- 1 Zamkną przedszkole przez koncert Sheerana (122 opinie)
- 2 Znów pies pogryzł dziecko (423 opinie)
- 3 Ograniczenie do 50 km/h nie ma sensu (334 opinie)
- 4 Zabrał kartę i ją zniszczył. "Procedury" (513 opinii)
- 5 Wpadli, gdy wyłudzali kody BLIK (82 opinie)
- 6 Będzie rzeźba psa, który dryfował na krze (106 opinii)
Akcja antyreklamowa
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/20/300x0/20937__kr.webp)
Napis "i chuj" dodawany przez nas do haseł reklamowych stanowi dla nich komentarz, lecz jednocześnie wchodzi z nimi w dyskurs - niwelując reklamową funkcję przekazu. Niejednokrotnie oba napisy - hasło reklamowe i dodatek - zestawione ze sobą tworzą nowe i ciekawe konteksty ich wspólnego odczytania (interesujące z semantycznego punktu widzenia), obnażając przy tym retorykę i stylistykę języka reklamy.- twierdzą organizatorzy akcji.
Czy taki napis na billboardzie to zwykły wandalizm? Anonimowi autorzy twierdzą, że ich celem jest swoisty happenning, mający na celu zwrócenie uwagi społeczeństwa na indoktrynację reklamową, której są biernie poddawani codziennie na ulicach. Interesują ich szczególnie: interakcja pomiędzy treścią billboardu i napisem oraz reakcje ich odbiorców.
Akcja ma charakter spontaniczny i oddolny, nie jest skierowana przeciwko konkretnej firmie reklamowej czy jednostkowemu reklamodawcy.
same plakaty - powstało ich na potrzeby akcji około 1000 - wydrukowane są ręcznym sitodrukiem na papierze z recyklingu.
Zdjęcia billbordów oklejonych w Trójmiescie - www.ichuj.org
Opinie (188) ponad 100 zablokowanych
-
2003-11-17 21:06
nemo
będzie ostro (ale chyba dzisiaj wolno) :))
zamartwiasz się tu nad problemem dzieci co mają buty nike i tych co nie mają
więc teraz się ciebie pytam jasno:
co to coś na plakacie zrobi z tym problemem?
gówno
popatrz na odbiorców
1 grupa: smarkacze
naklejka zrobi im świetną radochę i zakoduje w głowach, że żyjemy w takich czasach kiedy wszystko wolno
więc nie będą się już starali (mówie o tych bardzo młodych) , jak wcześniej, powstrzymywać od rzucania k***... w tramwaju.
i ty myślisz, że to im wytłumaczy, że buty nike to to samo co buty bartek?
nic z tego
to właśnie ich jeszcze bardziej nakręci, żeby wbić kosę w nogę innemu za te buty (no bo przecież wszystko wolno)
2 grupa:
to dorośli, w których ta akcja wywołuje raczej następujące odczucia: chamstwo, prostactwo, totalny brak pomysłu
i co?
nic
bo nic ta akcja nie daje- 0 0
-
2003-11-17 21:09
"umyslowy smutek towarzyszacy np. zaczeciu palenia papierosow na skutek reklamy i presji "
??????????????????????????
MEX
nie zaczynaj ty chłopie palić, oj nie zaczynaj
smutno tu:))- 0 0
-
2003-11-17 21:21
Chyba jednak coś da
Bo po pierwsze, jednak jakieś drgnięcie w automatyźmie odbioru. To działa nieco jak STOP, jaki "c***"? Dlaczego "c***"? Metoda ta sama co autorów reklam z bzdurnymi reklamami typu "powinni tego zabronić" czy jakoś tak. Po drugie taki plakat faktycznie już nie działa, a to choć mikroskala zawsze coś.
A po trzecie takie słownictwo trafia do młodzieży i choć z jednej strony to niedobrze, to jest szansa na wykorzystanie "diabła" w dobrym celu, bo może stworzyć modę na bycie niemodnym. Na zlewanie reklam.
A poza tym jak ma wyglądać undergroundowy happening? Bo zupa była za słona? To wzbudza raczej śmiech niz społeczny odzew.
A że w sumie to tylko ryska na murze? Podobmo lepiej umrzeć w walce niż się czołgając.- 0 0
-
2003-11-17 21:29
Kiedys mieszkalam w budynku 5-cio rodzinnym. Ze wszystkich
rodzin tylko przemila sasiadeczke pani Zosienka przeklinala co trzecie slowo, az uszy puchly. Pozostali sasiedzi uzywali przyzwoitego jezyka.
Maz pani Zosi przeklinal bardzo rzadko, tylko czasami kiedy chcial wage swoich slow podkreslic. Pani Zosia miala 5 dzieci, ja dwoje.
Moje dzieci nie przejely slownictwa pani Zosi i szkolnych rowiesnikow bo w domu sie nie przeklinalo. Co dziwne pani Zosi dzieciaki poza dwojka najstarszych wogole nie przeklinaly, a i
dwojka starszych uzywala stosunkowo przyzwoitych przeklenstw.
Jezeli nie bedzie sie w domu tolerowac przeklenstw i wieksza czesc zamieszkujacych rodzin bedzie sie poprawna polszczyzna wyrazala, to dzieci nie beda uzywac niechlujnego jezyka.- 0 0
-
2003-11-17 21:32
nemo
wiesz co mi to przypomina?
napisy na murach HWDP
podobają ci się one?
czy też tak tłumaczysz ich idee?
mnie osobiście to wkurza
bo właśnie wplata w mode bycie chamskim, wulgarnym, prostackim
a co do tego "modnego bycia nie modnym" to może widziałeś wszystkie zdjęcia z tej strony?
szczególnie te z Warszawy, gdzie pokazani są ci co to wieszaja?
i co?
jak są oni ubrani?
spodenki diverse, fubu, ecko
bluza czy kurtka tak samo - MARKOWA
cosik tu nie gra
no nie?- 0 0
-
2003-11-17 21:35
Nemo,
zwalczanie "problemu" nadmiernej ilości i natręctwa reklam nie powinno odbywać się w ten sposób, że stwarza się kolejny problem : metody uznawane za chamskie służą jako narzędzie walki. Czy nie można tego inaczej? czy koniecznie trzeba sięgać do wszelkich dostępnych środków, by wojować...no właśnie z czym? Czy uważasz,że wszyscy jesteśmy tak ogłupiali przez reklamy, że nasze życie jest uwarunkowane tym, co wciskają nam z wszystkich stron? Ja osobiście tak się nie poczuwam, reklamy zwyczajnie ignoruję i czasem tylko traktuję je jako informację o nowinkach, nic poza tym. Takich ludzi jest chyba trochę, nie wszyscy są głąbami. Jeśli ktoś żyje pod dyktando reklam, to "i c***" mu nie pomoże, bo nie zmieni jego mentalności, ponieważ na ogół to mentalność ch..a (prostaka). Więc o co w sumie ta wojna? Uważam, że prostactwo tej akcji spowoduje radość prostaków, bo ich język zaistniał na oficjalnych plakatach, a cel, jakiemu to miało służyć i tak nie zostanie osiągnięty.
Całkowicie podzielam opinię Matrixa.- 0 0
-
2003-11-17 21:37
nemo
ludzie jak zwykle reagują przesadnie
happening jako forma wyrazu jest OK i robią to przeważnie "zakręceni pozytywnie"
więcej luzu:)
fuck w USA jest w każdym filmie od 12 lat
to my decydujemy co gdzie kiedy i do kogo mówimy
a dla Mefa
"nie to kala człowieka co wchodzi ale co wychodzi ustami jego"- 0 0
-
2003-11-17 21:48
hahaah...bk :D:D:D:D:D
- 0 0
-
2003-11-17 21:57
Re:Gallux
"język wzbogacony o dosadne wyrazy jest bardziej zrozumiały jak tzw "język literacki"
odzwierciedla nasze codzienne słownictwo ograniczone do kilkuset słów w których jeżeli chodzi o kolejność wszechobecne jest "k****"
to słowo klucz i słowo jak "joker" w tali kart gdzie każde słowo jakiego brakuje rozmówcy zastepuje własnie "joker"
"tak mu z********em, że k****, tylko k**** mu te k*******e, k**** zelówy, z********y o asfalt"
klika słów a ile treści, nieprawdaż?"
Co sadzisz o jezyku uzywanym w np. "Walce o ogien" czy po to sie ewoluowalismy, czy moze lepiej by tak wrocic? Mniej slow, ba zero slow, a ile tresci!- 0 0
-
2003-11-17 22:01
jako osoba inteligentna znajdziesz wiele środków równie ekspresyjnych jak "mięso"
gest "fuck you" też jest obraźliwy i chamski
nie razi mnie ten "incydent" uważam, że jest "jakiś"- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.