- 1 Zakaz wstępu do lasów w Gdyni przez ASF (395 opinii)
- 2 "Ławka wstydu" zniknęła i nie ma wstydu (49 opinii)
- 3 Za rok pojedziemy Obw. Metropolitalną (273 opinie)
- 4 4- i 7-latek opuścili mamę. Pojechali do parku (110 opinii)
- 5 KO chce w Gdyni dwóch wiceprezydentów (323 opinie)
- 6 Nadal szukają nurka przy Westerplatte (125 opinii)
Obcokrajowcy o Trójmieście: Fajne, ale tylko jak znasz polski
Obcokrajowcy odwiedzają Trójmiasto nie tylko między majem i końcem sierpnia. Zapytaliśmy kilkunastu młodych gości z zagranicy, jakie trójmiejskie atrakcje podobają im się najbardziej, z czym kojarzy im się Trójmiasto oraz co jest największą zmorą podczas jego odkrywania.
- Gdańsk to piękne miasto, z wieloma miejscami historycznymi, jak na przykład Westerplatte czy Stocznia Gdańska. Podoba mi się wystawa "Drogi do Wolności", dzięki której można się cofnąć w czasie i zobaczyć, jak ciężkie było życie w ustroju socjalistycznym - mówi Carla Garcia Villegas z Boliwii.
Zwiedzanie Trójmiasta obcokrajowcy najczęściej zaczynają się od "historycznego" Gdańska. Następnym punktem jest "klubowy" Sopot i na koniec - "klubowo-zakupowa" Gdynia. Jako najbardziej charakterystyczne miejsce w Trójmieście zagraniczni turyści najczęściej wymieniają stocznię, którą uważają za symbol Gdańska.
- Zanim przyjechałem do Gdańska, kojarzyłem go ze starych zdjęć i filmów. Pamiętam, że wszędzie były żurawie stoczniowe. Według mnie są piękne i nadają miastu niepowtarzalny charakter. Zresztą cały teren stoczni podoba mi się i jestem ciekaw, jak zostanie zagospodarowany. Mam tylko nadzieję, że żurawie pozostaną na swoim miejscu - mówi David Leon z Francji.
Wydarzenia kulturalne znane zagranicznym turystom to przede wszystkim imprezy masowe, takie jak Jarmark Św. Dominika. Osoby, które były w Gdańsku w ubiegłoroczne wakacje, zachwalają koncert "Możdżer+", który odbył się z okazji obchodów 30-lecia powstania "Solidarności".
Wśród studiujących w Trójmieście w ramach wymian zagranicznych niezmienną popularnością cieszą się sopockie kluby i restauracje. Niektórzy narzekają na małą ilość tematycznych klubów i knajpek w obrębie Głównego Miasta w Gdańsku, które byłyby otwarte po godzinie 22.
Największym problemem dla obcokrajowców jest nieznajomość polskiego. Chociaż główne atrakcje turystyczne są opisane w obcych językach, to z informacjami na temat aktualnych wydarzeń jest gorzej.
- Trójmiasto ma wiele do zaoferowania, jeśli znasz kogoś, kto cię po nim oprowadzi. O większości imprez dowiadujemy się od znajomych Polaków. Mało kto ze studentów zagranicznych zna polski, a informacji po angielsku jest bardzo mało, szczególnie o mniejszych wydarzeniach, takich jak kameralne koncerty - mówi Eleonora Trammanowska z Włoch, studiująca na Uniwersytecie Gdańskim w ramach wymiany Erasmus.
Miasto przyznaje, że dostrzega problem.
- Chcemy w przyszłości przygotować informatory kulturalne po angielsku, jednak obecnie jesteśmy skupieni na projektach dotyczących konkursu o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016. Już teraz współpracujemy z anglistami, którzy tłumaczą dla nas aktualności, prowadzimy też stronę internetową "Welcome to Gdańsk", a w naszym punkcie w biurze ESK można zaczerpnąć informacji po angielsku - zapewnia Sławomir Czarnecki z biura ESK 2016.
Maciej Nicgorski z biura prezydenta Gdańska dodaje: - Nie mamy żadnego wpływu na działanie prywatnych klubów. Jeśli miasto nie jest zaangażowane w dany projekt, to czy informacja o nim pojawi się w języku angielskim, zależy wyłącznie od właściciela klubu.
Dobrą wiadomością jest to, że obcokrajowcy pozytywnie oceniają poziom znajomości języka angielskiego wśród mieszkańców Trójmiasta, a także chwalą naszą chęć do pomocy. Choć powinno się porównywać do najlepszych, to pocieszający może być fakt, że w innych, także zachodnioeuropejskich krajach, z informacją w obcych językach również bywa kiepsko.
- We Włoszech jest o wiele gorzej! Nie dość, że brakuje informacji w języku angielskim, to jeszcze wszystkie filmy, nawet w kinie, są po włosku - śmieje się Eleonora.
Nie można jednak bagatelizować problemu. I to nie tylko z powodu zbliżającego się dużymi krokami Euro 2012 ani kandydatury w konkursie ESK 2016. Trójmiasto z roku na rok przyciąga coraz więcej zagranicznych turystów i studentów, więc informacja dla nich jest potrzebna na co dzień.
Powinni o tym pamiętać włodarze miast, a także właściciele klubów, restauracji, kin i teatrów. Jeśli każdy z nich dołączy choćby krótką notkę o danej imprezie w języku obcym, obcokrajowcy przestaną być zdani jedynie na uprzejmość mieszkańców Trójmiasta.
Opinie (253) ponad 20 zablokowanych
-
2011-04-27 17:13
Trójmiasto-Polska Kalifornia !!! :)
Trójmiastication !
- 15 5
-
2011-04-27 17:15
Uczmy się angielskiego, ale turytsa przyjeżdżając też powinien poznać przed wyjazdem a tym bardziej w trakcie parę zdań po
polsku. Takie są zwyczaje.
- 30 7
-
2011-04-27 17:28
skoro w taki sposób promujemy Trójmiasto, to tak jest odbierane (2)
kraków lata temu promował się w UK jako miasto na wypad na tanie piwo - czyli miasto rozrywki, i tak włąsnie jest postrzegane
i tym wygrał, bo nikomu nie chce sie jeździc do miast historycznych
tam to zrozumieli, u nas nadal mysla i nic nie wymyslili
niestety- 9 21
-
2011-04-27 17:38
NOOOOOO NA TANI PIWO DO POLSKI????
NIE MYSLE ZE NA PIWOOO. ALE I TAK TO NIE MA SENSU BO JAK BY NIE LICZYC TO BEDZIE WSZYSTKO DROGIE
- 3 1
-
2011-04-27 21:37
wymyślili śledziku.. tylko, że w Gdańsku i Sopocie nikogo nie podniecają angielskie bydlaki
to dobre dla Gdyni i jej bud z piwskiem
- 2 4
-
2011-04-27 17:33
(8)
dokładnie...jak byłam w Paryżu to zaczepiły mnie turystki z Kanady i bardzo się cieszyły, że ktoś w końcu mówi po angielsku...Francuzi nawet jak umieją to i tak nie chcą mówić po angielsku podobnie zresztą jak Niemcy...a my zawsze chcemy wszystkich uszczęśliwiać a oni nas mają w pupie
- 47 4
-
2011-04-27 17:41
ALEX (7)
TURYSTKI Z KANADY SA BILINGUAL. w kanadzie obowiazuja 2 jezyki angielski i francuski. nie lej wody koles
- 4 7
-
2011-04-27 18:24
taaa (1)
a w Szwajcarii są 3: włoski, niemiecki i francuski
ale spróbuj się dogadać z francuskojęzycznymi po niemiecku - koszmar
summa summarum przeszliśmy na łamaną angielszczyznę i jakoś się dogadaliśmy :P- 5 0
-
2011-04-27 18:58
No i jeszcze retoromański
Rumäntsch, np. w Susch
- 4 0
-
2011-04-27 18:46
(4)
To ze w Kanadzie obowiazuja 2 jezyki nie znaczy, ze wszyscy je znaja. Dwoch jezykow uzywa sie w urzedach i w parlamencie. Francuskim wladaja w prowincji Quebec, a cala reszta kraju mowi po angielsku i w jezyku rodzimym. Wiekszosc ludzi jest imigrantami i mimo, ze rodzili sie w Kanadzie, posluguja sie jezykiem, jakiego uzywaja rodzice badz dziadkowie. Oprocz angielskiego oczywiscie.
To, ze napisales "z quebeck", to chyba znaczy ze zmyslasz. I nie mieszaj ludziom w glowach.
lolek z Toronto- 9 0
-
2011-04-27 19:53
LOLEK WODE LEJESZ (1)
TY JESTES Z KASZUB A NIE Z TORONTO
- 0 1
-
2011-04-27 20:46
Jestem z Gdanska
Mieszkam w Toronto
Lolek- 1 0
-
2011-04-27 19:58
WIDZISZ (1)
JA JESTEM Z QUEBECK TENNESSEE A NIE Z QUEBEC CANADA
- 0 1
-
2011-04-27 20:48
Zwracam honor.
Lolek
PS. Ale glupoty i tak napisales.- 4 0
-
2011-04-27 17:36
No nie przyzwyczajajcie się do Stoczni. W normalnym kraju miejsce, które zaważyło o losach pokoleń byłoby zalane formaliną. A (1)
tak wszystko zostanie wyburzone. Rozwałka jedynego takiego miejsca na tym płaskim świecie, nie jest rozwojem.
- 14 0
-
2011-04-27 21:00
W Stanach to się nazywa to "National Monument" i są chronione przez tę samą instytucje, która na codzień zajmuje się parkaki
narodowymi. Każde miejsce, w którym doszło do punktów zwrotnych w historii oraz urodzili się wybitni ludzie.
A tu co? Władza Budynia mająca za nic świętości.- 4 0
-
2011-04-27 17:43
"Ja Cie nie rozumię, ale mów mów no mów to coś Ci może powiem" Cytat pani z informacji w SOPOCIE
SOPOT to przecież centrum kultury heheheh. Oczywiście nie wszyscy muszą znać język obcy, ale w okienku informacji PKP podstawy angielskiego to minimum. Mogę się mylić. Plus tej sytuacji to moje 11letnie dziecko miało radochę, że było tłumaczem.
- 14 4
-
2011-04-27 17:51
(1)
tak sie sklada, ze na calym swiecie mowi sie po angielsku lub hiszpansku... a nie po polsku, jesli chcemy miec wiecej zagranicznych gosci, co za tym idzie... kasa,! to musimy o nich zadbac, takze informujac w takim jezyku jaki zrozumieja, takie jest zycie, robcie wiec te informatory w obcych jezykach plus oczywiscie po polsku, by rodacy tez mogli sie czegos dowiedziec o metropolii, bo niewielu zna jezyki obce
- 14 11
-
2011-04-27 18:21
a w polsce????
PO POLSKUU A W RZYMIE SIETAK ROBI JAK RZYMIENIE ROBIA
- 1 1
-
2011-04-27 17:53
natalia
nie boj sie o turystow. a kto sie przejmuje polakami. jedziesz do niemcow to oni ci powiedza glosno ze masz mowic po niemieckuu. a polak powie niemcowi w polsce zeby mowil po polskuuuuu?????widzisz jakie sa standarty?????i to turysci zeby jakas sklepikarka niemiecka tak traktowala turyste albo klienta.polskiego turyste nie z angli czy usa . nawet rosjanie maja szcunek... ale takie sa realia zyciowe bo polak biedny statystycznie a niemiec ma geld ale nie wydaje jest sparen. polska paranoka biznes jak chce kase to niech sobie sie naginaja do klenta
- 9 4
-
2011-04-27 17:53
Jak to nie ma informacji o imprezach po angielsku?
Wszak idąc ulicą piwną po lewej stronie obcokrajowiec może zauważyc olbrzymi banner przy klubie yesterday "party everyday". Jakież zdziwienie musi go ogarnac jak wejdzie do srodka, a tam cisza:]
- 16 0
-
2011-04-27 18:04
"Miasto przyznaje, że dostrzega problem." (1)
Jakie miasto przepraszam? Owicz Adam? Czy lisek chytrusek??? Może "Miasto" dostrzeże inne problemy? Wiadukt np. w letnicy odnawiają już rok z okładem. Przez ten czas można by kuzwa nowy most postawić a nie oskrobać i wymalowac starego trupa. Nota bene skoro tamtedy juz nic nie jezdzi po torach to po co wiadukt? Nie łatwiej 100 m drogi zrobic przez te niby tory? Pozdrawiam
- 23 2
-
2011-04-27 19:59
ale ktoś musi na tym zarobić, a przez rok zaprzyjaźniona firma ma super zlecenie gdzie grubą kasę dostają bankowo.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.