- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (46 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (258 opinii)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (139 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (85 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (342 opinie)
Jest projekt kładki na Ołowiankę. Mamy nią spacerować w czerwcu 2016 roku
Po perturbacjach z oczekiwaniami na decyzje z dwóch ministerstw ZDiZ otrzymał w końcu od wykonawcy projekt budowlany kładki na Ołowiankę . Ambitny plan zakłada, że będziemy nią spacerować w czerwcu 2016 roku. Czy są jednak pieniądze na wartą ok. 13 mln zł budowę kładki?
Projekt miał powstać w ciągu siedmiu miesięcy od podpisania umowy ze zwycięzcą konkursu, a to nastąpiło 25 października 2013 roku. Jednak w połowie minionego roku okazało się, że sprawa się opóźnia ze względu na biurokrację m.in. w ministerstwach infrastruktury i środowiska, które zwlekały z wydaniem stosownych decyzji.
Ostatecznie wykonawcy projektu uzgodnili z Zarządem Dróg i Zieleni w Gdańsku, że złożą go 15 stycznia tego roku.
- Dokumentacja budowlana wpłynęła w terminie. Obecnie trwa sprawdzenie jej kompletności - wyjaśnia Mieczysław Kotłowski, dyrektor ZDiZ. - Kolejnym krokiem będzie wystąpienie o pozwolenie na budowę. Wykonawca w międzyczasie ma stworzyć projekt wykonawczy, określający wszystkie szczegóły techniczne. Zgodnie z umową ma on powstać do 30 marca.
Po 30 marca, kiedy będzie już pozwolenie na budowę i gotowy projekt wykonawczy, ZDiZ planuje ogłoszenie przetargu na realizację. Prace budowlane miałyby rozpocząć się tuż po rozstrzygnięciu przetargu.
Koszt budowy kładki oszacowano na 13 mln zł. Złożą się na to po 3 mln zł Urząd Miejski i Marszałkowski, a najwięcej, bo 7 mln zł miałoby pochodzić z kasy elektrociepłowni EDF Wybrzeże, która już 10 lat temu zadeklarowała udział w projekcie.
Czy Gdańsk zabezpieczył już swoją część wydatków na ten cel w tegorocznym budżecie miasta?
- Nie zapisujemy tych pieniędzy, dopóki jeszcze nie wiemy, ile to ostatecznie będzie kosztować. Na razie dążymy do uzyskania pozwolenia na budowę. Jesteśmy wstępnie dogadani w tej sprawie z EDF, choć samej fizycznej umowy jeszcze nie podpisywaliśmy. Uznaliśmy, że zrobimy to po projekcie, gdy będziemy znali kosztorys inwestycji. Wtedy będziemy mogli ostatecznie zdefiniować koszty i zakładamy, że może to będzie jednak trochę mniejsza kwota. Nie mamy też marszałkowskich pieniędzy, ale tu jest podobna sytuacja jak z EDF - wyjaśnia Andrzej Bojanowski, wiceprezydent Gdańska.
Jak zapowiada wiceprezydent, ambitny plan zakłada, że kładką na Ołowiankę będziemy mogli spacerować w czerwcu przyszłego roku.
Kładka na Ołowiankę wg pomysłu firmy Ponting.
Opinie (210)
-
2015-02-27 09:33
Nie dla słoweńskiego projektu !
Każda kładka, która będzie się otwierać w górę czy na boki zakłóci harmonię krajobrazu starego miasta ! Zwłaszcza w zakresie koncepcji rozbudowy Gdańska w kierunku dawnego ELMORU i ul. Wałowej (Muzeum II wojny światowej). TYLKO KŁADKA ZATAPIANA JEST TU ROZWIĄZANIEM OPTYMALNYM !
http://www.youtube.com
Proszę o opinie....- 0 0
-
2015-05-08 11:49
hmmmmm
w sumie to zawsze bylem zwolennikiem kładki, która umożliwiłaby wygodne przejście na wyspę spichrzów bez konieczności nadkładania drogi.
- ale z drugiej strony jak się tak na spokojnie przyjrzeć: hmmm w tle zabytki, czerwona cegła kanał Motławy, a tu nagle takie białe surowe straszydło !! konstrukcja pasująca bardziej do La Defense w Paryżu.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.