- 1 Brak koalicji w Radzie Miasta w Gdyni (215 opinii)
- 2 Trzy przejścia na odcinku 130 metrów (65 opinii)
- 3 Borawski i Lodzińska wiceprezydentami? (152 opinie)
- 4 Sprawa zgubionego karabinu trafiła do Gdyni (134 opinie)
- 5 Podpalacz z Gdyni w rękach policji (73 opinie)
- 6 Mieczysław Struk wybrany marszałkiem (144 opinie)
Nietypowy pokaz w centrum miasta. Półnaga kobieta walczy o akceptację
Gdynianka Aleksandra Dejewska zdecydowała się na nietypową akcję uliczną. Rozebrała się do bielizny i stanęła na placu Przyjaciół Sopotu . Jak tłumaczy, zrobiła to, by zachęcić kobiety do akceptowania swojego ciała.
- Wyszłam na ulicę i rozebrałam się. Była to uliczna akcja, której celem było wywołanie wśród przechodniów dyskusji o konsekwencjach wynikających z braku akceptacji siebie i swojego ciała - pisze na swoim profilu na FB.
Jej zdaniem liczne badania wskazują, że coraz więcej osób pragnie być kimś wbrew swojej naturze, a zamiast na prawdziwym życiu, skupia się na aktywności w mediach społecznościowych. Szacuje się, że około 350 mln ludzi jest uzależnionych od Facebooka. Udowodniono, że osoby uzależnione od mediów społecznościowych częściej chorują na depresję, mają zaniżoną samoocenę i poczucie własnej wartości.
Wygląda na to, że w środowisku pani Aleksandry jej zachowanie spotkało się ze zrozumieniem. W kolejnym wpisie na swoim profilu FB kobieta podziękowała za pozytywne przyjęcie jej akcji.
- Jesteście niesamowici! Nie umiem werbalnie wyrazić tego, co czuję! Uwierzcie mi - tego stanu sobie zazdroszczę i to dzięki wam.
Pojawiają się jednak dwa pytania. Skoro pani Aleksandra piętnuje media społecznościowe, jako mające negatywny wpływ na życie osobiste ich użytkowników, to dlaczego akcję przeprowadziła właśnie w nich? No i czy zawodowa dietetyczka rzeczywiście ma problemy z akceptowaniem swojego ciała?
Opinie (185) 7 zablokowanych
-
2016-09-16 17:22
widziałem paru onanistów którzy robili sobie dobrze patrząc na nią
- 7 2
-
2016-09-16 17:13
Pytania
A co ma akceptacja swojego ciała z byciem zawodowym dietetykiem?
Można być zawodowym dietetykiem i zdrowo się odżywiać, jednocześnie nie akceptując np. kształtu swoich nóg, albo rozmiaru piersi.
Przecież w tekście dano odpowiedź, dlaczego przeprowadziła taką akcję:
"Jej zdaniem liczne badania wskazują, że coraz więcej osób pragnie być kimś wbrew swojej naturze, a zamiast na prawdziwym życiu, skupia się na aktywności w mediach społecznościowych. Szacuje się, że około 350 mln ludzi jest uzależnionych od Facebooka. Udowodniono, że osoby uzależnione od mediów społecznościowych częściej chorują na depresję, mają zaniżoną samoocenę i poczucie własnej wartości."
A gdzie miała piętnować coś, co piętnuje? Chyba najlepiej włożyć kij w mrowisko, prawda, autorze, ms?- 7 4
-
2016-09-16 17:12
gmmm
Aleksandra Dajewska zdecydowała się dać.
- 6 0
-
2016-09-16 16:49
Kto wypuścił tą panią z kuchni?
- 11 11
-
2016-09-16 16:26
co to znaczy mieć znajomości !! (2)
Widać zwyczajnie znajoma kogoś z trojmiasto.pl i tyle
- 68 13
-
2016-09-16 16:47
Hahaha
I tyle w temacie
- 4 0
-
2016-09-16 16:33
tak i dlatego się z niej nabijają na koniec ;)
- 9 2
-
2016-09-16 16:46
lobby
grube jest brzydkie, zaklinanie rzeczywistości niczego nie zmieni
- 11 7
-
2016-09-16 16:45
SPOKO
Piekna dziewczyna i cudowne cialo.Zaden szkieletor.
- 4 2
-
2016-09-16 16:43
haha ;D
Jak zawsze trojmiasto.Pl podaje informacje po fakcie!!! A ja z kumplami byśmy sobie miło czas spędzili,ale jak zawsze info po czasie!!!
- 6 2
-
2016-09-16 16:33
rekord świata gdynianka rozebrała się w centrum Sopotu !!!
Co na to Śniadek, Horała albo Arciszewska, że nie wspomnę o Szczurku
- 3 2
-
2016-09-16 16:29
żenujące i zwyczajnie głupie
- 17 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.