- 1 Pozostałości baterii mającej bronić portu (29 opinii)
- 2 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (123 opinie)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (79 opinii)
- 4 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (339 opinii)
- 5 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (22 opinie)
- 6 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (64 opinie)
Komisja wyborcza w Oliwie się pomyliła. 14 tys. dotacji mniej
Z protokołów z niedzielnych wyborów do rady dzielnicy w Oliwie wynikało, że gdzieś zaginęło 300 kart do głosowania. Komisja je wydała, ale do urny nie trafiły. Po naszej interwencji odkryto błąd komisji wyborczej. Ponieważ listę biorących udział w wyborach oficjalnie zmniejszono o 300, spadła też frekwencja, więc rada dzielnicy otrzyma mniejszy budżet.
W czterech dzielnicach: Brętowo, Zaspa Młyniec, Żabianka, Przymorze Małe różnica w wydanych i zwróconych kartach wynosiła po 1 sztuce, natomiast w dzielnicy Strzyża ta różnica wynosiła 2 sztuki. Nigdzie też kart w urnach nie było więcej, niż wydano.
Inaczej było w Oliwie, gdzie uprawnionych do głosowania było 13 989 mieszkańców. Oficjalnie wydano tu 2,1 tys. szt. kart do głosowania, ale w urnach znalazło się ich 1,8 tys. Czyli dokładnie o 300 sztuk mniej.
Pierwotny protokół głosowania z Oliwy. Gdzie się podziało 300 kart do głosowania? (plik PDF)
Co się z nimi stało?
Gdy zapytaliśmy o to w magistracie (Miejska Komisja Wyborcza działa w strukturach Urzędu Miasta), usłyszeliśmy, że to zapewne głosujący nie zwrócili części kart, które wcześniej pobrali.
Potem jednak sprawę zbadano dokładniej.
- Nastąpił błąd w przepisywaniu protokołów do zestawienia, który Miejska Komisja Wyborcza obecnie poprawia. Wiemy już, że w wyborach w Oliwie udział wzięło 1800 osób, tyle kart do głosowania wydano i tyle kart wyjęto z urn - wyjaśnia Emilia Salach, szefowa biura prasowego w gdańskim magistracie.
To oznacza, że w Oliwie zagłosowało 300 osób mniej, niż pierwotnie podawano.
To ważna informacja, ponieważ ma ona wpływ na budżet dzielnicy.
Gdyby w wyborach w Oliwie wzięło udział 2100 osób, frekwencja wynosiłaby 15,01 proc., co z kolei oznaczałoby, że dzielnica otrzyma po 5 zł rocznego budżetu na każdego mieszkańca. W tej sytuacji do wydania byłoby w sumie blisko 70 tys. zł.
Po korekcie, z której wynika, że w wyborach wzięło udział 1800 osób, frekwencja spadła do 12,87 proc, a to oznacza, że dzielnica otrzyma 4 zł rocznie na mieszkańca, czyli ok. 14 tys. zł mniej (frekwencja pomiędzy 14-16 proc. zapewnia dotację 5 zł na mieszkańca, frekwencja powyżej 16 proc. to stawka 6 zł na mieszkańca).
- To duża strata dla naszej dzielnicy - przyznaje Tomasz Strug, radny dzielnicy Oliwa. - Będziemy protestować w tej sprawie. Już nastawiliśmy się na te wydatki.
Radni mają ambitne - jak na możliwości rady dzielnicy - plany. Chcą lobbować za budową tunelu pod Pachołkiem, który ma wyprowadzić ruch aut z ul. Opata Jacka Rybińskiego , dużego parkingu przy ul. Opackiej, remontów kilku ulic i chodników, zmniejszenia hałasu tramwajów oraz uporządkowania nieużytku na rogu ul. Czyżewskiego i Tatrzańskiej.
Opinie (80) 1 zablokowana
-
2015-03-24 21:54
Do listy "ambitnych" planów radnych Oliwy dodałbym jeszcze lobbowanie za odebraniem rowerzystom rowerów.
- 8 0
-
2015-03-24 22:17
I znowu po "waszej interwencji".. Achhhh!!!
DZIĘ-KU-JE-MY!! DZIĘ-KU-JE-MY!!
- 6 0
-
2015-03-24 23:16
To prawda?
Czy to prawda, że nowy radny Sobczak z PO to ten przydupas Wałęsy?
- 4 6
-
2015-03-25 06:10
Dla miasta jestem warta 5 zł na...rok? (1)
Co to za budżet 70 tys? Śmieszne. To własnie tu, w radach dzielnic powinny być porządne pieniądze, bo one pójdą na potrzeby konkretnej dzielnicy i jej mieszkańców. To rady najwięcej wiedzą na temat potrzeb dzielnic. Śmieszna suma. Adamowicz lekką ręką tyle potrafi przeznaczyć na premię dla siebie i dwóch - trzech przydu*asów.
- 3 3
-
2015-03-25 09:49
Garnier - jesteś tego warta
- 0 0
-
2015-03-25 09:33
"Już nastawiliśmy się na te wydatki" (1)
Kiedy czytam coś takiego, to myślę sobie, że ludzie idą na głosowanie nie z własnej woli, ale pod przymusem, lub z uwagi na określone zobowiązania. W wolnym społeczeństwie wynik wyborów jest nieprzewidywalny i zaciąganie kredytów pod wynik wyborów to głupota, lub hazard - oba przypadki sa niedopuszczalne na stanowiskach publicznych.
- 3 0
-
2015-03-25 09:48
dobrze Mikuś powiedziane.
- 0 0
-
2015-03-25 11:29
A co to jest 14 tys zlotych....Bierecki...senator z pisu `pomylił` sie o 83 mln zlotych!!!!!!!!!!!!
- 1 0
-
2015-03-25 13:06
komisja
Co wybory to same oszustwa , czy ten kraj to całkiem skorumpowany?
- 0 0
-
2015-03-25 13:48
offtop: piękne zdjęcie
wygląda jak fotka makiety, boskie! :)
- 2 0
-
2015-03-30 12:24
UM nawet w Radiu Gdańsk zapraszał do głosowania
trzeba było iść głosować a nie płakać ze teraz mniej kasy
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.