- 1 Masz interes? Zostaw kartkę (49 opinii)
- 2 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (259 opinii)
- 3 Reforma ortografii wymusi zmiany w miastach (143 opinie)
- 4 Od soboty spore utrudnienia na A1 (58 opinii)
- 5 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (88 opinii)
- 6 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (342 opinie)
Radna uratowała życie radnemu
Ona z PO, on z PiS. Ona uratowała mu kilka miesięcy temu życie. On - w samym środku kampanii wyborczej - zdecydował się publicznie podziękować jej i opowiedzieć całą historię.
Ostatnie miesiące nie były dla niego łatwe. Zachorował na nowotwór. Konieczna była m.in. skomplikowana operacja. Już po niej w kwietniu, pojawił się na jednym ze spotkań komisji sopockiej Rady Miasta.
- Nie czułem się zbyt dobrze, ale myślałem, ze tak właśnie ma być. Niemniej, podczas obrad komisji, Małgosia przypatrywała mi się badawczo. Myślałem, że to w związku z tym, co mówiłem... Okazało się jednak, że było inaczej - mówi Kałużny.
- Wiedziałam wcześniej, że jest chory. Wyglądał jednak, jakby naprawdę bardzo cierpiał. Poprosiłam go, aby poszedł do domu, ale cała sytuacja nie dawała mi spokoju - relacjonuje z kolei Maj, na codzień lekarka.
Po wyjściu z urzędu skojarzyła fakty, rozpoznała objawy i zadzwoniła do Kałużnego. Poprosiła, aby natychmiast przyjechał do szpitala, w którym pracowała. Tam od razu rozpoznano u niego ostre zakażenie, do którego doszło już po operacji. - Gdyby nie telefon od Małgosi, prawdopodobnie, by mnie już tu nie było. Już po całej sprawie podziękowałem jej prywatnie, ale uznałem, że trzeba to także zrobić publicznie - dodaje radny PiS.
Przerwał specjalnie piątkową, ostatnią przed wyborami, sesję Rady Miasta, poprosił o głos i podziękował swojej rywalce w walce o mandat radnego. Wręczył jej także kwiaty.
- Do głowy by mi nie przyszło, aby w tamtym momencie zachować się inaczej. Jesteśmy w innych partiach, mamy inne poglądy, ale przecież nie mogę negować tego, że w PiS są tacy sami ludzie, jak w PO. Zakładam, że wszyscy chcemy tego samego: aby świat był przyzwoity, inaczej tylko do tego dążymy - komentuje Maj.
Informacje o chorobie Andrzeja Kałużnego i interwencji Małgorzaty Maj dotarły do mnie wiosną. Zastanawiałem się czy nie opisać tej historii, jednak nie chciałem tak głęboko wchodzić w prywatność obu osób. Tym bardziej, że żadna z nich się z tą sprawą nie afiszowała. Cieszę się jednak, że ostatecznie mogę napisać, jak politycy ze zwalczających się ugrupowań potrafią dopatrywać się u siebie choroby nie po to, aby zdyskredytować rywala, ale po to, aby sobie zwyczajnie i po ludzku pomóc.
Jest mi jednak także smutno. Zarówno pani Maj, jak i pan Kałużny postąpili po prostu normalnie - tak, jak powinien postąpić na ich miejscu każdy. Niestety, patrząc na to jak od długich miesięcy wygląda w Polsce debata publiczna, ich normalność wygląda jak egzotyczne zwierze zagrożone wyginięciem - jest tak niezwykłą w świecie, gdzie politykom, nawet w obliczu tragedii, w których giną ludzie, słowa takie jak "przepraszam" czy "dziękuję" nie potrafią przejść przez usta.
Mówi się, że przykład idzie z góry. W tym wypadku chciałbym jednak, aby poszedł on z dołu, czego nam wszystkim, szczerze życzę.
Opinie (134) ponad 20 zablokowanych
-
2010-11-06 07:48
bzdury pisze alejuj (1)
widać kochający Sopot Fułka zaczynają pisać zjadliwe bzdury
troszeczkę szacunku dla innych- 1 1
-
2010-11-07 13:31
Za duzo
Tylko troszeczkę . To i tak dla nich za dużo !
- 0 0
-
2010-11-06 08:29
Ludzie skąd tyle głupich i zjadliwych komentarzy ???? (2)
Ludzie co się z Wami dzieje. Czemu tyle zjadaliwych, zgryźliwych komentarzy ? Tak mało teraz przyzwoitych, ludzkich zachowań, a jak coś takiego się wydarzy to banda inteligentnych internatutów to opluje, obśmieje, wydrwi tak zupełnie bezinteresownie żeby wyładować swoje frustracje. Nie rozumiem tego.
- 6 4
-
2010-11-07 00:21
Oj, naiwni, naiwni... (1)
Bo to nie jest szczere. To tylko gra polityczna . P. Maj potrzebne jrest wsparcie dlatego trzeba to rozgłosic światu
- 3 3
-
2010-11-07 12:22
to się stało wiosną.
- 1 0
-
2010-11-06 08:49
no to zaraz Pan sie
pozegna z PiS :p prezes o to zadba :)
- 2 1
-
2010-11-06 09:20
Kolego, nie mów tego Jarowi
bo Cie z PIS-u w pidu wywali!! :)
- 2 1
-
2010-11-06 09:42
pIOTR mELLER ROBI WSZYSTKO ZEBY BIDULA ZAISTNIAŁ
- 0 0
-
2010-11-06 11:39
ziobroidacja
Cały czas twierdzę, że na Pomorzu radni są normalni. Sam wiem jak w Gdańsku do czasu dominacji P. Kurskiego, atmosfera skupiała się na pracy i dobrych ludzkich kontaktach. Nikt nikomu nie narzucał i nie wsuwał pod gilotynę w ramach „lojalności partyjnej”. No ale to było wtedy gdy Sejm jeszcze pracował a nie robił za cyrk.
Niestety nastąpiła „ziobroidacja” w PIS a wiec możemy się spodziewać dalszej eskalacji paranoi i dbałości o zajmowane stanowiska. Stare polityczne metody utrzymania posadki żyją w dominujących partiach i działają; „Jeżeli podwładny jest mądrzejszy od przełożonego - to należy go bezzwłocznie usunąć”. Całe szczęście na Pomorzu już ta reguła została zneutralizowana przez obie występujące trupy . PIS rozwiązał strukturę, a PO zawiesiło (wprawdzie tylko Sopot) w ramach „afery” Karnowskiego. Tak więc Szanowni Radni - jak już dostaniecie mandat w rękę to możecie pracować według własnego sumienia.
Dziękuje Panie Kałużny za przypomnienie - jesteśmy ludźmi.
PS. Ciekawi mnie tylko dlaczego Yaro tak potulnie podporządkowuje się Szarej Eminencji Ziobro. Jeden P. Kurski który znajduje łaskawość w oczkach Szarej Eminencji, no ale on zawsze miał zwariowane pomysły.- 2 2
-
2010-11-06 13:11
:)
Fajna kobietka,lekarz z powołania jak widać, wszystkiego dobrego dla Niej
- 1 5
-
2010-11-06 13:39
a kolejke do specjalisty
jego ominela kolejka do specjalisty
- 4 1
-
2010-11-06 14:49
(1)
Wzruszyła mnie Twoja historia
Myślałam,że conajmniej nerkę oddała- 6 2
-
2010-11-06 19:51
odpowiedź
obyś jej (nerki) nigdy nie potrzebowała
- 2 0
-
2010-11-06 15:11
ide o zakład ze oboje wygraja wybory.grunt to dobra kampania.nie mogł jej podziekować kilka miesiecy temu?tyle zbierał sie w sobie?
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.