- 1 Całe Trójmiasto w strefie zakażenia ASF (253 opinie)
- 2 Lody Miś były serwowane na ruinach zamku (48 opinii)
- 3 Wojsko oferuje 6 tys. zł za wspólne wakacje (308 opinii)
- 4 Siedem pchnięć, dziura w głowie od kuli i złamana ręka (9 opinii)
- 5 Od soboty spore utrudnienia na A1 (53 opinie)
- 6 Z Sopotu na fotel wiceprezydenta Krakowa (87 opinii)
Biegły: "Wolv" był pod wpływem narkotyków, gdy spowodował śmiertelny wypadek
Artur W. ps. "Wolv" - kryminalista, który pod koniec kwietnia, podczas przerwy w odbywaniu kary, spowodował wypadek, w którym zginęła kobieta, a dwie inne osoby zostały ranne - prowadził samochód pod wpływem środków odurzających. Prokuratura dysponuje opinią biegłych, która umożliwi zmianę kwalifikacji czynu.
- Otrzymaliśmy opinię biegłych, z której wynika, że w momencie zdarzenia podejrzany znajdował się pod wpływem takich środków. W chwili obecnej nie mogę jednak zdradzić, o jakie konkretnie środki chodziło, gdyż wciąż czekamy na opinie uzupełniające - mówi Jolanta Janikowska-Matusiak, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz.
Najprawdopodobniej zażytym przez Artura W. narkotykiem była kokaina - o tym, że wykryto ją w ślinie mężczyzny tuż po wypadku, wspominali wcześniej zajmujący się sprawą policjanci.
Dla "Wolva" oznacza to zmianę kwalifikacji popełnionego przez niego czynu i możliwość dłuższej odsiadki. Fakt, iż prowadził pod wpływem środków odurzających sprawia, że zamiast ośmiu lat więzienia grozić będzie mu 12 lat za kratkami.
- Formalnie zarzut nie został jeszcze zmieniony. Prokurator prowadzący sprawę czeka jeszcze na opinię dotyczącą techniki i taktyki jazdy. Gdy ją otrzyma, sformułuje już dokładnie zarzuty, uwzględniając także fakt, że podejrzany prowadził samochód po narkotykach - tłumaczy Janikowska-Matusiak.
Artur W. to postać doskonale znana przedstawicielom policji, prokuratury i sądu. Pierwszy raz trafił do więzienia w 1995 roku. Po ponad roku wyszedł na wolność, tylko po to jednak, aby w 1999 roku znów zostać prawomocnie skazanym, tym razem na osiem lat. Odsiadkę skończył w 2007 roku. Bardzo szybko wrócił do dawnych przyzwyczajeń i rok po wyjściu z więzienia został złapany na popełnieniu kolejnego poważnego przestępstwa: wymuszenia rozbójniczego.
Według Prokuratury Apelacyjnej z Gdańska Artur W. popełnić miał je ze swoim znajomym - Krzysztofem P. Obaj działali niczym przestępcy z filmu "Dług" - wpędzili swoją ofiarę w spiralę wyimaginowanych długów, zastraszali ją i wymuszali od niej kolejne pieniądze i przedmioty.
We wrześniu ubiegłego roku skazano go za to przestępstwo na 10 lat więzienia. Wyrok nie jest jednak prawomocny - we wtorek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku odbędzie się rozprawa apelacyjna.
Opinie (164) ponad 10 zablokowanych
-
2015-07-03 21:29
Policja cacka sie i tyle
Ludzie czuja sie bezkarni - szczegolnie jak ktos ma kase.
Robic blokady jak kiedys za Ś.P. Nikosia. Blokada sopotu, policja z karabinami maszynowymi i szybkie kontrole.
A tak malo kto czuje oddech policji na swoich plecach... Patroli malo, fotoradar nie dziala prewencyjnie. Pewnie nie ma komu jezdzic na interwencje a z kazdego przejechanego 1km musza tlumaczyc sie. Nie mowiac juz o uzyciu broni i strzelaniu.
Robic blokady kaskadowe, 2patrole blokuja, kontroluja + z boku co by nikt nie uciekl. Sprawdzac dokumenty, trzezwosc.- 26 4
-
2015-07-03 21:25
Na pewno zażywał po raz pierwszy...
...a po raz pierwszy się nie liczy.
- 15 1
-
2015-07-03 21:18
słaby gangsta
Ak go tyle razy łapali
- 15 1
-
2015-07-03 21:16
Powinni go pokroić na narządy i uratować kilka ofiar wypadków dzięki temu, a to co się nie będzie nadawało do przeszczepu to na śmietnik.
- 35 4
-
2015-07-03 21:16
Ja bym go zutylizował.
Po co pasożyta utrzymywać w więzieniu ;)
- 31 2
-
2015-07-03 21:05
Tylko biedak nie ma rodziny w wymiarze sprawiedliwości i pójdzie siedzieć.
Nawet pomroczności jasnej nie będzie mógł wykazać jego adwokat...
- 70 12
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.