- 1 Majaland: znamy dokładną datę otwarcia (267 opinii)
- 2 Tomasz Augustyniak wiceprezydentem Gdyni (74 opinie)
- 3 Tu jest najwięcej zadłużonych "komunałek" (83 opinie)
- 4 Nowa kładka nad SKM Stocznia (112 opinii)
- 5 Budynki jak doktor Jekyll i mister Hyde (95 opinii)
- 6 Jesienią zamkną węzeł Gdańsk Południe (249 opinii)
Cyngiel, który chciał być jak Capone. "Nie miał skrupułów i hamulców moralnych"
Idolem Rusłana H. był Al Capone. W czasach swojej świetności brylował na zdjęciach z cygarem i w kapeluszu jak nowojorski gangster. Skończył w gdańskim więzieniu z łatką jednego z najgroźniejszych przestępców, jakich znało Pomorze. Szefował gangowi, który na swoim koncie miał zabójstwa oraz liczne napady rabunkowe w Polsce i innych krajach. Ostatecznie został skazany na dożywocie. W przyszłym roku miną dwie dekady od zatrzymania "Willego".
Mijają dwie dekady od zatrzymania Rusłana H.
Kilkanaście miesięcy trwało zanim po ekstradycji z USA stanął na polskiej ziemi. FBI rozpoznało go dzięki liniom papilarnym. Wcześniej bandyta poddał się kilku operacjom plastycznym. Wówczas już w ogóle nie przypominał gangstera pozującego na Al Capona na zdjęciach z lat 90. Choć właśnie takim upodobaniom zawdzięcza amerykańskie przezwisko - "Willy".
Kim był łotewski Al Capone?
Zdaniem śledczych Rusłan H. w latach 1997-1999 kierował międzynarodową kilkudziesięcioosobową zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym, która w swoich działaniach charakteryzowała się dużą brutalnością i bezwzględnością.
W skład grupy wchodzili Rosjanie, Łotysze, Litwini, Ukraińcy i Polacy, a działała ona na terenie kilku krajów w Europie: Polski, Czech, Słowacji, Niemiec i ówczesnej Wspólnoty Niepodległych Państw.
Bandyci - jak opowiadali funkcjonariusze CBŚP - specjalizowali się w napadach z bronią na duże konwoje pieniężne, banki, hurtownie, firmy, urzędy pocztowe oraz kantory wymiany walut.
Członkowie grupy posługiwali się fałszywymi dokumentami i zmieniali swój wygląd, z przeprowadzaniem operacji plastycznych twarzy włącznie.
- Sam H., który uciekając przed polskimi organami ścigania przemierzył praktycznie całą Europę, by dostać się do USA, kilkakrotnie zmieniał dokumenty oraz trzykrotnie poddał się operacjom plastycznym - opowiadają kryminalni.
W ramach prowadzonych czynności operacyjno-śledczych policjanci ustalili, że grupa dokonała nie mniej niż siedmiu zabójstw oraz ok. 40 napadów z bronią w ręku, w tym napad na konwój Poczty Polskiej w 1999 roku w Gdańsku, gdy zrabowano 960 tys. zł.
Policjanci odnaleźli miejsca ukrycia zwłok z sześciu zabójstw:
- Pod koniec września 2001 roku w kompleksie leśnym niedaleko Krakowa wykopano zwłoki zamordowanego mężczyzny.
- W marcu 2004 roku - zwłoki trzyosobowej rodziny, zamordowanej w 1998 roku i zakopanej w okolicy Białogóry.
- Ustalono także, że zatrzymani bandyci w 1997 roku w lasach smęgorzyńskich w okolicy Gdańska dokonali zabójstw dwóch obywateli Republiki Białorusi, których zwłoki wydobyto w 1998 roku.
- Policjanci ustalili, że bezwzględny i dominujący przywódca grupy sam dokonywać miał zabójstw lub zlecał ich wykonanie na nielojalnych członkach grupy oraz osobach, z którymi prowadził "interesy".
Ustalono również, że grupa na terenie Niemiec i Holandii dokonała na dużą skalę oszustw bankowych, gdzie straty wyniosły ok. 40 milionów ówczesnych marek.
Bestialskie zabójstwo rodziny z Sopotu
Bezwzględność bandy pokazuje wspomniany przypadek rodziny Białorusinów mieszkających w Sopocie.
- "Willy" zaprosił ich na grilla, bo rzekomo mieli dograć i uczcić biznes. Chodziło o załatwienie wiz dla całej rodziny do Stanów Zjednoczonych. Nie miało znaczenia, że rodzina zabrała 10-letniego syna. Wiedział, że w Białogórze ich zamordują. Do dziś pamiętam ten dreszcz przerażenia, gdy wykopywaliśmy zwłoki trzech osób ze zbiorowej mogiły nad morzem - opowiadał funkcjonariusz zaangażowany w śledztwo.
Posterunki i komisariaty policji w Trójmieście
Bandyci na oczach dziecka zamordowali rodziców, a potem kolbą karabinu roztrzaskali głowę chłopca. Nie mogło być świadków - taka zasada obowiązywała w gangu. Powód egzekucji? Chcieli przejąć sopockie mieszkanie białoruskiej rodziny.
"Willy" zacierał ślady i pozbywał się świadków kolejnych zbrodni czy nielojalnych gangsterów. Tak zginęli "Lucky" i "Alex". H. podejrzewał ich, że zabrali część łupu z jednego z napadów. Zginęli w Krakowie.
- Gang był świetnie zorganizowany - wspomina oficer CBŚ. - Każdy miał swoją rolę i musiał jej przestrzegać. Najmniejsza niesubordynacja czy działalność na własną rękę groziła śmiercią. Wszyscy musieli bać się "Willego". To on decydował o napadach, rozdawał role i przydzielał zadania. Nic w gangu nie mogło dziać się bez jego wiedzy.
Sąd podtrzymuje: dożywocie. "Nie miał skrupułów i hamulców moralnych"
Sąd Apelacyjny w Gdańsku w 2009 roku utrzymał wyrok dożywotniego więzienia dla Łotysza.
- Sąd apelacyjny w całości popiera argumentację sądu okręgowego w ocenie winy oskarżonego, który w trakcie popełniania przestępstw nie miał najmniejszych skrupułów i hamulców moralnych - mówił wówczas w uzasadnieniu wyroku sędzia Jacek Pietrzak.
Gdy "Willy" słuchał ostatecznego wyroku w swojej sprawie, miał 43 lata. Później, w więzieniu, zajmował się m.in. malowaniem obrazów. O swojej przeszłości rozmawiać nie chciał. Pytany o nią przez dziennikarzy, którzy po latach próbowali z nim porozmawiać, odpowiadał:
- Nie będzie żadnych rozmów na temat przeszłości i spraw dotyczących zabójstw.
O Rusłanie H. i historii mafii więcej przeczytać można w książce "Policjanci i Gangsterzy - Kulisy śledztw i tajemnice CBŚ" , autorstwa Krzysztofa Wójcika.
Opinie (188) ponad 20 zablokowanych
-
2023-11-26 15:53
nie podoba mi się (1)
twarze policjantów powinny być zsłonięte a nie przestępcy.
- 36 3
-
2023-11-26 17:49
Patrz bo z liścia jeszcze dziś mogą dać
- 4 0
-
2023-11-26 16:10
Z Willym często się spotykałem w Gdyni. (9)
Dopinaliśmy kilka interesów. On był zawsze dobrze zorganizowany i słowny. Szkoda że nie zszedł ze złej drogi na czas, przestrzegałem go że takie rzeczy nie skończą się dobrze. Niestety, nie posłuchał.
Marek- 6 12
-
2023-11-26 17:50
Marek to ty teraz puszki zbierasz? (8)
- 6 2
-
2023-11-26 18:51
Chlopie, mam wiele nieruchomosci i żyję spokojnie. (7)
Dorobiłem się tyle co ci się nawet nie śni. Do tego kupilismy tysiące bitcoinów w 2010. Uszanuj Starą Gwardię.
Marek- 3 5
-
2023-11-26 20:06
W deweloperce tylko dawni tchorze i charcerze siedza,gity z j...mi chandluja koksem i wysadzaja bankomaty (3)
- 2 3
-
2023-11-26 20:35
Wysadzanie bankomatów to dla dzieciaków. (2)
Ja robię grube interesy.
- 0 5
-
2023-11-26 20:41
Handel mrozonym dorszem?
- 5 0
-
2023-11-27 10:00
Sucha Krakowska jest gruba
- 1 0
-
2023-11-27 04:20
(2)
My policja Sprawdzimy po twoim IP ! Zobaczymy coś za jeden !
- 2 0
-
2023-11-27 10:01
Wy to raczej,, towarzysze,, sprawdzajcie terminy u gastrologa w przychodni
- 0 0
-
2023-11-27 13:33
Sprawdz lepiej swoja stara co robi buahaaa
- 1 0
-
2023-11-26 16:12
Motywująca historia
Bardzo motywujące na listopadowy niedzielny wieczór .
- 9 0
-
2023-11-26 16:13
(4)
Rusłan?
To chyba Rusek z łotewskim paszportem.
Żadna etniczna Łotyszka nie nazwałaby tak swojego dziecka.
Niestety Rosjan na Łotwie i Litwie pełno.
Na szczęście Łotwa wprowadza obowiązkowe egzaminy z języka łotewskiego dla ludności rosyjskojęzycznej. W niemal 2-milionowym kraju jedna czwarta mieszkańców mówi w domu po rosyjsku, często tylko po rosyjsku. Wielu z nich nie ma obywatelstwa łotewskiego i grozi im wydalenie z kraju, jeśli egzaminu nie zdadzą.
Każdy, kto do 2 grudnia nie udowodni, że mówi po łotewsku, będzie musiał opuścić kraj. W jaki sposób miałoby to być egzekwowane? Tego władze Łotwy nie precyzują. Codziennie państwowa komisja egzaminuje około 300 osób. Poziom trudności to A2, czyli znajomość języka pozwalająca na komunikowanie się w życiu codziennym.- 28 1
-
2023-11-26 16:24
Zarządzanie kryzysem to Ruska wojna
Ale zamiast swoich wojsk wysyłają muzułmanów a oni już odpowiednio dezorganizują Europę.
- 7 0
-
2023-11-26 17:50
Melinę mieli na Długiej w tej ruskiej budzie z pamiątkami. (1)
- 2 0
-
2023-11-26 18:19
To był punkt GRU
- 4 0
-
2023-11-26 20:08
Tak jak u nas zydzi z polskim paszpodtem a nie potrafia slowa po polsku
- 3 0
-
2023-11-26 16:24
Pamiętam jak Willy spotykał się z moim kolegą Kolą ze Stogów. (8)
Pomagał mu przejąć mu dzielnicę. Często wspólnie imprezowaliśmy, było kulturalnie i zawsze fajne dziewczyny nas obsługiwały.
Tadeusz- 9 19
-
2023-11-26 16:26
Tak (1)
Tak było Czasy ,Dylasia,Zachara, takie to były czasy ,,,kto puścił parę z Ust ,,,to go nie było ,,A teraz 60,60,60
- 8 4
-
2023-11-26 20:10
Stara ekipa do tego:orzel i sokol ze stogow.piast i formelaki z przymorza.
- 2 3
-
2023-11-26 16:38
(4)
Na stogach był tylko jeden król, a reszta to była inna liga.
- 8 3
-
2023-11-26 18:20
Na Stogach to Kanclerz rządziła i rządzi, baranki Boże
- 2 2
-
2023-11-26 18:49
Rządził Tygrys ale Kola przejął pozniej całe Stogi i trzyma je do dzisiaj. (2)
- 1 6
-
2023-11-26 19:32
No tak było. Stogi były najmocniejsze.
- 5 4
-
2023-11-27 16:47
Koka Kola?
- 0 0
-
2023-11-26 21:36
Kola? Mały pozer posłuszny p. J.
- 6 0
-
2023-11-26 16:27
(2)
Dla takich zastrzyk z trucizną albo komora gazowa. Po co to trzymać dekady? Nic z tego nie będzię. Szkoda celi, żarcia i ubrań więziennych.
- 28 1
-
2023-11-26 16:40
Sznur jest tańszy
I wielorazowego użytku.
- 7 0
-
2023-11-26 17:51
Lekarza ostatniego kontaktu mu dajcie
- 3 0
-
2023-11-26 16:55
Skazany na dożywocie i już odsiedział 20 lat . (3)
To chyba niedługo wyjdzie .
- 6 8
-
2023-11-26 17:12
Chyba 30.
- 5 0
-
2023-11-26 17:44
Bodnar go wypuści
Wiadomo sekta prawoczlowiecza
- 6 5
-
2023-11-26 20:11
Nogami do przodu
- 3 0
-
2023-11-26 17:03
imponuje mi
- 2 14
-
2023-11-26 17:10
(1)
kurczę a teraz ani tego gangstera z zoliborza , ani tego z Krakowa, co się przeniusł do w-wy, ani tego z Wrocławia co też się przeniusł do W-wy nikt nie chce zamknąć, a to elita w świecie łamania konstytucji...
- 2 20
-
2023-11-27 10:50
Lenin 2.0 wrócił na rok później znów ucieknie
- 2 0
-
2023-11-26 17:19
Polska policja... Instytucja która kompromituje się na każdym kroku...
- 0 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.