- 1 Odnaleziono ciało zaginionego nurka (109 opinii)
- 2 Tak organizowano Rajd Monte Carlo w Gdańsku (17 opinii)
- 3 Neptun jak nowy. Zobacz, jak go myto (58 opinii)
- 4 Z bastionu Żubr zniknęły lunety (61 opinii)
- 5 Lasy w Gdyni bez ludzi. "Chronimy dziki" (322 opinie)
- 6 Rejsy sezonowe: dokąd popłyniemy? (191 opinii)
10 za dużych pojazdów dziennie pod wiaduktem na Hallera
10 dziennie - tyle pojazdów przekraczających swoją wielkością dopuszczalny rozmiar (mimo oznakowania) próbuje przejechać pod wiaduktem kolejowym na al. Hallera. Zainstalowana w tym roku tablica radarowa na wysokości Opery Bałtyckiej rejestruje, ile razy na tablicach zmiennej treści wyświetlany jest komunikat o przekroczeniu skrajni. Ostatnie poważne zdarzenie, w wyniku którego uderzenie zniszczyło pojazd oraz naczepę, miało miejsce 8 kwietnia - kierowca został ukarany mandatem w wysokości 500 zł.
Aby móc bezpiecznie przejechać pod wiaduktem na al. Hallera, samochód nie może być wyższy niż 3,4 metra. Kierowców informują o tym umieszczone na wiadukcie znaki. W osi zamontowany jest znak "zakaz wjazdu pojazdów o wysokości 3,4 m", natomiast na prawym pasie ruchu zamontowany jest znak "zakaz wjazdu pojazdów o wysokości 2,6 m".
- O ile przejazd pod wiaduktem samochodów osobowych nie powoduje kłopotów, o tyle problematyczny staje się przejazd w tym miejscu pojazdów o większych rozmiarach, czyli aut ciężarowych. W ich przypadku ryzyko "niezmieszczenia się" pod konstrukcją wiaduktu i uszkodzenia trakcji tramwajowej jest bardzo duże. Dlatego w 2016 roku na odcinku al. Hallera od skrzyżowania z ul. Trubadurów do skrzyżowania z ul. Kliniczną wprowadzony został "zakaz ruchu pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t" - mówi Magdalena Kiljan z GZDiZ. I dodaje: - Nie oznacza to jednak, że pewne części miasta zostały tym samym "odcięte" od możliwości dojazdu samochodów ciężarowych. Alternatywne trasy przejazdu dla ciężarówek prowadzą bowiem przez al. Zwycięstwa i al. Grunwaldzką lub przez ul. Jana z Kolna i ul. Marynarki Polskiej.
10 pojazdów dziennie przekracza swoją wielkością dopuszczalny rozmiar
Pomimo istniejących zakazów i oznakowania wciąż dochodzi do zdarzeń, które kończą się utknięciem pojazdu pod wiaduktem. W 2019 roku próby przejazdu samochodów ciężarowych zakończyły się trzykrotnie zerwaniem trakcji oraz zablokowaniem ruchu tramwajowego i samochodowego na wiele godzin. W 2020 roku takie zdarzenie miało miejsce raz.
- Do potencjalnego zagrożenia dochodzi jednak znacznie częściej. Kamery systemu TRISTAR codziennie odnotowują kierowców, którzy łamiąc przepisy, przejeżdżają pod wiaduktem - na szczęście bez negatywnych konsekwencji. Ponadto zainstalowana w tym roku tablica radarowa na al. Hallera na wysokości Opery Bałtyckiej rejestruje, ile razy na tablicach zmiennej treści wyświetlany jest komunikat o przekroczeniu skrajni. Czyli, ile pojazdów przekraczających swoją wielkością dopuszczalny rozmiar próbuje przejechać pod wiaduktem. Z analizy danych z tablicy radarowej wynika, że takich pojazdów jest średnio aż 10 dziennie - kończy Magdalena Kiljan.
Podniesienie sieci trakcyjnej pod wiaduktem być może za rok
O planach urzędników związanych z poprawą bezpieczeństwa i ograniczeniem powtarzających się co jakiś czas kolizji z udziałem ciężarówek informowaliśmy w połowie 2019 r. Miasto na ten cel przeznaczyło 1 mln zł. 600 tys. zł, które przewidziano na podniesienie o kilka centymetrów sieci trakcyjnej, a pozostała kwota została miała zostać przeznaczona na nowe oznakowanie. Na razie udało się zrealizować tylko połowę z tych planów.
Wiadukt na Hallera: milion na walkę ze zrywaniem trakcji
- Rzeczywiście jeszcze przed wybuchem pandemii udało nam się postawić nowy wyświetlacz w pobliżu skrzyżowania z ul. Trubadurów, ale na kolejne działania przy Hallera być może będziemy musieli zaczekać - przyznaje Tomasz Wawrzonek, wicedyrektor GZDiZ. - O ile z technicznego punktu widzenia z pracami polegającymi na podniesieniu trakcji jesteśmy się w stanie wyrobić w tym roku, o tyle z finansowego już niekoniecznie. Miasto musi teraz ciąć wydatki, szukać oszczędności i realizować tylko te inwestycje, które są niezbędne. Na razie żadne decyzje jeszcze nie zapadły, ale niewykluczone, że prace przy wiadukcie trzeba będzie odłożyć na przyszły rok.
Miejsca
Opinie (163) 8 zablokowanych
-
2020-04-30 00:00
Wiadukt
Dlaczego do tej pory nie zrobiono nic z tą najezdnią ile już tam tirów się wbiło obniżyć tą drode do 4 metrów i skończy się tam wieczny dramat i przeraża mnie to ile tu hejtow że mandat kierowcy dam s może tak wziąć się łep tych co to milony wydali i g*wno zrobili wielcy inżynierowie i władze miasta lekko myślące.
- 0 1
-
2020-04-29 23:36
Może ZDiz czeka aż wojewódzka konserwa
wpisze most i teren do rejestru. Wtedy będzie drożej i dłużej coś zrobić.
- 1 0
-
2020-04-29 23:21
Tanim kosztem wyeliminować
Metalowa belka na wysokości szoferki zamknie temat raz na zawsze.
Czy to tak trudno???- 3 0
-
2020-04-29 12:47
(15)
Ile jeszcze milionów złotych wyda miasto zamiast zainstalować zwykle, metalowe bramownice na drodze prowadzącej pod wiadukt?
- 126 4
-
2020-04-29 12:54
(7)
metalowe bramownice pomiędzy trakcją tramwajową - gratulacje pomysłu godnego nagrody Darwina.
- 8 21
-
2020-04-29 21:54
To może
betonowe
- 0 0
-
2020-04-29 13:03
(4)
Trakcja zrównuje się z jezdnią tylko pod wiaduktem Darwinie. Bramownicę można postawić 100 m przed.
- 18 4
-
2020-04-29 13:23
Na jakiej wysokości proponujesz zamocować bramownicę ? (3)
Montaż bramownic które mogą uszkodzić auto jest nie zgodny z prawem.
Takie /akustyczne/ z pasami gumowymi obitymi blachą już kiedyś były i zostały zastąpione fotokomórkami z wyświetlaczami ale i te nic nie dają.- 4 6
-
2020-04-29 13:34
czyli jak zwykle w Polsce mamy prawo pisane przez i**otów (2)
lepiej niech rozwalaja wiadukty, kosztuje mniej przecież niż uszkodzenie TIRa nma własne życzenie...
- 9 1
-
2020-04-29 15:21
(1)
Ty jestes tutaj i**ota nikt wiecej. Nawet jak postawisz bramownice 100m przed wiaduktem to dalej bedzie ona nizej niz trakcja, wiec za kazdym razem jak bedzie przejezdzal tramwaj to urwie o ta bramownice pantograf geniuszu.
- 1 8
-
2020-04-29 21:36
Trakcja i tramwaj są węższe niż ciągnik siodłowy więc bramownica poza światłem trakcji może być niższa.
- 1 0
-
2020-04-29 13:37
kilkadziesiąt metrów wcześniej jest wydzielone torowisko....
- 4 1
-
2020-04-29 16:40
Miasto nie wydaje nic,ubezpieczenie pokrywa koszt! (1)
- 0 1
-
2020-04-29 20:38
A tysiące ludzi, którym tramwaj nie przyjechał też mogą takiego głąba pozwać?
- 4 0
-
2020-04-29 15:19
(2)
I jakby taka bramownica miala koegzystowac z trakcja tramwajowa, ktora bedzie nad nia? Motorniczy bedzie chowal pantograf za kadym razem jak bedzie pod nia przejezdzal?
- 1 7
-
2020-04-29 16:13
Idź głąbie (1)
i zobacz jak to miejsce wygląda. 50 m przed wiaduktem nie ma trakcji nad jezdnią
- 2 2
-
2020-04-29 16:15
a z drugiej strony glabie?
- 1 2
-
2020-04-29 13:02
Bramownicę z wiszacymi betonowymi kulami - jak tir podjedzie to mu szybka peknie (1)
- 11 1
-
2020-04-29 13:05
ty już taką kulą dostałes nie raz widać
Bo skąd takie głupie pomysły?
- 5 9
-
2020-04-29 21:51
Kolczatkę
wysuwającą się na czujnik wysokości pojazdu i załatwione.
- 2 1
-
2020-04-29 15:26
Problemem jest oznakowanie (2)
Znaki ograniczające wysokość pojazdów stawiane są kompletnie bez sensu.
Duża ciężarówka nie ma prawa przejechać pod co drugim wiaduktem w kraju, mimo że bez problemu się pod nimi mieszczą.
Znak mówi 3.4m, a na CB można usłyszeć że 4m przechodzi spokojnie, ale 4.05m już nie.
Przed jednym wiaduktem są znaki że np. 3.7m gdzie 20cm wyższy pojazd już się zaklinuje, a są wiadukty gdzie jest ograniczenie, a przechodzi pojazd o metr wyższy.
Kierowcy zazwyczaj doskonale wiedzą ile wysokości ma ich zestaw, natomiast nie mają rzetelnej informacji czy znaki ktoś postawił z metrowym zapasem czy 20cm.- 4 5
-
2020-04-29 21:44
Dlatego należy bezwzględnie przestrzegać tego, co widnieje na znaku. Kumasz?
- 1 0
-
2020-04-29 19:28
Tak ale
Ten wiadukt nie ma jednej wysokości Przez konstrukcje lukowa i ta teoria się nie sprawdzi. Ale przez CB i tak powiedzą jedz śmiało ...:)
- 1 0
-
2020-04-29 21:32
Ciężko stalowe belki ustawić na dojazdach?
- 2 0
-
2020-04-29 13:03
obniżyć asfalt w tym miejscu i po kłopicie (3)
- 15 13
-
2020-04-29 19:22
Ciekawe kto minusuje (2)
Pewnie pracownicy firmy naprawiającej trakcje
- 4 3
-
2020-04-29 19:48
Metr niżej to żaden problem (1)
Ale tylko deszcz wtedy jest problemem bo jezioro powstaje
- 2 3
-
2020-04-29 21:27
a w tunelu tez jest woda??
- 2 1
-
2020-04-29 12:38
Ale o co kaman? (12)
Przecież kierowcy tirów to nie idioci. A na pewno nie wszyscy. Co powoduje że jadą za wysokim autem pod za niski wiadukt?
- 53 10
-
2020-04-29 13:11
ale to są idioci... (5)
To najgłupsi ludzie idą pracować do tego zawodu. Najgłupsi to mało powiedziane, bo i leniwi i najgłupsi i tacy którym brakuje pokory. Wystarczy przypomnieć sobie nagranie z wnętrza kabiny polskiego kierowcy który dostał pracę w Wielkiej Brytanii, gdzie w umowie miał zakaz posługiwania się telefonem w kabinie. Nagranie z kabiny, przed wypadkiem gdzie zabił dwie osoby, ujawnia że już pierwszego dnia podczas jazdy obsługiwał telefon komórkowy - jak to nie idioci? Najgorszy sort!
A kwestię wiaduktu powinni rozwiązać za pomocą metalowych sztab montowanych odpowiednio nisko przed wiaduktem. Przywalenie ciężarówką w sztaby będzie znacznie mniej kosztowne niż reperowanie trakcji i nadwyrężanie konstrukcji wiaduktu.- 25 12
-
2020-04-29 19:22
ty jednak niespotykanie głupi jesteś (1)
jak sztaby zamontujesz? Jak TAM masz trakcję elektryczna dla tramwajów!
- 0 4
-
2020-04-29 21:13
Może tak ?
^ ^
Pantograf Pantograf- 0 0
-
2020-04-29 15:17
Opisany przez Ciebie przypadek (1)
braku przestrzegania zasad/prawa/nakazów to niestety przypadłość zdecydowanej większości Polaków. Codziennie jeżdżę tunelem, czy tam ktoś jedzie przepisowe 70? (a było 50)
- 6 1
-
2020-04-29 17:23
Kiedy było 50, to jechali 70, teraz jadą 100.
- 3 2
-
2020-04-29 15:07
Ale w ten sposób
Oszczędzimy wiadukt zabijając kierowcę.
- 3 8
-
2020-04-29 12:42
(1)
Bezmyslnosc, rutyna. Czyli to co jest przyczyna wszystkich wypadkow, nie tylko drogowych.
- 14 2
-
2020-04-29 19:40
dodaj do tego nawigację
cześć kierowców korzysta z nawigacji dla osobówek i nie zwraca uwagi na znaki
- 1 0
-
2020-04-29 18:10
raz się komuś udało, próbuje kolejny raz
jak sie raz udało, to oszczędza na kosztach zawracania i jechania inna drogą
- 0 0
-
2020-04-29 13:25
Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo że to wina Tuska.
- 13 1
-
2020-04-29 13:03
To, że liczą na to, że oznakowanie jest zaniżone o jakieś 20-30 cm
Tyle, że tam jest łuk, a tego nie przewidzieli. No ale jak już jadę, to jadę.
- 13 1
-
2020-04-29 12:54
Jednak ...idioci
- 24 4
-
2020-04-29 21:08
W Kolonii
tez tak jest od lat, oni mowia na takie mosty: i**otenbrücken=mosty i**otow.
Jak sa szkoleni ci kierowcy- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.