- 1 Od soboty spore utrudnienia na A1 (28 opinii)
- 2 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (165 opinii)
- 3 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (238 opinii)
- 4 Po 80 latach dzwony wróciły do Gdańska (149 opinii)
- 5 Szukają szczątków legionisty na Westerplatte (42 opinie)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (55 opinii)
Apel o oddanie dzielnicowych pieniędzy na walkę z pandemią budzi emocje
Skutek odwrotny od zamierzonego przyniósł apel wiceprzewodniczącej Rady Miasta Gdańska Teresy Wasilewskiej o to, by rady dzielnic zwróciły część swoich budżetów do miejskiej kasy. Po co? By wesprzeć walkę z pandemią. Dzielnicowi radni są jednak tym pomysłem - delikatnie mówiąc - zaskoczeni. Część z nich już otwarcie deklaruje, że żadnych pieniędzy nie przekaże.
- Proponuję, aby każda z rad przekazała część budżetu z powrotem do budżetu miasta na podstawie uchwały. Zdrowie gdańszczan jest najwyższym naszym dobrem, dlatego proszę o podjęcie uchwał o zwrocie części budżetu w celu ratowania życia i zdrowia mieszkańców - napisała radna Wasilewska. - Stan zagrożenia jest dramatyczny, więc wykażmy się empatią i dobrą wolą.
Radna zaznacza, że pismo to prośba, a nie żądanie. Przypomina też, że w ubiegłym roku część rad dzielnic sama wyszła z taką inicjatywą i przekazała miastu pieniądze na walkę z koronawirusem. Zrobiło to 12 na 35 wszystkich gdańskich rad.
- W zeszłym roku za kwoty zwrócone do miasta przez rady został zakupiony sprzęt medyczny, m.in. respiratory - zaznacza radna.
Zamiast aprobaty jest krytyka
Tyle tylko że teraz pomysł zamiast z aprobatą spotkał się z krytyką wielu dzielnicowych radnych oraz miejskich aktywistów.
- Nie bardzo wiemy, co powiedzieć... To jakiś żart? - zapytali w mediach społecznościowych przedstawiciele stowarzyszenia Lepszy Gdańsk, udostępniając wspomniane pismo radnej.
- Propozycja radnej Wasilewskiej jest dobra wyłącznie w teorii - należy szukać oszczędności, ale nie w kieszeniach emerytów, dzieci i osób wymagających wsparcia. Bo to głównie do tych grup kierują swoją ofertę rady dzielnic. Polecam pani radnej przyjrzenie się np. premiom i nagrodom dla osób na stanowiskach kierowniczych czy wydatkom promocyjnym miasta. Tam można szukać oszczędności - komentuje Jędrzej Włodarczyk z Nowej Lewicy, były radny dzielnicy Siedlce.
Rady dzielnic w Trójmieście
Budżety rad dzielnic są uzależnione od liczby mieszkańców. Im większa dzielnica, tym więcej dostaje pieniędzy do rozdysponowania w ciągu roku. Ale nadal nie są to kwoty wielkie - np. w przypadku dużego Chełma mowa o niecałych 470 tys. zł. Dlatego spora część dzielnicowych radnych już informuje, że prośby Teresy Wasilewskiej nie zamierza realizować.
Przymorze Wielkie i Nowy Port już są "na nie"
- Pismo pani radnej Teresy Wasilewskiej bardzo nas zaskoczyło. Ale oczywiście jako rada dzielnicy pochyliliśmy się nad nim i kolegialnie zdecydowaliśmy, że jako rada negatywnie je opiniujemy - informuje Krzysztof Skrzypski, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Przymorze Wielkie. - W zeszłym roku włączyliśmy się do wspólnej akcji rad dzielnic i z budżetu naszej dzielnicy przekazaliśmy 30 tys. zł na wspólny zakup sprzętu medycznego ratującego życie. Dodatkowo sami zdecydowaliśmy o przekazaniu 20 tys. zł na zakup środków ochrony osobistej dla pracowników placówek oświatowych znajdujących się na terenie naszej dzielnicy. Przeznaczyliśmy również 60 tys. zł na zakup sprzętu komputerowego do zdalnej nauki i pracy dla czterech szkół podstawowych z naszej dzielnicy. W tym roku nasz budżet wynosi 309 300 zł i został już podzielony. Nie przewidujemy więc "zwracania" pieniędzy z budżetu dzielnicy do budżetu miasta - tłumaczy.
Podobne stanowisko ma Rada Dzielnicy Nowy Port.
- Nie jesteśmy zainteresowani przekazaniem środków do miasta. Uważamy, że te pieniądze bardziej przydadzą się w dzielnicy, zwłaszcza że budżet roczny w Nowym Porcie to 161 964 zł plus to, co skumulowaliśmy z poprzednich lat na dużą inwestycję - mówi Łukasz Hamadyk, przewodniczący Zarządu Dzielnicy Nowy Port. - Rozumiem, że to pomysł indywidualny. Znam i bardzo lubię panią Teresę Wasilewską, to dobra osoba, ale tym pismem obudziła nie tak dawne demony związane z reformą rad dzielnic. Gdyby udało się przeforsować inicjatywę klubu PO, by wprowadzić makrokonwenty dzielnicowe, a tym samym decydować o tym, na co przeznaczać środki rad dzielnic, to być może dzisiaj nie byłoby pism do radnych dzielnic, a decyzja o pobraniu od nich konkretnych sum - komentuje.
Wszystko o reformie rad dzielnic w Gdańsku
Hamadyk wskazuje też, że miasto powinno szukać pieniędzy gdzie indziej, bo pole do robienia oszczędności ma spore.
- Na pewno nie ma go jednak w radach dzielnic - zaznacza.
Miejsca
Opinie (233) ponad 20 zablokowanych
-
2021-04-14 14:39
A może odsprzedać kawałek Gdańska ...
Najlepiej Niemcom i za zarobione pieniądze zrobić dobrze gdańszczanom ... Bo ich dobro jest priorytetem dla władz . ;-)
- 36 3
-
2021-04-14 14:39
NP
Chodziło oczywiście o niepełnosprawnych w stopniu umiarkowanym,aby mieli bezpłatne przejazdy w Gdańsku.Zagłosowano Nie,bo Nie w klubie PO,na sesji Rady Miasta.To był ich koronny argument i do tej pory w tej sprawie nic się nie zmieniło.
- 63 10
-
2021-04-14 14:35
Niech sprzedadzą na Jarmarku rydwan za 2 bańki to będą mieli kasę na Covida !!!
- 53 0
-
2021-04-14 14:31
hahah, budżet Przeróbki to 15k na rok? 50k? tak czy inaczej
pieniądze to żadne w skali dzielnicy, a każda ma bardzo duże potrzeby.
Może niech lepiej zaproponują, żeby Ola siedziała w domu, zamknęła drzwi i nie wpuszczała obcych, to zaoszczędzimy rocznie grubo ponad pół miliona zł na jej ochronie.- 54 0
-
2021-04-14 14:24
W Gdyni to nie przejdzie. Trzeba kupić dużo plastikowych delfinków.
No i farby. By malować duże plamy
- 25 4
-
2021-04-14 14:22
Matka Teresa od Rad Dzielnic :)
- 57 0
-
2021-04-14 14:21
Niech napisze do Portu Czystej Energii i ZUT.
- 47 0
-
2021-04-14 14:15
Oddać?
Pani Tereso, a może tak radni niech oddadzą cześć swoich pensji. Niektórzy z nich (tu będę delikatny i nie wymienię nazwisk) mają też sklepy i kilka mieszkań, które wynajmują. Lub inne biznesy. Więc proszę już bez takich rad i polecen
- 84 3
-
2021-04-14 14:13
Podwójne standardy
Jak miasto zamawiało cateringi z rodzinnej restauracji Pani radnej, to nie było apeli o przekazanie tych funduszy na walkę z covid. Naprawdę Pani radna, zacznijmy od siebie, może chociaż 500 zł z diety na jakiś cel w walce z covidem.
- 126 0
-
2021-04-14 14:10
Iza
Nic nie oddawać!
- 62 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.