- 1 Pajęczyny pełne larw na Zaspie (57 opinii)
- 2 Andrzej Duda dziękował strażnikom granic (229 opinii)
- 3 Jechaliśmy Obwodnicą Metropolitalną (226 opinii)
- 4 Pełno usterek i pustostanów na dworcu (144 opinie)
- 5 Zarzuty znęcania się nad 66 psami (87 opinii)
- 6 Do czerwca skażona ziemia zniknie z Gdańska (106 opinii)
Krewki operator ładowarki nie chciał zdjęcia podczas prac w lesie
Nasz czytelnik został poturbowany przez operatora ładowarki, bo zrobił zdjęcie podczas jej pracy w sopockim lesie. Fotografię wykonał, bo zdziwił się, że trwają jeszcze prace na hucznie otwartej kilka dni temu tzw. Pętli Reja.
O otwarciu tzw. Pętli Reja w sopockim lesie pisaliśmy nieco ponad tydzień temu w artykule Jesienny przejazd rowerowy Pętlą Reja.
"Drogi, którymi prowadzi trasa były już wcześniej wykorzystywane przez rowerzystów (...) Dzięki staraniom miasta zostały one ucywilizowane, oznakowane i oczyszczone."
Z relacji naszego czytelnika, pana Marcina, wynika, że tym cywilizowaniem to różnie bywa.
Oto jego historia:
Sytuacja miała miejsce o godz 8:30 w piątek. Po porannym treningu interwałowym zbiegam do rozwidlenia ul. Reja , a tam sporych rozmiarów ładowarka w poprzek drogi przekłada ścięte pnie drzew. Zasmucił mnie ów widok, więc postanowiłem zrobić zdjęcie, by móc je później wysłać do Urzędu Miasta Sopotu wraz zapytaniem o sens weekendowej akcji hucznego otwarcia Pętli Reja. Bez słowa minąłem bokiem pracującą maszynę, zrobiłem zdjęcie i potruchtałem dalej.
Strachliwy nie jestem, ale ponieważ wolę biegać, niż się bić (zwłaszcza ze starszą osobą, na oko w wieku ok. 50 lat), a z górnego odcinka Reja zjeżdżał rowerzysta, więc wyrwałem się i pobiegłem dalej, nie chcąc stwarzać dodatkowego zagrożenia. Próbowałem werbalnie ostudzić zapał napastnika, groźbą wezwania policji. Po parudziesięciu metrach gonitwy odpuścił, a ja pobiegłem dalej i zgłosiłem sprawę policji.
Słowo honoru - nawet pół słowem czy krzywym spojrzeniem nie sprowokowałem tego pana. On siedział w kabinie, a ja przebiegłem bokiem, za kłodami. Jako że biegłem, a nie jechałem na rowerze, dość łatwo poradziłem sobie z tą nieprzyjemną sytuacją. Zapewne rowerzysta nie miałby tyle szczęście i mogłoby zakończyć się dużo gorzej.
Po tym wszystkim nasuwają się pytania:
W jakim celu dokonywano hucznego otwarcia Pętli Reja w miniony weekend? Jaki jest tego sens? Czy w czasie konsultacji Urzędu Miasta z Nadleśnictwem nie pojawiła się kwestia planowanej zrywki drewna (pierwsze sygnały o pracach pilarzy pojawiły się w środę rano)? Przecież wydano sporą sumę pieniędzy na prace malarskie i porządkowe nawierzchni, po której teraz jeździ ciężki sprzęt - to bardzo dosłownie wyrzucenie pieniędzy w błoto. Czym leśnikom podpadli użytkownicy nowo powstałej trasy, że spotykamy się z taką agresją?
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (258) 10 zablokowanych
-
2014-11-14 20:35
las
las jest dla zwierząt a nie dla dzikich rowerzystów ,którzy płoszą zwierzynę
- 5 0
-
2014-11-14 20:42
Szkoda
Szkoda, że dobrze w ryja nie dostałeś. Podp....laczy trzeba za wszelką cenę tępić. Kiedyś to się ORMO nazywało, teraz Ruch Obywatelski. Na to samo wychodzi...
- 9 8
-
2014-11-14 20:53
ten społeczniak Marcin to ma maks. 15 lat
skoro 50 letni mężczyzna jest wg. niego starszym człowiekiem. No i nie kumam jego podniecenia zaistniałą sytuacją?!
- 5 4
-
2014-11-14 20:56
a czego tu się spodziewać, po peegerusie-traktorzyście ?
jak całe życie tylko gnój, najpierw widłami , a potem rozrzutnikiem, trząsł ...
- 1 8
-
2014-11-14 20:58
czy on kradł drewno z lasu?
czy był trzeźwy?
- 3 1
-
2014-11-14 21:02
"Mapka tzw. Pętli Reja w Sopocie"
większa część tej "Pętli Reja w Sopocie" znajduje się w Gdyni.
- 1 1
-
2014-11-14 21:05
" Po porannym treningu interwałowym"
To, że interwałowy to zupełnie zmienia postać rzeczy.
- 6 1
-
2014-11-14 21:21
"Strachliwy nie jestem"
Ehe...
- 5 2
-
2014-11-14 21:30
Przecież to jest normalna droga. Zawsze jeździły tam samochody ciężarowe i inne maszyny do obsługi nadleśnictwa. Mają one parking w Gołębiewie. Gość chyba przeraził się, że pobrudzi sobie nowe najkasy od błota.
- 7 2
-
2014-11-14 21:50
hehehe (1)
strachliwy nie jestem ale po treningu interwałowym jak ktoś sporo starszy niż ja chce mi dać w ryj to spi...lam, potem sprzedam go policji, ubawiłeś mnie, tchórzu i sprzedawczyku z interwałem, a redakcji gratuluje takich górnolotnych treści
- 10 5
-
2014-11-14 22:05
podpisano: gimnazjalny mistrz neostrady...
- 2 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.