• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Komisja Europejska częściowo odpuszcza lotnisku w Gdyni

Michał Sielski
4 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Lotnisko w Gdyni jest praktycznie gotowe od roku. Lotnisko w Gdyni jest praktycznie gotowe od roku.

Komisja Europejska częściowo cofnęła decyzję w sprawie lotniska Gdynia-Kosakowo. Nie jest to jednak żaden przełom. Chodzi o część inwestycji w zakresie bezpieczeństwa, wynoszącą kilkanaście mln zł z 91,7 mln zł wydanych na lotnisko.



Czy Gdynia ma szansę wygrać z Komisją Europejską spór o lotnisko?

Komisja Europejska zaskoczyła wszystkich, bo sama wycofała się z części decyzji. Chodzi o zakres inwestycji w bezpieczeństwo. W tej sprawie interweniował nawet polski rząd, bo w sporach z Komisją Europejską nigdy nie były kwestionowane wydatki z tego zakresu.

- Do tej pory spotykaliśmy się ze "ścianą". Nikt nie chciał nas słuchać, choć z czysto formalnego punktu widzenia takie wydatki nie powinny być kwalifikowane do zwrotu. Cieszę się, że w końcu urzędnicy Komisji Europejskiej przyjęli do wiadomości, że też mogli się mylić - mówi wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała, która odpowiada m.in. za rozwiązanie problemu lotniska w Gdyni.

Do końca sporu wciąż jednak daleko. Zakres inwestycji w bezpieczeństwo to zaledwie kilkanaście mln zł z 91,7 mln zł, które będąca w upadłości spółka Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo musi zwrócić Gdyni, ale nie ma z czego, bo jej jedynym majątkiem jest lotnisko zbudowane na gruncie Skarbu Państwa.

Przypomnijmy: skarga i wniosek o zawieszenie wykonania decyzji to efekt decyzji Komisji Europejskiej, która orzekła, że 91,7 mln zł, jakie otrzymała spółka z miejskiego budżetu, jest niedozwoloną pomocą publiczną. Głównym powodem jest złamanie zapisów odnoszących się do rynkowej konkurencji, bo gdyńskie lotnisko miało częściowo powielać operacje, które odbywają się w odległym zaledwie o 25 km Rębiechowie. Władze miasta odwołały się od tej decyzji do sądu w Luksemburgu. Złożono też wniosek o zawieszenia wykonalności decyzji.

Czytaj więcej: 400 tys. zł dla prawników za skargę w sprawie lotniska.

W nowym dokumencie czytamy m.in.: "Podczas postępowania przed Sądem [Sądem Unii Europejskiej wszczętym ze skargi Gdyni - red.] stało się oczywiste, że pomoc, którą w decyzji 2014/883/UE uznano za niezgodną z rynkiem wewnętrznym, obejmuje pewne inwestycje, które (...) nie stanowią pomocy państwa. (...) Należy zatem cofnąć decyzję 2014/883/UE i zastąpić ją niniejszą decyzją".

Spór wciąż dotyczy jednak ok. 80 mln zł.

- Refleksja Komisji Europejskiej daje jednak nadzieję na bardziej partnerskie rozmowy. Teraz musimy dokładnie przeanalizować ponad 80 stron uzasadnienia decyzji - podkreśla Katarzyna Gruszecka-Spychała.

Opinie (345) 2 zablokowane

  • tak szczeże ,bez bicia !-ile poszło bokiem do niektórych kieszeni ?... (10)

    podać w przybliżeniu !

    • 21 15

    • aż oczy bolą

      • 1 0

    • ??? (5)

      Amber gold !

      olt ?

      ciąganie samolociku po płycie rębiechowa ?

      skąd to znam ?

      a z gdańska !

      • 3 12

      • W Gdyni nie ma czego ciągać. (1)

        Nawet aferzyści ignorują to miasto, bo trudno liczyć na jakikolwiek zysk w czarnej dziurze.

        • 15 1

        • Masz rację !

          Aferzyści omijaja to miasto , mają za miedzą dużo lepsze pole do działania .

          • 1 1

      • Myślę że gdyby OLT miało otworzyć połączenia z gdyńskiego lotniska to Szczurek z połową magistratu pomagał by ciągnąć (2)

        No i bardzo dobrze. Trzeba "przyciągać" i dbać o inwestorów. Wtedy jeszcze nikt nie wiedział że to złodziej

        • 14 1

        • wtedy nie tylko samolot by ciągnął

          • 3 0

        • Myślisz ?

          DOBRE !

          • 0 1

    • (2)

      Duuuuurzo!!!!

      • 2 0

      • CBA ton jak na razie w Gdansku mnóstwo roboty co i rusz (1)

        • 2 3

        • Jak tam gdyńska afera parkingowa oraz mobingowa? coś przycichlo...

          • 5 0

  • ironia (2)

    Nie ma co narzekać.
    Prezes i zarząd był wynagradzany, więc wszystko jest OK.

    • 24 9

    • Chyba nadal jest (1)

      Spółka jest w stanie upadłości ale nie zlikwidowana wiec dla prezesów kaska dalej idzie

      • 17 0

      • jednocześnie prezes i spółka to "niezależni eksperci" w sprawie lotniska

        • 7 0

  • (3)

    Czytając ten artykuł jakoś nie było zgadnąć, kto napisał go. Przy tematach o Gdyni pan redaktór zawsze pisze z odrobiną jadu. Tylko po co?

    • 25 33

    • mylisz jad

      Z bolesna prawda.

      • 18 12

    • bo jest z Gdańska, ot cała filozofia (1)

      boli ich to lotnisko wiec ujadają gdzie tylko mogą

      • 12 22

      • Nie mierz wszystkich swoją miarą!

        Nie każdy jest tak małostkowy. Nie każdego uwiera kompleks prowincji.

        • 8 3

  • każdy bardziej wtajemniczony wie (1)

    Że lotnisko zablokował pan marszałek...

    • 33 26

    • Marszakek Lewandowsky?

      • 5 3

  • Może i w Gdyni panuje ostatnio marazm inwestycyjny i niwiele się tu dzieje,ale za to mamy najładniejsze (2)

    dziewczyny w Polsce ,dzięki temu dobrze mi się tu mieszka,wole atrakcyjne laseczki od nowych dróg

    • 16 24

    • No i pewnie dlatego w Gdyni ubywa mieszkańców a w Gdańsku ich liczba rośnie

      • 14 4

    • no masz racje tylko ze to same k.....y na odlotach i roksie

      • 1 5

  • (20)

    Pytam poważnie ! Czy w tym kraju obowiązuje prawo ? 80 mln. wyrzucone w błoto i co ? Gdynianie nic się nie stało? Przecież to jest sprawa dla prokuratury ! Czy za błędne ,bezsensowne decyzje, w tym kraju się nie odpowiada ? Na przyznanie się do winy i odejście z honorem nie ma co liczyć ! ŻENADA !!!

    • 50 31

    • (13)

      A jak w końcu lotnisko zostanie uruchomione to będziesz z niego latać? A jak warunki pogodowe (częsta mgła) w Rębiechowie nie pozwolą na lądowanie to będziesz zadowolony, że lądujesz np. we Wrocławiu, gdy np. Twoja córka, syn, żona albo matka będzie w tym czasie walczyć o życie w trojmiejskim szpitalu? Lotnisko pomocnicze jest potrzebne dla Rębiechowa i każdy kto przeżył podobną sytuację z lądowaniem samolotu, gdy spieszył się do domu, dobrze o tym wie

      • 11 29

      • Opierajmy się na faktach i na dniu dzisiejszym, a nie na jeśli ,gdyby ,co będzie !!!! Lotnisko w Rębiechowie to 20 km. dalej ! Skoro boisz się o życie najbliższych to może zamiast "lotniska" zbudowano by nowy szpital ,albo pogotowie ratunkowe dla południowych dzielnic miasta ! Nie broń przegranej sprawy i chorych ambicji "nieomylnego" prezydenta !

        • 21 8

      • (1)

        Pozdrowienia od likwidowanej kardiologii . Ciekawe czy tą decyzję też pochwalasz.

        • 13 3

        • Pewnie miasto powinno zasponsorować nowy szpital

          bo NFZ daje d*py...

          • 7 1

      • Nie bede latać - dojazd tam to conajmniej +1 godzina w korkach (6)

        żeby latać z lotniska muszą być na nim jakieś linie lotnicze. Gdynia nie jest konkurencyjna cenowo ( opłaty lotniskowe miały być wyższe niż w Gdańsku ), ma kiepski dojazd do lotniska i nie ma infrastruktury ( ils czy rękawy dla pasażerów) Po za tym, samolot i tak by nie wylądował w Gdyni przy mgle, tak samo jak autobus nie jedzie boczną ulicą jak jest korek. Wiec i tak byś poleciał do Wawy, Poznania czy innej miejscowości gdzie przewoźnik ma bazę. A żadna linia lotnicza nie otworzy bazy ani połączenia dublującego się z lotniskiem oddalonym o 20 km.

        • 14 7

        • Jaki dojazd ? (5)

          Jazda obwodnicą trójmiasta na lotnisko aby odlecieć to ciągła walka z niewiadomą .

          By nie było kolizji , taka jest prawda. Mała stłuczka i po samolocie .

          • 4 7

          • Juz niedługo pkm (1)

            Niedługo ruszy kolej, jakies 20 min z Gdańska czy Gdyni i jesteś na lotnisku

            • 10 2

            • Ale im chodzi o to, ze mysla, ze tez sa miastem

              I koniecznie chca miec tez te lotnisko

              • 3 1

          • (1)

            Więc może Gdynia powinna była zbudować nową drogę dojazdową do Rębiechowa ? Zamiast wydawać miliony w terminal .

            • 9 2

            • A może tak

              Pan marszałek powinien ją budować .

              Wam się w Gdańsku w deklach poprzewracało , ECS , OLT , AMBER GOLD, lipa lipe lipa pogania .

              • 1 3

          • Dobrze, że do Kosakowa prowadzi sześć autostrad.

            Jeśli na jednej coś się dzieje, zawsze można wybrać alternatywną.

            • 11 2

      • I tak nie będą lądować. (1)

        Żeby lądować, linia lotnicza musi mieć podpisane umowy, a to generuje koszty. Żadna linia nie podpisze umów z dwoma sąsiadującymi lotniskami. Jeśli ktoś lata na Okęcie, nie lata do Modlina i odwrotnie. Jeśli na Okęciu jest mgła, samoloty są przekierowywane do Gdańska, Krakowa, Poznania, ale nie do Modlina! Nie ma tak, że można sobie latać dokąd się chce. Jedynie w sytuacji zagrożenia katastrofą wygląda to inaczej. Jeśli ktoś twierdzi, że gdy w Rębiechowie będzie mgła, będzie można sobie wylądować w Kosakowie, to znaczy, że nie ma o tym zielonego pojęcia! Swego czasu nawet Wydział Propagandy takie bzdury publicznie opowiadał.

        • 12 8

        • Co za bzdura...

          • 3 7

      • Ale nie ty o tym decydujesz, na które zapasowe poleci samolot, to nie pociąg czy autobus, że sobie wybierasz na którym przystanku wysiądziesz.
        AirBerlin w przypadku, gdy nie może wylądować w Gdańsku, to wraca do Berlina a nie leci do Bydgoszczy czy Poznania, Wizz leci do Warszawy lub Poznania, a nie do Bydgoszczy, Ryan jak leci do Modlina i nie może wylądować, to nawet nie próbuje na Okęciu tylko leci tam, gdzie ma siatkę połączeń. Rozumiesz już mechanizm? Linie lotnicze wybierają na zapasowe te lotniska, z których operują, a nie te które są najbliżej.

        • 9 3

    • refleksja

      Zarząd nieźle zarabia, więc o co Ci chodzi?

      Gdyby lotnisko działało, to pojawiłyby się narzekania a do dzisiaj ... nie było ani jednego niezadowolonego pasażera!

      • 10 3

    • Ostatnio towarzysz Tusk (3)

      lecac do domu musiał zwijać wrotki do niemiec bo tam postanowili piloci lądować po tym jak Gdańsk zamgliło ;)

      • 5 6

      • I dobrze. Byli tacy co lądując we mgle wylądowali najpierw na brzozie a potem na cmentarzu.

        • 13 3

      • W Gdyni i tak by nie wyladował, bo żadna poważna linia nie przeniesie się na peryferyjne lotnisko. (1)

        A jeśli nie wyjdzie z Rębiechowa, to nie wejdzie do Gdyni. Proste, choć może nie dla kogoś, kto szkołę widział tylko z daleka.

        • 10 4

        • gag ?

          Co się tak cykacie ?

          Że aż do Brukseli pod....cie ?

          • 1 1

    • Twój wódz wpi@rdzelił 800 mln w stadion z boiskiem-kartofliskiem

      najpierw donieś na niego,...

      • 4 3

  • W sumie to szkoda (29)

    W sumie to szkoda ze nie pozwolili otworzyć tego lotniska bo prawdopodobnie skończyłoby jak to w Radomiu czyli stało puste. Do końca kadencji płacenia za nic w końcu sami by je zamknęli i sprawa byłaby załatwiona raz na zawsze. A tak będą się procesować to kosztuje, potem kończyć budowę to kosztuje a na końcu dopłacać latami za nierentowne lotnisko bo według miasta ma zacząć zarabiać gdzieś koło 2030. Szkoda kasy.

    • 38 18

    • W Radomiu nie ma dostępu do morza i mariny dla wodolotów i hydroplanów.. (26)

      nie ma również terminala kontenerowego tak skomunikowanego z portem a to są
      duże argumenty za tym lotniskiem.Wszystkie małe samoloty prywatne i biznesowe
      miały by własne lądowisko oraz hangary serwisowe zgłosiły się już firmy z taką ofertą , powstało by ok 300 nowych miejsc pracy i to nie za najniższa krajową.W tej chwili jak jest mgła to samoloty kierują na Warszawę a potem pasażerowie muszą dojeżdżać pociągiem. Po prostu w Gdyni było by wszystko to czego nie ma w Gdańsku i świetnie by sobie radzili i to niektórych boli.

      • 11 23

      • Kontenery na samoloty, czy samoloty na kontenery? (1)

        "terminala kontenerowego tak skomunikowanego z portem " - Czyżby w Urzędzie Miasta planowano połączenie portu morskiego z lotniskiem kolejną w mieście koleją górską, czy linową?

        • 16 2

        • Tiry na tory! Kontenery na samoloty!

          • 2 1

      • Jezusie brodaty... hydroplany, hangary, kontenery...

        Matka wie że ćpiesz?

        • 21 4

      • No i jaka ona ma być ta Gdynia, skoro jej mieszkańcy takie głupoty opowiadają? (1)

        Czyżby Szczurek zamierzał morze doprowadzić do lotniska, żeby wodoloty i hydroplany tam można było odprawiać? Byłaby to zaskakująca koncepcja, choć w gdyńskich realiach prawdopodobna.

        • 12 7

        • tam nie trzeba doprowadzać tam morze jest

          a jak w czasie wojny torpedy latały i wracały ?? Gdańszczanie wiedza naprawdę nie boli?

          • 4 6

      • Frachty lotnicze w tym kontenerowe i turystyka morska (3)

        to jak widać dla niektórych za trudne tematy.

        • 6 7

        • mów jasniej (1)

          dla gdańskiej tępoty :))

          • 3 7

          • No to wyjaśnij oświecony gdyński logistyku, co i na jakiej trasie chciałbyś transportować w sposób łączony lotniczo-morski. Ale konkrety.

            • 8 1

        • Frachty lotnicze w tym kontenerowe

          LOL...

          • 1 0

      • "Lotnisko Gdynia-Kosakowo (dawniej Oksywie) było kiedyś lotniskiem dla wodnosamolotów. Nawet w Google Earth widać zarysy mariny. Gdy lotnisko Gdynia-Kosakowo stanie się portem lotniczym obsługującym wodnosamoloty, to wtedy będzie to wydarzenie na miarę odkrycia żyły złota. W Polsce jest ogromne zapotrzebowanie na latanie na wodnosamolotach. Mamy już całkiem pokaźną flotę wodnosamolotów, z tym, że z pływakami pochowanymi w kącie hangarów. Dla nas, Polaków, to jest po prostu ciekawość czegoś nowego w lotnictwie. A światek lotniczy jest z definicji zorientowany na zaspokajanie ciekawości. Dla Szwedów, Norwegów i Niemców to będzie wreszcie nowa szansa na dolatywanie do Polski, kraju członkowskiego Unii Europejskiej, w poprzek i wzdłuż Bałtyku. Tam też są ciekawscy lotnicy.Chciałbym przypomnieć, że już przed wojną istniały 2 lotniska w tym rejonie w Rumi i właśnie w Gdyni Babich Dołach (albo inaczej w Oksywiu, albo w Kosakowie). I nie słyszałem, żeby z tego powodu były jakieś kanibalizmy. W Gdańsku-Rębiechowo wodnosamoloty nie wylądują przecież. I też słyszałem, że biznes to również umiejętność okiełznywania emocji."

        • 7 4

      • (15)

        Wiedza nie boli, ale twoja głupota już owszem, bo tej wiedzy nie masz za grosz.
        Następny "geniusz" co chce wymyślać transport intermodalny lotniczo-morski. Napisz no konkretnie jakie towary chciałbyś transportować samolotem i statkiem (bądź na odwrót), skąd, dokąd, w jakim czasie i za ile? Dlaczego to Frankfurt jest największym hubem cargo w Niemczech a nie Hamburg?
        A co do mgły, to po pierwsze ostatnio było po równo w Gdańsku i Gdyni, po drugie nie "kierują na Warszawę" tylko to linie lotnicze wybierają sobie lotniska zapasowe i tam starają się operować, a wybierają te, gdzie mają regularne połączenia rejsowe, umowy itd. Po trzecie w Gdańsku podwyższają kategorię ILS-a, w Gdyni póki co nie ma żadnego certyfikowanego, żeby go mieć to potrzeba jeszcze sporo kasy.

        • 10 1

        • Do tego co ma wiedzę... (14)

          Frankfurt jest hubem lotniczym i taki potencjał widać dla lotniska w Gdyni ze względu na bliskość BCT oraz możliwość transportu towarów dalej drogą morską,lądową czy koleją.Dla wielu firm czas ma kluczowe znaczenie szczególnie że większość towarów płynie z Chin a nie każdy chce czekać min.2 miesiące na taki transport.

          • 1 8

          • (13)

            Jeżeli czas ma kluczowe znaczenie, to nikt nie będzie pchał towaru na statek, tylko wyśle samolotem w miejsce docelowe bądź najbliższe docelowego.
            A jeżeli cena ma kluczowe znaczenie, to jak towar płynie 2 miesiące z Chin, to potem wsadzą to na pociąg albo transport drogowy i jeden dzień więcej różnicy nie robi, lotnisko nie ma tu nic do tego. Największym hubem cargo na świecie jest Memphis (tu już nie ma argumentu, że jest to również duży port pasażerski), dlaczego nie jest to nad morzem?
            Jeszcze raz poproszę o konkretny przykład transportu lotniczo-morskiego, co, skąd i dokąd, potrafisz podać?

            • 6 0

            • (12)

              Czas to pieniądz.
              Dla branży części zamiennych i ogólnie przemysłowych specjalistycznych ma to duże znaczenie.
              A dostawy z Chin są planowane często z 5- 6 miesięcznym wyprzedzeniem.

              • 1 5

              • (11)

                No to wtedy się wysyła samolotem od źródła do celu i bliskość portu morskiego nie ma znaczenia. Podasz w końcu jakiś konkret łączenia transportu morskiego i lotniczego bez ogólników typu "czas to pieniądz"?

                • 6 0

              • (10)

                Ma bardzo duże znaczenie bo większość takich transportów odbywa się w kontenerach które póżniej transportuje się do odbiorcy.Niekoniecznie drogą morską często koleją.

                • 1 5

              • (9)

                No ale co ma lotnisko do transportu kolejowo-morskiego?
                Jesteś w stanie podać przykład choć jednego towaru, skąd i dokąd chciałbyś go transportować drogą morską i lotniczą?
                Transport kolejowo-morski funkcjonuje, transport drogowo-morski funkcjonuje, transport drogowo-lotniczy funkcjonuje, transport lotniczo-morski nie, bo to nie ma sensu, zalety obu tych rodzajów transportu z osobna znoszą się po ich połączeniu (za to wady zostają), nikt czegoś takiego nie praktykuje, więc wmawianie, że bliskość lotniska i portu morskiego jest jakąś wielką zaletą dla lotniczego cargo jest kompletną bzdurą. Największe lotnicze huby cargo nie potrzebują bliskości portu morskiego.
                Pomijam już fakt, iż aby Gdynia była w stanie obsługiwać faktycznie duże cargo to wymaga to poważnej przebudowy lotniska, w tym pasa startowego, gdyż ten jest za krótki dla dużych samolotów wożących cargo.

                • 5 0

              • (8)

                A gdzie ja napisałem że musi być port morski.
                Podałem tyko przykład jednej z funkcji tego lotniska gdzie cargo było wymieniane i że jest infrastruktura ku temu
                Ty podałeś przykład Frankfurtu który nie ma portu morskiego ja uważam że port morski jest atutem i tyle.

                • 0 7

              • A gdzie ja napisałem, że musi być port morski? Prostuję tylko te brednie, jakoby bliskość portu morskiego miała być atutem dla lotniczego cargo. Tych dwóch środków transportu się nie łączy, więc ich bliskość nie ma znaczenia. A skoro ich się nie łączy, to lokalizacja lotniska w Gdyni (w Gdańsku zresztą też) jest jedną z gorszych w kraju dla lotniczego cargo, bo praktycznie wszędzie daleko. Dużo większy potencjał ma tu np. Łódź (położenie centralne w Polsce, skrzyżowanie autostrad itd.).
                A infrastruktury dla cargo w Kosakowie właśnie nie ma. Krótki pas startowy, brak terminala cargo, gdzie masz tę infrastrukturę?

                • 6 1

              • (6)

                Poza tym, skoro uważasz, że port morski jest atutem dla lotniska, to podaj choć jeden konkretny przykład trasy z wykorzystaniem tych dwóch środków transportu, np. z Chin przez Gdynię i samolotem na południe Polski, albo z południa Polski do Skandynawii, cokolwiek, jesteś w stanie? Jesteś w stanie obronić zasadność takiej logistyki?

                • 6 0

              • (5)

                Jeśli ktoś ściąga towar z Chin i czeka kilka miesięcy to poczeka jeszcze 2 dni i przewiezie to sobie drogą lądową.
                Tu chodzi o klientów którzy nie chcą czekać albo na to ich stać.
                Poza tym usługi multimodalne są wykorzystywane i można łączyć różne formy przewozów.
                Cargo jest w planach wiec pewnie ruszy a w jakiej formie to poczekamy zobaczymy.
                Dobranoc

                • 1 5

              • (4)

                No ale właśnie w tym rzecz, że przewozów morskich i lotniczych nie łączy się ze sobą, dociera to do ciebie? Więc bliskość portu morskiego nie jest żadnym atutem.
                A patrząc tylko pod kątem lotniczego cargo to Trójmiasto nie ma szans stać się ważnym ośrodkiem w tej dziedzinie ze względu na położenie geograficzne, Katowic nie prześcigniemy w lotniczym cargo. Oczywiście jakieś przeładunki będą, ale będą to dość nieznaczne ilości, Rębiechowo ma też jeszcze spory zapas w przeładunkach cargo, po prostu nie ma większego zapotrzebowania i prędko nie będzie.

                • 5 0

              • (3)

                Ok masz w tym swoją rację prawdopodobnie nie będzie to znacząca działalność.
                Ale nie widzę i tak konkurencji z Rębiechowem bo w Gdyni nie będzie przewozów pasażerskich tylko przede wszystkim general aviation czyli małe samoloty(awionika, szybowce, samoloty prywatne i biznesowe oraz śmigłowce) potem wodnosamoloty i na końcu cargo.
                Zresztą zbudowany terminal nie pozwala na obsługę pasażerską
                nie rozumiem o co Gdańsk pije skoro sami w Rębiechowie cieszą się że cały "śmietnik" będzie latał do Gdyni.

                • 0 4

              • (2)

                Rozumiesz pojęcia jakich używasz? :)
                Awionika to dział nauki i techniki zajmujący się wykorzystaniem naziemnych urządzeń w lotnictwie, a także oznacza się tym określeniem wyposażenie pokładowe samolotu w systemy sterowania.
                Szybowców w Gdyni również nie będzie ze względu na warunki naturalne, do latania szybowcami potrzebna jest termika, w Gdyni jej nie ma, gdyż bryza gasi termikę do 2 km wgłąb lądu praktycznie w 100%, już w Pruszczu jest z tym duży problem, a czasami wpływ bryzy sięga nawet do Grudziądza.
                A co do lotniczego cargo, to Gdańsk jest na trzecim miejscu w Polsce za Okęciem i Katowicami i na potrzeby rynku lokalnego jego zdolności przeładunkowe są w zupełności wystarczające, a jak wspominałem centralnym hubem cargo dla terenu Polski Trójmiasto nie będzie.

                • 3 2

              • Problem w tym że to lotnisko istnieje a general aviation to jedyne zastosowanie dla tego lotniska i taki pomysł ma na to miasto, w przeciwnym razie pas będzie nieużywany i będzie niszczał.
                Na stronach lotniska w zakładce general aviation jest wywiad z
                Radca ministra z Departamentu Lotnictwa MTBiGM P.Andrzejem Korzeniowskim który podaje masę argumentów i wyliczeń, i to stanowisko jest dla mnie jak na razie najbardziej wiarygodne.

                • 2 1

              • oczywiście chodziło o awionetki

                • 0 0

    • Szkoda ? (1)

      Konkurencja wymusza ceny ?

      Czyz nie tak ?

      • 1 2

      • Nie, nie tak.
        Pasażer jest klientem lotniska czy linii lotniczych?
        Lotnisko to tylko infrastruktura, w obrębie której odbywa się dopiero konkurencja linii lotniczych o pasażera.
        W przypadku dwóch lotnisk blisko siebie to linie lotnicze mają silniejszą pozycję przetargową w negocjowaniu, które lotnisko i samorząd im więcej dopłacą, więc skąd te pieniądze będą? Ano z budżetów samorządów bezpośrednio w wykupywaniu reklam u przewoźników i pośrednio przez pokrywanie "gratisów" od lotniska dla linii lotniczych. Jak ci się wydaje, kto za to de facto zapłaci? Samorząd woj. podkarpackiego płaci 6 mln zł rocznie Ryanawi aby ten w ogóle chciał tam latać, wydaje ci się, że te pieniądze z nieba spadają? Dociera to do twojego małego móżdżku? Z punktu widzenia lokalnej społeczności lepiej jest jak jest jeden silny port lotniczy w regionie, który będzie monopolistą niż rozdrobnienie, bo to mieszkańcy danego regionu pośrednio finansują działalność portu lotniczego i jeżeli ten przynosi straty, to te straty właśnie oni pokrywają z podatków.

        • 0 0

  • oby wygrali w Luxemburgu

    przynajmniej nie byłoby problemu z pieniedzmi, które i tak wydano i w kncu moze cos by się zaczeło dziać

    • 21 12

  • Eurokomuna

    • 13 13

  • "Odpowiedzialni" urzędnicy nie zadbali o notyfikację przed rozpoczęciem budowy (3)

    a kto za to płaci? Gdynianie. Czy jakikolwiek urzędnik został ukarany/skazany bądź poniósł za to jakąkolwiek odpowiedzialność? Czy sprawę badał jakiś prokurator? Tu nie chodzi o 100 zł tylko prawie 100 mln zł

    Proszę sobie porównać tą kwotę np z tym ile Gdynia wydaje na budżet obywatelski

    • 36 10

    • mądralo, notyfikacji nie robi się przed rozpoczeciem budowy (1)

      • 5 13

      • mądralo nikt rozsądny nie robi jej właśnie w trakcie trwania inwestycji. Zwłaszcza inwestycji budzącej wątpliwości co do jej

        zasadności. Gdyby zadbano o to przed wydaniem milionów Gdynian ta kasa nie poszła by na zmarnowanie

        • 14 2

    • Raczej są nagradzani

      Urzędnik który nadzorował i był odpowiedzialny za cały ten projekt, ma zostać dyrektorem albo Opecu albo zarządu dróg. Jego wynagrodzenia ma być 2 razy wyższe od tego jakie brał w urzędzie.

      • 6 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane