- 1 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (30 opinii)
- 2 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (266 opinii)
- 3 Partyzantka roślinna okiem przyrodnika (54 opinie)
- 4 Pod prąd uciekał przed policją (266 opinii)
- 5 Ukraińcy z Trójmiasta pojadą na front? (886 opinii)
- 6 35 mln zł na remont gmachu Straży Granicznej (90 opinii)
Pasażerowie stanęli po stronie kontrolera
Po raz pierwszy byłem świadkiem sytuacji, w której pasażerowie tramwaju wytknęli innej pasażerce, że próbuje oszukać kontrolera biletów.
Jedna kontrola na kilka kończy się wypisaniem mandatu pasażerowi, który jedzie bez biletu. Jedna na kilkanaście - jakimś sporem: zwykle pasażer tłumaczy dlaczego biletu nie ma i odmawia przyjęcia mandatu.
Spory należą do rzadkości
Do mediów najczęściej docierają te historie, w których to kontroler zachował się kontrowersyjnie, ale korzystający regularnie z tramwajów i autobusów wiedzą, że jeśli dochodzi do sporu, to stroną aktywniejszą jest w nim zazwyczaj gapowicz.
Pozostali pasażerowie zwykle zachowują neutralność, a jeśli już reagują, to zwykle w obronie gapowicza.
Ale nie zawsze.
W czwartek rano byłem świadkiem kontroli w tramwaju jadącym ze Strzyży w kierunku Przeróbki. Kontrolerzy weszli do środka, sprawdzili bilety i... wtopili się w tłum. Na kolejnym przystanku nie prowadzili kontroli, wznowili ją dopiero na następnym.
My płacimy, a ona kombinuje
W pewnym momencie kontroler podszedł do młodej kobiety, która chwilę wcześniej skasowała bilet. Zapytał, kiedy wsiadła, a ona mu odpowiedziała, że właśnie to zrobiła.
Wtedy zareagowali siedzący obok pasażerowie: "Ta pani jedzie z nami już kilka przystanków. Dlaczego tak ma być, że my płacimy uczciwie, a ona kombinuje?"
Kontroler wydawał się zaskoczony reakcją pasażerów, ale był też wyraźnie zadowolony. Podziękował pasażerom za pomoc, a do pasażerki na gapę zwrócił się w ten sposób:
"Proszę nie myśleć, że jesteśmy ślepi, widzieliśmy co pani zrobiła. Jeśli będzie pani tak robić, to proszę się nie zdziwić, gdy bilety będą po 15 zł. Proszę o tym pomyśleć".
Brzmi jak pouczająca czytanka dla dzieci? Może, ale to prawdziwa historia. Pokazuje, że coraz częściej rozumiemy na czym polega wspólne dobro i jak powinniśmy o nie wspólnie dbać. Cieszę się, że to opowieść wzięta z życia, nawet jeśli brzmi jak z kanonu lektur.
Miejsca
Opinie (402) ponad 10 zablokowanych
-
2016-12-16 18:00
to zły system (2)
wpada kilku buców, zachowują się jak tajniacy. Wystarczy przyspieszyć, żeby rzucili sie w poscig. Łapanka, nie kontrola. Ten system jest upokarzający dla wszystkich. To nie jest praca, panowie powinni robić coś z sensem, a nie ogłupiającego i nudnego.
- 7 1
-
2016-12-16 19:33
kiedys na przytanku politechnika jakis gruby poldebil z renomy stanal mi w drzwiach. 'bo pan sie tak zerwal nagle'. to jest brak kultury i 3 świat w obie strony
- 4 1
-
2016-12-20 19:40
Raz mi nie dali usiąść po tym jak wsiadłam do SKM. Jeden karku mnie skontrolował goniąc do innego wagonu, za chwilę mi przylazł drugi i znów chciał bilet oglądać.
Oni się chyba denerwują jak widzą, że ktoś książkę czyta.- 0 0
-
2016-12-16 18:06
I gdzie tu logika :)
No nie rozumiem....Kontrolerzy weszli do środka na "pierwszym" przystanku, sprawdzili bilety i wtopili się w tłum, na kolejnym przystanku nie prowadzili kontroli, wznowili ją dopiero na następnym i nagle podeszli do kobiety, która dopiero co skasowała bilet, mimo ze według słów stojących na straży prawa i porządku pasażerów, jechała tym tramwajem już od kilku przystanków...
Pytanie jakim cudem kontrola przegapiła tą Panią podczas pierwszego sprawdzania biletów ???- 8 0
-
2016-12-16 19:12
W Niemczech (1)
kierowca/motorniczy wyłącza kasowniki.
- 2 1
-
2016-12-16 19:59
U nas też. Nawet sami kontrolujący mają "piloty".
- 0 0
-
2016-12-16 19:30
Żenada
- 1 0
-
2016-12-16 19:30
pfffff ale bzdura
a btw koszt komunikacji w gdansku w jakichs 30% pokrywa sie z biletow tak jak koszt utrzymania emerytow w tym glownie tych z przywilejami
golą nas na 80% pensji, te bileciki to dekoracja- 3 2
-
2016-12-16 19:31
To byl tramwaj z ddonosicielami ktorych w Gdansku z czasow komuny zostalo bardzo wielu np Bolek
- 9 4
-
2016-12-16 19:53
Jak miała skasowany bilet w chwili kontroli to w czym problem? A może na wcześniejszą część trasy miała miesięczny - a go nie musi już okazywać.
- 5 0
-
2016-12-16 19:59
Problem w tym że ci kontrolujący to Renima czyli firma z tak złą renomą że nie wierzę im w ani jedno słowo.
- 5 0
-
2016-12-16 20:09
"Ta pani jedzie z nami już kilka przystanków. Dlaczego tak ma być, że my płacimy uczciwie, a ona
- 1 0
-
2016-12-16 20:37
(1)
bilety i tak będą po 15 zeta
- 6 0
-
2016-12-20 19:41
I wtedy wyciągną ten artykuł z archiwum i będą wmawiać, że to przez tę panią.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.