• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Co mieszkańcy Gdańska myślą o turystach?

Ewelina Oleksy
30 czerwca 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Rekordowa liczba turystów w Gdańsku w 2021 roku
Ruch turystyczny w Gdańsku wraca na normalne tory. Przed mieszkańcami wakacyjny najazd gości. Ruch turystyczny w Gdańsku wraca na normalne tory. Przed mieszkańcami wakacyjny najazd gości.

Czy turystów jest za dużo, czy za mało? Czy ich obecność utrudnia codzienne życie? W jakich miesiącach najlepiej przyjechać do Gdańska? M.in. o to blisko tysiąc gdańszczan zapytała Gdańska Organizacja Turystyczna, która przedstawiła raport z ankiet przeprowadzonych w tej sprawie.



Czy przeszkadza ci wzmożony ruch turystyczny latem w Trójmieście?

Po pandemicznym tąpnięciu w turystyce, gdy Gdańsk odwiedziło 44 proc. turystów mniej niż zwykle, wszystko powoli wraca na normalne tory.

Praktycznie od majówki trwa najazd turystów, który będzie się jeszcze nasilał, bo wakacje dopiero się zaczęły. Gdańska Organizacja Turystyczna przeprowadziła badanie, w ramach którego zapytała mieszkańców o to, jak postrzegają ruch turystyczny w mieście i uciążliwości z tym związane. W prowadzonej ankiecie swoją opinię wyraziło 930 osób posiadających Gdańską Kartę Mieszkańca.

Pierwsza część pytań dotyczyła oceny wielkości ruchu turystycznego i związanych z tym uciążliwości dla mieszkańców. Można też było wskazać w jakich miesiącach - zdaniem "lokalsów" - najlepiej przyjechać do Gdańska.

Atrakcje turystyczne Trójmiasta - sprawdź listę



Druga część dotyczyła oceny znaczenia turystyki dla wizerunku i budżetu miasta. Ankietowani mieli też okazję stworzenia bilansu zysków i strat związanych z ruchem turystycznym.

Ruch turystyczny w Gdańsku wraca na normalne tory. Przed mieszkańcami wakacyjny najazd gości. Ruch turystyczny w Gdańsku wraca na normalne tory. Przed mieszkańcami wakacyjny najazd gości.

Nadmiar turystów w miesiącach letnich...



69 proc. ankietowanych oceniło, że w lipcu turystów w Gdańsku jest zbyt dużo. Aż 71 proc. dało taką odpowiedź w kontekście sierpnia. Jako miesiące ze zdecydowanie zbyt dużą liczbą turystów wskazano też czerwiec i wrzesień. Z kolei jako te, w których turystów mogłoby być więcej: styczeń, luty, marzec oraz listopad.

Patrząc w skali całego roku, średnio blisko połowa (46 proc.) gdańszczan uważa, że liczba przyjeżdżających jest optymalna, a według jednej trzeciej (34 proc.) turystów jest zbyt mało, 20 proc. osób uznało, że jest ich zbyt wielu.

Jako miesiące optymalne pod względem liczby turystów wskazano maj, wrzesień oraz październik (59 proc.).

Jak mieszkańcy oceniają liczbę turystów w poszczególnych miesiącach? Jak mieszkańcy oceniają liczbę turystów w poszczególnych miesiącach?
- Te opinie pokrywają się z rzeczywistą wielkością ruchu turystycznego w Gdańsku. W 2019 roku od maja do września średnie obłożenie miejsc noclegowych w Gdańsku przekraczało 75 proc., osiągając maksimum w miesiącach wakacyjnych (86 proc. w lipcu oraz 87 proc. w sierpniu). Poza tym okresem obłożenie wynosiło poniżej 70 proc., przy czym wartości minimalne przypadły na styczeń (41 proc.) - wskazuje Michał Brandt, rzecznik GOT.

...ale z tym nadmiarem da się żyć



- Mieszkańcy dostrzegają fakt, że latem turystów w Gdańsku jest więcej, uważają, że nawet zbyt wielu. Ale cieszy nas fakt, że ci turyści nie są dla mieszkańców problemem. W ankiecie większość z pytanych wskazała, że nie generuje to dużych uciążliwości w życiu codziennym. Tylko około jedna trzecia mieszkańców odczuwa w pewnych okresach roku niedogodności wynikające z nadmiaru turystów w swoim miejscu zamieszkania (36 proc.) lub pracy (31 proc.) - mówi Brandt.

Do Gdańska najlepiej przyjechać latem



Co nie powinno dziwić, ankietowani wskazali, że najlepsze miesiące, w których warto odwiedzić Gdańsk, to czerwiec i wrzesień (84 proc. wskazań dla obu miesięcy). 74 proc. uczestników badania wskazało lipiec, a 77 proc. sierpień.

W których miesiącach najlepiej odwiedzić Gdańsk? W których miesiącach najlepiej odwiedzić Gdańsk?
Te najmniej atrakcyjne do zwiedzania miasta miesiące to z kolei listopad oraz okres od stycznia do marca.

30 proc. ankietowanych zaznaczyła jednak, że Gdańsk warto odwiedzać przez cały rok, a 2 proc., że w ogóle nie warto do niego przyjeżdżać.

Ocena wpływu na gospodarkę i wizerunek miasta



Wpływ ruchu turystycznego na gospodarkę miasta zdecydowanie pozytywnie oceniło 70 proc. ankietowanych, a na wizerunek miasta - 63 proc. Zdecydowanie negatywnie odpowiednio 1 i 2 proc. pytanych.

  • Jak ruch turystyczny wpływa na miasto?
  • Podsumowanie ubiegłego lata w Gdańsku.
  • Podsumowanie ruchu turystycznego w ubiegłym roku.

Miejsca

Opinie (258) ponad 10 zablokowanych

  • Najgorsi są Niemcy

    • 11 10

  • (1)

    Z ulgą oddycham we wrześniu, gdy cała ta tłuszcza wyjeżdża. Turyści są bardzo męczący począwszy od aut zaparkowanych w podwórzach, poprzez całonocne ryki pijanych, aż po całą tandetną infrastrukturę, która powstaje dla nich na i koło plaży.

    • 42 0

    • Miasto

      Ooo! Dokładnie. Dopiero wtedy idę spokojnie na plaze

      • 1 0

  • A co, my mieszkancy, z tych turystow mamy? NIC.,

    • 39 1

  • Danzig- vier Wahrzeichen pisze na starych pocztowkach. A sa to: Zuraw, Ratusz, kosciol Maryjacki i Adamowicz.

    • 9 8

  • To samo co o nas górale

    • 12 0

  • NIE dla turystów

    • 16 4

  • Goscie z południa

    Cieszą goście z całej Polski ! Ale !!! Po co " paragony zgrozy " z cenami ???!!! Jak zima jedziemy do Zakopanego , to maja niższe ceny za oscypki, piwo itp. ? !!! NIE !!! Ryby nawet w Gdańsku są drogie na co dzień ! Stołuj się w barach mlecznych , gdzie dostaniesz rybę smażona za 25 ,- zł z surówka i zismniakami lub frytkami !!! Nie trzeba kupować obiadu za wygórowana cenę przy płazy , czy zima przy Kropowkach !!! Pozdrawiam Turystów

    • 15 3

  • Masakra (3)

    Po co turyści jak i tak jako mieszkańcy g*wno z tego mamy.

    • 25 2

    • ty po ptrostu nie ogarniasz jak wiele z tego masz, bo umysł ciasny albo zalany nienawiścią (2)

      • 2 9

      • Ja ogarniam, ze mam z tego tlok, smieci, rozjezdzone drogi i trawniki, zaszczane Jelitkowo, korki, wysokie ceny, halas, wiecej spalin, wiecej ludzi u lekarzy. W zamian mamy smieciowe prace sezonowe, typu sprzedaz kawy albo hotdogow z mobilnych bud tarasujacych chodniki.

        • 10 0

      • Miasto

        A niby co takiego mamy co ? Kupę śmieci ? Pijackie wrzaski po nocach ?

        • 2 0

  • (22)

    Mi nie przeszkadzają, bo szerokim łukiem omijam w tym czasie Długą i plażę. A gdybym była turystą w życiu bym nie przyjechała, cena lodów jak za duże a wielkość mała, piwo duże zamiast w kuflu to w pokalu. Takiego skąpstwa nigdzie nie widziałam. W Hiszpanii nie opłaca się kawy na śniadanie robić w domu, bo w kafejce za pół euro w filiżance podaje zadowolony właściciel i jeszcze zagada

    • 191 24

    • myślę, że za darmo to uczciwa cena (1)

      • 21 18

      • przykład z wczoraj

        Długa, herbata 14 zł za kubek hmm ryba (sandacz za filet wyszło prawie 120 zł) - na osobę + inne. Jeśli uważasz januszu biznesu że to mało to nie mamy o czym rozmawiać. W DE i w Norwegii w przeliczniku mniej wychodziło w knajpie niż tutaj za obiad

        • 15 2

    • (5)

      Nie żebym bronił gdańskiej gastronomii, ale dlaczego niby kufel bądź pokal mają mieć wpływ na wielkość piwa?

      • 13 6

      • No może przesadziłam z dosłownością, ale chodziło, że 0,3 czy 0,4 to nie jest duże piwo

        • 13 4

      • Pani zaczyna lament od cen lodów. Dla niej rozmiar piwa musi mieć znaczenie, bo do szczupłym podejrzewam nie należy. (2)

        • 5 28

        • (1)

          No nie wiem, na Mariackiej zapłacilam 24 zł za piwo pszeniczne w kieliszku, wiec jakies 0,25l, więc niech turyści sobie tam chodzą, ja dziękuję

          • 21 3

          • w cenniku jest podana ilość

            typowe polakowanie - nie patrzę na ceny a płaczę przy rachunku.

            • 2 14

      • bo ta osoba najlepiej lubi z Biedry

        • 1 3

    • tak to jest z polskim cwaniakowatym biznesem

      gdyby ceny byly normalne-zdobyliby byc może zaufanie częsci turystów,którzy nawracaliby do nich i pomnażali ich zarobek.Polski Janusz jednak ma inną strategię-złupic tu i teraz.A póżniej się zobaczy. To tak funkcjonuje niemal wszędzie w PL. Ostatnio dzwonią do mnie codziennie z NC+ żebrząc o odwołanie zakończenia abonamentu i pytają co mogliby zrobić żebym zmienił zdanie.A odpowiedż moja jest stała-teraz już nic! Trzeba było nie oszukiwać mnie złodziejskimi cenami abonamentu tv,to mielibyście stałego klienta na lata.To memento dla gdanskich gastronomików : jesli nie wiecie co przyniesie wam sukces,to na wszelki wypadek postepujcie uczciwie wobec każdego klienta.

      • 16 1

    • Przecież nie każdy przyjeżdża po to, żeby jeść lody, chlać piwsko itp. niektórzy przyjeżdżają, żeby odpocząć, poleżeć na plaży i unikaja zatłoczonych pubów, czy innych tego typu przybytków, ale skoro im za drogo to niech zostaną u siebie w domu jeżeli tam jest taniej i tyle w temacie, przecież nie ma obowiązku przyjazdu nad morze, niech jadą w góry to dopiero zobaczą co to jest drożyzna

      • 4 9

    • (3)

      Skoro ci tzw.turyści dostali rózne "+" to dlaczego gastronomia czy inne branże nie mogą podnieść cen? przez te wszystkie plusy mamy właśnie inflacje, dużą, i za wysokie ceny powinnać winić restauratorów czy nproducentów lodów ale swój ukochany (nie)rząd.

      • 8 10

      • Nie każdy korzysta z tych +, (1)

        ale każdy czasem ma ochotę wyskoczyć na miasto.

        • 9 1

        • jak czasem to każdego stać

          • 0 0

      • bo zamiast podnosic ceny

        mozna zwiekszac obroty.
        Ale to trudniejsze i meczace...

        • 1 0

    • Proponuję odwiedzić jakiś kurort w Hiszpanii lub większe miasto i ta cena to już 1,5 EURO.
      Za pół EURO to nawet małej wody mineralnej nie kupisz.

      • 7 7

    • Proponuję odwiedzić jakiś kurort w Hiszpanii lub większe miasto to za kawę zapłacisz około 1,5 EURO, zanim zaczniesz pisać takie rzeczy.
      A za pół EURO to nawet małej wody nie kupisz.

      • 2 8

    • (1)

      A gdzie ta Hiszpania? Za Kartuzami? Musze odwiedzic, skoro taka taniocha.

      • 6 2

      • Nie mają co pisać to piszą bzdety ,byli z kościoła na jakiejś pielgrzymce i się w główkach poprzewracało i tyle widzieli Hiszpanię

        • 1 0

    • Też unikam Starówki i Plaż latem

      Turyści niech są ok bo w końcu ludzie zarabiają ale niech nie śmiecą, brudzą i się zachowują kulturalnie a nie jak trzoda. Będąc w Brzeźnie czy Jelitkowie , Sopot ciężko przejść bo się pchają wszędzie no takie uroki lata i mieszkania w pięknym Gdańsku dlatego latem wyjeżdżamy na wieś, uciekamy z miasta kiedy tylko można.

      • 1 0

    • Mieszkasz w Gdańsku i przeszkadzają Ci wysokie ceny? Omijasz plaże ?Nie znasz fajnych miejsc gdzie nie ma tłumów? Uważasz się

      • 1 0

    • Przeszkadzają Ci ceny? Tłum na plaży? ..są spokojne miejsca.I Ty uważasz się za lokalsa? kto nie ma miedzi ten w domu siedzi!!!

      • 2 2

    • Mieszkam w Gdańsku od urodzenia i lubię tłumy a ceny? Nic nowego ,wszystko drożeje a żyć trzeba ...na całego!!!

      • 1 1

  • Nie przeszkadzają mi turyści mieszkający w hotelach czy pensjonatach.

    Przeszkadza mi pijana hołota wynajmująca mieszkania na doby w blokach i przez kilka miesięcy zatruwając życie stałym mieszkańcom.

    • 35 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane