- 1 Miliony strat po setkach ataków hakerskich (38 opinii)
- 2 Borawski rezygnuje z wiceprezydentury (130 opinii)
- 3 Kto się przypiął do mojego roweru? (167 opinii)
- 4 Nowy apartamentowiec powstanie na Wyspie Spichrzów (143 opinie)
- 5 Radna Lewicy dołącza do klubu Dulkiewicz (159 opinii)
- 6 Prawie 1 mln kary za opóźnienie Fali (250 opinii)
Co z odcinkowym pomiarem prędkości na Słowackiego? Niepokojące dane
Ponad 126 km/h jechał w niedzielny poranek jeden z kierowców na ul. Słowackiego w Gdańsku, co oznacza, że przejazd ok. 2-kilometrowego odcinka z Niedźwiednika do Matarni zajął mu niecałą minutę. Tego samego dnia - tyle że pół godziny później - inny, a może ten sam kierowca, przejechał w przeciwnym kierunku ze średnią prędkością 119 km/h. Z danych, jakie gromadzą zainstalowane kamery odcinkowego pomiaru prędkości wynika, że zaledwie garstka kierowców jeździ tamtędy z przepisową prędkością.
- Analiza prowadzona jest w oparciu o odczyt tablic rejestracyjnych, przy czym trzeba zaznaczyć, że odczyt ten ma charakter zaszyfrowany i jako zarządca drogi nie mamy możliwości analizy przejazdu konkretnej "tablicy rejestracyjnej". Dostajemy tylko informację statystyczną o anonimowym punkcie - podkreśla Tomasz Wawrzonek, miejski inżynier ruchu.
Więcej informacji o danym kierowcy mogliby wydobyć z systemu pracownicy Głównego Inspektora Transportu Drogowego, bo to oni według obecnych przepisów zajmują się obsługą urządzeń odcinkowego pomiaru prędkości. Kłopot w tym, że GITD może obsługiwać wyłącznie urządzenia, które należą do ITD. W przypadku urządzeń zainstalowanych w Gdańsku, ale też w innych miastach w kraju m.in. Olsztynie czy Łodzi, są to urządzenia samorządowe.
- Trzeba uczciwie przyznać, że powodem tego jest m.in. fakt, że urządzenia służą nie tylko mandatowaniu, ale również zbieraniu danych statystycznych do systemów ITD. W związku z tym inspektorzy mają obawy co do efektywności i podziału odpowiedzialności związanej z utrzymaniem i eksploatacją tych urządzeń. Odbyło się w tej materii kilka spotkań przedstawicieli samorządów z Trójmiasta z ITD. Ostatecznie nie udało się wypracować rozwiązania umożliwiającego uruchomienia modułu rejestracji wykroczeń - dodaje Wawrzonek.
Gdyby system działał, posypałyby się mandaty
Skoro system działa, ale tylko teoretycznie, postanowiliśmy sprawdzić jego możliwości w praktyce. Poprosiliśmy dział inżynierii ruchu o przykładowe dane z kamer na Słowackiego z pierwszego weekendu października. Dane o średnich prędkościach zarejestrowanych przez system na jezdni zarówno w kierunku Matarni , jak i Wrzeszcza są zaskakujące, ale i niepokojące. Chociaż jak pokazują statystyki, liczba kolizji i wypadków tam spada (czego przyczyną jest głównie śrutowanie nawierzchni), to średnie prędkości osiągane między Matarnią a rondem de La Salle są bardzo wysokie.
Rekordzista pomknął ul. Słowackiego 7 października. W niedzielny poranek kamery zarejestrowały jego przejazd między Niedźwiednikiem a Matarnią ze średnią prędkością 126,8 km/h. Na pasie w kierunku ronda de La Salle niechlubny rekord był niewiele mniejszy i padł pół godziny później - kamery zarejestrowały 119,7 km/h.
Niepokojąco wyglądają też ogólne statystyki. Na 6,4 tys. kierowców, którzy tego dnia jechali w górę Słowackiego, tylko niecałe 30 proc. jechało zgodnie z przepisami (obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 70 km/h). Nieco więcej kierujących dyscyplinują znaki na jezdni w kierunku Wrzeszcza. Według statystyk z tego dnia było ich niespełna 50 proc.
Wideo archiwalne
Zderzenie dwóch aut na leśnym odcinku Słowackiego we Wrzeszczu (29 opinii)
- Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do nas o godz. 9:23. Zderzyły się dwa samochody osobowe. Jedna osoba poszkodowana została odwieziona do szpitala - informuje oficer dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego PSP w Gdańsku.
Lewy pas w kierunku Wrzeszcza jest zablokowany.
- Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do nas o godz. 9:23. Zderzyły się dwa samochody osobowe. Jedna osoba poszkodowana została odwieziona do szpitala - informuje oficer dyżurny Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego PSP w Gdańsku.
Lewy pas w kierunku Wrzeszcza jest zablokowany.
Zobacz więcej
Opinie (416) ponad 20 zablokowanych
-
2018-10-16 23:15
(2)
Dowodzi to jednego ... to nie prędkość odpowiedzialna jest za bezpieczeństwo , tylko warunki drogowe.
Piszący ten artykuł strzelił niechcący babola logicznego.- 3 3
-
2018-10-16 23:29
Spójrz na swoje życie.
- 2 0
-
2018-10-16 23:31
tak, tak...
puk, puk, puk...
- 1 0
-
2018-10-17 00:21
niepokojące informacje? (1)
Okazało się, że ludzie mogą jeździć szybko, przy stosunkowo małej liczbie wypadków, jak na dobową liczbę uczestników ruchu, ale trzeba zadbać o dobry stan drogi.
Kogo niepokoi fakt, że nieodpowiedni stan dróg powoduje wypadki?
Oczywiście uważam, że jazda ponad 100km/godz ulicą Słowackiego, to zbyt wielka przesada, ale dozwoliłbym tam jeździć 80 km/godz, na niezabudowanym odcinku.- 1 4
-
2018-10-17 00:35
Mikuś?
Hahaha.
Ciekawe..- 0 0
-
2018-10-17 03:24
Dane statystyczne fałszywe jak sondaże wyborcze
Jak policzyć średnią predkość dobową na tym 2 km odcinku to wypadnie 30 km/h. Rano ten odcinek jedzie się 25 minut. To samo po południu w górę. A i w ciagu dnia też nie lepiej.
- 0 2
-
2018-10-17 06:34
Zaladowanym tirem 24 tony ładunek 90 km/h w biały dzień.
- 0 0
-
2018-10-17 06:57
Włączcie ten odcinkowy pomiar. (1)
Wtedy będę tam jechał 40km/h jak na każdym odcinkowym pomiarze :D
- 2 1
-
2018-10-17 14:09
Źle, powinno być 30km/h.
10 mniej ratuje życie.
- 0 0
-
2018-10-17 08:32
problemy z zatłoczonymi ulicami
można zacząć rozwiązywać od najbliższych wyborów; wszystkie dotychczasowe ekipy z całego Trójmiasta nie sprawdziły się w tym obszarze (i innych też) - udają, że nie ma problemu; ale zawsze mogą administracyjnie zakazać używania samochodów i przekazać wszystkie ulice pedałofilom
- 0 0
-
2018-10-17 08:36
jeżeli "prędkość zabija" (1)
to 100% użytkowników autostrad (140 km/h) musiałaby zginąć; a na niemickich autostradach bez ograniczeń prędkości to nawet 200%
- 1 1
-
2018-10-17 10:26
prędkość jest jednym z czynników
Z tym że na niemieckich autostradach nikt tobie nie jedzie na zderzaku a dlaczego, bo można zarobić za to niezły mandat.
A u nas : przedstawiciele handlowi pobijają rekordy prędkości na lokalnych drogach, ziomki w rozlatujących się "paskach" zapierdzielają 180 na autostradzie. Kompletny brak kultury oraz brak wyobraźni na drodze. Dużo by wymieniać - niektóre rzeczy oczywiście idą ku dobremu ale nadal nam brakuje. Drodzy kierowcy więcej sympatii i empatii dla siebie, mniej cwaniactwa i szeryfowania a będzie bezpieczniej.
Dużą rolę w kwestii bezpieczeństwa odgrywają zarządcy dróg i tutaj niestety - nigdy nie ma na to kasy , więc zamiast naprawić drogę stawiają znak 40 i myślą że to załatwi sprawę. Drodzy zarządcy dróg, ocknijcie się - ludzie są coraz bardziej świadomi i będą chodzić po sądach jeżeli uszkodzą samochód na "waszej" drodze a wtedy zapłacicie podwójnie.- 3 0
-
2018-10-17 08:38
Karać
badać prędkość i karać.
inaczej nie da się.
całe to śrutowanie to wyrzucanie pieniędzy w błoto.- 0 2
-
2018-10-17 13:01
Rekordzista przejechał 3-kilometrowy odcinek Słowackiego ze średnią prędkością 126,8
to teraz będą wyscigi- 0 0
-
2018-10-17 22:13
Pokonywanie zakretow
Jeden bedzie jechal 120 i przejedzie a drugi 70 szarpnie kierownica zarzuci go i laduje na barierce. Nie jestem za przekraczaniem predkosci ale za tym zeby edukowac ludzi jak wyjsc. np z poslizgu zeby poznali wlaciwosci trakcyjne swojego auta kiedy traca przyczepnosc.
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.