- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (502 opinie)
- 2 15-latek autem na minuty uciekał policji (69 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (135 opinii)
- 4 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (126 opinii)
- 5 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (177 opinii)
- 6 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (82 opinie)
Przejścia "dla pieszych"? Tylko z nazwy
Znaki "Na zielonym dajesz przykład dzieciom" to walka ze skutkami, a nie przyczynami - twierdzi Łukasz Bosowski, czytelnik portalu, w odpowiedzi na felieton "(Nie) daj się przejechać na czerwonym". - W krajach zachodnich przejście dla pieszych to świętość. By u nas było tak samo, potrzebne są rozwiązania systemowe.
Wysokie krawężniki, coraz więcej przewymiarowanych pasów jezdni i coraz mniej czasu na przejście przez ulicę na zielonym świetle, zielone strzałki dla skręcających w prawo, kładki i tunele z niesprawnymi przez większość czasu windami, etc. Wszystko w imię "bezpieczeństwa pieszych". Czy aby na pewno?
Rozwiązanie zaproponowane w felietonie to próba walki ze skutkami, a nie przyczynami problemu. Jednocześnie udana forma promocji stowarzyszenia kierowców, które swój komunikat adresuje właśnie do potencjalnych ofiar ich działań. Podobna próba była już sprawdzona na przykładzie istniejącego już znaku T-27, popularnej "Agatki". Przykład z ulicy Polanki dobitnie świadczy o życzeniowym myśleniu projektujących tzw. bezpieczne rozwiązania dla pieszych. Przejście z "Agatką" wręcz pozbawiono występujących wcześniej progów zwalniających. Czyżby znak był bardziej sugestywny od spowalniacza? Proszę spytać dzieciaki i rodziców.
W wielu europejskich miastach przejścia dla pieszych są swego rodzaju świętością. Uspokojenie ruchu w popularnych strefach Tempo 30 sprawia, że piesi traktują światła na przejściach bardziej jako zalecenia czy sugestie niż ultimatum z groźbą nagłej śmierci (o mandacie nawet nie wspominając). Na Zachodzie zebra jest najbezpieczniejszym z miejsc, gdzie daje się przejść. Każdy kierowca spodziewa się też, że pieszy może przejść w innym miejscu. I to wcale nie powód, aby karać go za ten błąd śmiercią pod kołami auta.
W Polsce sprawdzone wzorce uspokajania ruchu w centrach i strefach zamieszkania adaptują się niestety z opóźnieniem. Nagrodzona podczas tegorocznego Wielkiego Przejazdu Rowerowego Reda jest chlubnym wyjątkiem i dobrym przykładem do naśladowania we wszystkich miastach w Polsce.
Zachęcam autora, aby coraz bardziej skupić się na rozwiązaniach odnoszących się do przyczyn problemów komunikacyjnych w Trójmieście. Leczenie objawów zaleca się raczej w sytuacjach ostatecznych.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (291) 4 zablokowane
-
2013-07-22 17:05
zapomnieli dodac
ze pieszy na jezdni to nie "pierwszy" na jezdni a przede wszystkim to wlasnie pieszy wymusza pierszenstwo,nawet nie popatrzy w lewo czy w prawo tylko wkracza na jezdnie i idzie!!samochod ktory wazy okolo 1400kg sam sie zatrzyma a juz na pewno przy 50km\h stanie zaraz deba bo delikwent bez mozgu i wyobrazni wchodzi jak krol.i to nieraz nie dwa 3 metry przed jadacym pojazdem.zero wyobrazni,zero myslenia ,zero mozgu.artykul nie oddaje rzeczywistosci tego co sie dzieje.
- 10 8
-
2013-07-22 18:42
Skrzyżowanie Dąbka Kwiatkowskiego
krótki czas przejścia,a tuż przy pasach ch... w samochodach,którzy mają zieloną strzałkę i popędzają pieszych.
- 4 0
-
2013-07-22 19:31
Miasta dla ludzi. (2)
Miasta dla ludzi. Pierwszeństwo dla ludzi pieszych, ludzi na rowerach/rolkach itp., a samochody max. 15 km/h, i nie trzeba żadnych znaków, świateł, "rozwiązań" i miliardowego zadłużenia, które mają niby spłacać jakieś nieurodzone jeszcze niewolniki (czyt. dzieci).
- 7 4
-
2013-07-22 20:11
a zamiast autobusow furmanki
i tak jechalbys sobie np z Osowej do Glownego 2-3h z usmiechem na ustach, a co? wazne, ze proekologicznie
- 1 2
-
2013-07-23 08:29
ograniczenie do 15 kmh na głównych arteriach to raczej przegięcie
największa przepustowość osiągana jest na nich gdy prędkość waha się między 30kmh a 50kmh. Stąd postulat limitu 30 kmh - obecnie wielu kierowców traktuje limit prędkości jako jej dolną granicę - stąd przodujące miejsce Polski w europejskich statystykach ofiar wśród pieszych w mieście.
- 0 0
-
2013-07-22 19:41
Przede wszystkich trzeba karać kierowców nie zatrzymujących się na czerwonym świetle i zielonej strzałce.
- 6 0
-
2013-07-22 19:49
p Łukasz ma racje (1)
w innych krajach przejście dla pieszych to świętość ,samochody ZWALNIAJĄ jak tylko sie zbliżamy do "zebry" . pojedzcie i zobaczcie sami
- 10 0
-
2013-07-22 20:19
często nie muszą zwalniać
bo cały czas jadą dość wolno a ich kierowcy mają dość czasu na reakcję.
- 4 1
-
2013-07-22 19:51
ilu...
...nietrzeżwych kierowców, itd. ,... ????????????
- 0 0
-
2013-07-22 21:02
jest kultura i jest chamstwo
jedni sie zatrzymują inni nie i jest to sprawa wychowania.Cham kierowca kiedy jest pieszym domaga się jednak żeby jego przepuscili kiedy to on idzie i jest pieszym !więc chamie zatrzymaj sie dla kogoś żeby zatrzymali się dla ciebie!
- 2 1
-
2013-07-22 21:04
brawo mamy jak zawsze wysyp buraków forumowych!! (3)
niech każdy burak zobaczy jakie sa rozwiązania na zachodzie w każdym europejskim mieście dlatego właśnie Polska jest takim zacofanym krajem przez was !!To Polacy są nazywani najgorszymi kierowcami w europie!!Ale jest na was bardzo prosta i sprawdzona już na zachodzie metoda nieuchronność kary i mandaty!!
- 9 2
-
2013-07-23 08:31
oprócz kar i mandatów polecam sensowne kampanie edukacyjne
to lepiej działa. System nieuchronnego wymierzania kar bywa bardzo kosztowny i rzadko bywa szczelny.
- 3 0
-
2013-07-23 11:08
edukacja wtym kraju jak widac bardzo słabo sie sprawdza wydane zostały miliony na kampanie edukacyjne dla kierowców
i nie przyniosły żadnego efektu! Za to nieuchronność kary działa zawsze!!
- 1 0
-
2013-07-23 14:14
ja myślołech że ruski
- 0 1
-
2013-07-22 21:17
Piesi (2)
Kiedyś stałem na przejściu 5 min zanim ktoś się zatrzymał. A zgodnie z ustawa o ruchu drogowym jak pieszy jest w rejonie przejścia to powinien zostać przepuszczony. Sam jestem kierowcą z 30 letnim doświadczeniem i zawsze puszczam pieszych za co często jestem obtrąbiany przez innych kolegów i koleżanki kierowców
- 8 1
-
2013-07-22 21:58
Nie ma takiej ustawy. Dopiero jak wejdziesz na przejście masz (1)
pierwszeństwo, przy czym przepisy zabraniają wchodzenia bezpośrednio pod jadący pojazd.
- 1 0
-
2013-07-23 08:40
Powinno jednak obowiązywać jeszcze coś takiego,jak elementarna kultura jazdy
nakazująca zatrzymać się i przepuścić pieszego. Niestety u nas auto=pośpiech, jak w Speedygonzalandii, a nie w Europie.
- 1 0
-
2013-07-22 21:42
Mam uwagę do rowerzystów (1)
Na każdym przejściu dla pieszych pieszy ma pierwszeństwo, również na przejściach w poprzek ścieżek rowerowych.
Wszystkim życzę szerokiej drogi.- 8 0
-
2013-07-22 23:52
tak, na przejściu
nie ma go zbliżając się do przejścia - wejście tuż pod rower to wejście pod zbliżający się pojazd. Tyle teorii. Z reguły przepuszczam pieszych, ewentualnie omijam łukiem.
- 0 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.