- 1 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (14 opinii)
- 2 Dwa osiedla obok siebie bez wspólnej drogi (168 opinii)
- 3 Chodnik dodatkowym pasem Grunwaldzkiej (117 opinii)
- 4 Najstarsza fontanna idzie do remontu (83 opinie)
- 5 Miasto pełne znaków. Wiele niepotrzebnych (142 opinie)
- 6 Zamiast Rębiechowa lotnisko na morzu (222 opinie)
400 tys. zł dla kancelarii. Droga walka o lotnisko w Gdyni
400 tys. zł wyda Gdynia na obsługę prawną procesu odwoławczego w sprawie niedozwolonej pomocy publicznej dla lotniska cywilnego Gdynia-Kosakowo. - Te pieniądze przepadną, bo szanse na wygraną są minimalne. Władze miasta powinny raczej przedstawić wiarygodny plan, jaki rzekomo mają na taką ewentualność - mówi kandydat na prezydenta Gdyni, Marcin Horała.
Być może we wrześniu okaże się, czy działania sowicie opłacanych prawników przyniosą jakiś efekt. Za kilka tygodni ma bowiem odbyć się rozprawa odwoławcza w sądzie w Luksemburgu. Gdynia odwołała się od decyzji Komisji Europejskiej, która nakazała spółce budującej lotnisko zwrot 91,7 mln zł niedozwolonej pomocy publicznej, jakiej miasto jej udzieliło.
Zobacz więcej: Gdynia i Kosakowo odwołują się od decyzji Komisji Europejskiej
Marcin Horała, prawnik startujący w Gdyni w zbliżających się wyborach prezydenckich twierdzi jednak, że szanse są minimalne.
- Wiedzą to wszyscy zorientowani w temacie. Wygląda to bardziej jak po prostu odsunięcie w czasie przyznania oficjalnie, że projekt zakończył się klapą - mówi Marcin Horała. - Zamiast tego wolałbym usłyszeć co władze miasta planują zrobić, gdy odwołanie nie będzie skuteczne. Bo na razie jesteśmy zapewniani, że "wszystko będzie dobrze", a to samo słyszeliśmy wcześniej i okazało się, że dobrze wcale nie jest - dodaje, podkreślając ponadto, że sam niebawem przedstawi publicznie taki plan.
Czytaj także: Fakty i mity o gdyńskim lotnisku.
Władze miasta przekonują, że żadnych informacji z ich strony nie będzie, dopóki nie doczekamy się konkretnych rozstrzygnięć sporu.
- Na razie przekazaliśmy syndykowi nasz wniosek wierzytelnościowy. Syndyk zdecyduje kto i w jakim zakresie odzyska długi z zabezpieczonego majątku i wtedy będzie można mówić o ewentualnych roszczeniach. Czekamy też na rozstrzygnięcie sądowe, bo wciąż stoimy na stanowisku, że spółka nie powinna zwracać środków, które w naszej ocenie nie były niedozwoloną pomocą publiczną - wyjaśnia wiceprezydent Gdyni Bogusław Stasiak, odpowiadający za uruchomienie lotniska cywilnego Gdynia-Kosakowo.
Opinie (365) 7 zablokowanych
-
2014-08-19 07:50
bardzo dobrze
Trzeba walczyć o swoje, lotnisko jest prawem a nie przywilejem.
- 14 11
-
2014-08-19 07:47
Zgadzam się z poprzednikiem
Za swoje decyzje urzędnicy powinni odpowiadać materialnie, i to wszystkich szczebli samorządowych i innych, a zwłaszcza skarbowi. Nie byłoby przewlekania postępowań i wydawania decyzji niszczących firmy i obywateli.
- 18 4
-
2014-08-19 07:27
pingwiny
Moje dzieci oglądają czasem ( a ja z nimi ) kreskówkę PINGWINY o czterech bardzo operatywnych i dbających o porządek i bezpieczeństwo pingwinach. Czasami jak już wszystkie sposoby zawiodą i nie ma wyjścia to szef rzuca komendę ,, a teraz panowie ładnie suszymy ząbki i machamy skrzydełkiem"
- 23 4
-
2014-08-19 07:12
drogi jak w Mogadiszu ale przeputać 100 mln z tym to niema problemu
ta władza jest dla samej siebie nie dla mieszkancow- 15 7
-
2014-08-19 07:04
Władze miasta Gdyni i personalnie prezydent Szczurek (1)
kochają się w imprezach (przypomnijmy Red Bull Air Race 11,5 mln zł z kasy miasta) i wydawaniu czy raczej wyrzucaniu w błoto nie swoich pieniędzy). Jego wygrana w najbliższych wyborach oznacza nieuchronne bankructwo Gdyni. Nie remonty, nie nowe inwestycje drogowe, nie OPAT tylko imprezy, imprezy, imprezy.
- 31 12
-
2014-08-19 07:09
Air Race
Mnie to się podobało. Krytycy do TV i Taniec z gwiazdami oglądać.
- 11 9
-
2014-08-19 07:05
refleksja
No ale JS pensję dostaje?
Fajnie jest...- 8 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.