- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (120 opinii)
- 2 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (217 opinii)
- 3 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (51 opinii)
- 4 Coraz więcej domów pływających na wodzie (64 opinie)
- 5 Kradli klocki LEGO. Hurtowo (32 opinie)
- 6 Prawie 50 miejsc parkingowych przy Parku Oruńskim (70 opinii)
Bank zabronił dziecku skorzystać z toalety
Odmowa udostępnienia trzyletniemu dziecku toalety i w rezultacie konieczność załatwienia potrzeby fizjologicznej do kubeczka, tuż przy stanowisku obsługi klienta - na taki dyskomfort narażona została nasza czytelniczka, która wraz z synem korzystała z usług placówki PKO BP w Gdańsku Chełmie.
W poniedziałek, 14 listopada, po godz. 17 dotarłam z trzyletnim synkiem do placówki PKO BP w Gdańsku Chełmie przy ul. Cieszyńskiego . Po wejściu okazało się, że jest kilka osób oczekujących, więc usiedliśmy zajmując miejsce w kolejce. Syn w tym czasie zajął się zabawkami, które znajdowały się w placówce, więc grzecznie wytrzymał ok. 40 minut oczekiwania. Kiedy przyszła nasza kolej, okazało się, że naszą sprawą zajmuje się pani w sąsiednim okienku, więc musieliśmy zaczekać kolejnych kilka minut. Mój synek nadal dzielnie dawał radę.
W sumie minęła już godzina, jednak w końcu zostaliśmy poproszeni przez pracownika obsługi. Niestety, dała o sobie znać złośliwość rzeczy martwych - system nie chciał współpracować, operacja zaczęła się przedłużać, aż w pewnym momencie synek, tupiąc nóżkami, woła "siusiu". Pani, która nas obsługiwała, zwróciła się z zapytaniem do dyrektor placówki o możliwość udostępnienia nam toalety, jednak otrzymała odpowiedź odmowną - dyrektorka tłumaczyła się tym, że bank obowiązują procedury, a toaleta nie jest dla klientów.
W związku z takim rozwojem spraw ubrałam dziecko i udałam się do wyjścia, bo potrzeba nagli. Okazało się jednak, że jeśli wyjdziemy, to nie wrócimy, ponieważ po godz. 18 pani dyrektor nie ma możliwości, aby wpuścić klienta z powrotem. Kolejna "procedura"? Aż zamarłam...
O udostępnienie toalety prosiliśmy kilkakrotnie, jednak pani dyrektor albo milczała, albo tłumaczyła się procedurami. Ostatecznie synek nasiusiał do kubeczka przy stanowisku obsługi klienta.
Przyznam, że po powrocie do domu miałam mętlik w głowie, bo z jednej strony aż mną trzęsło, a z drugiej bank - poważna instytucja, zabezpieczenia, pieniądze, kamery, alarmy... Tylko, że ja jestem w końcu klientem tego banku i czy w takim razie nie należała mi się pomoc w nagłej, nieprzewidzianej sytuacji? Czy procedury banków są tak sztywne, że pieniądze powinnam trzymać w skarpecie, bo wracając z pracy (jak każdy przeciętny rodzic), po godz. 16 nie mam szans na załatwienie formalności w banku razem z dzieckiem?
Komentarz Banku PKO BP do zaistniałej sytuacji
Zgłoszenie od Pani Małgorzaty otrzymaliśmy już we wtorek poprzez nasz oficjalny profil na Facebooku. Opisana sytuacja w żaden sposób nie mieści się w naszym standardzie obsługi klienta. Jest nam szczególnie przykro z powodu tego wyjątkowego zdarzenia, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w naszych oddziałach przebywają najmłodsi. Mamy ofertę do nich skierowaną i zawsze chętnie widzimy dzieci w naszych placówkach.
Po otrzymaniu zgłoszenia niezwłocznie skontaktowaliśmy się z oddziałem w Gdańsku, by wyjaśnić sytuację. Od tego momentu jesteśmy w kontakcie nie tylko z jego pracownikami, ale także z naszym Biurem Jakości. Dołożymy wszelkich starań, aby ta sprawa stała się dla naszych pracowników przestrogą.
Procedury tworzymy w trosce o naszych klientów i bezpieczeństwo ich środków. W żadnym razie nie powinny działać przeciwko nim. Panią Małgorzatę i jej syna przeprosił dyrektor w Regionalnym Oddziale Detalicznym w Gdyni.
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (870) ponad 200 zablokowanych
-
2016-11-17 09:14
Po prostu za malo toalet publicznych
- 13 0
-
2016-11-17 09:17
(1)
Pani Małgorzato WSTYD czy zamiast zgłaszać to oficjalnie na FB i portalu nie prościej byłoby "pogrozić" Pani Dyrektor placówki upublicznieniem całej sytuacji? Teraz pracownicy placówki banku będą na cenzurowanym i zostaną pozbawieni zapewne części premii. P.S. Dużo wygodniej jest założyć konto internetowe i załatwiać sprawy w domu. Przynajmniej łazienka jest blisko...
- 9 8
-
2016-11-17 09:22
Taaaa a Pani Dyrektor napewno kierowała się dobrem Klienta... buahahaha
- 2 0
-
2016-11-17 09:19
nie rozumiem.... (2)
Po co w ogóle zabierała dzieciaka do banku? To teraz jakaś moda? Zabierać wszędzie dzieci? Do restauracji z dziećmi... biegają, krzyczą albo matka wywala cyca...., do centrów handlowych, marketów i teraz bank... Z dzieckiem idzie się na plac zabaw, do parku, na poranne seanse bajek do kina ewentualnie... Zgłupiały doszczętnie te matki teraz.
- 29 15
-
2016-11-17 19:14
Dokładnie!
Wszędzie matki z rozkapryszonymi, biegającymi, wrzeszczącymi bachorami. Matki nastawione roszczeniowo-wszystko mojemu dziecku wolno. Niedawno była głośna sprawa o karmienie piersią w restauracji. Uważam to za obrzydliwość, od razu jeść by mi się odechciało. A teraz następna-siku do kubeczka. Nie dowierzam po prostu.
- 5 2
-
2016-11-17 21:13
tak, taka teraz moda
już nie zostawia się dzieci samych w domu, ani do 18 w przedszkolu. Teraz wszyscy chcą żeby dziecko przestało być ich problemem o 17:00.
- 0 0
-
2016-11-17 09:23
Ludzie!
Skąd żeście na przyjeżdżali?
To są codzienne sytuacje w Trójmieście!
Barak toalety, sklep alkoholowy przy przedszkolu, syf w skmce, parkowanie na chodnikach...
Tak naprawdę wygląda Trójmiasto.- 12 0
-
2016-11-17 09:23
PKO BP - dziurawy bank, relikt minionej epoki
kilka m-cy temu ktoś założył w tym banku konto na moje dane i usiłował wyłudzić kredyt.
Nie wiem jakie dziury muszą mieć w procedurach, bo dowód nie został utracony ani w żaden sposób skompromitowany, a mimo to komuś udało się...
Gdyby nie przypadek pewnie już miałbym wpisy w KRD...
Oczywiście wszystko zgłoszone odpowiednim organom...
Dobra rada: sprawdźcie się w BIKu i KRD - jest to darmowe, proste (on-line),a pozwala spać spokojnie- 2 5
-
2016-11-17 09:24
A jakby tak bachor naszczał do kubka w kościółku (5)
w czasie mszy
przed ołtarzem
też byłoby cacy- 9 5
-
2016-11-17 09:32
Nie bywasz to nie wiesz (4)
W okolicznych kościołach są toalety.
Ta baba z dzieckiem mogła wyjść do toalety w kościele 100m dalej. Ale jak się nie myśli to się g*wnoburzę robi- 3 3
-
2016-11-17 09:35
(3)
Ta Kobieta chciała wyjść ale jej nie wypuścili, jakbyś przeczytał do końca to byś wiedział ale zes matol to się osmieszasz
- 2 2
-
2016-11-17 09:44
(1)
Sam jestes matoł. Dobrze tu ktos wcześniej napisal ze miala godzine zeby z dzieckiem wyjsc do toalety to na pupie przesiedziala. Odpowiedzialny rodzic to taki ktory tak prosta sprawe potrafi przewidziec i jej zapobiedz. Odpowiedzialny pracownik banku to taki ktory przestrzega procedur i przestrzega zakresu obowiazkow wynikajacych z umowy. Koniec, kropka, wygadane.
- 4 1
-
2016-11-17 21:14
kilkuletnim dzieciom chce się sikać nagle i bezkompromisowo
jak ktoś jest bezdzietnym nierobem, narcyzem spędzającym pół życia na siłowni, to niech łaskawie zamknie pysk w podobnych kwestiach. Zapobiedz, no nohmalnie rzem siem uźmiał.
- 1 0
-
2016-11-17 19:24
Matoł
Jakbyś przeczytał to byś wiedział, że nikt jej nie trzymałam na siłę mogła wyjść ale nie zdążyłaby wrócić bo zamykali placówkę.
- 0 0
-
2016-11-17 09:25
zanim z dzieckiem wyjdzie się z domu to sadza się dziecko na kibel (2)
pretensje do siebie za brak myślenia.
- 17 10
-
2016-11-17 22:49
Stara baba bredzi
Mało, że stara, to jeszcze głupia! Ty też zawsze sr..sz zanim wyjdziesz? Czy chodzisz z pojemnikiem na odpady toksyczne?!
- 2 1
-
2016-11-17 22:58
Kibel
To Twoje miejsce gdzie pracujesz i..
Bo ja to bym dziecko posadziła na nocnik lub toaletę hihihihi- 0 0
-
2016-11-17 09:26
(3)
Info dla tych co twierdzą że to brak empatii, że jak tak można itp - każdy bank ma procedury i NIE można wpuścić klienta na zaplecze, toalety itp. Nieważne co się dzieje. Grozi za to dyscyplinarka i tyle jak tego nie rozumiecie. Więc nieważne jak kto prosi i jęczy sorry ale nie ryzykuje roboty z nagraną itp. Odczepcie się od pracowników czy pani dyr.
- 21 5
-
2016-11-17 09:29
Obrońca się znalazł, szkoda ze nie praw człowieka!
- 2 8
-
2016-11-17 10:38
Nie - prawde pisze. Idz siku na orlena, maka, do galeri handlowej.
- 3 0
-
2016-11-17 10:46
nie wiem czy wiesz, ale nawet żołnierz może być skazany za wykonanie zbrodniczego rozkazu
regulaminy wewnetrzne nie moga stać ponad prawem
- 1 1
-
2016-11-17 09:30
Wszystkie banki powinny zatrudnic babcie klozetowe
Mysle ze interes bylby dochodowy.moze z czasem placowki bankowe przeksztalcilyby sie w publiczne toalety.kase maja nieliczni,a do wc chodza wszyscy
- 0 1
-
2016-11-17 09:31
Wiecie co myślę że widziałem tą sytuacje i wyglądało to nieco inaczej.
A ta kobieta to tzw nieodpowiedzialny rodzic.
Sama sprawia problemy a dziecko to tylko przykrywka.- 9 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.