• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Budżet obywatelski: firma IT przeprasza, głosy przepadły, będzie ponowne głosowanie

Michał Stąporek, Katarzyna Moritz
27 października 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 
aktualizacja: godz. 16:00 (27 października 2017)
Na trop błędu w zliczaniu głosów oddanych na inicjatywy zgłoszone do budżetu obywatelskiego wpadli pomysłodawcy projektu pt. 'Razem poprawmy drogi piesze i rowerowe w Gdańsku cz. 2'.
Na trop błędu w zliczaniu głosów oddanych na inicjatywy zgłoszone do budżetu obywatelskiego wpadli pomysłodawcy projektu pt. 'Razem poprawmy drogi piesze i rowerowe w Gdańsku cz. 2'.

Przedstawicielka firmy Implyweb, odpowiedzialnej za oprogramowanie systemu do Budżetu Obywatelskiego, przyznała, że to z ich winy doszło do błędnego zliczania ponad 11 tys. kart do głosowania. Głosy przepadły bezpowrotnie. Nie wiadomo czy miasto zerwie z firmą kontrakt. Planuje się ponowne głosowanie lub dogłosowanie.



Aktualizacja

Błąd w 11 tys. kart do głosowania

Spotkanie wyjaśniające zamieszanie związane z głosowaniem w Budżecie Obywatelskim zaczęło się od przeprosin, które rzecznik prezydenta miasta, Magdalena Skorupka-Kaczmarek, skierowała do miejskich aktywistów, którzy odkryli nieprawidłowości.

- Zarzut o pomówieniach padł pod wpływem dużych emocji, przepraszam za to- .

Potem tłumaczyła się przede wszystkim szefowa firmy informatycznej Implyweb.

- Wystąpił błąd w systemie do głosowania, ponieważ mechanizm, który zabezpieczał zliczanie głosów, zadziałał źle i zablokował możliwość przyznawania tej samej ilości punktów dwóm lub większej ilości projektów. Oznacza to, że jeżeli mieszkaniec oddał jeden punkt na projekt ogólnomiejski, później również jeden punkt na projekt dzielnicowy, automatycznie jeden z tych punktów był usuwany - wyjaśniała Ewa Pawłowska, właścicielka firmy Implyweb. - Urząd nie manipulował głosami, to był nasz błąd.
Ewa Pawłowska (z lewej), właścicielka firmy Implyweb przyznała, że głosy zostały źle zliczone z winy ich systemu. Przedstawiciele magistratu Magdalena Skorupka-Kaczmarek i Maciej Kukla, zapowiadają ponowne głosowanie lub dogłosowanie, jeszcze w tym roku. Ewa Pawłowska (z lewej), właścicielka firmy Implyweb przyznała, że głosy zostały źle zliczone z winy ich systemu. Przedstawiciele magistratu Magdalena Skorupka-Kaczmarek i Maciej Kukla, zapowiadają ponowne głosowanie lub dogłosowanie, jeszcze w tym roku.
Głosy oddane w miejskich punktach do głosowania, były dodawane z poziomu administratora i są zliczone poprawne. Błąd nie blokował kart do głosowania, lecz jedynie przyznawanie punktów. Okazało się, że problem dotknął 11 610 uczestników głosowania, czyli co czwartego spośród 44 655 wszystkich głosujących.

- Część kart do głosowania jest całkowicie kompletna. Są to karty, w których nie przyznano takiej samej ilości punktów dwóm lub większej ilości projektów, np. projektowi ogólnomiejskiemu przyznano jeden punkt, a następnie więcej niż po jednym kolejnym projektom dzielnicowym - tłumaczy Pawłowska.
Co teraz? Powtórzenie głosowania lub dogrywka

Miasto widzi dwa rozwiązania, które najpierw zostaną skonsultowane z autorami wszystkich projektów obywatelskich. Jedno zakłada powtórzenie głosowania, a drugie tzw. dogłosowanie. Ta ostatnia metoda polegałaby na tym, że osoby, którym przypisano nie wszystkie głosy, będą mogły zagłosować jeszcze raz.

- Wysłalibyśmy do tych osób sms-y, by zachęcić je do złożenia brakujących głosów. W takim przypadku nie można byłoby wycofać się z oddanych prawidłowo głosów, ale można by jeszcze raz oddać te, które nie zostały zaliczone - zapowiada Magdalena Skorupka-Kaczmarek.
- Będziemy się chcieli, by w kolejnych edycjach BO, mieszkańcy otrzymywali po zagłosowaniu sms z informacją, na jakie projekty oddali głosy - zapowiada Maciej Kukla z gdańskiego magistratu.
W najbliższych dniach na miejskiej stronie ma pojawić się system, pozwalający mieszkańcom sprawić, czy ich głosy zostały przypisane poprawnie.

Firma Implyweb została wybrana przez magistrat w drodze zapytania ofertowego skierowanego do kilku firm. Ich oferta okazała się najkorzystniejsza. Miasto zawarło z nią umowę na dwa lata na kwotę 78,5 tys. zł, płatną w czterech transzach, po ponad 19 tys. zł.

Obecnie nie jest wykluczone, że w wyniku zaistniałej sytuacji umowa zostanie zerwana. Firma podobne systemy wdrożyła w ponad 50 samorządach, w tym w Sopocie, z tym tylko że Gdańsk jest jedynym miastem, gdzie były dzielone głosy.

Całą operację głosowania lub dogłosowania miasto planuje przeprowadzić do końca tego roku.


Czy weźmiesz udział w powtórzonym głosowaniu na budżet obywatelski w Gdańsku?

Niespełna dobę po ujawnieniu nieprawidłowości w zliczaniu głosów oddanych w tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego w Gdańsku znalazł się winowajca.

Całą odpowiedzialność za to, że system błędnie zliczał głosy oddane przez mieszkańców wzięła na siebie olsztyńska firma Implyweb, która stworzyła oprogramowanie do głosowania internetowego. Otrzymaliśmy właśnie oświadczenie podpisane przez właścicielkę tej firmy, Ewę Pawłowską.

Oświadczenie Implyweb (plik PDF)

W czwartek wieczorem prezydent Paweł Adamowicz deklarował:

- Biorę pod uwagę możliwość powtórzenia głosowania, jeśli okaże się, że skala błędów była znaczna. Ale najpierw musimy wiedzieć, co naprawdę się stało - zaznacza prezydent Gdańska.



O godz. 14 w Nowym Ratuszu odbędzie się spotkanie, podczas którego urzędnicy opowiedzą o szczegółach błędu i sposobach rozwiązania problemu.

Czy zagubione głosy uda się odnaleźć? Czy trzeba będzie powtórzyć głosowanie? Czy urzędnicy przeproszą osoby, które odkryły błąd, za to, że ich ustalenia nazwali pomówieniami?

Przekonamy się po godz. 14.

Opinie (322) ponad 10 zablokowanych

  • Kiedy Adamowicz odpowie w końcu za wszystkie swoje machlojki ! (2)

    Wszędzie gdzie ta PeOwska zaraza jeszcze została są wieczne przekręty i okradanie podatników !

    • 20 11

    • (1)

      Jak mi cię dziecko żal. Tak szczerze, po katolicku...

      • 6 5

      • AMEN

        • 2 1

  • czyli "bład komputera" - można się rozejść ;)

    • 14 1

  • Dymisja dla pani rzecznik

    za wczorajsze oświadczenie, w którym zarzucała pomówienia i kłamstwa.

    • 36 4

  • Kolejny wał w stylu PO. Demokraci psia mać. A wczoraj jeszcze obrzucali błotem tych, co doszukali się błędów.

    • 21 8

  • No tośmy sobie pogłosowali. Ciekawe w czym jeszcze? Problem jest bardzo poważny.

    Zależnie od wyników wykonana zostanie taka a nie inna robota, przez tego a nie przez tamtego.
    Wiarygodność miasta żadna. Wszyscy się przyznali kiedy ich złapano.

    • 19 0

  • Urzędnicy którzy krzyczeli o pomówieniach powinni iść do dymisji (1)

    Szczyt bezczelności. Bezkarnie się pewnie czuja te miernoty

    • 36 4

    • Zgadzam się. Bezczelna urzędnicza stonka, która pasie się za cudze pieniądze

      nie ma nawet na tyle rozumu, żeby przed głupią odpowiedzią sprawdzić fakty. Zwolnić z wilczym biletem.

      • 4 3

  • Chyba głupi tylko wierzy w to tłumaczenie. (1)

    • 19 4

    • Jeśli głosowałeś(aś) to sprawdź to na liście głosowania, może wtedy uwierzysz.

      • 2 2

  • jednak kompromitacja Urzędu Miasta i Prezydenta...i powinny być za to konsekwencje... w Mieście!

    Rozumiem, że firma popełniła błąd, ale to jednak na urzędnikach, a pośrednio na Prezydencie leży zapewnienie odpowiedniej procedury oraz dopilnowanie wykonawców, aby wszystko przebiegło bez problemu. I to jeszcze wszystko w tak istotnym, sztandarowym projekcie - szczególnie z punktu widzenia Gdańska ...

    Panie Prezydencie, tu nie chodzi o to, że nikt nie może popełnić błędu - jednak w trzeba też umieć nie tylko przyznać się do niego, ale też ponieś konsekwencje. Czekamy zatem na odpowiedź kto ze strony Miasta takie konsekwencje poniesie!

    • 23 5

  • Błędy

    Prokuratura powinna to prześwietlić ? Może błędy były skutkiem czyjegoś celowego działania ?

    • 13 2

  • Sami "fachowcy" z Olsztyna dla Gdańska robią

    • 12 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane