• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Anestezjolog i pielęgniarki usłyszały zarzuty ws. operacji Szwedki

kkol
15 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 

Zarzuty nieumyślnego narażenia na utratę życia usłyszały lekarka i dwie pielęgniarki z Pomorskiego Centrum Traumatologii w Gdańsku. Medycy m.in. niedostatecznie opiekowali się Szwedką, która w szpitalu poddała się operacji plastycznej.



Christine Hedlund tuż przed feralną operacją Christine Hedlund tuż przed feralną operacją
Prawie trzy lata temu Christine Hedlund poddała się operacji powiększenia piersi, po której zapadła w śpiączkę. Wcześniej lekarze w Szwecji odmówili jej wykonania podobnego zabiegu. Gdański szpital, w którym przeprowadzono operację, nie miał do tego uprawnień. Okazało się, że dokumentacja medyczna Szwedki była fałszowana.

Biegli  stwierdzili u pokrzywdzonej ciężkie uszkodzenie mózgu, stanowiące chorobę realnie zagrażającą życiu i jednocześnie ciężką chorobę nieuleczalną powodującą, że pozostaje ona w stanie wegetatywnym. Choroba jest następstwem przedłużającego się niedotlenienia, będącego wynikiem chwilowego zatrzymania krążenia.

Czy zdecydowałbyś się na operację za granicą?

Sprawę od 2010 r. prowadziła Prokuratura Okręgowa w Gdańsku  po zawiadomieniu Pomorskiego Centrum Traumatologii im. Mikołaja Kopernika  w Gdańsku. Teraz prokuratorzy zdecydowali o postawieniu zarzutów lekarz anestezjolog.

- Jest to zarzut nieumyślnego narażenia pokrzywdzonej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu - poinformowała Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej. - Podejrzanej zarzucono niezachowanie w stosunku do pacjentki wymaganych w tych okolicznościach ostrożności - nie przewidziała  możliwości skumulowania się niepożądanych działań leków zastosowanych w trakcie znieczulenia i w krótkim czasie po jego zakończeniu oraz przekazała  pacjentkę w miejsce, nie gwarantując właściwego nadzoru pooperacyjnego - wyjaśnia Grażyna Wawryniuk.

Zarzuty usłyszały też pielęgniarki, które niewłaściwie opiekowały się Szwedką po operacji. - W następstwie czego spowodowały opóźnienie w rozpoznaniu pogarszającego się stanu pacjentki. Ponadto nie wdrożyły skutecznej wentylacji chorej i nie powiadomiły lekarza o pogarszającym się stanie zdrowia pacjentki - wyjaśnia rzecznik Prokuratury Okręgowej.

Lekarce grozi grzywna lub do roku więzienia, a pielęgniarkom do 3 lat więzienia. Żadna z nich nie przyznaje się do winy.

Po ujawnieniu nieprawidłowości w PCT (ustalono m.in. że w szpitalu przeprowadzono ok. 80 operacji, do których placówka nie miała uprawnień) pracę straciła dyrektor odpowiedzialna za pracę pielęgniarek. Do dymisji podał się też ówczesny marszałek - Leszek Czarnobaj, który odszedł do szpitala w Kwidzynie, a obecnie jest senatorem.

Oświadczenie Pomorskiego Centrum Traumatologii:
Pomorskie Centrum Traumatologii im. M. Kopernika w Gdańsku informuje, iż nie jest stroną postępowania przygotowawczego prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Gdańsku w sprawie spowodowania uszczerbku na zdrowiu Pani Christiny Hedlund. Nie posiada zatem wiedzy o konkretnych czynnościach procesowych, podejmowanych przez ten organ. Nie jest także upoważniony do ich komentowania. Dane osób, którym miały zostać postawione zarzuty nie zostały Szpitalowi udostępnione.
kkol

Miejsca

Opinie (130) 5 zablokowanych

  • skąd wiecie że nie powiedziała o chorobie?

    może powiedziała ? jak wiemy dokumentacja była fałszowana to skąd ta pewnośc że ta informacja celowo nie została odnotowana?

    • 6 4

  • A jak inaczej moga sobie radzic szpitale z ich fatalna sytuacja finansowa, jak nie platnymi zabiegami???? Niech nasz rzad sie poczuje do winy, NFZ, bo to przeciez oni tak cudnie zarzadzaja pieniedzmi podatnikow, ze potem tak, a nie inaczej wyglada sytuacja finansowa sluzby zdrowia....

    • 4 2

  • to nie błąd

    to zemsta za Potop....

    • 11 5

  • leży nieprzytomna,, nie może się bronic

    to wam się zdaje że cudzą winę można zwalic na nią?!leżącego się nie kopie! skąd macie informację o tym że nie wspomniała o padaczce? z tych fałszywych papierów?

    • 3 8

  • i cóż że ze szwecji (1)

    • 11 0

    • Może dostała ataku jak ją operowali i implanty rozleciały się po zabiegowym...

      • 6 0

  • Do tych idiotów co nie współczują. (6)

    Postawcie się w roli ojca, matki czy męża tej dziewczyny. A w tedy pogadamy.

    • 3 10

    • Ja stawiam się w roli kochanki

      Szwecja lata 70-te...ech...

      • 6 0

    • do mi

      a jak myślisz gdzie byli rodzice i jej chłopak jak decydowała się na powiększenie żelem gruczołów piersiowych żeby chłopak miał babkę z większymi piersiami. To już bez nich nie podobała mu się? To co to za koleś?

      • 7 0

    • "Postawcie się w roli ojca" - Zacznijmy od tego że normalny ojciec NIE pozwoliłby córce powiekszac cyca. (1)

      • 8 1

      • dostałby w ryj od żony za aluzję

        • 6 0

    • skończeni debile (1)

      wracajcie na śmietmik lub pod ulubiony kamień.

      • 0 3

      • sznurek jest w promocji a Lidlu

        • 2 2

  • to nieutrata zdrowia a utrata zycia ona juz umarła i niezyje!!śmierć kliniczna!!

    Mózg jest tak szukodzony ze niejest zdolny do niczego utrzymywana przy zyciu prze maszyne!Kolejny przykład sądowy zenujacy!!

    • 4 2

  • bo mieć piersi to trza umić

    • 2 1

  • NIEUMYSLNE?

    Przeciez to bylo jak najbardziej UMYSLNE!

    • 3 1

  • Faszywa informacja? (5)

    "Okazało się, że dokumentacja medyczna Szwedki była fałszowana."

    W szwdzkiej prasie jest podana informacja ,podpisana nazwiskiem dziennikarza,ze dokumentacja zostala sfalszowana w Polsce w szpitalu, wlasnie po to aby operacje przeprowadzc.
    Ciekawe ,ze pod artykulem tuyaj zamieszczonym NIKT sie nie podpisal.
    Szkoda czlowieka i jej rodziny
    A opieka i jak pielegnirki i salowe pracuja, to wiedza wszyscy ci ktorzy kiedys lezeli w szpitalu
    I byli skazani na"profesjonalizm" mowiacych w jezyku"lacinskim" wiekszosci pielegnirek

    • 8 2

    • nie zapomnij o jednym (3)

      opiekę prowadzi lekarz, a niższy personel pilnuje ,,durnych" decyzji lekarzy którzy są bo są.
      zadaj sobie pytanie ile istnień uratowały pielęgniarki bo lekarz: kimał, pił, bądź podrywał inne pielęgniarki i miał gdzieś pacjenta.
      ps. po za obchodem gdzie są lekarze????

      • 5 0

      • heh, pewnie pielęgniareczką jesteś i to tą której lekarze nie chcą podrywać...

        • 0 2

      • Inny zawód, inny poziom wiedzy, inne obowiązki, inne wynagrodzenie... Ale pielęgniarki i tak swoje lepiej wiedzą...

        Personel niższy, jest właśnie po to by całą swoją zamianę, nieważne czy to noc czy dzień doglądał pacjenta. (pielęgniarka pracuje rano, raz ma cały dzień wolny po zmianie nocnej ale po to by odpocząć po całonocnym regularnym doglądaniu pacjentów!!!)
        Pielęgniarka nie musi mieć dużej wiedzy, grunt by umiała pielęgnować pacjenta (myć, pędzlować, oklepywać, podawać leki... itp.) stąd się przecież wzięła nazwa ich zawodu! Wiedzy też jej trochę trzeba by mogła w czasie swojego regularnego doglądania stwierdzić, że coś jest nie tak z pacjentem i w porę zawiadomić lekarza, którego to już rolą jest stwierdzić co jest nie tak, zbadać, podjąć decyzję co do leczenia. I jeśli konieczna metoda leczenia wymaga kompetencji lekarza (np. intubacja, defibrylacja, nagła operacja) wykonuje ją lekarz, jeśli nie wymaga takich kompetencji (np. podanie zaordynowanego przez lekarza leku) to wykonuje to pielęgniarka.

        Podkreślam, że pielęgniarka nie musi mieć dużej wiedzy ale to nie znaczy ,że jej nie ma. Często ma większą niż jej od niej się wymaga. To zależy tylko od nich. Z moich doświadczeń wynika, że starsze pielęgniarki po zwykłych liceach medycznych, czy jak to się je tam kiedyś kształciło, więcej wiedzą, mają więcej oddania i są bardziej pracowite w odróżnieniu od fali młodych, leniwych idiotek po studiach pielęgniarskich i tytułem mgr.

        Oczywiście nie jest to zasadą, ale nader często się sprawdza.

        Podsumowując:
        - Pielęgniarka całą noc dogląda pacjentów, bo taki jej obowiązek i rola by szybko powiadomić lekarza o niepokojących sprawach.
        - Lekarz na obchodzie ocenia stan pacjentów, na podstawie wiedzy i doświadczeń przewiduje co się może dziać w nocy.
        Jeśli stan pacjentów jest stabilny i mimo, że nie przewiduje komplikacji, powinien czuwać.

        Każda ze stron może iść spać NA WŁASNE RYZYKO!

        -Jeśli spała pielęgniarka, a pacjentowi się coś stało, lekarz nie został w porę powiadomiony przez pielęgniarkę - wina Pielęgniarki

        -Jeśli spał lekarz, a pielęgniarka powiadamia go pogorszeniu stanu pacjenta i lekarz nie daje się dobudzić czy przez zaspanie podejmuje złą decyzję skutkującą zgonem pacjenta - wina Lekarza

        • 1 3

      • Co im zadrościsz ?

        Skoro te pielęgniary na niego włażą, to musi się wykazać.

        • 0 3

    • Odpowiedzialność

      Nie wiem kto i gdzie sfałszował dokumentację, ale szwedka zaryzykowała.. nie udało się.. na moje dużą część odpowiedzialności jednak ponosi, ta nieszczęsna dziewczyna!

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane