- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (165 opinii)
- 2 Zakaz "energetyków" dla dzieci tylko w teorii (146 opinii)
- 3 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (99 opinii)
- 4 Ograniczają koszenie zieleni, ale nie wszędzie (61 opinii)
- 5 Coraz więcej domów pływających na wodzie (75 opinii)
- 6 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (78 opinii)
Nowy inwestor rozbiera werandę zajezdni w Oliwie
Do końca sierpnia potrwają prace porządkowe, a także rozbiórka jednej z werand na terenie zrujnowanego zespołu starej zajezdni tramwajów konnych. Zlecił je nowy inwestor, który jesienią chce ogłosić, w jaki sposób zamierza zagospodarować zabytek.
Obecnie trwają tam prace związane z rozebraniem jednej z dwóch drewnianych werand, które są integralną częścią zabytku.
- Wydaliśmy zgodę na rozbiórkę wschodniej werandy, bo ona zagrażała katastrofą budowlaną. Zobowiązaliśmy inwestora do jej ponownego odtworzenia, a także do przeprowadzenia zwymiarowanej inwentaryzacji werandy zachodniej będącej w dobrym stanie - wyjaśnia Janusz Tarnacki, zastępca miejskiego konserwatora zabytków.
W takcie rozbiórki istotne elementy konstrukcyjne i dekoracyjne są znakowane, opisywane i archiwizowane. Przy okazji wyrzucane są także śmieci z dawnego budynku mieszkalnego.
Czy inwestor ma już pomysł, jak zagospodarować atrakcyjną przestrzeń?
- Na razie nie chcemy jeszcze o tym mówić. Myślę, że tej jesieni ogłosimy nasze plany. Na dobry początek wykonujemy prace, które są konieczne - wyjaśnia Alicja Kozakiewicz, członek zarządu firmy Idea Invest.
Konserwator studzi emocje. Przyznaje, że w sprawie zajezdni były prowadzone rozmowy, które jak na razie nie skończyły się żadną konkluzją.
- Obecne propozycje, które chce zrealizować inwestor, są daleko idące jeśli chodzi o zmiany i tutaj nie ma jeszcze porozumienia - podkreśla Tarnacki.
Obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego przewiduje dla tego terenu funkcję usługową (wyjątkiem są m.in. szpitale czy przedszkola, których nie można tam usytuować). Zabudowa nie może przekraczać 12 metrów wysokości, a architektura budynków ma być zgodna z historyczną. Oba znajdujące się tu budynki (Grunwaldzka 535 i Grunwaldzka 537), a właściwie to, co po nich pozostało, wpisane są do rejestru zabytków. Na działce mogą więc powstać na przykład biura czy hotel.
Inne propozycje wiązałyby się z czasochłonną zmianą planu lub próbą wykreślenia zabytku z rejestru. W 2012 roku chciał tak uczynić poprzedni właściciel firma Easy.pl., na co zgody nie wyraziło Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Działka ma 4707 m kw. powierzchni, nie jest zatem wykluczone, że na działce powstaną też dodatkowe obiekty.
Pożary i zniszczenia
Istniejące budynki powstały w XIX wieku jako zajezdnia tramwaju konnego. Po jej likwidacji funkcjonowała tu fabryka mydła. Ten unikalny zabytek jeszcze w latach 90. należał do miasta, które odsprzedało go fundacji Pro Publico Bono, a ta - po dekadzie - firmie Easy Pl.
Pierwsze pomysły zakładały stworzenie w tym miejscu zespołu hotelowego. Inwestor otrzymał zgodę konserwatora na te plany, które jednak nigdy nie zostały zrealizowane. W 2012 Krzysztof Mielewczyk odsprzedał swoje udziały w spółce Easy.pl osobie niezwiązanej z firmą. Obecnie właścicielem jest firma Idea Invest. Stan budynków jest tragiczny, gdyż w 2011 i 2012 roku wybuchały w nich pożary, sprawców nie wykryto.
Film archiwalny z 2011 roku po jednym z pożarów zajezdni.
Opinie (228) ponad 20 zablokowanych
-
2017-08-19 13:53
PiS ratuje i rabuje (1)
Krzysztof Mielewczyk, członek PiS i jego żona obecna posłanka PiS wykiwali wszystkich.Najpierw jako Pro Publiko Bono (dla dobra ogólnego) chcieli ominąć zakaz rozbiórki zabytku i zrobić deweloperkę ale nie dla Pro Publico Bono tylko dla dobra swojego. Dzięki szczęśliwym pożarom udało im się doprowadzić zajezdnię do ruiny, zgodnie z hasłem PiSu: Polska zajezdnia w ruinie!
Rożne cwaniackie i złodziejskie prywatyzacje PiSowskiego Mielewczyka wyszły na jaw dopiero po jego tragicznej śmierci ukazując ludziom bezwstydną obłudę tego ugrupowania. I tak to teraz dzięki "dobrej zmianie" osiągną to co nie udało im się za poprzednich rządów!- 14 5
-
2017-08-30 09:39
Jej rodzina i sama ona jest w takiej d....ie finansowej że szkoda mówić,
to karma do nich wróciła?- 0 0
-
2017-08-19 18:34
Dobry interes
Ciekawe ile zarobili na tym zabytku państwo Mielewczyk z PiS .
- 8 3
-
2017-08-20 07:02
Przekrety?
Kto sprzedał dobro społeczne ? Jakie powiązania były miedzy urzedasem sprzedającym a osoba kupująca? Kto miałby korzyści z dwóch pożarów? Itd, itd...
W Polsce trzeba by było prześwietlić wszystkie "sprzedaże" dóbr społecznych i prywatnych od czasu zakończenia wojny. Wielka grupa Polaków była/jest (waltz) totalnie pozbawiona moralności a przekręty i kradzieże nie stanowią żadnego moralnego problemu dla niestety olbrzymiej grupy rodaków. To jest m.in. cena rozbiorów, wojen i okupacji radzieckiej, ale także cena wartości jakie rodzice przekazują swoim dzieciom. Jest olbrzymia grupa w Polsce która nie brzydzi się kradzieży i krętactwa i nie ma moralnego problemu z użytkowania dóbr skradzionych przez rodzicow(Jaruzelska) . LUDZIE PRZESTAŃCIE KRAŚĆ I MATACZYĆ. OPAMIĘTAJCIE SIĘ! Oddajcie skradzione rzeczy właścicielom lub na cele charytatywne. Proszę! Trójmiasto.pl tez mogłoby się włączyć w odnowę moralna. Komunizm się już skończył. Nie róbcie przekrętów. Żyjcie w zgodzie z europejskimi standardami. Nasze pokolenie jest za bardzo dotknięte naukami komunistycznych towarzyszy, ale wierze ze nowe pokolenie poradzi sobie z rozdwojeniem moralnym w Polsce.- 5 3
-
2017-08-20 13:27
Nieruchomość tak
hym,Nieruchomość nabyta z przekrętu ciekawe podobne działanie jak Warszawie ciekawe jak Pan Pani poseł odniesie .To zabytek stara zajezdnia
- 5 5
-
2017-08-20 13:30
CBA
Do dzieła sprawdzić parę lat wstecz wiadomo do kogo należało no i spalenie na zlecenie by móc dalej przekręt realizować .Tu muszą służby i Prokuratura sprawdzić i podać do publicznej wiadomości na jakich zasadach odbyła się sprzedaż Zabytkowa itd. Maczał tu pewnie Konserwator Zabytków .
- 7 3
-
2017-08-20 19:04
Błąd w artykule. (1)
W 1870 roku budynek został wzniesiony jako fabryka mydła a później w 1873 roku przekształcono budynek na zajezdnię tramwajów konnych.
- 4 0
-
2017-08-21 10:04
Nie ma błędu...
Zajezdnia tramwajów konnych powstała wraz z zezwoleniem na budowę pierwszej linii tramwajowej - od 1872 roku; po likwidacji odcinka z Wrzeszcza do Oliwy w 1879 roku zajezdnia przestała funkcjonować, część budynków wykorzystano na fabrykę mydła (a w dawnej stajni powstał areszt dla żebraków i włóczęgów ;-)). Zajezdnia była pierwsza!
- 0 0
-
2017-08-25 18:02
A już niedługo pewnie kolejny "Gate" albo "park"
- 17 0
-
2017-08-25 18:06
:)
Pewnie zburzo i postawio jakies banki lub inne zagraniczne molochy:)
- 13 4
-
2017-08-25 18:39
będzie apteka na rogu
- 6 3
-
2017-08-25 18:45
Jakbycie zastanawiali się kto doprowadził te budynki do takiego stanu to podpowie: (1)
Wieloletnim właścicielem tego miejsca był Kościół. Nie wprost, ale pod przykrywką pewnej fundacji Zresztą której zarządzający trafił do pierdla. Pod stołem krążyły tam grube setki tysięcy.
- 9 1
-
2017-08-25 22:39
Ooo dobrze wiedziec. Ciekawe czy ten ksiadz nadal jest w kosciele.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.