- 1 Wyprosił z autobusu dzieci z hulajnogami (472 opinie)
- 2 15-latek autem na minuty uciekał policji (67 opinii)
- 3 Pierwsze spotkanie trzech prezydentek (113 opinii)
- 4 Dziki parking taksówek przy stacji PKM (126 opinii)
- 5 Oszukana na "akcje Orlenu" straciła 140 tys. zł (177 opinii)
- 6 3,5 mln zł wygrane w Lotto na Przymorzu (82 opinie)
Miasto w końcu zadba o Basztę pod Zrębem
Po latach zaniedbań, licznych apelach i interwencjach, Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych właśnie ogłosił przetarg na zabezpieczenie XV-wiecznej Baszty pod Zrębem na Żabim Kruku .
Pochodząca z 1487 roku Baszta, od kilku lat rozpada się w oczach. Jej stan od lat niepokoił miłośników zabytków i radnych Gdańska, którzy w tej sprawie interweniowali u władz miasta. Osypujące się z korony murów cegły czy groźba zawalenia całej baszty stanowią zagrożenie dla mieszkańców i turystów.
Choć baszta wygląda jak ruina, to jest cenną pozostałością najpóźniejszych średniowiecznych fortyfikacji Gdańska. Zabytek jest w rejestrze od 1967 roku. W kwietniu ub.r. wojewódzki konserwator zabytków nakazał jej właścicielowi, a więc miastu Gdańsk, zabezpieczenie obiektu.
Co ciekawe, najpierw o stan baszty zadbało nie miasto, lecz firma Warbud, która tuż obok budowała przystań wodną.
Teraz Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych, który w imieniu miasta zarządza zabytkiem, znalazł pieniądze na jego zabezpieczenie. Właśnie ogłosił przetarg na wykonanie robót zabezpieczających ruiny baszty. Zwycięzca będzie musiał wykonać remont najpóźniej do 31 maja. O wyborze oferty w 80 proc. zdecyduje cena, a w 20 proc. termin wykonania prac.
Treść ogłoszenia o przetargu Baszty pod Zrębem
A do zrobienia jest sporo. - Na istniejących fragmentach murów występują liczne spękania, zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz baszty. Pęknięcia te przechodzą przez cały mur. Są całe luźne fragmenty murów oraz też pojedyncze cegły, które ledwo trzymają się na starej zaprawie. Mury ponadto są zawilgocone, co grozi ich oderwaniem. Koronę oraz ściany porasta roślinność - opisuje w opinii technicznej Antoni Kapuściński.
Wykonawca będzie więc musiał uzupełnić ubytki, wzmocnić partie murów przez kotwienie, zabezpieczyć ich powierzchnię a całą budowlę przepasać granitową opaską. GZNK może na to wydać nie więcej, niż 1,8 mln zł.
Miejsca
Opinie (90) 1 zablokowana
-
2012-02-15 10:28
(1)
brawo! w koncu dobra wiadomośc co do zabytków! serce peka jak 13,14 wieczne cacka,które tyle przetrwały...popadają w ruine i nicość! spieszmy się ratowac zabytki tak szybko odchodzą....
- 4 0
-
2012-02-15 12:06
Ważne, że kościoły całodobowo są oświetlone przez Budynia
- 0 0
-
2012-02-15 11:39
Gdańszczanie zostawiali nam coś przez wieki
Kościoły, baszty, bastiony, kanały itp ..
a my nawet nie potrafimy zadbać o ten spadek, sami zostawiając
po sobie stertę śmieci, zatrute środowisko i nieład architektoniczny (zieleniaki , przeróbki itp)- 5 0
-
2012-02-14 15:10
(1)
najpierw do ruiny a potem remonty za grubą kasę, a co z białą basztą, dworem olszynka ?
- 34 2
-
2012-02-15 10:29
Baszta Biała
Jest własnością Klubu Wysokogóskiego "Trójmiasto". Remont elewacji to koszty rzędu kilkuset tysięcy zł, próby uzyskania dotacji z Unii nie powiodły się, zgoda Konserwatora Zabytków była.
Nie jest to taka łatwa sprawa niestety.- 0 0
-
2012-02-15 10:12
ale zapłon
Ale mają zapłon ten cały Gdańsk ...straszne co wyprawiają z zabytkami
- 4 0
-
2012-02-15 08:58
Wichura? Nieprawda!!!
Baszta się zawaliła nie z powodu wichury!!! Powodem były opady a później mróz!!! Baszta zawaliła się w nocy około godziny 22-ej. Trwał w tym czsie stan wojenny. Mury były nasiąkniete i gdy złapał mróz wilgoć rozsadziła mury. Gdy baszta się zawaliła to dosłownie w ciągu 5 minut pojawiło się kilka radiowozów MO. Z pierwszego wysiadł sierżant MO i zadał pytanie: "A ta baszta tak sama się zawaliła?" Byłem przy tym, mieszkałem obok w wojskowym bloku. Przy okazji to własnie ten blok widać na zdjeciu. Naprawdę lepiej popytać (mimo iż w bloku mieszkańców z tamtych lat bardzo mało pozostało) niż pisać takie pierdoły o wichurach.
- 3 0
-
2012-02-14 21:24
przyjechałeś "za Buga"-ciebie nie interesuje HISTORIA MIASTA które Ciebie przyjeło. (1)
Troche szacunku dla miasta i jego historii 1000 letniej, nie 86...
- 7 5
-
2012-02-15 08:24
skoro już się obudziłeś, przypominam uprzejmie, że w języku polskim pisze się "zza Buga"
- 2 0
-
2012-02-14 15:01
(6)
Żaden developer nie jest zainteresowany podpaleniem?....
- 133 5
-
2012-02-15 08:18
Nie, bo to własność komunalna.
- 0 0
-
2012-02-14 15:06
(1)
Albo pani Arciszewska z mężem?
- 26 2
-
2012-02-14 18:27
Albo przyjaciel Pawła Adama Owicza
Górski
- 11 0
-
2012-02-14 15:07
(1)
cegły nawet samozapłon nie ruszy
- 7 0
-
2012-02-14 16:54
dokładnie! xD nie wiem co miałoby się tam palić huehue
- 1 1
-
2012-02-14 15:14
blok w tle jest już na cegłach z tej baszty
z tego co zostało, to nie da się zbudować nawet apartamentu 30m2 bez pokoi ale za to z aneksem kuchennym
- 5 0
-
2012-02-15 07:07
Z zębem
0 Zrembie
- 0 0
-
2012-02-15 02:27
Jasne zadba jak i zadbało o inne zabytki wyburzajac
Deiwza platfusow.Wziasc koperte pod stołem poczekac az zabytek zacznie sie walic.Przysłac lumpow zeby podpalili.A potem wyburzyc i na tym miejscu postawic betonowy klocek.
- 5 0
-
2012-02-15 00:30
krótko
Nie pierwszy to raz i niestety nie ostatni, w sprawie zabytku jakim jest rzeczona baszta mamy do czynienia z brakiem wyobraźni oraz woli, innymi słowy jest to klasyczny przypadek indolencji i już daruję sobie wskazywania winnych.
Niestety baszta chyba z racji swojej lokalizacji nie miała szczęścia i nie została zaadoptowana, chociaż przez dłuższy czas była zadaszona, ale nie posiadając użytkownika popadła w ruinę pod koniec lat 70-tych ubiegłego wieku.
Jednak ostatnio w ramach całkiem sensownego projektu budowy bazy kajakowej mogła mieć nadzieję, że ktoś o nią zadba. Niestety tak się nie stało. Powstał całkiem nowy projekt bazy, przewidujący odbudowę podobnie zapomnianego budynku szachulcowego w wersji zmodernizowanej i uzupełnionej już nowoczesną wartością dodaną przez architekta/architektów. Przewidziano również zagospodarowanie i przystosowanie nabrzeża dla nowej bazy wodnej, ale zupełnie zapomniano o baszcie, która powinna być punktem wyjściowym, odniesieniem dla projektu i nawet robić za ulubioną przez projektantów "dominantę". Tymczasem stało się inaczej, baszta stała się niechcianym dzieckiem, pozbawionym rodziców i opiekunów. Nikt jej nie chce i ostatecznie stanęło na tym, że GZNK wysupła jakieś pieniądze aby ruinę zabezpieczyć, czyli zaklajstrować na czas jakiś. Nieodbudowana, niezadaszona i nieużytkowana bardzo szybko popadnie w jeszcze większą ruinę, a ponieważ murowana, to nawet podpalić jej się nie da. Bez sensu jest takie działanie, które możemy obserwować na przykładzie Baszty pod Zrębem, obiektu wpisanego do Rejestru Zabytków.- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.