• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arcybiskup niezadowolony z prałata

on, PAP
30 grudnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Arcybiskup Tadeusz Gocłowski rozważa ukaranie księdza Henryka Jankowskiego za niepowiadomienie zwierzchników o projekcie utworzenia instytutu - dowiedziała się nieoficjalnie Polska Agencja Prasowa. Instytut księdza Henryka Jankowskiego, którego otwarcie planowane jest na luty 2006 r. w Warszawie, ma dokumentować rolę Kościoła katolickiego w historii PRL. Powstać ma też pomnik księdza w jego rodzinnym Starogardzie Gdańskim.

- Dyscyplina kościelna rządzi się pewnymi regułami, których nieprzestrzeganie może nie być obojętne dla miejsca i statusu w kościele ks. Henryka Jankowskiego - powiedział ks. Witold Bock, rzecznik prasowy metropolity gdańskiego ks. abpa Tadeusza Gocłowskiego.

Nie pierwszy to "zatarg" księdza prałata z przełożonym. Ksiądz Jankowski, którego kontrowersyjne "groby Pańskie" organizowane z okazji Wielkanocy i antysemickie wystąpienia skłaniały już arcybiskupa do interwencji i upomnień po sprawie niewłaściwego, zdaniem zwierzchników, traktowania ministrantów - we wrześniu 2004 roku został wezwany przez arcybiskupa do zrzeczenia probostwa. Jednak nie podporządkował się wezwaniu w związku z czym ks abp wydał w listopadzie 2004 roku dekret, który - mimo odwołania się księdza Henryka Jankowskiego - Watykan podtrzymał.

Prałat pozostał w parafii, a administrowaniem jej zajął się ks. Krzysztof Czaja, wieloletni wikariusz w tej parafii. Księdza spotkały za to szykany - przecinano opony w jego samochodzie, na aucie ktoś namalował gwiazdę Dawida. Niedawno zastąpił go ks. Tadeusz Balicki, dotychczasowy proboszcz we wsi Wocławy k. Pruszcza Gd. Ksiądz Krzysztof Czaja przeszedł natomiast na jego miejsce.

- To, że w parafii św. Brygidy po raz drugi mianowano administratora, a nie proboszcza, świadczy tylko o tym, jak trudno jest przywrócić normalne życie religijne w tym miejscu. W świetle dotychczasowych standardów obowiązujących w kościele św. Brygidy ks. Balicki jest prostym, zwykłym, pobożnym kapłanem, który nie chce na siebie zwracać uwagi - powiedział ks. Witold Bock.

Mimo niezadowolenia arcybiskupa z niepowiadomienia przez księdza Jankowskiego o planach - nie wiadomo na razie czy i jeśli w ogóle to w jaki sposób prałat zostanie ukarany.
on, PAP

Opinie (150) 7 zablokowanych

  • bb

    Jeszcze jedno: mylisz się. Bardzo podobne kompleksy mają np. Żydzi. Polecam poczytanie sobie, dajmy na to, Philipa Rotha: oni mają podobnie jak Polacy przekichane np. z żydowskimi matkami (podobnie do matek Polek), zahamowaniami seksualnymi (my mamy katolicyzm, oni kwestię obrzezania, koszerności i uprawiania seksu z nie-Żydówkami) i jeszcze paroma innymi rzeczami. Plus zadra w postaci Holocaustu, gnębiąca ich tak jak nas polski mesjanizm. I też ciągle zastanawiają się "dlaczego my, Żydzi, musimy zawsze..."

    • 0 0

  • Bardzo często złośliwie dosr* komuś na forum. Ten żal wypływający z Twoich akurat ust szczególnie mnie zdumiewa.

    • 0 0

  • dosr*wasz

    • 0 0

  • Żal?

    Może źle to rozumiesz. To nie żal, to zwyczajna dyskusja. Przeważnie też dosr* komuś, kto dos*ał mi - takie oko za oko.
    Jakoś dziwnie tak jest, że jak kobieta nie jest pirli pirli słodka do wyrzygania, to się jej dogaduje że jest sfrustrowana, że ma jakiś żal czy coś, a to w rzeczywistości może być b. pogodna osoba, tylko dyskutuje. Wiadomo, że dyskutuje się przeważnie o kwestiach drażliwych, spornych, stąd i może taki charakter dyskusji. Dyskusja, w której dyskutanci się zgadzają, jest po prostu nudna.

    • 0 0

  • co do bycia specjalistą - absolutnie nie uzurpuję sobie prawa do bycia specjalistą z ekonomii - trochę kumam, ale zazwyczaj powtarzam za innymi to do czego zostanę przekonany argumentami. z 3x15 po prostu sprawdziłem coś co podpowiedział mi o wiele mądrzejszy człowiek (z instytutu von misesa). To kolejny polski fenomen - "liberałowie" obniżający podatki przez ich podwyższanie. Problem z kolegą z SGH polegał na tym, że na tej uczelni wyrocznią jest monetarysta o marksistowsko - keynesowskiej przeszłości Balcerowicz. Argumentacja idzie jakoś tak: balcerowicz na wykładzie mówił, że to obniżka więc ja tego nawet nie będę sprawdzał.

    Balcerowicz niegłupi człowiek, sporo w kraju ponaprawiał, ale tez sporo spieprzył - o wiele za dużo żeby traktowac go jak wyrocznię. A już argumentować jak powyżej to żenada, tym bardziej, że wystarczy kartka papieru kalkulator i strona ministerstwa finansów by wyliczyć co i jak.

    • 0 0

  • A złośliwość to przywilej ludzi inteligentnych; )

    frustrująca przeważnie tępaków, bo nie potrafią się odgryźć ;)
    Sssssssssss...... ;)

    • 0 0

  • pamiętam jak złośliwie i protekcjonalnie zachowywałaś się wobec wielu bogu ducha winnych osób które wyrażały swoje zdanie (nie mówiąć już o złosliwościach i uogólnianiu wobec grup) - mniejsza z tym,

    W każdym razie raz (wtedy kiedy mowa o "jakiś" Polakach) to jest polska wada, innym razem (wtedy kiedy mowa o tobie) twoja osobista zaleta, bo przecież nie lubisz "tirli tirli" - najwyraźniej znów nie dojdziemy do porozumienia :)

    • 0 0

  • acha - nie mylę się, nie czytasz uważnie

    • 0 0

  • oczy szeroko otwarte

    Kasia z szeroko otwartymi oczami mówi: nie wiem o co chodzi... może zbytnio przywiązana jestem do ideałów?... chciałam dobrze!

    Ale ta krytyka jest nie tylko pusta (pusta czyli neutralna), tylko manipulancka, na fałszywych dźwiękach.

    • 0 0

  • stany choroby

    „C. wyraził dziś poglądy „oświeconych” Francuzów: „Niemcy są jeszcze za łagodni z nami. Powinni tak skręcić śrubę, żeby to czegoś nas nauczyło. To jedyna sposobność podźwignięcia nas z upadku i rozkładu moralnego”.
    Zapewniłem go, że może nie mieć żadnych obaw. Niemcy na pewno skręca śrubę, bo to jest jedyna rzecz, którą oni potrafią robić dobrze.

    „Nowe myśli i koncepcje ekonomiczno-społeczne narodowego socjalizmu są jak świeży powiew i zachwycają. Ze snobizmem mówi się o własnych wadach i niedołęstwie, porównując wszystko z tym, co stworzono „tam”. Moda jest na kompleks niższości aż do s… we własne gniazdo włącznie. … Przejdzie im to, przejdzie…Rozmawiamy o Petainie – oczywiście z uznaniem.
    (A. Bobkowski)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane