- 1 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (154 opinie)
- 2 Zakaz "energetyków" dla dzieci tylko w teorii (75 opinii)
- 3 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (38 opinii)
- 4 We wrześniu koniec prac na Chwarznieńskiej (64 opinie)
- 5 Ograniczają koszenie zieleni, ale nie wszędzie (32 opinie)
- 6 Oślepiał śmigłowiec podczas derbów (230 opinii)
Będzie rondo Güntera Grassa w Gdańsku?
Nie ulica, jak proponowała Rada Dzielnicy w Brzeźnie, ale być może będzie rondo Güntera Grassa we Wrzeszczu. Sprawą wkrótce zajmą się radni z komisji kultury.
Sprawa uhonorowania Grassa w Gdańsku jednak wraca dzięki inicjatywie komisji kultury w gdańskiej Radzie Miasta.
- Kiedy pojawiła się propozycja ulicy jego imienia, wyjaśniałem, że to nie nastąpi tak szybko. Ale później obiecałem, że znajdę miejsce w Dolnym Wrzeszczu, no i znalazłem. To oczywiste miejsce - rondo przy ul. Wajdeloty i Aldony , które obecnie nie ma nazwy. Komisja kultury oficjalnie poprosiła prezydenta, żeby zarezerwować to rondo dla Güntera Grassa i prezydent się zgodził. Jest ono sto metrów od dawnego domu pisarza tam gdzie unosi się jego duch, na pięknej, zrewitalizowanej ulicy, więc próbujemy podjąć temat, żeby przyspieszyć nadanie nazwy temu rondu - wyjaśnia Marek Bumblis, przewodniczący komisji kultury w Radzie Miasta.
Zgodnie z uchwałą, w Gdańsku można honorować zmarłe osoby pięć lat od śmierci. Wyjątek od zasady jest możliwy jedynie w przypadku złożenia wniosku o uhonorowanie takiej osoby przez trzy podmioty: prezydenta miasta, komisję kultury, albo co najmniej 18 radnych.
Obecnie radny Bumblis i komisja kultury jest wnioskodawcą w sprawie nadania rondu imienia Grassa, a niewykluczone, że także prezydent Gdańska wkrótce też przygotuje projekt uchwały w tej sprawie. Radni będą o tym rozmawiali w środę na komisji.
Grass to z jednej strony wybitny pisarz, ale też postać wywołująca kontrowersje, w związku z jego zachowaniem pod koniec II wojny światowej, gdy miał 17 lat. W sierpniu 2006 r. Grass udzielił wywiadu dziennikowi "Frankfurter Allgemeine Zeitung", w którym przyznał, że jego pójście do wojska pod koniec II wojny światowej nie było przymusowe. Tłumaczył, że "był ochotnikiem sił zbrojnych, by wyzwolić się spod wpływu rodziców". W swoich wspomnieniach pt. "Przy obieraniu cebuli" tłumaczył jednak, że do zbrodniczych jednostek Waffen-SS trafił nie z własnej woli.
Rondo Wolnego Miasta Gdańska i dziennikarza
To nie jedyne nowe ronda, którymi zajmą się radni. Są już przygotowane projekty uchwał. Jest propozycja żeby w Kokoszkach istniejące duże rondo nazwano "Graniczne Wolne Miasto Gdańsk - Rzeczpospolita Polska (1920-1939)". Wystąpiło o nie Stowarzyszenie Przyjaciół Dzielnicy Kokoszki. Rondo usytuowane jest na skrzyżowaniu ulic: Kartuskiej, Lubczykowej i Otomińskiej w przebiegu dawnej granicy Rzeczpospolitej Polskiej i Wolnego Miasta Gdańska w latach 1920-1939.
Kolejne bezimienne rondo, tym razem na Chełmie na skrzyżowaniu ulic: Cienistej, Stanisława Worcella i Zamiejskiej , miałoby nosić nazwę im. Tadeusza Bolduana, dziennikarza, który swoje pióro poświęcił przede wszystkim tematyce kaszubskiej i pomorskiej.
Opinie (233) ponad 20 zablokowanych
-
2016-09-28 10:02
lepszy Grass niż yaro
- 8 9
-
2016-09-28 09:52
Grass był synem pryszczatej kaszubki (praczki) i ryżego Niemca.
- 6 5
-
2016-09-28 08:36
ŻADEN Niemiec powiązany z faszyzmem (1)
nie powinien być honorowany w Gdańsku . To takie oczywiste a nie widać końca celebracji tego nędznego kłamcy.
Protestujmy! Gdzie są ludzie kultury? Gdzie ich glosy?- 27 10
-
2016-09-28 09:25
Twoj człowiek kultury mieszka na Polanki
to ten co za judaszowe srebrniki sprzedawał swoich kolegów
- 4 5
-
2016-09-28 09:14
Bardzo trafny pomysł. Można byłoby rozważyć, aby Lelewela przenieść na ulicę Danusi a obecną Lelewela przemianować na Grassa.
- 4 10
-
2016-09-28 08:58
wniosek do rady miasta
Uwaga mieszkańcy ulicy Wajdeloty. Jesteście błogosławieni albowiem nad domem Grassa unosi się jego duch, tak mówi radny Bumblis. W związku z tym należy wystąpić do władz kościelnych o uznanie byłego SS-mana za świętego. Patrzcie, patrzcie mieszkańcy Gdańska, nie dość, że SS-man to jeszcze może świętym będzie. Proponuję postawić to na radzie miasta, co by to jeszcze bardziej rozsławiło miasto Gdańsk i jego wielkich i zasłużonych dla kultury ludzi.
- 12 10
-
2016-09-28 06:35
przypomnial mi sie taki literacki opis Gdańska.. (1)
"Miasto gdzie mieszkają same k***y i złodzieje, nie licząc Guntera Grassa, który był nazistą.." XD
- 82 36
-
2016-09-28 08:40
^Teraz te k...y i inni mieszkają w Wawie i wokolicach m Gdanska bo w Gdansku się wyżarli.
- 5 4
-
2016-09-28 06:36
Ciekawe (1)
protestują spadkobiercy ideologii partii która stworzyła SS
- 24 13
-
2016-09-28 08:35
Dokładnie,
KODomici.
- 5 8
-
2016-09-28 08:31
a czy rondo musi mieć nazwę?
nie popieram takich biurokracji, a już tym bardziej nazywanie ulic/rond czyimś imieniem
- 11 5
-
2016-09-28 08:16
Nie ma takiego miejsca jak rondo
Wajdeloty i Danusi !!
Raczej Wajdeloty i Aldony !!!!!- 10 0
-
2016-09-28 08:15
Nie zapomnijcie o kwiatach posadzonych we wzór SS na środku.
- 30 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.