- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (524 opinie)
- 2 15-latek autem na minuty uciekał policji (72 opinie)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (161 opinii)
- 4 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (126 opinii)
- 5 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (175 opinii)
- 6 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (82 opinie)
Nielegalna impreza dla 300 osób na... budowie w Sopocie
24-latek z Gdyni zorganizował imprezę na blisko 300 osób na terenie należącym do Sopockiego Klubu Tenisowego (SKT). Sprzedawał bilety i alkohol bez koncesji. Imprezowiczom zabawę przerwała policja.
Policjanci pojechali na miejsce i przez chwilę obserwowali budynek. Okazało się, że wchodzące do niego osoby płacą za bilety. Kiedy weszli do środka, zauważyli, że w dwóch prowizorycznych barach sprzedawany jest też alkohol.
Co gorsza... - Na czas imprezy organizator zamontował w budynku spalinowe ogrzewanie i tak zwane rury spiro, które doprowadzały - przez okna - ciepło do środka. W naszej ocenie mogło to być niebezpieczne, tym bardziej, że budynek nie miał jeszcze żadnych odbiorów budowlanych - mówi st. sierż. Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
Policja wylegitymowała część uczestników imprezy, przesłuchała też - na razie jako świadka - jej organizatora. 24-latek z Gdyni najprawdopodobniej nie uniknie odpowiedzialności. W najgorszym wypadku odpowiedzieć może nawet za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia uczestników imprezy. Na razie policja w tej sprawie będzie się konsultować z nadzorem budowlanym.
Niemal na pewno mężczyzna odpowie za nielegalną sprzedaż alkoholu. Policja zabezpieczyła na imprezie 137 butelek mocnego alkoholu. 24-latek może się też spodziewać konsekwencji za publiczne odtwarzanie muzyki bez stosownych umów i licencji.
Co o wszystkim sadzą przedstawiciele Sopockiego Klubu Tenisowego? - Jeden z naszych klubowiczów zapytał, czy może zrobić zamkniętą imprezę dla innych członków klubu. Dostał zgodę, nie było jednak mowy o żadnej umowie. Nie wiem, co się stało dalej, mnie na tej imprezie nie było - komentuje Waldemar Białaszczyk, wiceprezes SKT.
Miejsca
Opinie (245) ponad 20 zablokowanych
-
2011-10-31 16:40
jak koleś ma taki potencjał
to nastepnym razem niech zrobi imprezę pod jakimś charytatywnym celem , weźnie od nich jakies szyldy banery odpali z 10 % , i wszyscy będą zadowoleni i jeszcze najbardziej potrzebującym coś skapnie.Pozdro i szacun
- 14 2
-
2011-10-31 16:25
"mężczyzna odpowie za nielegalną sprzedaż alkoholu, może się też spodziewać konsekwencji za publiczne odtwarzanie muzyki bez
stosownych umów i licencji, dpowiedzieć może nawet za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia uczestników impre powinien jeszcze odpowiedzieć za katastrofę smoleńską, koklusz i pogrom kielecki
- 43 3
-
2011-10-31 16:02
No jasne.... bo oni zawsze się czepiają tych których nie mają.....
- 8 1
-
2011-10-31 15:45
W Latach 70 zrobilismy klub / disco w piwnicach Biskupiej Góry , bajecznie zrobiony , z kominkiem i innymi bajerami, sami
wszystko zrobiiśmy, łącznie z odgruzowaniem, przyjeżdżała na zabawy młodzież z całego Gdańska, bar był takżę. Nikt nie myślał o żadnych zezwoleniach , dzielnicowy przymykał oko i było ok .Klub zwał się Victoria a wejście było od strony ul. Salvator. Potem , w latach 80 ktoś próbował to skomercjonizowac i klub padł....Ile tam się działo....
- 25 0
-
2011-10-31 15:43
jak mówi stare szlacheckie przysłowie
jak nie wolno, to szybko!
- 16 0
-
2011-10-31 15:39
i tak się niszczy gdyńską przedsiębiorczość
żenada. Sami nie zrobią i innym nie pozwolą!
- 14 3
-
2011-10-31 15:30
Precz z komerchą!
Za czasów mojej młodości jeździło się na Wdzydze. Była to dzika kraina, a cywilizacja dopiero tam docierała. Piwo i wino brało się na skrzynki. Paliliśmy wielkie ognicha i tańczyliśmy niczym indiańce przed polowaniem na bizony. Razu pewnego jakiś kmieć zaprosił milicję obywatelską z Kościerzyny. Ja dostałem gazem po oczach i wpadłem do rowu, z którego nie wychylałem nosa. Obok mnie słychać było tupot kolegów i koleżanek i co chwila głos tego, który zaliczył pałę - O Jezu! Ci którzy mieli najmniej fartu zostali zapakowani do budy i wysadzani pojedynczo co kilometr żegnani pałą. Sie żyło pełną piersią!!
- 32 1
-
2011-10-31 14:24
znaleźli wroga publicznego nr kur//a 1 (2)
na wiejską jedźcie, do stolicy, tam złodziej na złodzieju i wszyscy legalni i uśmiechnięci.
- 74 7
-
2011-10-31 14:27
nie masz zezwolenia i tyle (1)
- 6 5
-
2011-10-31 15:26
raczej nie masz na to sosu
- 1 2
-
2011-10-31 15:24
znam chlopaka normalny chlopak tylko sie czepiace barany
- 23 8
-
2011-10-31 15:23
Bravo dla tego chłopaka :)
Takie imprezy są najlepsze tylko nasz kraj jest do d.... Ziomek jestem z Tobą nastepnym razem załatw pozwolenia ale pomysł naprawde odpowiedni...Ilość osób mówi sama za siebie:)
- 35 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.