• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zadłużone Trójmiasto: co spłaca Gdynia?

Patryk Szczerba
7 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Bez kredytów niemożliwa byłaby rozbudowa Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego. Bez kredytów niemożliwa byłaby rozbudowa Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego.

Gdynia ma zaciągnięte cztery kredyty o wartości 489,2 mln zł, ale na koniec roku zaciągnie jeszcze jeden i wtedy suma zadłużenia wzrośnie do 526,2 mln zł. Spółki, w których miasto ma udziały mają do oddania ponad 140 mln zł. Dziś dług miasta w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosi ok. 1966 zł. Jutro opiszemy jak wygląda zadłużenie Gdańska.



W czasach, gdy dochody miasta maleją, by utrzymać tempo rozwoju konieczne jest zadłużanie. Tym bardziej, że w obecnej sytuacji na rynku wykonawcy walcząc o zamówienia gotowi są pracować za niższe niż jeszcze kilka lat temu stawki.

Dlatego choć zadłużenie Gdyni na koniec 2012 roku wynosiło 473,6 mln zł, to teraz wzrosło do 489,2 mln zł, a na koniec roku jeszcze się zwiększy.

Czytaj także: Zadłużone Trójmiasto - co spłaca Sopot

Na razie wskaźnik zadłużenia miasta wynosi niecałe 39 proc. Na koniec roku ma się zwiększyć do blisko 42 proc. zadłużenia. Przypomnijmy: ustawowy próg wynosi 60 proc.

Dwa kredyty zostały zaciągnięte w 2010 roku. Jeden w banku Pekao na kwotę 120 mln zł z marżą 0,48 proc., drugi w banku BGK, na kwotę 150 mln zł z marżą 0,38 proc. W 2011 roku miasto wzięło kolejny kredyt w wysokości 140 mln zł z marżą 0,76 proc. w banku Pekao, natomiast w zeszłym roku w banku BGK na kwotę 90 mln zł z marżą 1,28 proc.

- W tym roku zaczęliśmy spłatę zadłużenia z tytułu kredytu zaciągniętego trzy lata temu w banku BGK. W pierwszym półroczu zostało spłaconych 10,8 mln zł. W drugim do banku oddamy kolejne 15,6 mln zł. Razem wszystkie raty z aktualnego zadłużenia będziemy spłacać do 2022 roku. - informuje Alicja Helbin, zastępca skarbnika Gdyni.

Na co i w jakich kwotach dokładnie zostały przeznaczone kredyty, tego urzędnicy nie chcą powiedzieć dokładnie.

Wiadomo jednak, że bez pożyczek nie byłoby w Gdyni chociażby remontu Węzła Wzgórze (całkowity koszt ponad 63 mln zł, z czego 29 mln ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego dla Pomorza), rozbudowy Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego (208 mln zł, z czego ok. 137 mln zł to środki pozyskane z funduszy UE), stadionu miejskiego, na którego budowę trzeba było wysupłać 80 mln zł, ani monitoringu miejskiego, na który tylko w 2010 roku wydano 14 mln zł.



Tymczasem w tym roku miasto planuje zaciągnąć kolejny kredyt w wysokości 35 mln zł na okres 10 lat. Do tego dochodzi pierwsza transza pożyczki z funduszu Jessica w ramach środków Unii Europejskiej, której wysokość to 17 mln zł. To pożyczka o obniżonym preferencyjnym oprocentowaniu od 0,9 do 4,5 proc. rocznie i z okresem spłaty do 20 lat i możliwością uzyskania karencji w spłacie kapitału maksymalnie do roku od zakończenia projektu (nie dłużej jednak niż do końca grudnia 2015 roku). Gdynia w części finansuje w ten sposób budowę Muzeum Emigracji, którego całkowity koszt szacuje się na 49,3 mln zł.

Miasto nie korzysta z kredytów na prefinansowanie inwestycji. W ten sposób była ostatnio finansowana budowa Trasy Kwiatkowskiego w latach 2007-2008, kiedy urzędnicy aplikowali o pieniądze Unii Europejskiej jeszcze ze środków przedakcesyjnych.

Zadłużenie, tak jak w przypadku innych miast, dotyczy również spółek miejskich. Na koniec 2012 roku największe zadłużenie dotyczyło TBS Czynszówki - 52 mln zł. Przedsiębiorstwo Komunikacji Trolejbusowej wciąż do spłaty miało kredyty na kwotę 4,8 mln zł, natomiast Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej - 3,8 mln zł.

Wolne od zobowiązań było Przedsiębiorstwo Komunikacji Autobusowej, Forum Kultury, które przymierzało się do pożyczki w ramach programu Jessica, Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo oraz Agencja Rozwoju Gdyni, która od początku funkcjonowania (2010 rok) przyniosła jednak straty w wysokości blisko 900 tys. zł.

Kredyty były tez zaciągane przez spółki, w których miasto ma częściowe udziały. Na koniec zeszłego roku Eko Dolina z tytułu kredytów i pożyczek była zadłużona na 11,6 mln zł. Pieniądze zostały przeznaczone na budowę kompostowni i rozbudowę sortowni. Długi dotyczą też realizujących programy unijne spółek: Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji (40 proc. udziału Gdyni) - 10 mln zł oraz Okręgowego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej (20 proc. udziału Gdyni) - 46 mln zł.

Według wieloletniej prognozy finansowej wskaźnik zadłużenia w 2014 roku ma wynieść 44,15 proc., natomiast spłaty zadłużenia 5,97 proc. W następnym roku będzie to kolejno 38,47 proc. oraz 7,81 proc. W 2014 Gdynia po raz kolejny prawdopodobnie będzie potrzebowała kredytu, którego kwota szacowana jest na ok. 50 mln zł, a dodatkowym obciążeniem stanie się kolejna transza pożyczki z programu Jessica.

- Dochody budżetu są coraz niższe, trzeba się posiłkować środkami zewnętrznymi. Dla przykładu dochody z podatku od czynności cywilnoprawnych są bardzo niskie. Kilka lat temu było to 40-50 mln zł w całym roku, a teraz tylko 11 mln w pierwszym półroczu - zaznacza Alicja Helbin.

Zadłużone Trójmiasto
Wczoraj opisaliśmy zadłużenie Sopotu, a jutro, czyli w czwartek, 8 sierpnia, opiszemy zadłużenie Gdańska.

Opinie (279) 6 zablokowanych

  • tak na serio, ktoś wie czym zajmuje się Agencja Rozwoju Gdyni? (2)

    • 11 3

    • Zasilaniem Infoboksu.

      • 4 1

    • Wyprowadzaniem kasy

      • 2 1

  • najgorsze jest w tym wszystkim to (1)

    ze szczurek zamiast tez rozbudowywac lub udoskonalac inne dzielnice zajal sie tylko centrum miasta.a gdzie Panie szczurek jest dolne oksywie gdzie diabel wieczorem mowi dobranoc??a przejezdzajacy wiecznie pociag bez szlabanow na hutniczej przy makro tez Pan zapomnial??moze zapomnial Pan o tym tez ze szlabany w 21 wieku na drodze to wstyd i na ul.puckiej lub dojazdu z hutniczej na chylonska dawno nie powinno juz ich byc??a moze zapomnial Pan o drodze kwiatkowskiego z plk.Dabka gdzie dawno powinny juz byc dwa pasy??wszystko w centrum.stadiony,nowe ulice.podziemne przejscia.reszta Pana Panie Szczurek juz nie inetresuje.....niestety...

    • 20 1

    • ccc

      A gdzie są Babie Doły Pan Prezydent pamięta? Widział jak wyglądają schody na plażę, na którą tak zaprasza? Zapomniał o miejscach parkingowych dla przyjezdnych. Taki szczegół. Samochody stoją na chodnikach, a ludzie chodzą ulicami. Jeden radnyi kiedyś schody obiecał. Do dziś nie ma.

      • 2 0

  • PIRAMIDA

    To istna piramida finansowa, chyba wzorce wzięli z Amber Gold. Ja w każdym razie niczego od nikogo nie pożyczałem i nie mam złotówki długu. A ten Samo(nie)-rząd dawno zapomniał komu ma służyć.

    • 11 3

  • haha

    gdynscy urzednicy nic nie wiedza nic nie musza mowic a gdynianie... jacy gdynianie

    • 7 3

  • haha

    ta akcja odnośnie długów to wielka ściema gdyż nie uwzględnia ukrytych inwestycji a manipulacja mediow politykow to tylko robienie z ludzi debili

    • 4 4

  • W dzisiejszych czasach nie problem wziąć kredyt i się zadłużyć...

    ...nakupować błyszczących sukienek, samochodów i postawić piękne domy, to ja też tak potrafię, aczkoliwiek tak nie robie, bo w przeciwieństwie do Szczurka i kolesi, ten dług za kilka lat będzie moim problemem, a nie kogoś kto mnie zastąpi na fotelu prezydenta.

    • 10 3

  • Trzeba nadrobić stracony czas po komunie..

    Wierzę, że Gdynia jest nadal OK....

    • 0 7

  • .............. (2)

    O jakiej wy Gdynii piszecie, tej codziennej, szarej, czy o tej z folderów, wybiórczo fotografowanej. Jestem mieszkańcem Gdańska co prawda, ale bywam co drugi dzień w Gdynii. Gdańsk, Sopot czy Gdynia, jak i calutka Polska tak samowo wygląda, bo nie ma już dawno architektury regionalnej, więc po co te idiotyczne wpisy fachowców od propagandy sukcesu. Poza tym miasto to nie same budynki, a przede wszystkim zakłady pracy dla osób z wyższym jak i średnim oraz zawodowym wykształceniem, no i gdzie one są?. Tym się pochwalcie, a nie idiotycznymi bezsensownymi tak zwanymi inwestycjami. Najlepszym architektem i budowniczym jest sam Bóg i gdyby nie Jego piękne dzieła, to by ziemia wyglądała jak wysypisko odpadów, chociaż i tak nie było by tych odpadów, bo nie było by niczego. Człowiek potrafii tylko coś zrobić, z materii którą Bóg nam stworzył.

    • 9 0

    • dumny (1)

      biedny mieszkaniec wolnego miasta ocknij się biedny człowieku aaaaa ten twój bóg jeśli już istnieje to jest zarąbiś.... skorumpowaną świnią MIESZKANIEC SZYBKIEJ GDYNI

      • 0 5

      • ................

        No, nie ty przecież jesteś sam dla siebie bogiem, bożkiem. Raczej zastanów się nad sobą, bo coś niedobrego dzieje się z tobą kolego. Ktoś cię musiasł bardzo skrzywdzić, że aż potrafisz, oczywiście tylko na pokaz, bo zło jest z natury tchórzliwe, nienawidzieć dobra a wychwalać zło. To smutne, że zamiast dowiedzieć się o swoim Stwórczy dowalasz mu. Tak Chrystus przyjmuje twoje dowalania na siebie bo mimo twojej nienawiści On jest za tobą i będzie. Nie zrobi ci krzywdy, choć mógłby od razu ciebie zniszczyć. To jest właśnie miłość, dobro, prawda i droga, czyli Jezus, sam Bóg. Jak już się pośmiejesz z tego co napisałem to potem przemyśl sobie na spokojnie, tylko aby kochać Boga trzeba być odważnym i to super odważnym, a nie mięczakiem. Katolik nie jest mięczakiem wbrew pozorom.

        • 0 1

  • Mówię NIE.

    • 2 1

  • Piękna nasza Gdynia...

    damy radę...

    • 4 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane