- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (253 opinie)
- 2 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (58 opinii)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (59 opinii)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (55 opinii)
- 5 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (314 opinii)
- 6 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (9 opinii)
Które przychodnie działają w Trójmieście
W piątek, około południa, blisko 34 proc. gdańszczan, 20 proc. sopocian i 16 proc. gdynian nie miało łatwego dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej, ponieważ ich przychodnie nie miały umów z Narodowym Funduszem Zdrowia. Sytuacja zmienia się jednak dynamicznie i placówek, które podpisują kontrakty, przybywa. Mimo to pacjenci i tak mają sporo powodów do nerwów.
Pan Sławomir zgłosił się do lekarza ze swoim czteroletnim synem, który miał wysoką gorączkę.
- Mieszkam na osiedlu Cztery Pory Roku, ale Nowy Rok spędzaliśmy u teściów we Wrzeszczu na Wajdeloty. W nocy syn dostał wysokiej gorączki, żeby więc nie jeździć z nim po mieście, żona zarejestrowała go na godz. 11.50 do przychodni, która mieści się dosłownie naprzeciwko mieszkania teściów - mówi Sławomir Piepka. - Kiedy weszła do przychodni okazało się, że poza lekarką i właścicielem nikogo tam nie ma. Niestety ani pani doktor, ani właściciel nie zgodzili się na przyjęcie syna w ramach NFZ, bo - jak stwierdzili - nie mają kontraktu. Zgodzili się przyjąć syna, jeśli za wizytę zapłacę 70 zł.
Niestety, takich przychodni w Trójmieście, jak i na całym Pomorzu, które nie przyjmują ubezpieczonych pacjentów, jest więcej.
- W 2014 w województwie pomorskim mieliśmy zarejestrowanych 297 podmiotów medycznych, które udzielały świadczeń medycznych z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Spośród nich umowy przedłużyło 213, co przekłada się na 319 miejsc udzielania świadczeń [niektórzy świadczeniodawcy udzielają świadczeń w ramach jednej umowy w kilku miejscach - przyp. red.] - informował około południa Mariusz Szymański, rzecznik prasowy Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Gdańsku.
O tej porze dnia bez umów wciąż było ok. 140 miejsc - około, ponieważ już od rana do pomorskiego NFZ wpływały kolejne podpisane umowy.
- Sytuacja jest dynamiczna. Co 15 minut aktualizujemy liczbę placówek na stronie pomorskiego NFZ - dodaje rzecznik.
W Gdańsku 66 proc. populacji (tym wskaźnikiem posługuje się NFZ) ma zabezpieczoną podstawową pomoc medyczną, w Gdyni wskaźnik ten wynosi 84 proc., a dla Sopotu 80. proc.
Co mają jednak zrobić pacjenci, którzy zastaną zamknięte drzwi do swojej przychodni?
- Przypominamy, że każdy pacjent ma prawo zmienić lekarza POZ trzy razy w ciągu roku i może to zrobić od piątku składając stosowną deklarację u nowo wybranego lekarza - tłumaczy Mariusz Szymański. - Deklarację można otrzymać zarówno w rejestracji, jak i w funkcjonujących przychodniach oraz na stronie NFZ. Jeśli chodzi o nocną i całodobową opiekę lekarską nic się nie zmieniło, bowiem są to usługi medyczne odrębnie kontraktowane, a więc od godz. 18 do 8 obowiązuje ta sama lista placówek co w 2014r. Jak i w niedzielę i święta.
Tu pobierzesz deklarację wyboru nowego lekarza
Nowego lekarza nie trzeba będzie wybierać na stałe.
- Szanujemy to, że pacjent jest przywiązany do swojego lekarza i tylko dlatego, że jego przychodnia nie jest otwarta 2 stycznia musiał skorzystać z wizyty u innego, dlatego dajemy możliwość udzielenia jednorazowej wizyty bez konieczności zapisywania się do nowego lekarza na stałe - mówi Małgorzata Paszkowicz, dyrektor Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. - Taką wizytę NFZ sfinansuje.
Osoby, które do tej pory korzystały z usług zamkniętych od 2 stycznia gabinetów lekarzy rodzinnych mogą do odwołania uzyskać podstawową pomoc lekarską w godz. od 8 do 18 w szpitalnych oddziałach ratunkowych i izbach przyjęć szpitali oraz placówkach udzielających pomocy medycznej w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.
Urzędnicy NFZ przekonują, że nawet najbardziej oblegany SOR w Gdańsku, czyli w szpitalu Copernicus nie odnotował wzmożonego ruchu chorych w związku z zamkniętymi przychodniami.
Lista przychodni podstawowej opieki zdrowotnej otwartych od 2 stycznia 2015 roku
Lista przychodni podstawowej opieki zdrowotnej zamkniętych od 2 stycznia 2015 roku
Aktualną informację na temat działających przychodni można uzyskać pod specjalnymi numerami NFZ. Od piątku działa nowa, całodobowa i bezpłatna infolinia dla województwa pomorskiego: 800 007 796. Informacje o POZ można również otrzymać korzystając z płatnych infolinii pomorskiego NFZ - w godz. od 8 do 16 w dni powszednie należy dzwonić pod numer 58 32 18 626 lub 58 32 18 635, a od godz. 16 do 8 oraz przez całą dobę w dni wolne od pracy i święta pod numery: 58 731 10 11 lub 801 090 018.
Dyrektor pomorskiego NFZ apeluje też do lekarzy, którzy zastanawiają się nad podpisaniem umowy. - Wobec dość trudnych warunków uruchomiliśmy krótką ścieżkę do tego aby wszystkim, który są chętni do zarejestrowania i uruchomienia gabinetu podstawowej opieki zdrowotnej ułatwić tę drogę - dodaje Małgorzata Paszkowicz. - Takie przychodnie mogą uruchamiać nie tylko lekarze rodzinni, ale również internista i pediatra.
Miejsca
Opinie (429) 3 zablokowane
-
2015-01-02 19:21
i bądź tu człowieku chory....
- 6 0
-
2015-01-02 19:23
Gdyby zlikwidować konkordat
A kase przeznaczaną na niego dać na służbe zdrowia to w tym kraju byłoby o wiele lepiej z przychodniami i szpitalami !!!
- 9 7
-
2015-01-02 19:57
Dyskusja o SŁUŻBIE zdrowia (1)
A czy ktoś mądry wie?, dlaczego w Gdańsku zlikwidowano placówki służby zdrowia np. wiele lat działającą Przychodnię Endokrynologiczną ,czy Przychodnię Skórno-Wenerologiczną ??? Mieściły się w budynkach,które od kilku lat stoją PUSTE!!! NIE ZAGOSPODAROWANE ???? Teraz Dermatolodzy gnieżdżą się w starym Szpitalu Kolejowym obecnie Copernikusie,po co takie roszady?komu przeszkadzało coś,co dobrze funkcjonowało?
- 20 0
-
2015-01-02 20:35
Komu to przeszkadzało?
Lodziarzom to przeszkadzało.
- 3 0
-
2015-01-02 19:58
Słusznie zauważył mój przedmówca...Misnister zdrowia do szef terrorystów...a my wszyscy jesteśmy zakładnikami...nie każdy z nas przeżyje....Brak słów...klepią,klepią wciąż to samo a ja w kolejce muszę stać,dzisiaj drzwi przed nosem zamknięte..To za to,że całe życie płacę i to nie mało na tych terrorystów...
- 13 2
-
2015-01-02 19:59
ludzie to jest masakra (2)
lekarz pierwszego kontaktu dostaje pieniądze z mojej składki czy do niego chodzę czy nie. Owszem jest to 11 PLN miesięcznie ale były lata, że u lekarza nie byłem i pieniądze brał były dobre jak mnie nie widział. Dodatkowo przestańmy się okłamywać za wizytę u specjalisty pobyt w szpitalu jest płacone oddzielnie przez NFZ nie z tych 11 PLN.
Kurde skoro moje pieniądze nie śmierdzą jak nie przychodzę to dość tej obłudy niech powiedzą będziemy brali kasę tylko za wizytę jak w normalnych krajach.- 16 3
-
2015-01-02 23:41
Masz rację (1)
ale lekarz oprócz młodych, niechorujących ma również starszych, chorowitych pacjentów, którzy pojawiają się u niego przynajmniej raz w miesiącu. Te 11 zł miesięcznie to nie są pieniądze na Twoją ewentualną wizytę, ale również wszystkie badania, które zleca rodzinny. Krew, mocz, prześwietlenia, usg itp. to wszystko ma być opłacone z tych 11 zł, tak samo jak gabinet, media, praca pielęgniarek i oczywiście lekarza. Pakiet onkologiczny zwiększył zakres badań opłacanych z tych groszy, a wykonanie niektórych badań to koszt kilkudziesięciu złotych.
Zamiast pretensji do rodzinnych, zapytaj się, gdzie się podziała reszta Twojej składki. ponad 150 zł. Część z nich jest przejadana przez prezesików latających sobie do ciepłych krajów, "pracujących" przy stole za 100 000 zł.- 3 0
-
2015-01-03 22:08
tak nie do końca masz rację
działa to na zasadzie ubezpieczenia a nie bezpośredniej opłaty za usługę czyli coś jak np. OC. Płacę OC za samochód około 500 PLN rocznie (składki na ubezpieczenie zdrowotne dużo więcej) i nie obchodzi mnie jak skasuje twojego mercedesa za 300 000. Czyli na wprost ubezpieczyciel powinien dokładać do interesu a tak nie jest. Wszyscy ci którzy spowodowali stłuczkę są jak ci chorowici pacjenci a system funkcjonuje - nieopłacalni ale ubezpieczyciel chętnie składkę weźmie.
- 1 0
-
2015-01-02 20:00
oj..nie opuszczaj mnie ZDROWIE...bo gdzie szukać ratunku?..Szlachetne zdrowie ile cie trzeba cenić ten tylko się dowie,kto wezwał pogotowie...
- 10 0
-
2015-01-02 20:07
A co na to pani premier kopacz
Milczy
- 12 3
-
2015-01-02 20:17
Przychodnia jesionowa 5 we wrzeszczu była otwarta,
- 2 1
-
2015-01-02 20:19
Staram się unikać konowałów jak tylko mogę...
Nie dość, że rośnie mi tętno i ciśnienie gdy ich widzę, to jeszcze przynajmniej w moim przypadku stawiają nietrafne diagnozy. Dopiero profesor kardiolog za 200 PLN powiedział mi po cichu, że miałem do czynienia z mało fachowymi lekarzami. Na szczęście jeszcze nie było za późno i mogę pikawę leczyć.
Skandalem jest, że lekarze rodzinni nie potrafią czytać EKG, bo migotanie przedsionków jest bardzo łatwo rozpoznawalne.- 21 2
-
2015-01-02 20:21
Wywalić łapiduchów na bruk.
Gmina powinna wymówić najem właścicielom zamkniętych placówek. Korzystają z ulg płacąc groszowe czynsze. Niech prywatne praktyki prowadzą w swoich willach jeśli rzekomo nie opłaca się im leczenie pacjentów na NFZ.
- 13 7
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.