjadali- pomyśl chłopie zanim napiszesz bzdury

      • 9 1

  • zwązane ręce ? (1)

    to go zwolnić !

    • 32 24

    • Ciebie bym chętnie zwolnił. Z obowiązku pisania na forum.

      • 10 8

  • inżynier (2)

    jak ludzie przestaną dzwonić z pierdołami to może będzie trochę lepiej, np. krzaki na chodniku sami możemy usunąć

    • 26 21

    • gall (1)

      taa
      to moze usuwajmy wszystkie usterki wtedy nie bedzie potrzebny ten telefon
      a jak krzakami mozemy zajac sie sami to zapraszam na moje osiedle moze bys sie zajoł

      • 1 1

      • joł joł

        zajoł

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane