- 1 Jest reakcja na serię kolizji z tramwajami (83 opinie)
- 2 Pościg między autami na trzypasmówce (55 opinii)
- 3 Znów były wyścigi na al. Grunwaldzkiej (307 opinii)
- 4 108. urodziny najstarszej gdańszczanki (129 opinii)
- 5 Narobił zniszczeń na 16 tys. Ukradł kilkaset zł (109 opinii)
- 6 Bezdomny bez pracy udawał inwestora (65 opinii)
Betonoza w Trójmieście. Spotkanie z Janem Mencwelem
Jak walczyć z betonozą, jedną z chorób toczących polskie miasta? Jak rozmawiać i przekonywać władze i mieszkańców polskich miast, że wycinka drzew i betonowanie placów oraz skwerów jest działaniem szkodliwym i niebezpiecznym? Co leży u podstaw takiego działania? O tym opowie we wtorek Jan Mencwel, autor głośnej książki "Betonoza. Jak niszczy się polskie miasta". Początek spotkania w Parku Hevelianum o godz. 18.
Dźwięk pił słychać też w Bytomiu, Jaśle, Limanowej, Kutnie, Myślenicach, Nowym Mieście Lubawskim i Janowie Podlaskim. O wycince w ramach tzw. rewitalizacji zrobiło się głośno latem, gdy podczas uroczystego otwarcia wykastrowanego z drzew rynku w Janowie Podlaskim oficjele chowali się od słońca pod dachem... wybudowanego pawilonu.
O tych i o innych przypadkach ciężkiej choroby, jaka toczy polskie miasta, Jan Mencwel pisze w głośnej książce "Betonoza. Jak się niszczy polskie miasta", wydanej w ubiegłym roku nakładem Wydawnictwa Krytyki Politycznej.
38-letni Mencwel to animator kultury, komentator, publicysta i przede wszystkim aktywny działacz społeczny, współzałożyciel i przewodniczący stowarzyszenia Miasto jest Nasze. W książce, ale i pozostałych swoich publikacjach, zwraca uwagę przede wszystkim na problem wycinanej w miastach zieleni. To m.in. on stał za głośną akcją "rozbetonowania" ul. Stalowej w Warszawie.
Proste sposoby na miejską "betonozę"
- Niektórzy marudzą, nieliczni protestują. Większość milczy. Albo sama tnie. A tną wszyscy. Nie tylko burmistrzowie. Tną miejskie spółki. Tną szkoły i przedszkola. Tną drogowcy. Tną kolejarze. Tnie wojsko. Tną spółdzielnie mieszkaniowe i wspólnoty. Tną kościoły. Tną deweloperzy. Tną firmy. Tną mieszkańcy na swoich posesjach - punktuje w swojej książce Jan Mencwel. - Ci którzy zaprotestowali raz, muszą za chwilę protestować znowu, ale w innym miejscu. Bo z betonozą jest jak z mityczną Hydrą: odetniesz jeden łeb, a na jego miejsce wyrastają trzy nowe. Zatrzymasz wycinkę drzew na rynku, to zaczną ciąć w parku. Nie tną w parku, to przy alei. Jak raz zaczniesz zauważać znikające drzewa, to widzisz, jak wiele ich znika. Nie trzeba widoku z satelity, wystarczy, chodząc po ulicach, zacząć zwracać uwagę na drzewa w swoim mieście.
Problem betonozy - jak pisze Mencwel (i trudno się z nim nie zgodzić) - jest uniwersalny. Dotyczy miast i małych i dużych, tych biedniejszych i tych bardziej zamożnych, tych na wschodzie, jak i zachodzie kraju. Wreszcie - tych rządzonych przez tę czy inną partię polityczną.
Według przewodniczącego stowarzyszenia Miasto jest Nasze u podstaw tego problemu leży błędnie pojmowana ambicja wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast. Mówiąc najprościej, sprowadza się ona do przecinania wstęg na nowych placach i skwerach, co poprzedza wielomiesięczne planowanie, pozyskiwanie środków unijnych, projektowanie i wreszcie sama realizacja inwestycji. Bo tylko nowe inwestycje, którymi można się pochwalić, są dla lokalnych władz i ich wyborców namacalnym dowodem, że gospodarz miasta jest aktywny, skuteczny, potrafi "coś" zrobić.
Osobną kwestią jest też bieżące utrzymanie - betonowego placu nie trzeba pielęgnować, kosić, podlewać, odchwaszczać. Mała retencja? Redukcja CO2? Miejskie wyspy ciepła? Zanieczyszczone powietrze? Nadmierny hałas? Kto by się tym przejmował...
Bardziej zielony plac przy City Forum?
Mencwel w swojej książce, powołując się m.in. na idee francuskiego architekta Le Corbusiera, krok po kroku tłumaczy i pokazuje na przykładach, że dbać o miasto i rosnące w nim drzewa można inaczej, lepiej. Z poszanowaniem natury, zdrowego rozsądku, publicznego mienia.
Jak na tle opisanych - i nie ma co ukrywać - momentami wstrząsających historii "niszczenia polskich miast" wypada Trójmiasto?
Na to i na wiele innych pytań poznamy odpowiedź podczas wtorkowego spotkania z Janem Mencwelem w Parku Hevelianum (godz. 18:00). Rozmowę poprowadzi Barbara Piórkowska. Ze względu na pandemię obowiązują wcześniejsze zapisy. Organizatorzy zastrzegają też, że jeśli pojawią się silne opady deszczu, spotkanie odbędzie się w Świetlicy Krytyki Politycznej przy ul. Nowe Ogrody 35, II p.
Wydarzenie, podczas którego będzie można w promocyjnej cenie kupić "Betonozę" odbędzie się w ramach projektu Książka nas uratuje! i jest dofinansowane ze środków Miasta Gdańska. Organizatorem jest Krytyka Polityczna, Świetlica w Trójmieście.
Miejsca
Opinie (174) ponad 20 zablokowanych
-
2021-09-13 23:30
(1)
Gdańsk to już żałosny obraz nędzy i rozpaczy. Wstyd tu mieszkać!!!
- 16 7
-
2021-09-14 00:19
To się wyprowadź
Przynajmniej wstyd Ci nie będzi.
- 5 3
-
2021-09-13 22:50
A w tle artykułu reklamy nowych budynków...
- 10 0
-
2021-09-13 21:24
A czy książka czasem nie jest wydrukowana z papieru ze ściętego drzewa? :) (1)
Gdańsk finansuje spotkanie czyli miasto które obecnie liderem betonozy jest !!I jest też liderem najwiekszych wzrostów cen mieszkań w Polsce ..
- 43 18
-
2021-09-13 22:35
Gdańsk jest sponsorem Hevelianum, które to promuje i Krytyki Politycznej, która wydaje książki Mencwela. Ludzie w Warszawie już wiedzą, że Mencwel to hipokryta, który jeździł starym pastuchem i parkował go gdzie popadnie. Jest kłamcą a ten jego aktywizm to po prostu praca.
- 10 1
-
2021-09-13 21:46
Są miasta gdzie dbają... (2)
Pomimo tego że to zjawisko powszechne w Polsce są miasta gdzie nakłada się wszelkich starań aby dorosłe drzewa zachować i pielęgnować. Włodarze w owych miejscach zrozumieli że 40 letniego, rozłożystego drzewa nie da się przeliczyć na pieniądze. Owszem nawet i drzewa mają swój wiek docelowy bądź potrafią zachorować i ubumierac przedwcześnie ale zdrowych drzew w pełni wieku nie powinno się absolutnie wycinać.
Niestety ze skutkiem oglądam to co się dzieje w Gdyni.- 28 4
-
2021-09-13 22:16
Gdynia to w ogóle odjazd.
- 4 0
-
2021-09-13 22:11
Olsztyn
Tak obśmiewany przy różnych okazjach przez trójmiejską szlachtę (o mentalności parobka).
- 1 0
-
2021-09-13 21:54
A Może w Gdansku jest za duzo spółek miejskich?
I może za dużo jest w nich kierownikow od kierowania i przez to może przekierowali Oni do złego Adresata całe to oszczędzanie zieleni poza granice Miasta Gdańska ?
- 18 2
-
2021-09-13 21:22
Betonoza (Trojmiejska) - wydanie 2, poprawione
- 23 4
-
2021-09-13 21:18
Dobre sobie...
Gdańsk nie walczył i nie będzie walczyć z betonozą.. przecież potem można kupić mieszkanie taniej, dostać duży rabat... Itp...dalej nas robią w ....
- 54 10
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.