• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Beatyfikacja Jana Pawła II w Trójmieście

Katarzyna Moritz
30 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Wielu mieszkańców Trójmiasta uważa, że nie wyjeżdżając do Rzymu, także można głęboko przeżyć niedzielną uroczystość. Wielu mieszkańców Trójmiasta uważa, że nie wyjeżdżając do Rzymu, także można głęboko przeżyć niedzielną uroczystość.

W Rzymie trwają ostatnie przygotowania do niedzielnej uroczystości beatyfikacji Jana Pawła II. Wieczne miasto spodziewa się 3 mln pielgrzymów. Mieszkańcy Trójmiasta mogą przeżywać uroczystość wspólnie, oglądając ją na telebimach w trzech kościołach.



Niedzielną uroczystość beatyfikacji Jana Pawła II w Gdańsku będzie można obejrzeć w Bazylice Mariackiej. Telebim w porozumieniu z władzami kościoła zapewni miasto.

- Dla tych, którzy nie wybierają się do Rzymu, a chcą wspólnie przeżywać uroczystość, ustawiony będzie telebim w Bazylice Mariackiej. Beatyfikacja zbiega się z bardzo popularnym weekendem majowym, kiedy do Gdańska przyjeżdża sporo turystów, którym także chcemy dać możliwość śledzenia tego wydarzenia w naszej największej świątyni - wyjaśnia Emilia Salach-Pezowicz z biura prasowego w gdańskim magistracie.

Transmisja uroczystości rozpocznie w niedzielę się o godz. 10. Telebim o wymiarach 6 na 4 m będzie ustawiony w prezbiterium, przed głównym ołtarzem. Następnie w Bazylice w samo południe odbędzie się msza święta, którą odprawi ks. arcybiskup senior Tadeusz Gocłowski.

Będziesz uczestniczyć w uroczystościach beatyfikacyjnych?

Telebim stanie też na schodach świątyni Opatrzności Bożej na Zaspie. Po transmisji, o godz. 12, nastąpi otwarcie Ośrodka Papieskiego oraz stoiska Poczty Polskiej z okolicznościowym stemplem pocztowym. Natomiast o godz. 20 odprawiona zostanie uroczysta msza święta dziękczynna za beatyfikację Jana Pawła II. Po niej, na placu Trzeciego Tysiąclecia, odbędzie się apel dziękczynny za beatyfikację.

Trzeci ekran pojawi się we Wrzeszczu w kościele Zmartwychstańców, gdzie także o godz. 10 będzie transmisja uroczystości watykańskich. Natomiast w sobotę o  godz. 19 odbędzie się tam uroczysta Droga Światła i koncert uwielbienia "Iskra Miłosierdzia". Wierni proszeni są o przyniesienie ze sobą świec.

W Gdyni ani w Sopocie nie przewiduje się transmisji uroczystości beatyfikacyjnych. Jedak w gdyńskiej Kolegiacie NMP Królowej Polski w niedzielę o godz. 19:30 odprawiona będzie msza św. dziękczynna za dar beatyfikacji. Natomiast w parafii p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Gdyni, w dniu beatyfikacji o godz. 16 rozpocznie się koncert Chóru Parafialnego o tematyce Miłosierdzia Bożego, połączony z mszą św., różańcem i nabożeństwem majowym - jako dziękczynienie za beatyfikację Jana Pawła II.

W Sopocie w niedzielę o godz. 20:30 na placu przed Kościołem św. Jerzego, rozpocznie się koncert plenerowy z okazji beatyfikacji Jana Pawła II "Nie ma solidarności bez miłości" - Jan Paweł II Sopot 1999, z udziałem Polskiej Filharmonii Kameralnej Sopot pod batutą Wojciecha Rajskiego.

W sobotę na gdańskiej Morenie w parafii p.w. Bożego Ciała zostanie poświęcony okolicznościowy kamień, na którym umieszczony będzie napis upamiętniający beatyfikację. Plac, na którym znajdzie się głaz, nazwany będzie skwerem Jana Pawła II.

Tego samego dnia w parafii św. Maksymiliana w Gdańsku Suchaninie jako wotum wdzięczności za beatyfikację przygotowano drewnianą figurę Jana Pawła II naturalnej wielkości. Ma też tu powstać relikwiarz, w którym umieszczone zostaną relikwie św. Wojciecha, św. Maksymiliana Kolbe, ks. Jerzego Popiełuszki i Jana Pawła II. Autorem obu dzieł jest rzeźbiarz Wawrzyniec Samp.

Opinie (254) ponad 10 zablokowanych

  • sa kraje gdzie nie ma i nie bezdie ani jednej wzmianki wprasie w TV na temat tego cyrku jutro (7)

    w Rzymie z okazji JP2. Dlaczego wiec jest tylu swietych a pzrestepcow najwiecje z karjow katolickich jak Polska, wlochy, ? protestanci, muzulmanie, izrealici, buddysci maja gdzies papiezy. sprobuj protestantowi narzucic cos z dyrdymalow papieskich to pokaze tobie drzwi tak bylo kiedys i kiedy katolikow nazywano papistami i ich zabijano, tak jak katole zabijali ludzi innej wiary. Policz ile ludzi zginelo w imie wojen religijnych, wypraw krzyzowych jakie prowadzil kosciol katolicki. przy morderstwach kosciola katolickiego 1 i 2 wojna swiatowa to jest pikus. kosciol katolicki i ich papieze zabili, wymordowali ludnosc miejscowa , wiele plemion. na terenach dzisiejszej Polski wybito Prusow,i wiele mniejszych plemion. Zabijano kobiety, dzieci, sila, ogniem nawarcano na wiare z Rzymu zabijajac wierzenia naszych ojcow, dziadow. przeciez chrystus urodzil sie w sierpniu jak kwitly daktylowe drzewa a przeniesiono jego urodzenie na grudzien, bo byla to data urodzin Saturnina, maryja zaplodniona in-viyto pierwsze invitro 2011 lat temu a kosciol katolicki nie chce uznac in.-vitro, to oznacza,z e ja zaplodnil sasiad albo ktos inny.gdyby tak zona twoja powiedziala Tobie ze zaplodnil ja Duch s wiety jestem ciekaw czy bylbys rad z tego faktu. Teaz naukowcy ustalili date smierci Jezusa na 3 kwietnia czyli kosciol powinien tez ustalic stala date Wielkanocy, a jesli nie to znaczy ze kosciol woli rozpowiadac swoje bajki ciemnym ludom. tylko dziwne ze jak kiedys zabranial kosciol katolicki sekcji zwlok, operacji chirurgicznych, przeszczepow to teraz sami papieze, biskupi chetnie korzystaja z roznych osiagniec nmedycyny. pytam sie po co?z abranianie in-vitro bo nie zgodne z wola boska to tez nie zgodne powinno byc przedluzanie zycia za pomoca operacji chirurgicznych, po co wiec ratowano JP2, jak papieze sa przeciwni innym metodom medycznym to powinni byc konsekwenti i nie korzystac wogole z osiagniec medycyny.

    • 13 16

    • Chrześcijaństwo istniieje 2 tysiące lat i będzie aż do konca świata. Do Sądu Ostatecznego (3)

      Pogańskie religie starozytne wymagające krwawych ofiar (jak kulty mezoameryki) na szczęscie są już przeszlością. Z tymi religiami związane jest niewolnictwo (chciaałbyś być niewolnikiem w kamieniolomach?) Albo gladiatorem z szansą przeżycia do końca 2011 r mniejszą niż wygrana w totolotka?

      • 2 3

      • Chrzescijanstwo to nie tylko katolicyzm (1)

        jest tez prawoslawie czy protestantyzm. Akurat katolicyzm wydaje sie najbardziej fanatycznym odlamem, zwlaszcza w Polsce

        • 5 6

        • Pewnie znasz się na rzeczy i wiesz co gadasz. W GWnie pisali?

          • 0 0

      • kiedys chrzescijanstwo, zostanie zastapione

        przze inna religie moze to buc islam lub nowa jakas religia. tak dzailo sie an przestrzeni wiekow, w hstorii swiata i wtedy ta nowa religia uzna nasze wierzenia za poganskie i zburzy koscioly. historia lubi sie powtarzac i zataczac kolo,

        • 0 3

    • nikogo nie rusza twoja chora obsesja

      Adamie.

      • 0 1

    • zakłamywanie historii to wasze ulubine hobby lewacy
      tak jak wrodzona nienawiść do chrześcijan która sączy się z każdego twojego zdania
      życie ludzi o tak nie skalanym intelektem umyśle musi być ciekawe
      z naukowego punktu widzenia rzecz jasna
      bo z moralnego
      zwyczajnie współczuję...

      • 2 3

    • sa kraje... w ktorych nie ma ani jednej wzmianki o takim kraju jak Polska i maly czlowieczku...

      • 3 4

  • Bolek (3)

    Kiedy po śmierci Jana Pawła II różne telewizje światowe nadawały okolicznościowe programy o zmarłym papieżu, a przy okazji - również o jego ojczyźnie. W programie telewizji portugalskiej, która m.in. przypomniała pielgrzymki Jana Pawła II do Fatimy, wystąpił Lech Wałęsa, który - po polsku, a więc nie można położyć tego na karb niewłaściwego tłumaczenia - stwierdził ni mniej ni więcej - że „nie miał ludzi, więc musiał obalić komunizm z żoną i dziećmi”. Przypomniałem sobie wtedy opinię Maurycego Mochnackiego na temat roli wielkiego księcia Konstantego Pawłowicza w dziejach naszego nieszczęśliwego kraju: „Los swej ironii wobec nas dalej posunąć nie chciał. Może też i nie śmiał?”

    • 14 2

    • Lusterko się rozmarzyło

      • 0 0

    • Każdy Polak wie, że ego Wałęsa ma większe niż Napoleon Bonaprate ;)

      • 9 0

    • Lech Wałęsa zazdrości Janowi Pawłowi II beatyfikacji

      Podejrzenia te znalazły spektakularne potwierdzenie w wypowiedzi byłego prezydenta naszego nieszczęśliwego kraju w związku ze zbliżającą się uroczystością beatyfikacji Jana Pawła II. Z tej okazji bowiem zarówno media, jak i różne osobistości przypominają zmarłego papieża, podkreślając jego ważną rolę w obaleniu systemu komunistycznego. Najwyraźniej musiało to Lecha Wałęsę zaniepokoić, bo wystąpił z apelem, by nie przesadzać z ocenami Jana Pawła II, a zwłaszcza - jego roli z obaleniu komunizmu. "Owszem, odegrał pewną rolę, ale z pewnością nie najważniejszą". Ciekawe, czy to resztki modestii nie pozwalają „Kukuńkowi” ogłosić, że co tam jakiś papież, kiedy „wszyscy wiedzą”, że komunizm obaliłem ja - czy też jakimści sposobem został zobligowany do mitygowania entuzjastycznych nastrojów przez znawców natury ludzkiej, którzy najpierw rozbudzili w nim, a teraz postanowili wykorzystać jego megalomanię? Jedno zresztą wcale nie wyklucza drugiego, zwłaszcza, że ta przypadłość w miarę upływu lat najwyraźniej się zaostrza. Tylko patrzeć, jak i on zapragnie zostać santo subito, a następnie - położyć się na Wawelu - oczywiście po uprzednim usunięciu stamtąd znienawidzonego Lecha Kaczyńskiego - czego domagali się zmobilizowani niedawno po raz kolejny strażnicy splendoru monarchii.

      • 7 3

  • A nie możecie napisać, że to fajny, miły i usmiechnięty człowiek był... (3)

    Jest teraz taka moda na "fajność"-wszystko jest fajne, łącznie z krytykowaniem...
    Do tego dochodzi też "wszędobywalsto"-zgłaszanie się na wszelkie imprezy, wydarzenia...
    Jest i "lubienie"-jednym kciukiem załatwiasz sprawę...
    Takie to cechy pokolenia "facebooka"

    Na swój sposób rozumiany przez użytkowników jest to właśnie fajne, i w porządku!

    A Ci z pokolenia Jana Pawła II, nigdzie i już nigdy nie spotka takich wartości, które on przekazać pragnął. On przytulał dzieci, bawił się z młodzieżą, odwiedził więcej krajów niż każdy z nas planuje i uśmiechał się do każdego.
    To takie proste, zwyczajne...

    Tutaj, każdy kto pisze o nim pozytywnie jest komentowany negatywnie, choć sam nie krytykuje opinii innych-taki paradoks...

    Dziwnie i smutno, że Polak o Polaku tak potrafi...na szczęście cudzoziemcy szanują Go do tej pory, chociażby za to, że ich odwiedził...

    • 19 6

    • Hitler też przytulał dzieci... (1)

      Fidel dalej je przytula....argumenty warte śmiechu.

      • 1 4

      • Gdybym napisał, że do niego strzelano...

        to i do hitlera strzelano!
        Nie rozumiemy się jak widzę
        Niezłe porównania...
        papież wybaczył temu który do niego strzelał, hitler mordował bez przerwy i wszystkich

        Proponuje już nie najmować "troli" którzy napedzaja poczytalność tego marnego serwisu...ja już kończę korzystanie-naruszyliście dobre imię Polaka

        • 2 0

    • mieszkam wsrod cudzoziemcow i ludzie tu maja swoje problemy i nawet nie wiedza ze jest beatyfikacja

      • 2 4

  • Ciekawe czy kjak się ta histeria skończy to "STARY DOBRY BÓG" (2)

    WRÓCI DO ŁASK tzw. WIERNYCH KATOLIKÓW?

    • 2 2

    • Nawet bez Boga (1)

      cały ten kram doskonale sobie poradzi.

      • 0 0

      • pewnie wiesz comówisz

        • 0 0

  • Ludzie dlaczego próbujecie dotknąć czegoś czego nie można zrozumieć? A dlaczego? Ponieważ miłości, uwielbienia i tego co nas ciągnęło do papieża polaka nie sposób wytłumaczyć... Po prostu lubię słuchać to co do nas mówił i tego się nie da wytłumaczyć... i nie trzeba sobie zasłużyć na miłość, kocha sie tak poprostu za to że jest.. tak jak rodziców i nie rozumiem do czego dążą te dyskusje, nie lubisz, nie cenisz .. nie wchodź na tego typu fora. PROSTE.

    • 2 1

  • ciekawe CO BY JEZUS na to powiedzial ? (2)

    moze mnie Katolicy oswieca, dziekuje .

    • 6 11

    • Czy na każde pytanie musi być odpowiedź? Czasami wystarczy uwierzyć i nie wstydzić się tego że pokochało się niby obcego człowieka. Ja nie umiem odpowiedzieć na te pytania które internauci tu wstawiają... wiem tylko że uwielbiałam słuchać Jana Pawła II i tyle ...

      • 2 0

    • Jezus by mogl powiedziec, Boze wybacz im bo nie wiedza co czynia, Jezus uczyl milosci do Boga a nie balwochwalstwa, w Biblii tez pisze, nie czcij innych przedemna, Katolik bedzie modlil sie nawet do drzewa ale wedlug dekalogu i tak nie potrafi zyc

      • 1 1

  • jak człowiek może być święty?? (9)

    Kto nadaje tytuł świętego? Człowiek...

    • 73 78

    • Papież nie otrzymał tytułu "świety" tylko przez beatyfikacje stał sie błogosławionym :)

      • 0 0

    • Jaja jak berety (1)

      To jasne że to ludzie stworzyli boga ... więc o co chodzi ?
      A teraz się go boją :D
      Fenomenalne !

      • 7 3

      • NIE

        CZŁOWIEK NIE BYŁBY WSTANIE WYMYŚLEĆ BOGA WYSTARCZY ZE POMYŚLISZ JAKI ZŁY JESTEŚ A BÓG TO SAMODOBRO ALE TY TEGO NIE POJMIESZ ZAL MI CIEBIE

        • 0 3

    • ŚWIETY

      NIE CZŁOWIEK CZYNI DRUGIEGO ŚWIETYM TYLKO BÓG ALE ATEISTA TEGO NIE POJMIE JAN PAWEŁ 2 BYŁ I JEST ŚWIETYM I NIK TEGO NIE ZMIENI

      • 1 2

    • a kto ma być święty jak nie człowiek?

      Świętość jest dla każdego - DLA CIEBIE TAKŻE! :)

      • 5 1

    • JPII to antychryst a nie święty

      to wszystko to jedno wielkie bałwochwalstwo

      • 9 25

    • to zależy co rozumiesz przez słowo święty

      • 3 3

    • kto wymyślił boga...człowiek (1)

      masz na wszystko odpowiedź..

      • 24 20

      • "kto wymyśił Boga..człowiek"
        "masz na wszystko odpowiedź"

        Większej bzdury dano nie przeczytałem :)))),
        bezwzględu na poruszaną w artykule tematykę.

        • 20 12

  • Nie pójdę (35)

    nie pójdę .Człowiek ,który mówił (Lepiej być niż mieć) a sam żył w wielkim luksusie nie jest dla mnie autorytetem bo to hipokryzja ,zawsze marzył by być aktorem i nim był nie dla ludzi ale w interesie kościoła. Kto ma czas to warto zobaczyć ile mocherów jest w Gdańsku bo to będą ci ,którzy tam przyjdą. Pragnę wypisać się z kościoła katolickiego ale to wcale nie łatwo tak się obwarowali by wierni im nie uciekali. Co 3 sekundy umiera 1 dziecko na świecie z głodu a bogate pasibrzuchy nawet dolara nie dają bo interes firmy najważniejszy a motłoch niech zdycha.

    • 84 200

    • niedokształcenie kalectwem narodu.

      Polska została ochrzczona w 966 roku, jak sie na historii nie uważało to takie skutki właśnie. ANALFABETYZM I PUSTKA W MAKÓWCE. zawsze mozesz wyjechać z kraju im mniej chołoty niedokształconej u nas tym lepiej.
      papa

      • 0 0

    • Ewo,

      Jeśli jest idealna, bez grzechu to pierwsza rzucaj kamień i obelgi, lecz powtarzam jak jesteś bez grzechu, szlachetna, dobra pod każdym względem. Inaczej zamilcz bo bluźnisz.

      • 1 3

    • ?

      A TY CO ZROBIŁEŚ ? ŻEBY TE DZIECI NIE UMIERAŁY ILE DAŁEŚ ? TO TACY JAK TY SĄ HIPOKRYTAMI!
      POUCZAĆ INNYCH TAK A SAMEMU BYĆ KIM CZYM?
      ZACZNIJ OD SIEBIE A POTEM WYTYKAJ INNYM
      NIC NIE WIESZ A GADASZ!!!
      ZAL MI TAKICH GŁUPICH LUDZI JAK TY!!!!
      PEWNIE JESTEŚ KOLEGĄ TUSKA.

      • 2 1

    • zagubiona (7)

      możesz szkalować kogo chcesz masz do tego prawo ale jeden fakt się nie zmieni BÓG KOCHA CIEBIE DZISIAJ I KAŻDEGO DNIA BO JESTEŚ JEGO UKOCHANYM DZIECKIEM. Co do bogactwa JPII to był to jeden z niewielu papieży, który żył bardzo skromnie i bardzo dużo pomagał ludziom na całym świecie (żeby to wiedzieć wystarczy trochę poczytać lub popytać osób zoriętowanych)

      • 26 14

      • Rzeczywiście

        skromność jego była zaiste porażająca.

        • 0 3

      • Najbardziej "zoriętowani"

        są ci, którzy są kalekami, cierpią, stracili bliskich i w imię boga zachorowali na AIDS

        • 3 3

      • (3)

        Irku, nie dziw się takim opiniom, skoro statystycznie jedynymi książkami,
        które Placy mieli w rąku/kach, to kolejna część H.Potera lub ksiązka telefoniczna.
        A jeśli chodzi o bogactwo w którym żył ponoć :))))))) Jan Paweł II,
        to zdaje się zostało zgromadzone przez wieki. Tylko wyjątkowo naiwny
        człowiek może myśleć, że Watykan, to tylko osoby duchowne.
        To cały sztab ludzi świeckich, o różnym wykształceniu i funkcji zajmowanej
        w Watykanie, a skromość Jana Pawła II była podkreślana wieloktrotnie, zarwóno w TV, jak i w Internecie.
        Kilaknaście m-cy temu w TVP.INFO został wyemitowany dokument
        nt ludzi, Którzy zetnkęli się z JP II, w tym m.in. wysoki rangą amerykański dyplomata, którego syn ciężko zachorował. Tak się złożyło, że trafił On
        w ramach swojej pracy=delegacji do Rzymu, która obejmowała wizytę u JP II.
        Do papieża dotarła informacja, że syn właśnie tego dyplomaty ciężko choruje.
        Po oficjalnej części, JP II poprosił ów człowieka na prywatną rozmowę,
        do watykańskich orgrodów, zapytał czy ta sprawa(=choroba, to pradwa)
        odpowiedział "Tak" Ojcze Święty. A jak Papież mógłby pomóc, w domyśle $.
        I jak relacjonowął w powyższym dokumencie, ów dyplomata, oniemiał, gdyż nigdy w życiu nie spodziwał by się takiej! propozcycji.
        Ale odmówił, i stwierdził, propozcyja od takiej osoby, tego cżłowieka
        tylko zmotywowała Go do poszukiwań pomocy dla syna.
        Ale na koniec rozmowy, JP II dodał - moja propozycja jest aktualna do moment powrotu syna do zdrowia.
        To tak nt bogactwa Jana Pawła.
        A ja zamierzam zerknąć do Bazyliki, natomiast moja wiara, to moja sprawa.

        • 27 8

        • dwie sprawy (2)

          1 - dlaczego za wiarygodne źródło dajesz polską, subiektywną telewizję? Sprawdź co na ten temat mówią obiektywne, zagraniczne źródła. Już nie będzie tak różowo, ale to pewnie dlatego że ci co mówią źle na JPII to masoneria, co nie?
          2 - co JPII zrobił faktycznie a co mu się przypisuje to dwie różne i nie pokrywające się sprawy

          • 4 8

          • (1)

            Wolę TV subiektywną, niż ztabloidyzowaną..
            A jeśli chodzi o osobę JP II , żeby nie wywoływać "kontrowersji",
            (jeśli w ogóle może być o nich mowa),
            można Go szanować poprostu jako człowieka, niekoniecznie,
            jako osobę duchowną, która w tej roli wypowiedziała wiele mądrych słów,
            tylko po pierwsze - trzeba było je usłyszeć, po drugie - zrozumieć.
            A nie tylko skupiać się na.. kremówkakch..

            • 7 2

            • Mówić można sobie dużo

              za słowami winny iść czyny. Wojtyła tylko mówił i nic ponad to. Dla ciebie jest to wielki człowiek tylko dlatego bo to Polak. Ratzingerem jakoś nikt się tu nie podnieca, a to to samo.

              • 3 9

      • g*wno prawda z tym kochaniem

        kocha i patrzy jak cierpia ludzie i nic nie robi

        • 8 20

    • a Ty dajesz dolara? Na pewno napiszesz, że oczywiście, na pewno pomagasz wszystkim naokoło. Ciekawe :/

      • 1 1

    • odp. do Ewy (2)

      Szkoda Ewa, że wypisujesz takie nieprawdziwe rzeczy, w kościele katolickim nikt nikogo na siłę nie zatrzymuje,a piszesz tak, jakby ktoś Cię łańcuchem przywiązał:) Jeśli Kościół to dla Ciebie mochery i pedofile to przykre, bo obrażasz wielu, wielu ludzi. Więc te subiektywne opinie zostaw dla siebie!!!
      Jan Paweł II to naprawdę WIELKI CZŁOWIEK i możemy być dumni z tego, że jest naszym rodakiem! ( ps. W luksusach wcale nie żył, widocznie nie znasz Jego biografii)

      • 28 6

      • do alicji ..

        wielki człowiek ... owszem zrobił dużo dobrego dla świata, dla watykanu i instytucji kościoła jeszcze więcej, dla pedofilów w sutannach najwięcej - to fakt, a nie wymysły antychrysta

        • 2 3

      • najważniejsze, żebyś ty w swoim życiu dążył do ideału

        tylko z realizacji tego zadania możesz być dumny

        • 0 0

    • szkoda slow.... niektorzy najlepiej obrazliby sie na caly swiat bo im nie wyszlo na wlasne zyczenie....

      • 2 0

    • Z kościoła wypisać się jest prosto - donieś na siebie (1)

      Wykluczenie z kosciola
      Ekskomunika (z łac. excommunicatio - poza wspólnotą, wyłączenie ze wspólnoty, pot. klątwa, wyklęcie i anatema) - w chrześcijaństwie najwyższa kara kościelna polegająca na wykluczeniu z życia Kościoła.

      Aby zostać wykluczonym z Kościoła, nie musimy występować z wnioskiem o dokonanie aktu apostazji. Jakkolwiek w ostatnim czasie wzrosła liczba osób występujących z Kościoła, Episkopat Polski chcąc utrudnić chętnym opuszczenie struktur skompromitowanej i korumpowanej instytucji, ustalił dnia 29 września 2008 roku zasady dotyczące skuteczności prawnej (w znaczeniu prawa kościelnego) aktu apostazji. W myśl tych zasad apostazja dokonywana na terenie diecezji polskich dla swej skuteczności musi być złożona w formie własnoręcznego oświadczenia złożonego na ręce proboszcza miejsca zamieszkania w obecności dwóch pełnoletnich świadków. Do wniosku należy także dołączyć akt chrztu. Odstępca musi być osobą pełnoletnią. Proboszcz jest zobowiązany do poświadczenia przyjęcia aktu apostazji własnoręcznym podpisem i pieczęcią parafialną oraz przesłania aktu do swojej kurii diecezjalnej. Kuria poleca proboszczowi parafii chrztu odstępcy dokonanie stosownego wpisu do parafialnej księgi ochrzczonych. Jeżeli odstępca przyjął chrzest w parafii, która należy do innej diecezji, wówczas kuria diecezjalna przesyła informację o wystąpieniu z Kościoła do kurii diecezji chrztu odstępcy.

      Informacja o wystąpieniu z Kościoła powinna zostać trwale umieszczona w księdze ochrzczonych, zwykle na marginesie aktu chrztu odstępcy. Jedynym dokumentem potwierdzającym apostazję jest wypis aktu chrztu z odpowiednią adnotacją, poświadczającą apostazję.

      W myśl nauk Magisterium, wykluczenie z Kościoła jest ciężką karą bożą. Takie automatyczne wykluczenie z Kościoła nazywamy ekskomuniką latae sententiae.

      Aby człowieka dosięgła taka ekskomunika musi on:

      a) świadomie i dobrowolnie popełnić jeden z niżej wymienionych czynów (przestępstw).

      b) musi mieć świadomość, że za takie przestępstwo grozi kara wykluczenia z Kościoła już z samą chwilą popełnienia tego czynu.

      WYKAZ EKSKOMUNIK LATAE SENTENTIAE

      I. Ekskomunice zastrzeżonej Stolicy Apostolskiej specialissimo modo podlega:

      1) kto znieważa postacie eucharystyczne, kan. 2320.

      2) kto czynnie znieważa papieża, kan. 2343 § 1.

      3) kapłan rozgrzeszający wspólnika w grzechu nieczystym, kan. 2367.

      4) spowiednik ośmielający się naruszyć bezpośrednio tajem¬nicę spowiedzi, kan. 2369.

      5) konsekrator i współkonsekratorzy oraz konsekrowany w razie udzielenia względnie przyjęcia sakry biskupiej bez prowizji papieskiej.

      6) kto dopuszcza się przestępstwa przy wyborze papieża, kan. 2330.

      II. Ekskomunice zastrzeżonej Stolicy Apostolskiej speciali modo podlega:

      1) odstępca od wiary, heretyk i schizmatyk, kan. 2314.

      2) a) kto wydaje książki apostatów, heretyków lub schizmatyków, b) kto broni książek apostatów, heretyków lub schizmatyków, albo książek zabronionych imiennie przez pa¬pieża, c) kto świadomie czyta lub przechowuje książki wymienione pod b), kan. 2318 § 1.

      3) kto naucza młodzież zasad niezgodnych z wiarą i moralnością chrześcijańską, 28 VII 1950.

      4) kto nie będąc kapłanem, udaje odprawianie mszy św. lub słuchanie spowiedzi, kan. 2322.

      5) kto knuje przeciwko prawowitej władzy kościelnej lub w knowaniu bierze udział, 29 VI 1950.

      6) kto od papieża apeluje do soboru powszechnego, kan. 2332.

      7) kto stwarza przeszkody listom i dekretom papieża, kan. 2333.

      8) kto wydaje ustawy przeciw wolności lub prawom Kościoła albo stawia przeszkody wykonywaniu jurysdykcji kościel¬nej, uciekając się w tym celu do władzy świeckiej, kan. 2334.

      9) kto świadomie pozywa przed sąd świecki kardynała, legata papieskiego, wyższego urzędnika kurii rzymskiej lub własnego ordynariusza, kan. 2341.

      10) kto czynnie znieważa kardynała, legata papieskiego, patriarchę, arcybiskupa lub biskupa, kan. 2343 §§ 2 i 3.

      11) kto uzurpuje dobra lub prawa Kościoła rzymskiego, kan. 2345.

      12) kto fałszuje pisma Stolicy Apostolskiej lub świadomie się nimi posługuje, kan. 2360.

      13) kto robi fałszywe doniesienie do władzy kościelnej na spowiednika o solicytację, kan. 2363.

      14) duchowni, zakonnicy, członkowie stowarzyszeń bez ślubów publicznych i instytutów świeckich, którzy uprawiają handel lub kupiectwo, kan. 2380.

      15) kto bezprawnie obejmuje w posiadanie lub zatrzymuje urząd, beneficjum lub godność kościelną, kan. 2394.

      III. Ekskomunice zastrzeżonej Stolicy Apostolskiej simpliciter podlega:

      1) kto zarobkuje odpustami, kan. 2327.

      2) kto zapisuje się do sekty masońskiej lub jej podobnych sekt, kan. 2335.

      3) kto świadomie bez upoważnienia udziela rozgrzesze¬nia z ekskomuniki zastrzeżonej Stolicy Apostolskiej specialissimo lub speciali modo, kan. 2338 § 1.

      4) a) kto udziela pomocy ekskomunikowanemu nietolerowanemu w przestępstwie, za które jest ekskomunikowany; b) kto świadomie uczestniczy w funkcjach duchow¬nych nietolerowanych, kan. 2338 § 2.

      5) kto świadomie pozywa przed sąd świecki biskupa, prałata udzielnego lub najwyższego przełożonego zakon¬nego, kan. 2341.

      6) a) kto narusza klauzurę zakonników o ślubach uroczy¬stych; b) kto narusza klauzurę mniszek; c) mniszki, bez¬prawnie wychodzące poza klauzurę, kan. 2342.

      7) kto świadomie uzurpuje dobra kościelne, kan. 2346.

      8) kto się pojedynkuje i wszyscy wspólnicy, kan. 2351.

      9) duchowny wyższych święceń lub zakonnik czy zakonnica o ślubach uroczystych oraz ten, kto z takim duchownym lub zakonnikiem czy z taką zakonnicą ośmiela się zawrzeć związek małżeński, kan. 2388 § 1.

      10) kto dopuszcza się symonii w urzędach, beneficjach lub godnościach kościelnych, kan. 2392.

      11) kto wykrada lub fałszuje dokumenty kurii biskupiej, kan. 2405.

      IV. Ekskomunice zastrzeżonej ordynariuszowi podlega:

      1) kto zawiera związek małżeński wobec ministra akatolic¬kiego, kan. 2319 § 1 n. 1.

      2) kto zawiera małżeństwo z umową, że dzieci będą wycho¬wywane poza Kościołem katolickim, kan. 2319 § 1 n. 2.

      3) kto świadomie daje dzieci swoje chrzcić przez mini¬stra akatolickiego, kan. 2319 § 1 n. 3.

      4) kto świadomie dzieci wychowuje w religii akato¬lickiej, kan. 2319 § 1 n. 4.

      5) kto wyrabia lub świadomie sprzedaje, rozdaje lub wystawia ku czci publicznej fałszywe relikwie, kan. 2326.

      6) kto czynnie znieważa duchownych lub zakonników, kan. 2343 § 4.

      7) kto spędza płód, kan. 2350 § 1.

      8) kto dopuszcza się apostazji od zakonu, kan. 2385.

      9) zakonnik lub zakonnica o ślubach zwykłych wieczystych oraz kto z takim zakonnikiem lub z taką zakonnicą ośmiela się zawrzeć związek małżeński, kan. 2388 § 2.

      V. Ekskomunice nikomu niezastrzeżonej podlega:

      1) kto bez pozwolenia wydaje księgi Pisma św. lub adnotacje czy komentarze do nich, kan. 2318 § 2.

      2) kto ośmiela się wymusić pogrzeb kościelny dla tych, którym z prawa się nie należy, kan. 2339.

      3) kto świadomie pomija pozwolenie Stolicy Apostol¬skiej przy alienacji dóbr kościelnych, kan. 2347 n. 3.

      4) kto zmusza kogoś do przyjęcia stanu duchownego lub zakonnego, kan. 2352.

      5) kto świadomie zaniedbuje doniesienia o solicytacji, kan. 2368

      • 5 1

      • Jak widać głownie są to "przestępstwa" ...

        przeciwko reprezentantom KK

        • 2 2

    • TO DOBRZE ŻE NIE PÓJDZIESZ

      BO CIEKAWE ILE TY DZIECI URATOWAŁEŚ OD GŁODU NAJŁATWIEJ WIDZIEĆ U KOGOŚ A SAMEMU NIC NIE ROBIĆ TYLKO KRYTYKOWAĆ , POKAŻ SAM JAK TO ROBIĆ JESTEM CIEKAWY CO POTRAFISZ - NA PEWNO NIC TYLKO KŁAPAĆ GĘBĄ JAK PIES I TO WSZYSTKO - TAKICH LUDZI ŻAL MI BO NIE ROBIĄ SAMI NIC ALE PIERWSI DO KOMENTOWANIA

      • 5 1

    • Czy każdy z nas

      Czy każdy z nas tak samo rozumie pojęcie życia w luksusie?
      Nie jestem mocherem, nie lubię Rydzyka, Jarosława i PISu, ale też będę w Gdańsku. Bo w przeciwieństwie do wielu, Jan Paweł II był dla mnie wielkim człowiekiem, a szczególnie wielkim Polakiem.

      • 1 2

    • zgoda (1)

      nie musisz pochwalać poczynań kleru (ja też nie pochwalam), ale wiara to coś głębszego niż klerykalizm, mochery itp

      • 6 5

      • no twoja wiara jest wielka polega głównie na obelgach

        • 5 2

    • rozmawialem z pastorem o zapisaniu sie do kosciola protestanckiego (2)

      i nie ma sprawy jest latwo ale jak mowil moge miec spore nieprzyjemnosci od strony katolickiego kosciola, bo moga nachodzic mnie, moje rodziny,krewnych i szczuc na mnie. zna to pastor z przykladu innych wiernych. powiedzialz e wostatnich latach sporo ludzi pzreszlo na protestatyzm czy inne odlamy protestantyzmu ale o tym sie w kosciele katolickim nie mowi glosno.

      • 6 11

      • mogą cię też zjeść zaczaiwszy się w piwnicy

        • 8 2

      • i to jest właśnie jedyne co zrobił dla nas JPII

        zaszczuł jednych ludzi na drugich. Na zachodzie ludzie mają wyrąbane na to do jakiego kościoła chodzisz itp...

        • 3 11

    • (1)

      "Pragnę wypisać się z kościoła katolickiego ale to wcale nie łatwo tak się obwarowali by wierni im nie uciekali".

      Ewuniu, czym się obwarowali? Jakie kłody rzucają Ci pod nogi? Czy potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnika?

      • 23 5

      • na łańcuchu ją trzymają

        • 6 2

    • opluwam cie prostaczko, czytająca heriego portiera

      Ewo, coż za prostota z ciebie wyszla...

      • 1 8

    • Ty też żyjesz w luksusie w porównaniu z innymi ludźmi.
      Jeśli czytasz tych parę słów - właśnie umarło kolejnych dwoje dzieci. Co zrobiłaś, żeby im pomóc?
      Zacznij od siebie...

      • 10 1

    • Jasne nie idź

      Łatwiej działać w innym zrzeszeniu chrześcijańskim, o którym przeciętny polak nic nie wie, niż mówić "jestem katolikeim". Z twojego opisuje wnioskuje, że chcesz zmienić wyznanie, a nie zostać ateistką. Pewnie nawet wiem co wybierzesz - ale tak jak mówię, wyskoczyć z tonącego okrętu jest łatwo, niż ratować statek. Co do hipokryzji - przemyśl jakim ty jesteś człowiekiem i czy zawsze byłaś ok wobec innych. Czasem nie widzimy, jak łatwo zrażamy innych, czyniąc coś co według nas nie jestem niczym złym. A JPII? Jest dla mnie autorytetem, ale na tak szybką beatyfikację, patrzę z przymrużeniem oka - to raczej chcęć wywołania dyskusji i przypomnienia o jego naukach, o których większość zapomniała patrzać na aktywnych Towiańczyków udających katolików.

      • 4 1

    • Ewo - na uroczystosci isc nie musisz,a co do luksusu to JPII sobie nie wybieral musial po prostu przyjac taki styl zycia jaki od dawna prowadzony jest w Watykanie,jako aktor to trzeba przyznac wszystkie swoje role zagral wysmienicie bo obojetnie gdzie sie nie pojawil zawsze przyciagal ogromna ilosc widzow!!!!! Wspomnialas takze o duzej umieralnosci dzieci na swiecie ale nic nie nadmienilas o tym w jakim stopniu sama udzielasz sie w tym aby ta sytuacje poprawic,podajac np nazwe ogranizacji ?????

      • 16 2

    • poppi

      A ja.....

      Nierozumiem was i waszego toku myslenia oczywiscie tych anty. Człowiekiem byl Wielkim Słuchały go miliony i uspokajal ich ducha był jak wsólczesny Kosciuszko , Wallenrod i Jezus . A kto oglosił Jezusa świetym? Czyż nie człowiek? On był nadzieją na wszystko co dobre i czynił to słowem jak Jezus jak niemozna go nazwac Wielkim? W mysli tradycjach i czynach Koscioła naszej Wiary tak się czyni gdy ktos jest dla innych ludzie dostrzegaja w nim dobro czynią go Swietym ikonom i wyznacznikiem do wiary życia wiecznego wzorcem do nasladowania. Niemam nic przeciw innym wyznaniom Prawoslawiu buddyzmowi Jehowym , czyncie co chcecie w ramach waszych wiar ja sie zle newypowiem bo to niemoja sprawa takze i ja licze o brak glosu zamiast złego głosu ! Pozdrawiam Was.

      • 6 2

    • ooo..

      A ja.....

      Nierozumiem was i waszego toku myslenia oczywiscie tych anty. Człowiekiem byl Wielkim Słuchały go miliony i uspokajal ich ducha był jak wsólczesny Kosciuszko , Wallenrod i Jezus . A kto oglosił Jezusa świetym? Czyż nie człowiek? On był nadzieją na wszystko co dobre i czynił to słowem jak Jezus jak niemozna go nazwac Wielkim? W mysli tradycjach i czynach Koscioła naszej Wiary tak się czyni gdy ktos jest dla innych ludzie dostrzegaja w nim dobro czynią go Swietym ikonom i wyznacznikiem do wiary życia wiecznego wzorcem do nasladowania. Niemam nic przeciw innym wyznaniom Prawoslawiu buddyzmowi Jehowym , czyncie co chcecie w ramach waszych wiar ja sie zle newypowiem bo to niemoja sprawa takze i ja licze o brak glosu zamiast złego głosu ! Pozdrawiam Was.

      • 5 4

    • ale napisalam ! , o... (1)

      • 5 17

      • i bardzo dobrze,ale zaciemniony lud z katolandu

        i zminusuje twój post.

        • 17 29

  • Abyśmy nie zapomnieli: głos sprzeciwu (3)

    KS. KEVIN VAILLANCOURT
    Redaktor The Catholic Voice
    "Musimy jeszcze poczekać pięć lat". Zdanie to zostało wypowiedziane 3 maja 2005 roku przez kardynała Jose'a Saraiva Martina, prefekta Kongregacji d/s Kanonizacji. Był to pierwszy oficjalny komentarz od chwili wygłoszenia podczas pogrzebu Jana Pawła II publicznej aklamacji: santo subito ("święty natychmiast") oraz zapewnienie (przed konklawe), że "proces kanonizacji" Jana Pawła II już wkrótce zostanie rozpoczęty. Oprócz tego, co Martins nazwał publicznym uznaniem "dostrzegalnej świętości" Jana Pawła II, powiedział także, że "musimy poczekać na oficjalną deklarację" zanim Jan Paweł II oficjalnie zostanie uznany za świętego. Jednakże, czy posługując się tradycyjnymi rzymskokatolickimi standardami można oczekiwać, że kiedykolwiek nadejdzie dzień "oficjalnej deklaracji"?
    To, co zamierzam przedstawić w dalszej części mojego artykułu jest streszczeniem większej pracy dotyczącej "kanonizacji" Jana Pawła II, jaką ostatnio ukończyłem. Zaniepokoiła mnie nie tylko publiczna wrzawa wywołana przez santo subito, lecz także sposób, w jaki świeckie media wykorzystały ją dla własnych celów oraz sposób przeprowadzania wywiadów z kolejnymi osobami, które przyłączyły się do tej histerii. Ogarnął mnie niepokój, ponieważ w jaskrawy sposób stał się dla mnie oczywistym fakt, że katolicy, którzy przyłączyli się do niej okazali się bądź to do tego stopnia nieświadomymi swojej katolickiej Wiary oraz doktrynalnych błędów głoszonych i praktykowanych przez Jana Pawła II, bądź też do tego stopnia oszukanymi przez modernistów na przestrzeni minionych dwudziestu pięciu lat, że zapomnieli, jaka jest prawdziwa katolicka doktryna i jak błędna jest doktryna oraz duch Vaticanum II. Tak więc, aby nie zapomnieć o tych sprawach, nadeszła odpowiednia chwila by przyglądnąć się niektórym "cieniom" rządów Jana Pawła II, dotyczącym szczególnie kwestii fałszywego ekumenizmu. Osoba, którą Kościół zamierza ogłosić świętym nie może legitymować się zwykłymi pozorami świętości (np. buddyjscy mnisi posiadają takie pozory), lecz musi przejść pierwszy test świętości: a mianowicie to, że dostosowała swoje życie do apostolskiej nauki Kościoła rzymskokatolickiego, jako że poza Nim nie istnieje żadna "świętość" oraz do prawdziwego depozytu Wiary, którego Kościół jest stróżem i obrońcą. Obiektywnie mówiąc, Jan Paweł II nie zdał tego wstępnego testu i wynika to w dość oczywisty sposób z jego słów, pism oraz działań.
    Źródło oszustwa
    Wszyscy katoliccy historycy są zgodni, że jednym z czynników, które przyczyniły się do sukcesu protestanckiej rewolty był wynalazek prasy drukarskiej oraz łatwość rozprzestrzeniania błędów reformatorów, jaką umożliwiło to narzędzie. Wynalazek druku spowodował to, że nie tylko ogólnie dostępne dla wszystkich stały się wielkie ilości egzemplarzy pism zawierających błędne nauki, lecz także wykształcił się nowy trend ludzkiego zachowania: jeśli coś zostało wydrukowane, to zapewne można było to uważać za prawdziwe. Jeżeli nawet ktoś nie godził się do końca z tym, co wydrukowano, to dokument zawsze można było przeczytać ponownie i przekazywać innym do czytania. W ten sposób błędy reformatorów wywarły wpływ na więcej ludzi, niż miałoby to miejsce gdyby były przekazywane drogą ustną albo podczas kazania.
    Sądzę, że przyszli historycy katoliccy także zwrócą uwagę na nasze czasy i zauważą, że nadużyto nowych środków przekazu, jakimi stały się nowoczesne technologiczne wynalazki takie jak: telewizja, radio, komputer i internet. Myślę, że będą mogli stwierdzić, że ich także nie użyto w taki sposób, w jaki powinny zostać wykorzystane dla propagowania Ewangelii i tradycyjnego nauczania Kościoła rzymskokatolickiego. Można będzie natomiast łatwo pokazać i zademonstrować, że używano ich tak by umożliwić szybsze niż kiedykolwiek wcześniej rozprzestrzenianie się błędu. Zakłamując prawdziwy obraz odpychającego oblicza błędu przez przedstawianie go w fałszywy sposób i hipnotyzując ludzi fałszywymi obrazami nieustannie podsuwanymi im przed oczy, czy wreszcie tworząc przestrzeń dla fałszywych opinii i ataków na Chrystusa i Jego Kościół na skalę nie mającą precedensu w dotychczasowej historii ludzkości, ze wszystkich stron udaremnia się nasze wysiłki na drodze osiągnięcia zbawienia i uświęcenia dusz. Nie oznacza to, że nowoczesna technologia nie może być wykorzystywana dla dobrych celów. Owszem może i często tak właśnie się ją wykorzystuje. Papieże uczyli nas, że Bóg może inspirować ludzi do dokonywania wynalazków, które zarówno mogą przyczyniać się do udoskonalania człowieka jako istoty ludzkiej, jak też pomagać w mocniejszym utwierdzaniu w ich umysłach i sercach prawdy jednej, świętej, katolickiej i apostolskiej Wiary. Jednocześnie przestrzegali nas, że tego rodzaju osiągnięcia technologii bardziej niż wszelkie dotychczasowe zawierają w sobie potencjał do jeszcze głębszej demoralizacji człowieka.
    Chciałoby się, aby również dzisiaj przejawiano taką troskę o dusze ludzkie oraz ich dobra wieczne. Takie pragnienie rodzi się szczególnie wtedy, gdy pomyślimy o istnieniu wszelkiego rodzaju "radiowych dyskusji" (i ich moralizujących komentatorów), całodobowych wiadomości nadawanych przez kablowe kanały informacyjne (dodające efekty wizualne dla wzmocnienia wszelkiej rozmaitości opinii wygłaszanych na tematy moralne i etyczne), Internetu (z całym jego mnóstwem stron WWW zawierających nieocenzurowane opinie na tak wiele tematów doktrynalnych i moralnych) oraz o łatwości, z jaką można tworzyć i drukować dokumenty albo kopiować w celu błyskawicznego rozpowszechniania ich po całym świecie. Jeszcze bardziej podstępny charakter ma łatwa dostępność "religijnej" telewizji i kanałów radiowych promujących błędy czy to protestantów, czy też fałszywego kościoła modernistów. Podczas gdy nowinki technologiczne mogą być i są używane dla dobra (stosownie do właściwej definicji dobra), to jednak przeważa ich nadużywanie przez tych, którzy nie mają żadnych skrupułów.
    Dobrzy ludzie – nawet dobrzy tradycyjni rzymscy katolicy – są codziennie poddawani wpływowi nowoczesnych środków masowego przekazu i właśnie ten fakt stanowi przedmiot mojego wielkiego zatroskania. Katolicy uważają, że "cieszą się" wolnością oglądania i słuchania wszystkiego, co tylko jest dla nich dostępne, a to dzięki "prawu" do "wolności słowa i druku" (jak gdyby błąd miał "prawo" by być nagłaśniany). W wyniku tego, ci dobrzy ludzie nawet nie zdają sobie sprawy, że w ich głowy wtłacza się głos niebędący głosem Boga, który wpływa na sposób, w jaki myślą, działają i wierzą. Spostrzeżenie św. Hieronima dotyczące szybkiego postępu herezji ariańskiej w jego czasach ("świat przebudził się i jęknął, gdy spostrzegł, że jest ariański") jest szczególnie dojmujące w świetle faktu, że herezja Ariusza wtedy poczyniła największe postępy pośród katolików, gdy przeniknęła do poezji i popularnych pieśni. Ariusz znał wartość środków przekazywania myśli oraz fakt, że ludzie nieświadomi i łatwowierni są bardziej podatni na wpływ tych czynników, które uważają za "neutralne". Jeżeli katolicy nie będą się stale modlić i studiować swojej Wiary, to będą skazani na łatwe uleganie wpływom błędów przeciwnych Wierze, albo przynajmniej będą skłaniać się ku indyferentyzmowi, przez co narażą na niebezpieczeństwo zbawienie własnych dusz. Jest to chyba dobry moment by przypomnieć sobie lament Papieża św. Piusa X ze wstępnych akapitów jego pierwszej Encykliki, Acerbo Nimis (O nauczaniu doktryny chrześcijańskiej), z 15 kwietnia 1905 roku:
    "Niestety, w naszych czasach powszechnie i nawet słusznie narzekają, że pomiędzy ludem chrześcijańskim wielu nie zna zupełnie prawd koniecznych do zbawienia. Gdy wspominamy o ludzie chrześcijańskim, nie mówimy tylko o ludziach sfery niższej, którzy bardzo często nieświadomość swoją tym tłumaczą, że, posłuszni panom swoim, mogą zaledwie zajmować się sobą i sprawami swoimi, – ale mamy także i przede wszystkim na uwadze tych, którym nie brak rozumu i wykształcenia i odznaczają się obszerną nauką świecką a jednak pod względem religii prowadzą życie bardzo lekkomyślne i nieroztropne. Trudno określić gęste ciemności, w których często ci ludzie się pogrążają, a co jest rzeczą jeszcze smutniejszą – pozostają w nich spokojnie. Prawie wcale się nie troszczą o Boga, najwyższego Sprawcę i Rządcę wszech rzeczy, o mądrość wiary chrześcijańskiej. Stąd nic nie wiedzą o Wcieleniu Słowa Bożego, o doskonałym przezeń odnowieniu rodzaju ludzkiego, o łasce, która jest główną pomocą do osiągnięcia dóbr wiecznych, o Najświętszej Ofierze i Sakramentach, przez które otrzymujemy i zachowujemy łaskę. Co do grzechu – nie dbają o jego złość i sromotę i z tego powodu nie mają woli unikania go albo porzucenia" (1). (Podkreślenia ks. K.V.).
    Streszczenie "przypadku JP 2"
    Tradycyjnych rzymskich katolików wszelkich odcieni muszą niepokoić komentarze wypowiadane przez tych, którzy przygotowują się do "kanonizacji" Jana Pawła II. Nieważne czy ktoś jest "konserwatywnym" katolikiem ciągle przywiązanym do Novus Ordo Missae (lubiącym łacińską Mszę tylko ze względu na łacinę), czy też jest "tradycyjnym" katolikiem, który dostrzega błędy współczesnego Rzymu, ale nadal jest przekonany, że pomimo publicznych i uporczywych błędów moderniści posiadają legalny autorytet władzy kościelnej, albo w końcu jest katolikiem, który zaprzecza, że dzisiejszy Rzym jest w posiadaniu prawowitej władzy kościelnej oraz twierdzi, że kościoła modernistycznych uzurpatorów nie można utożsamiać z Kościołem rzymskokatolickim – nie ma znaczenia, za którą "odmianą" "tradycyjnego" katolicyzmu ktoś się dzisiaj opowiada, każdy, kto podziela podobne opinie posiada wystarczającą znajomość rzymskokatolickiej Wiary by spostrzec fakt, że sprawa "procesu kanonizacyjnego" Jana Pawła II zakończyła swój żywot zanim się jeszcze pojawiła. Istnieje po prostu zbyt wiele przykładów jego publicznych działań wyraźnie wskazujących na występujący u niego brak ortodoksji jak i ortopraksji i to w okresie zarówno przed jak i po zagarnięciu Tronu Piotrowego.
    To, co w dalszym ciągu tego artykułu chciałbym przedstawić w żaden sposób nie stanowi wyczerpującego studium wszystkich tych publicznych czynów. Nie mam na tyle czasu ani ochoty by zajmować się czymś takim, a ponadto ramy tego artykułu są zbyt szczupłe by opisać szczegółowo rezultaty moich studiów na ten temat. Odsyłam czytelnika do mojej pracy zatytułowanej Lest We Forget ("Abyśmy nie zapomnieli"), którą można nabyć w Catholic Research Institute.
    Gdyby "proces kanonizacji" Jana Pawła II miał być kiedykolwiek brany pod uwagę – "proces" rozpatrywany w oparciu o tradycyjne, przedsoborowe standardy stosowane w takich sytuacjach – to mnogość doktrynalnych błędów popełnionych przez tego człowieka w czasie jego rządów jest tak wielka, że wszelkie nawet najbardziej ostrożne próby rozważenia możliwości podjęcia działań w tym kierunku tracą rację bytu. Procesy kanonizacyjne (na przykład) Anny Katarzyny Emmerich i Tomasza a Kempis były wstrzymywane, gdy na światło dzienne wyszedł zaledwie jeden, względnie parę wątpliwych szczegółów z ich życia. W wypadku Jana Pawła II dysponujemy wielką liczbą opisów udokumentowanych faktów przedstawiających szczegóły jego życia i teologicznych poglądów, które można określić jako więcej niż tylko wątpliwe. Ponieważ te szczegóły przewijają się raz po raz w przemowach i w pismach, to nie mamy wątpliwości, że jego czyny nie były katolickie i że po prostu nie można go uważać za kandydata godnego kanonizacji w Kościele rzymskokatolickim. Jednakże, jeżeli miałby on być jednym z pierwszoplanowych "świętych" kościoła Vaticanum II – nazywanego przez niektórych Zbójeckim Kościołem (ang. Robber Church) – który miałby zostać kanonizowany, to możemy sobie wyobrazić, że dostąpi on tego "honoru" z tej prostej przyczyny, że perfekcyjnie praktykował modernistyczną ewangelię, a także dlatego, że ludzie domagający się dzisiaj tej "kanonizacji" rozpoznają w nim patrona, który pomaga im przeżywać "ewangelię" Vaticanum II.
    Przedstawię poniżej w skrótowej formie kilka głównych "faktów" przemawiających przeciw "kanonizacji" Jana Pawła II:
    • Kontynuacja modernistycznego planu przez przyjęcie imienia Jan Paweł II w hołdzie dla swoich poprzedników oraz promowanego przez nich fałszywego soboru.
    • Kult człowieka: Znany też jako Teologia Wcielenia, jest podstawowym doktrynalnym błędem Jana Pawła II, z którego wypływają wszystkie inne błędy (takie jak fałszywe pojęcie Kościoła i fałszywy ekumenizm). Został on mozolnie wyartykułowany ze wszystkimi panteistycznymi detalami w dokumencie Vaticanum II, Gaudium et Spes (par. 22), a następnie Jan Paweł II objaśnił go i bronił w swojej pierwszej encyklice Redemptor Hominis (4 marca 1979). Jan Paweł II głosi tam, że Jezus Chrystus jest przez tajemnicę Wcielenia Odkupicielem wszystkich bez wyjątku ludzi, jako że poprzez tę tajemnicę każdy człowiek zjednoczył się z Samym Bogiem, a zatem każdy człowiek jest zjednoczony z Chrystusem. Dlatego mówimy, że wszyscy ludzie są odkupieni, bez względu na to czy są, czy też nie są tego świadomi. Taka nauka jest sprzeczna z prawdziwą doktryną Mistycznego Ciała Chrystusa.
    • Fałszywe pojęcie Kościoła Chrystusowego: Lumen Gentium (par. 8) głosi doktrynę będącą naturalnym następstwem Kultu Człowieka. Zgodnie z rozumowaniem modernistów, jeżeli wszyscy ludzie są zjednoczeni z Chrystusem nawet, jeżeli nie są tego świadomi, to wszyscy oni są częścią kościoła Chrystusa (przez małe "k") nawet, gdy sobie tego nie uświadamiają, albo zaprzeczają temu, względnie mają fałszywe pojęcie na temat Samego Chrystusa. W rezultacie, katolicki Kościół nie jest już uważany za jedyny Kościół założony przez Jezusa Chrystusa, teraz "trwa" on tylko w większej organizacji, "super-kościele" modernistów. Co więcej, posuwają się oni do stwierdzenia, że zachodzi "identyczność" pomiędzy tym "super-kościołem" i rasą ludzką jako całością – jeżeli jesteś człowiekiem, przez sam ten fakt jesteś członkiem kościoła! Przykładem na potwierdzenie tego faktu może być fakt, że podczas spotkania z Kurią Rzymską, do którego doszło po ekumenicznym spotkaniu w Asyżu, 27 października 1986 roku, Jan Paweł II zadeklarował tę fałszywą tożsamość Kościoła Chrystusowego kolejny już raz opierając swoją nową doktrynę na nauczaniu Vaticanum II.
    • Ekumenizm: Przed Vaticanum II określenia ekumeniczny używano jedynie w sytuacji, gdy mówiono o ekumenicznych Soborach Kościoła. Termin ten był używany dla rozróżnienia między Soborami, na które Papież zwoływał biskupów całego świata a soborami (synodami) zwoływanymi przez lokalnych biskupów dla rozwiązania problemów wiernych zamieszkujących na podległych im obszarach. Obecnie, przymiotnik ekumeniczny przyjął nowe znaczenie. W języku Unitatis Redintigratio (dekret o ekumenizmie), ekumenizm odnosi się teraz do "reintegracji" wszystkich ludzi w tej samej "wspólnocie wiary". Przypatrując się życiu Jana Pawła II wydaje się, że to ponowne zjednoczenie wszystkich ludzi ma się dokonać za wszelką cenę, nawet kosztem integralności Depozytu Wiary oraz fundamentalnego utożsamienia Kościoła Jezusa Chrystusa z Kościołem rzymskokatolickim.
    • Natura Papiestwa: Zgodnie z tradycyjnym katolickim nauczaniem na temat papiestwa wiadomo, że zostało ono założone przez Chrystusa na podobieństwo monarchii. Istnieje tylko jeden przywódca, Papież, który posiada najwyższą, zupełną i powszechną władzę nauczania, rządzenia i uświęcania wszystkich wiernych na świecie. Wszyscy inni sprawujący rządy w Kościele (np. biskupi) wywodzą swoją władzę panowania od Papieża, a nie posiadają jej sami z siebie. Ponadto, zebranie się biskupów na zgromadzeniach wokół Papieża nie jest konieczne do tego by sprawował rządy nad wiernymi. Panowanie Papieża ma władczy charakter; rządy biskupów jedynie doradczy. Dekret Lumen Gentium (par. 22) wprowadził nową doktrynę kolegialności: "kolegium biskupów", jako stale istniejąca grupa, rządzi Kościołem wraz z Papieżem. Ta nowa doktryna zmienia charakter ich rządów na władczy, podobny do Papieża. Jan Paweł II bronił tego błędu w swojej encyklice z 25 maja 1995 roku, Ut Unum Sint, stwierdzając, że obrona doktryny prymatu papieskiego staje się "niepotrzebną kontrowersją" w sytuacji, gdy podejmowane są wysiłki na rzecz ekumenicznej jedności. Papież św. Pius X potępił taki pogląd w swoim dekrecie z 3 lipca 1907 roku, Lamentabili Sane.
    • Skandaliczne, jeśli nie doktrynalnie błędne relacje z niewiernymi: Wiele razy byliśmy świadkami jak Jan Paweł II pozwalał sobie brać udział w ceremoniach animistów i innych im podobnych na całym świecie. Co więcej, czy można zapomnieć jak 13 kwietnia 1986 roku Jan Paweł II odwiedził żydowską synagogę w Rzymie? Uczynił to nie jako turysta, ale oficjalnie, jako przywódca Kościoła rzymskokatolickiego. Zwracając się do Głównego Rabina i towarzyszących mu osób powiedział, że jego "przywiązanie do osoby i nauczania Jezusa Chrystusa... nie może nigdy, w takim czy innym sensie stać się obiektem zewnętrznej presji". Albo, kiedy 14 maja 1999 roku przyjął na audiencji muzułmańską delegację szyickich i sunnickich przywódców. Na koniec wizyty, skłonił głowę przed trzymanym przez muzułmanów Koranem, wziął go do rąk i pocałował "na znak szacunku".

    Osculator Alchoranis (2)
    "Homo apostata, vir inutilis, graditur ore perverso" (Prov. VI, 12) (3)
    Dlaczego nie? W dokumencie Vaticanum II, Nostra Aetate czytamy, że my jako katolicy, musimy z "uszanowaniem" odnosić się do muzułmańskich niewiernych.
    • Inne niejasne czyny: Oto kilka czynów Jana Pawła II, które wprawiają katolika w zakłopotanie: 1) W 1988 roku Jan Paweł II wydał Indult Ecclesia Dei, na mocy którego kapłan może odprawiać łacińską Mszę, używając Mszału z 1962 roku, za pozwoleniem miejscowego biskupa, pod warunkiem, że uznaje on liturgiczny ryt Novus Ordo Missae Pawła VI za jednakowo ważny i przynoszący owoce. 2) Poprzez Kongregację Nauki Wiary (kierowaną przez Ratzingera) w 2001 roku, Jan Paweł II uznał ryt nestoriańskiego asyryjskiego Kościoła wschodniego za ważny, wbrew temu, że od wielu wieków Kościół nigdy nie uznawał tego rytu. W obrzędzie tym brak jest zasadniczej formuły konsekracji niezbędnej do tego, aby mogło się dokonać przeistoczenie. 3) W październiku 2002 roku Jan Paweł II "kanonizował" ks. Josemaria Escriva de Balaguer (swojego dobrego przyjaciela), założyciela ruchu Opus Dei. Dokonał tego pomimo faktu, że Escriva głosił doktrynę świętości sprzeczną z nauczaną przez Kościół rzymskokatolicki promując i ucząc doktryny sprzeczne z Wiarą Apostolską. Kanonizacje zawsze były traktowane jako wyraz nieomylności papieskiej, jak zatem człowiek uczący błędu mógł zostać "nieomylnie" uznanym za świętego?
    Istnieje po prostu zbyt wiele udokumentowanych przykładów rażących doktrynalnych błędów, by pozwolić na to żeby "proces kanonizacji" Jana Pawła II zasługiwał na otwarcie, przynajmniej wtedy, gdy zastosuje się zasady tradycyjnej nauki Kościoła rzymskokatolickiego. Zdajemy sobie sprawę, że czego byśmy tu jeszcze nie powiedzieli, to taki dzień zapewne nadejdzie i to być może wcześniej niż nam się wydaje. Jeżeli rzeczywiście "proces kanonizacji" Jana Pawła II zostanie "przyśpieszony" przyczyniając się tym samym do uczynienia procedury "fabrykowania świętych" jeszcze szybszą niż to się działo za czasów panowania Jana Pawła II, to przynajmniej dla mnie będzie to sygnałem, że moderniści "kanonizowali" kogoś z własnego grona.
    Ks. Kevin Vaillancourt
    Artykuł powyższy po raz pierwszy ukazał się w "The Catholic Voice" z czerwca 2005 r., P.O. Box 130, Mead, WA 99021 USA. ( www.strc.org )
    Tłumaczył Mirosław Salawa
    (Ilustracja oraz przypisy od red. Ultra montes)
    Przypisy:
    (1) Fragment Encykliki według tłumaczenia zamieszczonego w czasopiśmie "Homiletyka" (Encyklika Ojca św. Piusa X. O wykładzie nauki chrześcijańskiej), Rok ósmy. – Tom XIV. Włocławek 1905, s. 438.
    (2) Osculator Alchoranis – łac. Całowacz Koranu.
    (3) "Homo apostata, vir inutilis, graditur ore perverso" – "Człowiek odstępca, mąż nieużyteczny, chodzi z przewrotnymi ustami" (Księga Przypowieści 6, 12).
    © Ultra montes (www.ultramontes.pl)
    Kraków 2005
    POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ:

    • 1 10

    • Kościół to nie mumia - zmienia się wraz ze światem

      • 0 0

    • biedny fanatyk zagubiony w XXI wieku - wracaj czlowieku do X wieku

      • 0 0

    • Jednym z cudownych walorów WWW

      jest narzędzie pt. hiperłącze, zwane potocznie linkiem.

      • 0 0

  • Poproszę o jeden przykład co mądrego powiedział JP2 - pytam serio (6)

    wie ktoś, może ktoś zacytować? Chyba tylko o tym duchu co miał zstapić na tą ziemię, tąąąąąąąąąą ziemię.

    • 7 13

    • ? (1)

      NA SERIO JESTEŚ AŻ TAKI GŁUPI ŻE NIE ROZUMIESZ
      NAJPROSTSZYCH SPRAW? CZY TYLKO UDAJESZ COFNIĘTEGO W ROZWOJU GŁUPKA?

      • 1 1

      • O właśnie

        Ojciec Święty nauczał, żeby miłować bliźniego. Niestety, dla sporej części jego trzódki to czysta abstrakcja.

        • 2 0

    • każdy z Was znajduje w życiu jakieś swoje Westerplatte

      to słowa dla mnie szczególnie bliskie...
      "Każdy z Was, młodzi Przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte, jakiś wymiar zadań, które trzeba podjąć i wypełnić, jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć, jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić, nie można zdezerterować. Wreszcie, jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte. Utrzymać i obronić, w sobie i wokół siebie, obronić dla siebie i dla innych".

      • 3 0

    • "A tam chodziliśmy na kremówki"

      cytować dalej?

      • 1 0

    • Prawda Was wyzwoli

      tak odpowiedział na zadane pytanie,które zdanie w Ewangelii jest najważniejsze, kto ma rozum to zrozumie

      • 4 3

    • leszczu :P

      czy ja dobrze rozumiem... :) masz kłopot z czytaniem ze zrozumieniem? trzeba ci wiedzę podawać na tacy, bo inaczej nie jesteś w stanie zrozumieć???...

      • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane