- 1 Miasto nie zgodzi się na budowę 10 bloków w miejsce Alfa Centrum (107 opinii)
- 2 Po ośmiu godzinach otwarto obwodnicę (316 opinii)
- 3 Co się wydarzyło na lotnisku z piątku na sobotę (268 opinii)
- 4 Więcej pociągów z Gdyni na Hel (82 opinie)
- 5 Umorzono śledztwo ws. pożaru hali sportowej (45 opinii)
- 6 Remontują, zamiast wyburzyć. Dlaczego? (121 opinii)
Pijany na przystanku miał 6,7 promila
Był tak pijany, że nie był w stanie nawet dmuchnąć w ustnik, a poziom alkoholu w organizmie lekarze musieli mu sprawdzić za pomocą specjalnego balonika - 60-latek, którego policjanci odwieźli we wtorek wieczorem na pogotowie, miał w wydychanym powietrzu 6,7 promila.
Za osobę pijaną polskie prawo uznaje kogoś, kto ma w organizmie więcej niż 0,5 promila alkoholu. Z kolei śmiertelny poziom alkoholu w organizmie to od 4 do 5 promili. Pierwszą z barier 60-latek przekroczył 13-krotnie, drugą niemal zdublował. Mimo wszystko, wygląda na to, że sprawa skończy się dla niego bez większych komplikacji zdrowotnych.
- Mężczyzna wciąż przebywa w pogotowiu socjalnym. Gdy do końca wytrzeźwieje, zostanie poddany dokładnym badaniom - mówi Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Mężczyzna prawdopodobnie pił alkohol przez kilka dni z rzędu - nie wiadomo gdzie, nie ma on stałego adresu zameldowania.
Oficjalnych statystyk w kwestii rekordów w poziomie alkoholu we krwi nikt nie prowadzi, co jakiś czas słyszy się jednak o przypadkach, kiedy to na pogotowie trafiają osoby, u których stężenie alkoholu zdecydowanie przewyższa dawkę uznawaną za śmiertelną.
Nieoficjalny rekord Polski w tej niechlubnej dyscyplinie niektóre źródła przypisują niejakiemu Tomaszowi S., który, w 1995 roku, pod Wrocławiem spowodował wypadek samochodowy mając we krwi... 14,8 promila.
Mężczyzna po kilku dniach zmarł, jednak nie z powodu przedawkowania trunku, a obrażeń odniesionych w wypadku.
Inne źródła mówią z kolei o 33-letnim Janie M. z Elbląga, u którego stwierdzono 15,9 promila. W jego przypadku dawka alkoholu, którą przyjął, okazała się śmiertelna, a badanie wykonano już po śmierci 33-latka.
W 2013 roku pojawiła się informacja o kierowcy z Dobrołęki, który spowodował śmiertelny wypadek mając 22,3 promila alkoholu. Wynik ten początkowo potwierdzała policja, z czasem jednak pojawiły się wątpliwości dotyczące prawidłowego pobrania próbki krwi. Sprawa nie została ostatecznie wyjaśniona.
Opinie (105) 5 zablokowanych
-
2015-04-09 10:02
Zdarzyło ci się kiedyś upić do utraty świadomości?
Nie pamiętam.
- 5 0
-
2015-04-09 21:14
Śmiertelny poziom alkoholu w organizmie to od 4 do 5 promili?
Nie dotyczy Polaków i Rosjan!!!
- 3 0
-
2015-04-10 18:48
Nie dotyczy Polaków i Rosjan.
- 1 0
-
2015-04-10 21:35
(2)
Czyżby to był kropa?
- 0 0
-
2015-04-12 10:39
:) (1)
Tyle jeszcze nie miałem. ..
- 0 0
-
2015-04-14 22:32
Nie wydaje mnie się
- 0 0
-
2015-04-14 09:44
błąd
w tekście jest błąd - osoba pisząca nie zapoznała się dokładnie z faktami
- 0 0
-
2015-05-07 17:54
Nie wiem kto robił te zdjęcie ale wypadałoby jakiegoś jaśka podłożyć pod głowę
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.