• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wędkarze rzucali kamieniami w żeglarzy

Katarzyna Moritz
22 lipca 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Wędkarze bardzo często łowią w awanporcie śluzy w Przegalinie, choć nie powinni. Wędkarze bardzo często łowią w awanporcie śluzy w Przegalinie, choć nie powinni.

Żeglarze, którzy wpływali do śluzy w Przegalinie zobacz na mapie Gdańska, zostali obrzuceni kamieniami przez stojących przy jazie wędkarzy. Ci zdenerwowali się, że jacht płynął za blisko ich wędek. Problem w tym, że nie mieli prawa łowić w tym miejscu.



Czy wędkarze są wystarczająco przeszkoleni?

Często słyszy się o konfliktach między rowerzystami a rolkarzami, którzy nie tolerują się na ścieżkach rowerowych. Natomiast o konfliktach między żeglarzami a wędkarzami raczej nie jest głośno, co wcale nie oznacza, że problem nie istnieje.

Przekonali się o tym żeglarze, którzy w minioną niedzielę płynęli przekopem Wisły w kierunku śluzy w Przegalinie.

- Gdy wpłynęliśmy do awanportu, zaraz za zakrętem stali na wysokim brzegu wędkarze, którzy najpierw obrzucili nas wyzwiskami, a potem zaczęli rzucać kamieniami. Nie raz widziałem tam wędkujących, ale gdy ktoś wpływał, zwijali wędki. Natomiast ta reakcja mnie zaskoczyła. Na szczęście żaden z kamieni nas nie dosięgnął - opowiada pan Aleksander, właściciel żaglówki.
O zdarzeniu poinformował śluzowego, który, jak wynika z jego relacji, raczej trzymał stronę łowiących. Dlatego zadzwonił na policję, która obiecała pouczyć krewkich wędkarzy.

W gdańskim okręgu PZW agresywne zachowania nie mają miejsca?

- Przy jazie w Przegalinie od strony przekopu Wisły w całym awanporcie jest zakaz połowu ryb, więc wędkarze tam łowiący poławiali je niezgodnie z przepisami. Należy jednak zaznaczyć, ta część Martwej Wisły do śluzy w Przegalinie nie należy do wód okręgu PZW w Gdańsku, więc z pewnością nie byli to nasi wędkarze - zapewnia Piotr Klimowicz z Polskiego Związku Wędkarskiego okręg w Gdańsku. - W naszym okręgu nie spotkałem się dotychczas z takim zachowaniem, słyszałem o agresywnym zachowaniu wobec kajakarzy w innych okręgach.
Prawdopodobnie PZW nie jest informowany o tego typu zdarzeniach. Pan Aleksander, wprawdzie nie w naszym regionie, kilkakrotnie spotkał się z agresją ze strony wędkarzy, a tłumaczenie im, że jacht jest na torze wodnym (np. na rzece) i ma prawo tędy płynąć, nic nie daje.

Wędkarzom łowiącym z łódek czy pontonów zdarza się też kotwiczenie na torze wodnym, co również jest niedozwolone. Z tego powodu też dochodzi do zgrzytów między użytkownikami wód.

Tego typu zachowanie można zgłaszać policji, straży miejskiej i gminnej. Mogą ich ukarać także władze PZW, które posiadają Komisje Dyscyplinarne, oczywiście o ile wędkarze są aktywnymi członkami.

Motorowodniacy i żeglarze też nie są bez winy

Niektórzy z nich, szczególnie ci pływający jachtami motorowymi, w ogóle nie zważają na wędkujących. Pędząc ze zbyt dużą prędkością nie tylko robią olbrzymie zafalowanie, ale czasami zrywają żyłki wędkarzom.

W gdańskim okręgu PZW co roku rośnie liczba wędkarzy, w zeszłym roku zarejestrowanych było 17631 członków. Zgodnie z prawem żeby wędkować należy zdać egzamin na kartę wędkarską (koszt 30 zł) oraz wykupić zezwolenie na amatorski połów ryb wydane przez rybackiego gospodarza wody, na której połów się odbywa.

- Egzamin dotyczy znajomości ustawy o rybactwie śródlądowym oraz regulaminu amatorskiego połowu ryb, które to przepisy wyraźnie mówią gdzie, kiedy i w jaki sposób nie wolno wędkować - tłumaczy Piotr Klimowicz z PZW.
Czego wędkarzowi nie wolno: łowić w miejscach ochronnych takich jak tarliska, krześliska, zimowiska, mateczniki, obrębach ochronnych i hodowlanych, w odległości mniejszej niż 50 m od jazów, śluz, tam, zapór, przepławek oraz innych urządzeń służących do piętrzenia wody (zakaz ten nie dotyczy budowli hydrotechnicznych służących regulacji brzegów lub dna, np. ostrogi, opaski i progi denne), w odległości mniejszej niż 50 m od rozstawionych i oznakowanych sieci i innych rybackich narzędzi połowu oraz z mostów.

Opinie (208) 8 zablokowanych

  • (1)

    To nie wędkarze tylko pijani mięsiarze w gumofilcach i beretach z anteną, którzy zabierają dla mięsa wszystko co się zahaczy.

    • 19 4

    • przecież te buraki na 100 nawet o karcie nie słyszeli a maszynka do mięsa mieli wsio

      • 5 0

  • chuligaństwo, brak wychowania

    i mandat sie należy

    • 14 2

  • nie rozumiem (1)

    O zdarzeniu poinformował śluzowego, który, jak wynika z jego relacji, raczej trzymał stronę łowiących. Dlatego zadzwonił na policję, która obiecała pouczyć krewkich wędkarzy.

    • 10 2

    • Ten tekst w ogóle jest mało zrozumiały.

      Wedkarzy nie powinno tam być, bo jest zakaz łowienia, ale motorowodniacy nie bez winy. Kupa śmiechu.

      • 4 2

  • Konsekwencje słomy z butów

    zachciało się rzucać kamieniami, to teraz ich stamtąd wygonią. Brawo!

    • 13 1

  • Jakby spojrzeć na przeciętnego "wędkarza", najbardziej w tej historii dziwi fakt, ze za amunicję robiły kamienie, a nie fekalia, jak u małpek w zoo ;)

    • 8 2

  • Pani co pisała ten artykuł powinna zapoznać się bliżej sprawie a nie pisać takie bzdury, Jest to teren P.Z.W. Troć i łowić tam wolno a proszę podjechać tam po południu i sprawdzić z jaką prędkością wpływają tam jachty czy łodzie ich też obowiązują przepisy prędkości.Wystarczy podjechać z kamerką, potem pisać artykuł, myślę że pani nie wie gdzie to jest.

    • 14 19

  • (1)

    Niestety wielu wedkarzy to )dioci. Na Martwej Wisle to samo. Pretensje do calego swiata bo zarzuca wedke na pol akwenu i prwtensj do ioslarzy bo zylke zerwali. Albo lowia ryby na kilka wedek z plynacej lodki i to samo.

    • 14 3

    • Wioslarze..

      ..to nie maja szans w starciu w lodziami rybakow, ktorzy stoja na srodku MWisly i maja wedki rzucone na prawo i lewo przez cala szerokosc rzeki, a co gorsza potrafia 12 czy 13 letnie dzieci obrzucac takimi bluzgami, ze uszy wiedna..

      • 1 0

  • Wzajemny brak szacunku i są skutki, żeglarze paniska nie uszanowali hobby wędkarzy, a ci ich , więc niech się naród wyciszy

    .. ale nie dadzą nam bo szczujnia po przegranej jest w panice....nawet u siebie nie mogą się dogadać

    • 5 2

  • (1)

    jestem wędkarzem i mam kartę wędkarską opłacone składki i dodatki które mi potrzebne. Jak widzę co ludzie z wędkami robią nad wodą to mi ręce opadają ale to nie tylko z wędkami tak już jest i tyle. Większość to buractwo dostanie kija co się uwiesi to zje syf po sobie zostawi nad wodą i tyle. Jednak to samo jest jak jedzie autem to cyk papierek fajka itp za okno. Dobrze że nie sr* po krzakach jeszcze ale kto ich tam wie. Tak mamy wychowane społeczeństwo.

    • 31 1

    • Na wymach

      sr*ja

      • 0 0

  • Panowie wędkarze broniący połowów w tym miejscu powinni się zastanowić ...

    po co przepisy zabraniają połowów w takich miejscach jak jazy, mosty etc. i czy to w porządku nastawać z wędką na ryby szykujące się do przeprawy prze te przeszkody. Złą markę robicie wszystkim pozostałym wędkarzom, bo zła opinia wlecze się za pozostałymi. Nawet jeżeli żeglarze również naruszyli przepisy, poruszając się za szybko, to parę przekleństw w ich stronę by wystarczyło. Kamienie to już gruba przesada.
    Trzeba się trzymać kilku zasad:
    - pływam kajakiem - to omijam z marginesem wędki i nie staram się kłapać wiosłami przy mijaniu ich,
    - idę na silniku, to pilnuję prędkości, bo fale mogą komuś uprzykrzyć życie, nawet jak jest w dużej odległości od nas,
    - wędkuję - to nie robię tego w miejscach niedozwolonych, nie utrudniam przepływania innym, a jak wyrzucę za daleko i ktoś nie zauważy, to mogę mieć pretensje tylko sam do siebie.
    Najlepiej to rozumieją Ci, co są jednocześnie wędkarzami, kajakarzami i żeglarzami. Dlatego czasem proponuję, choć na chwilę zmienić dyscyplinę, aby poczuć problem z drugiej strony.

    • 23 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane