- 1 Handel narkotykami w sopockim klubie? (113 opinii)
- 2 Zamkną przedszkole przez koncert Sheerana (172 opinie)
- 3 Będzie można zwiedzić ORP Orła (47 opinii)
- 4 Zabrał kartę i ją zniszczył. "Procedury" (575 opinii)
- 5 Znów pies pogryzł dziecko (556 opinii)
- 6 Ograniczenie do 50 km/h nie ma sensu (357 opinii)
Gdynia: były wiceprezydent Bogusław Stasiak prezesem Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej
Niedługo martwił się bezrobociem były wiceprezydent Gdyni Bogusław Stasiak, który został prezesem Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gdyni. Stanowisko dostał bez konkursu, został mianowany przez zależną od władz miasta Radę Nadzorczą.
W dyskusji pod tym artykułem jeden z naszych czytelników napisał:
"Tak z czystej ciekawości, gdzie pracuje obecnie były wiceprezydent Gdyni Bogusław Stasiak i dlaczego nic o tym nie piszecie?"
No cóż: nie pisaliśmy, bo nie wiedzieliśmy. Ale sprawdziliśmy i już wiemy.
Bogusław Stasiak był wiceprezydentem Gdyni przez 23 lata, od 1991 roku do 1 grudnia 2014 roku. Co cztery lata startował też w wyborach na radnego Gdyni, zdobywając poparcie pozwalające mu na zasiadanie w Radzie Miasta. Z mandatu jednak rezygnował, bo najpierw Franciszka Cegielska, a potem Wojciech Szczurek powoływali go na swojego zastępcę.
Z zawodu ekonomista i informatyk, po ostatnich wyborach zapłacił jednak stanowiskiem za błędy w zarządzaniu. Choć po raz kolejny uzyskał mandat radnego Gdyni, to wiceprezydentem już nie został. Powód? Fiaskiem zakończyły się dwa sztandarowe projekty, które nadzorował: ucywilnienie lotniska Gdynia-Kosakowo, które dziś jest w upadłości po decyzji Komisji Europejskiej dotyczącej konieczności zwrotu nielegalnej pomocy publicznej (miasto odwołało się od decyzji) oraz prestiżowa inwestycja w śródmieściu Gdyni, czyli budowa Forum Kultury, która nigdy się nie rozpoczęła, bo okazało się, że planowana jest na gruntach, do których prawa mogą mieć spadkobiercy dawnych właścicieli.
Długo jednak bezrobociem się nie martwił. Zresztą już po wyborach pisaliśmy, że zajmie eksponowane stanowisko w jednej z powiązanych z miastem spółek. Początkowo mówiło się o PEWiK-u, być może Zarządzie Cmentarzy oraz Przedsiębiorstwie Komunikacji Miejskiej.
Ostatecznie Bogusław Stasiak trafił do tej ostatniej spółki, której dotychczasowy prezes Kazimierz Gałkiewicz przeszedł na emeryturę.
Co zmieni nowy prezes?
- Zadanie na 2015 rok to wypracowanie reformy organizacji płacy i pracy naszych pracowników. Jesteśmy właśnie po kolejnym spotkaniu ze związkowcami, którzy domagają się podwyżek, ale spółka nie ma więcej pieniędzy, niż w poprzednim roku. Musimy więc rozpocząć proces przekształceń, które pozwolą zwiększyć wynagrodzenia najlepszych pracowników - mówi nowy prezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej w Gdyni.
Jakie ma doświadczenie w komunikacji publicznej? W latach 90. reformował m.in. komunikację publiczną w Gdyni jako wiceprezydent. Odpowiada też za przeniesienie zajezdni z terenu obecnie zajmowanego przez Pomorski Park Naukowo-Technologiczny na Kacze Buki. Pisał nawet doktorat na Uniwersytecie Gdańskim, który miał dotyczyć reformy komunikacji w latach 90. Pracę nad nim jednak przerwał.
- Może teraz będzie więcej czasu i możliwości, by go dokończyć, gdy będę bliżej komunikacji? - zastanawia się Bogusław Stasiak.
Były wiceprezydent na zmianie stanowisk zyskał finansowo, ponieważ zarabia na poziomie swojego poprzednika, który w 2013 roku otrzymał 219 tys. 619 zł, czyli ponad 18 tys. zł brutto miesięcznie. W 2014 roku do kwietnia zarobił ponad 142 tys. zł brutto. Z kolei pensja wiceprezydenta to 160 tys. zł brutto rocznie.
Miejsca
Opinie (313) 4 zablokowane
-
2015-04-13 16:53
to jest dopiero interes (3)
najpierw zwolnili , wczoraj info ze zatrudnili byłego wce prezydenta m.Gdańska, teraz news że to samo stało się w Gdyni.Wszyscy zapomnieli że ci dwaj panowie otrzymali na odchodne sowite odprawy, więc ich bezrobocie było czystym mydleniem oczu po to by po chwili znowu zatrudnić na warunkach których mogą im wszyscy jedynie pozazdrościć.Brawo, a gdzie jest CBS by sprawdzić prawidłowość tych dwóch wyborów czyżby mądrzejszych w tym kraju nie było?
- 13 1
-
2015-04-13 17:45
W Gdańsku był otwarty konkurs a w Gdyni wszystko "po cichu" i przypadkiem media się dowiedziały
- 4 0
-
2015-04-13 18:38
to jest dopiero interes (1)
Gdynia zabrała mieszkańcom 3mln. zł na komunikacje a na jednego prezesa wydaje się miesięcznie 18 tyś brutto - ale nikt nie pisze o 13tkach, premiach itp.
prosty rachunek 216000 zł rocznie (brutto) kosztuje utrzymanie jednego prezesa jest ich 3 (PKM, PKA, PKT)
zakładamy że w każdej spółce prezesi dostają tyle samo
czyli 3 x 2160000 zł = 648000 zł - ile kilometrów za to można zrobić ?
oczywiście to są tylko gołe pensje - a wszystkie dodatki - myślę że z 1 000 000 zł by się uzbierał
pozdrawiam- 7 0
-
2015-04-13 18:55
Co to jest "tyś."?
- 0 3
-
2015-04-13 16:55
banda
banda, banda banda-banda
- 9 2
-
2015-04-13 16:56
noa jakby tak STRAJK do czasu odwołania ?...
- 6 1
-
2015-04-13 16:57
a z komuchami sobie poradziliśmy i przypominam był rok 1980 !. (1)
- 7 1
-
2015-04-13 21:12
A jaka sztuka wygrać z władzą ludową. przestała się ludowi podobać to ją zmienił gorzej z władzą pieniądza wspartą władzą kruchty.
- 3 0
-
2015-04-13 16:59
Najlepszą rekomendacją dla Pana Stasiaka jest to,
że"Co cztery lata startował też w wyborach na radnego Gdyni, zdobywając poparcie pozwalające mu na zasiadanie w Radzie Miasta"
Pozostałe to już POlityka;
- bo ani to jego wina, że PO( a za ich namowami KE) nie chce lotnisk, a woli gdy nasi obywatele latali z Niemiec, natomiast na Babich Dołach pasły się krowy i barany
- PRL zapłacił i wywłaszczył, jeśli są wątpliwości to Minister Skarbu niech dołoży byłym właścicielom. Co ma do tego Gmina Gdynia ? Mojego ojca też wywłaszczyli i jeszcze nazwano za czasów stalinowskich kułakiem ( i neważne było, że dziadek pomagał AK, za co go Hitlerowcy bez wyroku zabili) i nie mógł normalnie studiować tylko w systemie wieczorowym, to co gmina ma naprawiać krzywdy moralne ?- 5 6
-
2015-04-13 17:04
(3)
Ja juz niemam sily zyc w tym chorym kraju
- 12 1
-
2015-04-13 17:13
(2)
cały świat stoi przed tobą otworem
- 1 7
-
2015-04-13 17:49
A czemu to ludzie uczciwi maja opuszczac ten chory kraj ?
- 7 0
-
2015-04-13 21:14
Nawet Bangladesz
- 0 0
-
2015-04-13 17:06
Jeśli PKM będzie zarządzał tak skutecznie jak lotniskiem w Kosakowie i budową tego czegoś na cudzym gruncie, (2)
to czas kupować wrotki, póki są w sprzedaży, bo wkrótce po komunikacji miejskiej w Gdyni słuch zaginie.
Czego Hitler i komuna nie wykończyły ten koleś załatwi na pewno.
Dla zainteresowanych - właśnie na początku lat 90-tych, kiedy Gdynią władała Franka Cegielska razem z tym panem, w ówczesnym MPK (tak się wtedy nazywali) rozpoczął się strajk, jak zwykle o podwyżki płac.
Frania ze świtą stwierdziła, że prędzej będzie ludzi taksówkami wozić, niż da zgodę i pieniądze na podwyżki w MPK.- 16 2
-
2015-04-13 17:18
(1)
no ale przecież Frania to zasłużona gdynianka!
To od niej zaczęło sie rozpieprzanie Gdyni!- 5 3
-
2015-04-13 23:40
Chętnie poddam się takiej karze, i wystarczy mi 20% tego, co dostaje pan znajomy królika
- 2 0
-
2015-04-13 17:07
Zawody PRL-u
Mój mąż jest z zawodu dyrektorem. Następny który uważa iż zna się na wszystkim,
czyli tak naprawdę na niczym. Taki zawodowy nikt.- 9 2
-
2015-04-13 17:12
Widzę, że PO-PiSowskie krzykacze mają swój raj na tym forum (1)
hehehe
- 2 18
-
2015-04-14 08:56
Zapomniałeś o niezależnych samorządnych krzykaczach..!!!
- 2 0
-
2015-04-13 17:16
Drastyczne kary!!
Stasiak za karę wylądował w PKM, a Stępa pewnie niedługo za karę zasiądzie za biurkiem prezesa Pewik!
To straszne! Ci ludzie tak sie starali i taka ich spotkała degradacja!- 14 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.