• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Student dwóch kierunków obniża prestiż Uniwersytetu Gdańskiego?

Marzena Klimowicz-Sikorska
22 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Prodziekan Wydziału Prawa i Administracji UG nie zgadza się, by na jego wydziale studiowali żacy, uczący się jednocześnie na innych kierunkach. Powód? Zdaniem prof. Tomasza Bąkowskiego obniżają prestiż uczelni.



Studiujesz dziennie na Uniwersytecie, świetnie sobie radzisz i marzysz o ukończeniu jednoczesnie prawa? Zapomnij, według władz uczelni będziesz powodem utraty prestiżu. Studiujesz dziennie na Uniwersytecie, świetnie sobie radzisz i marzysz o ukończeniu jednoczesnie prawa? Zapomnij, według władz uczelni będziesz powodem utraty prestiżu.
Zgodnie z prawem studiować na studiach stacjonarnych i zaocznych może każdy, kto pomyślnie przejdzie proces rekrutacji. Nieco bardziej skomplikowana jest sytuacja dla tych, którzy już studiują na jednym kierunku i marzą o drugim - też w trybie stacjonarnym.

Poza wysoką średnią na macierzystym kierunku i zgodą dziekana wydziału, muszą pomyślnie przejść przez rekrutację na drugim kierunku i uzyskać zgodę dziekana wydziału, na którym chcą studiować.

Zazwyczaj, gdy student świetnie zdaje egzaminy, zdobędzie zgodę swojego dziekana, a także przejdzie przez rekrutacyjne sito, nie ma problemów ze studiowaniem drugiego kierunku. Ale dziekan drugiego kierunku ma prawo odmówić jego przyjęcia.

Z tego prawa skrzętnie korzysta prodziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego prof. Tomasz Bąkowski. Według naszej czytelniczki uniemożliwia podjecie nauki w trybie dziennym na prawie i administracji wszystkim, który już studiują na innym kierunku.

- Jestem studentką na Wydziale Filologicznym UG i chciałam rozpocząć dzienne studia na kierunku administracja. Niestety, mimo świetnych wyników na moim kierunku, zgody dziekana i pomyślnie przebytego procesu rekrutacji, dostałam od prodziekana WPiA decyzję odmowną - informuje nas studentka. - Usłyszeliśmy tylko od prodziekana, że "żaden student nie może być w dwóch miejscach jednocześnie, to potrafi tylko Ojciec Pio" - mówi studentka. - Jego zdaniem, powołując się na wcześniejsze ustalenia władz wydziału, studiowanie dwóch kierunków, gdzie macierzystym nie jest prawo lub administracja nie jest wykonalne. Student obniżyłby w ten sposób poziom uczelni, a co za tym idzie jej prestiż..

Czy studiowanie na dwóch kierunkach obniża prestiż Uniwersytetu Gdańskiego?

Innym studentom, którzy podobnie jak nasza czytelniczka spełnili wymogi, również odmówiono.

- Ustalając zasady rekrutacji uczelnia kierowała się zasadą, że studiowanie na więcej niż jednym kierunku studiów powinno być przywilejem jedynie dla najzdolniejszych studentów - informuje Krzysztof Klinkosz z biura prasowego UG. - Nie do pominięcia jest też kwestia finansowa. Uczelnia otrzymuje dotację finansową dla danego studenta tylko na jeden kierunek studiów. Podjęcie studiów na drugim kierunku jest więc niejako "finansowane" przez wydziały ze środków własnych. Należy również podkreślić, że Uniwersytet Gdański chce umożliwić studiowanie jak największej liczbie tegorocznych maturzystów, a co roku liczba nowych absolwentów szkół ogólnokształcących, którzy chcą studiować na Uniwersytecie Gdańskim jest coraz większa. Stąd potrzeba regulacji studiowania na dwóch i więcej kierunkach.

Wszyscy prodziekani na WPiA oraz dziekan przebywają na urlopach. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy więc prorektora ds. studenckich UG - prof. Józefa Włodarskiego. - Nie wpłynęła do mnie żadna skarga w tej sprawie. Nie przyszedł też żaden student z tym problemem - mówi prof. Włodarski. - Z tego co mi wiadomo, zgodę na studiowanie prawa w trybie dziennym drugiego kierunku, otrzymała tylko jedna osoba. Nie dość, że spełniła wymogi uzyskania wysokiej średniej, to jeszcze wzięła urlop dziekański.

Sprawdziliśmy - w regulaminie dotyczącym zasad rekrutacji na UG na rok 2010/2011, nie ma słowa o średniej z ocen. Okazało się jednak, że średnią może ustalić prodziekan, w tym wypadku prof. Bąkowski - nikt nie wie jednak ile ona wynosi.

Studenci, którzy znaleźli się w tej sytuacji mają żal o brak jasnych kryteriów przyjmowania na drugi kierunek na WPiA. Zwłaszcza, że wielu z nich nie składało już dokumentów na inne wydziały.

- Komisja rekrutacyjna powiadamiała jedynie o konieczności uzyskania zgody dziekana. Nikt nie uprzedził studentów, że wszystkie wnioski zostaną odrzucone - mówi studentka. Teraz pozostaje nam poczekać rok, by złożyć podanie na inny kierunek studiów.

Prodziekan Włodarski zapewnia jednak, że sprawą się zajmie. - Pod koniec lipca odbędzie się posiedzenie Uczelnianej Komisji Rekrutacyjnej, na której będą obecni prodziekani wszystkich wydziałów. Podejmę więc temat stworzenia przejrzystych kryteriów rekrutacji dla osób, które zamierzają studiować drugi kierunek - obiecuje prof. Włodarski.

Miejsca

Opinie (392) ponad 10 zablokowanych

  • Jak uczelni zależy na prestiżu... (3)

    ... to niech zlikwiduje wydział nauk społecznych i przestanie "produkować" tych pożal się Boże magistrów i licencjatów socjologii, filozofii, politologii i inncyh kosmicznych kierunków.

    • 57 18

    • święte słowa!!

      popieram w 100%!!

      • 3 2

    • na 1ym miejscu jest chyba politologia

      gdzie w indeksach sa same piatki a na cwiczenia-egzamin nie trzeba przychodzic bo piatki po prostu sie tam ...uje. codzinnosc

      • 1 0

    • jaki prestiż - liczy się tylko kasa

      uczelni nie zalezy na prestiżu, ale tylko na wygodzie i kasie, Wydział Nauk Społeczny podniósł czesne, żeby opłacić teraz służbę porządkową i alpinistów czyszczących tych setki niepotrzebnych okien.

      • 3 0

  • Prestiż gdańskiego wydziału prawa? Wolne żarty ;))) Technikum prawnicze o zaledwie czterdziestoletniej historii, wydział dla synusiów/córeczek z prawniczych rodzin.

    • 48 8

  • Prestiż obniżają te wszystkie żenujące Wyższe Szkółki Pasania Byków (12)

    np. Wyższe Szkoły Zarządzania, Atenea i inne przechowalnie nierobów, którzy nie wiedzą co ze swoim życiem zrobić i studiują śmieszne kierunki typu socjologia, politologia czy dziennikarstwo... tylko po co?
    Mamy setki tysięcy politologo i socjologów pracujących na kasach w realu lub robiących paznokcie...
    Czy ci ludzie żyją w oderwaniu od rzeczywistości?? Czy studiowanie polega tylko na nic nie robieniu, chlaniu i łajdaczeniu się?
    A potem taki absolwencik jeden z drugim płacze, że pracy nie ma...

    • 47 12

    • sadzac po twojej marnej wypowiedzi (5)

      nie ukonczyles nawet szkoly sredniej, wiec nie pyskuj synek w tematach o jakich nie masz zielonego pojecia ok? :)

      • 11 14

      • Widać, inteligencie ile cię ta twoja uczelnia nauczyła... (2)

        Znaków polskich nie znasz, nie wiesz jak poprawnie konstruować zdania... a ambicje zapewne masz na dwóch magistrów...

        • 5 5

        • ktos tu ma wtorny analfabetyzm (czyt. ty) (1)

          nigdzie nie napisalem ze skonczylem socjologie, politologie czy co tam jeszcze wymieniles, znakow polskich nie uzywam bo uwazam ze w inetrnecie nie sa niezbedne przy tego wypu wypowiedziach, no ale ty tego nigdy nie zrozumiesz bo pani na inormatyce o tym nie mowila. Moja konstrukcja zdania byla dopasowana do poziomu posta na jakiego odpowiadalem, boli? :) ambicje na dwoch magistrow? :D krzyzyk ci na droge chlopcze.

          • 2 3

          • Tak, tak tumanie, tak sobie tłumacz.

            O jakim ty poziomie piszesz?
            Do roboty nierobie, kopać rowy.

            • 3 1

      • Ależ (1)

        on ma całkowitą rację. Po co teraz wszyscy na siłę idą na studia? Niemal każdy po LO idzie na studia, żeby zdobyć licencjata nie trzeba się w ogóle wysilać. To co to za sens studiów? Poziom podyplomówek jest większy niż sporej części kierunków, gdzie płacisz-wymagasz. Wymagasz zaliczeń za nic nie robienie. I później faktycznie wypowiada się ktoś po takiej socjologi czy czymś innym, że on to ma wyższe, że umie obsługę komputera i język angielski (coś niesamowitegow tych czasach no nie?) a i tak pracy nie moze znaleźć. A wszystko wina państwa, systemu, partii tej czy tamtej. Ale nigdy ich, co ma te studia a faktycznie NIC nie potrafi.

        • 11 5

        • kto chce ten idzie

          i nikt nie bedzie mu tego bronic, a to co pozniej to juz kazdego z osobna sprawa i tyle w temacie. Nie wiem skad masz takie doswiadczenia ze "placisz wymagasz" chyba z jakiejs policealnej. Powodzenia :>

          • 0 2

    • ...hm.....co jest czym skąd dokąd po co i dlaczego...serio?!

      ....hm.."rzeczywistość"--a co to jest?!!!...napewno nie filozofią ale pewnie lepiej by "kazdy"zajał sie takowa niż ....czym?-"rzeczywistoscią"?....
      ----od tysiecy lat ludzi tocza się po tej planecie i co.... i nic poza tkz dorobkiem owej tkz cywilizacji...np. srodki lokomocji, komunikacji, bio-odkrycia....itd.--ok.swietnie. I teraz :gdyby te tkz. zdobycze realnie tj powszechnie słuzyły ludziom(popatrz na monopl, władze, wyzyski itp itd)--to miałyby realny sens istnienia --------i co wówczas gdyby kazdy człek miał dostep do pradu, wody, i wszystkie jego prymitywne tj podstawowe potrzeby były zaspokojone --to co wówczas ludzi by robili.....jak by zyli---dokad zmierzali?!!! Co?--unowoczesniali by ten swiat dalej...dokąd? A wyobraz sobie ze kazdy ma zaspokojone swoje potrzeby i roboty zajmuja sie obsługą całej owej struktrury(systemu)...to po co ludzie by mieli żyć??? do czego dążyć dokąd zmierzać? PO CO ZYJESZ iKIM/CZYM JESTES - jakie jest twoje prawdziwe pochodzenie(zapomnij o powszechnych ksiazkach historii.....).
      -----------rozumiem wiele.....ale gdy(a b.b.b.mało jest takich osób-może 1% populacji)--dojdziesz do tego czym jestes(a to jest sprawa pewnych predyspozycji...itd) i do czego zmierzasz poprzez tkz zycie i czym ono tak naprawde jest na tym etapie ....---- to te wszystkie uczelnie , szkoły, PANSTWO, koscioły, religie , ideologie....itd----są tak śmieszne że tylko smiać się do rozpuchu i jednocześnie wspólczuć....."przyszłym ludziom"!
      -------jestes swiadomy?--to swietnie--a czym jest to czego jestes swiadomy i skąd wyrasta--kto jest swiadomy a moze co.....to nie filozofia(choc ona sie tym zajmuje)--ale raczej pytania na ktore ----TYLKO DOSWIADCZALNIE---i tylko TY(jako co--a jest tu wiele wymiarów/płaszczyzn--a gdzie i czym jest jedno - jako TY) powinienes poznać odpowiedzi aby móc poznac PRAWDE( a mało jest którzy ją znaja-- a napewno nie ci ktorzy studiują.....bo inaczej nie mogliby studiować...bo czego?!!!...)--DLATEGO niestety wiekszośc ludzi na tej planecie!!!---jest samomanipulowalna wraz z tymi ktorzy stoja na tego czele w pierwszej kolejnosci tymi którzy stoja poza aparatem wyzysku--dla ich "gwiezdnych"ukrytych planów......---gdybyscie uswiadomili sobie chocby czesc prawdy odnosnie tej planety i was----to prawdopodobnie dostalibyscie zawału serca--bo nie bylibyscie wstanie tego "ogarnąć". Jestescie wpełni!!!!!!!!!!----zamnipulowani-----naprawde zyjecie w tym tkz "matrixie". I to bynajmniej nie zart!!! stajecie sie powoli swiadomymi zrzutoweanymi/sprojektowanymi chodzaacymi obrazami ktore starja sie życ jako ze są zywa czescia całości......wkrotce pewna czesc tkz ludzi przestanie miec zdolnośc do ...........tego co nadciąga i sprawi ze nastapi tkz przeskok ewolucyjny. A ci "z góry" robia swoje i dobrze o tym wiedzą --ich nie interesuje tkz władza( ona jeta dla administratorów tj prezydentów,polityków itd)--ich interesuje jak.....wejsc tam gdzie tak naprawde nie moga--i gdy to zrobią(a zbiegnie sie to w czasie z owa przemianą)--wtedy zginą......alle nie do razu.......w tym miejscu bedzie czas tkz "apokalipsy". Kocham cię choc o tym "nie wiesz".

      • 0 3

    • ...aha...jeszcze cuś

      ...bo za chwile bedą.......nie jestem wariatem,frustratem, nacpany, chory, nie mam schizofreni......czy jak tam.
      --------pzdr dla zdrowych a tymbardziej swiadomych i kochających .....nie bójcie sie .....za chwile jak na dłoni bedzie widac kto jest na jakim poziomie/etapie w tkz ewolucji....wiec spokojnie mozesz im/jemu /jej patrzeż w oczy z usmiechem.
      ----logika i wiedza zostaje przy tym daleeeekooo w tyle......--no to pa studenci--kocham was i ciebie mysiu pysiu--hahhaha. --pamietaj ze zawsze mozesz mi cos powytykać czy pooburzac sie albo porzygać troszke --lub mnie logicznie i sensownie odstawić na twoją pułeczkę.......

      • 1 1

    • ja jestem w Wyzszej szkole zarzadznia

      studiuje zaocznie 3rok informatyki.... mam w indeksie same 3/3+ i jest mi z tym dobrze :D
      Mam wlasna agencje reklamowa i zarabiam tyle ze studenciki po prawie i socjologi UG wysylaja CV jako asystent menagera hahaha
      w zyciu liczy sie doswiadczenie a nie marne papierki

      • 1 6

    • brawo

      wreszcie napisano prawde! warto dodac, ze tacy 'studenci' placa i oczekuja wszystkiego a od siebie nie daja nic (nie chcodz, nie ucza sie, a jak sa na zajeciach to zajmuja sie czym innym)- zdarzaja sie nawet 'studenci' pijani a wtedy to juz nawet wladze takich "szkol" zrobia wszystko co sie chce bo tak sie trzesa o swoje posady. jedna raczka druga raczke. taka polska mentalnosc.

      • 0 2

    • do Profesora

      nie mogę się z Tobą zgodzić, że osoby po humanistycznych studiach nie potrafią sobie radzić w życiu. Skończyłem politologię dzinnie na UG(mgr) oraz kończę zaocznie zarządzanie (licencjat). Wybieram się w ciągu najbliższych 2 lat na MBA bądź ACCA. Pracuję w bankowości korporacyjnej od kilku lat (zapewniam, że nie przy okienku i nie wciskam kart kredytowych) i zarabiam znacznie powyżej średniej krajowej. Fakt, że nie mam wyuczonego zawodu, ale praca w banku nauczyła mnie o wiele więcej niż te lata studiowania. Mogę jedynie się zgodzić, że politologia to był stracony czas i dziś poszedł bym na politechnikę. Pozdrawiam.

      • 2 2

    • do Profesora

      co za głupek z Ciebie, chyba nie obyty jesteś. Na wyższej szkole zarządzania wykładają wykładowcy Z UG i PG. A ja po tej szkole spokojnie sobie kontynuuje studia teraz na Politechnice Gdańskiej. Kto chce ten studiuje, kto nie chce może chodzić dziennie na imprezy.

      Prawdopodobnie sknera z Ciebie

      • 4 0

  • widze ze prodziekana sie zarty trzymaja :)))

    • 22 2

  • Paranoja

    niech zdobywanie prestiżu zdobywają poprzez dobre nauczanie, a nie tutaj takie wały odwalają...

    • 13 4

  • Polskie realia (6)

    Ja studiuję jednocześnie na ETI na PG i WL na GUMedzie. Jak się chce to wszystko można pogodzić. Niestety dobrej woli ze strony władz uczelni niejednokrotnie brak.

    Życzę wytrwałości Czytelniczce.

    • 16 18

    • Hejka (1)

      A jak łączysz te dwa kierunki? Jak można połączyć elektronikę z wydziałem lekarskim, i jaką widzisz dla siebie ścieżkę kariery?

      Napisz mi na maila

      • 8 0

      • Wejdź sobie chłopcze na stronę PG i poszukaj informacji o kierunku "Inżynieria biomedyczna" lub "Bioinformatyka" to się dowiesz

        • 0 2

    • chciałabym być Twoją pacjentką!!!!!

      • 3 1

    • Cienka

      jestes tak malo kierunkow , taka zdolna , alfa omega , tragedia !!!

      • 3 0

    • I MOZE JESZCZE FRYTKI DO TEGO?

      • 3 0

    • strach sie bac

      wspołczuję twoim pacjentom

      • 2 0

  • Prestiżżżżżż (2)

    Tak jak zaoczni zapłacą za satudia 2-2.5 tys zł to uczelnia ma kasiorę
    na ekstrawagancki płot za 5 mln zł na kampusy...
    Na darmozjadów w wieku 60 lat co to całe życie się uczyli

    90% wykładowców to stare dziady którzy są tak znudzeni tą pracą że masakra
    trzy ich ciepła posadka i 6 tys miesięcznie.

    • 20 9

    • Swietna !!

      opinia , cala prawda o wykladowcach o niskiej reputacji i wiedzy i oni maja uczyc studentow , takie jaja to tylko w tym panstwie , profesorskich imbecylow.

      • 4 1

    • jest wiele mlodych

      co to wiedzy maja maaaaluuuutko ale przeciez tytul jest ! tytuł ! TYTUł drodzy państwo. Ja mam TYTUL a ty nie masz!

      • 0 0

  • multi studenci (9)

    Szacunek dla p.Dziekana..tekst o o.Pio wyborny!Nie mam żadnych związków z UG, ale znam dość dobrze studentów co to na 2 lub 3 kierunkach studiują..to jest tworzenie fikcji i nabywanie papierów, bo z nauką nie ma wiele wspólnego..zawsze poprawkowe sesje, jęki i zwolnienia..Tacy multi studenci nie są wcale bardziej wartościowymi naukowcami, pracownikami, ot karierowiczowstwo..

    • 31 15

    • (3)

      To bardzo ciekawe, bo osobiście mam średnią na dwóch kierunkach (chemia i farmacja) powyżej 4,5 i nie uważam się za karierowicza... wystarczy poszukać informacji o nominowanych i laureatach konkursu Czerwonej Róży żeby przekonać się, że nie wszyscy studiujący na dwóch lub więcej kierunkach studiów sobie nie radzą, co więcej tego typu jednostki cechują się najczęściej dużą ambicją nie pozwalającą im na osiąganie niskich wyników.

      A już odnosząc się do tekstu o tym, że student drugiego kierunku obniża prestiż uczelni czy wydziału, radziłbym przyjrzeć się kto zdobywa ministerialne stypendia i czy nie są to przypadkiem osoby godzące studiowanie na kilku kierunkach... a wydaje mi się, że posiadanie w śród studentów stypendystów MNiSW jest jednym z większych zaszczytów na tym polu.

      • 11 3

      • (2)

        oczywiście nie można generalizować..są pewnie tacy którzy stanowią wyjątek, jak wspomniani laureaci..ale tu miałem na myśli większość, z którą mam do czynienia..

        • 0 0

        • (1)

          Studiując na dwóch kierunkach miałem okazję poznać wiele osób, które również działały na dwóch uczelniach i powiem Ci, że wyjątek stanowiła osoba (zaznaczam jedna osoba) która miała trudności z pogodzeniem obowiązków na dwóch uczelniach. Większość zatem stanowią ci dobrzy studenci... na "chłopski rozum" nawet patrząc, można dojść do prostego wniosku, że bumelant, który dla którego sensem studiowania są imprezy, nie będzie decydował się na podejmowanie kolejnych trudów związanych z drugim kierunkiem... na równoległe studiowanie dwóch lub więcej kierunków decydują się bowiem osoby bardzo świadome tego co chcą robić i tego co może dać im wiedza z danego kierunku, dlatego wg mnie osoba dziekana z Wydziału PiA UG ośmiesza niejako sam siebie twierdząc, że przyjęcie takowej studentki obniży prestiż uczelni... wierutna bzdura (pomijając już kwestię tego, że ogólnie studia z zakresu administracji do najbardziej wymagających nie należą).

          • 7 2

          • ogolne studia z zakresu administracji do najbardziej wymagajacych nie naleza?

            studiowales administracje na UG?

            • 3 1

    • (2)

      studiowałam dwa kierunki jednocześnie
      w sumie podchodziłam do około 100 egzaminów przez pięć lat
      samych piątek nie miałam
      ale oblałam jeden jedyny egzamin

      nie zgadzam się z Twoją opinią
      nie tylko na podstawie własnego przykładu
      ale i znajomych studiujących na więcej niż jednym kierunku
      "sesje poprawkowe, jęki i zwolnienia" robiąc dwa kierunki w ten sposób nigdy by się ich nie skończyło

      mało wiesz na ten temat

      • 5 1

      • (1)

        być może..nie twierdzę, że wiem wiele..mam na roku zazwyczaj kilku studentów dwukierunkowych i mam z nimi kłopoty..ot to wszystko

        • 0 3

        • zaręczam panu, panie naukowcu

          że oni mają większe, i nie mówię o tzw. zaliczaniu, tylko normalnym funkcjonowaniu na dwóch wydziałach i waleniu głową w mur o nieprzyjazne nastawienie i ciągłe KOMENTARZE jakie problemy stwarzają

          może ktoś by takich właśnie docenił? tak trudno komuś przyznać rację i być miłym?

          • 3 1

    • Jako były kolega studentki dwóch kierunków piszę:

      Dobrze mówi ten gość z UG!
      Ja uczciwie chodziłem na wykłady i ćwiczenia, a ta koleżanka pojawiała się tylko na (nielicznych) ćwiczeniach.
      Ale oczywiście uważała, że niedawanie jej notatek do skserowania jest z mojej strony chamstwem.

      Teraz jest to jaśnie Pani z dwoma mgr - tylko, co się pod tym kryje? Jak przebywając fizycznie na 25% zajęć można posiąść wiedzę w tym samym stopniu, co osoba, która nie opuszczała żadnych?

      • 2 3

    • @ Padrone

      Znajdziesz i takich, co wiecznie poprawiają, i takich, co zawsze za pierwszym razem zdają. Ja należę do drugiej grupy i zawsze miałem średnią powyżej 4.0 - nie chwalę się nią, bo to nic wielkiego, a chcę jedynie pokazać, że mam zdroworozsądkowe podejście. Skupiam się na najważniejszych dla mnie zajęciach, resztę zdając na zadowalającym poziomie.

      Drugie studia są dla mnie uzupełnieniem pierwszych, ponieważ chcę się specjalizować w mojej dziedzinie i decyzja o ich podjęciu była jak najbardziej trafiona.

      I nie multi, a co najwyżej polistudenci. =)

      P.S. Nie wiem, jak u Twoich znajomych to wygląda, ale dla mnie to jest nabywanie kwalifikacji i uprawnień, by lepiej wykonywać zawód. Nie zbieranie "papierków".

      • 0 1

  • kończa cuda niewida a potem nie potrafia nic (3)

    mało tego nie chce się bykom starym iśc do roboty bo nawtykali sobie w te głowy że sa kims szczególnym a dzisiaj tak jak i śpiewac tak i studiowac każdy może....

    • 17 5

    • Najlepiej mierzyć każdego jedną miarą... ręce opadają jak czytam niektóre posty...

      • 2 3

    • kolejny komentarz zmęczonego 30to latka

      to idź na uniwersytet i zmieniaj rzeczywistość! dostosuj ofertę kształcenia szkół wyższych do potrzeb rozwoju kraju, a najlepiej zrób się premierem albo prezydentem i zmień kraj wg tej miary i od razu mentalność Polaków.
      W końcu będzie porządek.
      Zdaje się że starsi uczą młodych i tak zawsze było, więc nie narzekaj na "głąbów" którzy się na niczym nie znają, gdy przychodzą do firm, sobie siebie przypomnij i bądź miły dla ludzi, szczególnie na forum, gdzie można łatwo obrażać

      • 5 0

    • skoro każdy spiewać może tak jak i studiować

      Skoro każdy śpiewać może tak jak i studiować, to proszę sie pochwalić swoim wyśpiewanym wykształceniem. Tacy ludzie, co chcą studiować dwa kierunki, bo o możliwości studiowania trzech to nie uwierzę, że dają radę, to trzeba chwalić i podziwiać, bo to wielki Skarb Narodu, bowiem skarbem zawsze byli ludzie wyuczeni a nie niedorozwoje umysłowe, które z wielkim bólem i jazgotem skończyli zaledwie jedne studia i to oni właśnie noszą głowy w chmurach i wydaje sie m, że są niewiadomo, kim. Przyjdź później do takiego do urzędu i zadaj mu w sprawie jakieś skomplikowane pytanie, to biedaczek nie wie, co z takowym fantem zrobić i opowiada Ci jakieś bzdury lub wymyśla głupociny ze swoich wystudiowanych wypocin.

      • 1 1

  • "w dwóch miejscach jednocześnie, to potrafi tylko Ojciec Pio" (3)

    Jak na poważnego naukowca, coniekąd okropne. Wypadałoby gdyby kpił sobie z kogoś kto zasługuje na kpinę, a nie z kogoś godnego uścisku dłoni.

    • 15 12

    • ojciec pio

      nie stary satyr tylko stary dewot.

      • 2 4

    • ten tekst świadczy tylko o niskim poziomie tego, kto go powiedział...

      • 2 0

    • mg

      tyle, że rzekomy autor sie nie wypowiedział wiec nie wiemy czy "studentka" jesli taka istnieje mówi prawdę

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane