- 1 Promenada po remoncie hitem sezonu (79 opinii)
- 2 Obława w Letnicy. Nowe fakty (31 opinii)
- 3 Szukał na targu sadzonek, znalazł amunicję (194 opinie)
- 4 Zakaz "energetyków" tylko w teorii (199 opinii)
- 5 Co ważniejsze: przepisy czy korki? (136 opinii)
- 6 Duża podwyżka opłat za wodę w Sopocie (68 opinii)
Czy potrzebujesz powodów do dumy?
Niektórzy się dumy panicznie boją, myląc ją z grzechem pychy. Dla innych powodów do dumy można szukać choćby w tym, jakiej są narodowości. Duma potrafi być też zupełnie oczywista i naturalna, choćby w przypadku, gdy rodzice są dumni ze swoich pociech. Dlaczego jednak co trzeci z nas twierdzi, że nie ma żadnych powodów do dumy?
Dlaczego? Na pierwszy rzut oka, bo lubią sobie ponarzekać, pobiczować się, że wszystko jest do bani. Lubią sobie docisnąć śrubę, wejść na Golgotę i samemu się ukrzyżować. Ale spójrzmy na pozostałe wyniki. 34 proc. jest dumnych ze swojej rodziny, 16 proc. z przyjaźni. 12 proc. z wykształcenia, a 9 proc. z osiągnięć zawodowych. I już obraz się nieco zmienia. Czyli to nie narzekanie, to nie samoumartwianie się. To chorobliwa bojaźń przed grzechem pychy. Wolno nam być dumnym z czegoś innego, z kogoś (obcego), ale z siebie? Broń boże.
Można się czuć katolikiem lub nie, ale nie da się zaprzeczyć, że Polska jest krajem katolickim i katolickie wartości są wokół nas. A pycha na liście siedmiu grzechów głównych dzierży pierwsze miejsce. Strach przed grzechem płynie w naszych żyłach przekazywany z pokolenia na pokolenie. Masz dużo forsy? Ponarzekaj, że nie załapałeś się na pierwsze wypłaty z Amber Gold. Masz świetną pracę? Codziennie na fejsie publikuj posty, jaki jesteś nieszczęśliwy, bo znów jedziesz na imprezę integracyjną na Malibu, a wolałbyś do Zgierza. Dumnie prężą piersi tylko gwiazdy porno i gogusie w stylu Cristiano Ronaldo. Ty nie obnoś się ze swoimi sukcesami i nie bądź zanadto zadowolony z siebie. Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz. Jesteś tylko małym robaczkiem.
Oczywiście, piętnowanie pychy ma swoje dobre strony, bo zarozumiałych, pyskatych i aroganckich, jest na kuli ziemskiej wciąż nadkomplet. Nic dziwnego, że postanowiono jakoś z tą plagą walczyć. Ale przy okazji wylano dziecko z kąpielą.
Nieporozumienie polega na tym, że to nie duma prowadzi do pychy, ale jej przeciwieństwo. W piórka od Armaniego muszą stroić się ludzie, którzy w swojej skórze czują się podle. Stawiają fryzury wysoko na żel i wożą się po mieście ludzie wątpiący w swą wartość. Im bardziej wątpią, tym więcej piórek i tym więcej żelu. Ci, którzy siebie mają za nic, szambem obrzucają sąsiadów, kolegów, a najchętniej podwładnych (jeśli ich mają). Duma sama w sobie jest zdrowa, bo duma to nic innego jak satysfakcja. A jeśli satysfakcja ma być godna potępienia, to ja się z tego świata wypisuję.
Tylko 21 proc. naszych czytelników pozwala sobie na to, by czuć satysfakcję z siebie - ze swego wykształcenia i osiągnięć. Czy pozostałe 79 proc. to ludzie bez sukcesów i umiejętności? Nie każdy musi być od razu Leonardo da Vinci, ale przynajmniej połowa, jeśli nie trzy czwarte ma się czym pochwalić. Ale nie potrafi.
Kiedy nie potrafimy być dumni z siebie, szukamy sobie zamienników. Pierwszy z brzegu to rodzina. Być dumnym z syna to żaden grzech, nawet dla ojca Narcyza. To naturalny odruch, choć duma z rodziny nie powinna zakłócać dumy z samego siebie. Innym zamiennikiem może być narodowość. I znów: to nic złego być dumnym z tego, że się jest Polakiem. Ale człowiek niepewny własnej wartości z patrioty staje się narodowcem, fanatykiem. Zamiast dbać o własną satysfakcję, walczy o abstrakcyjne wartości i symbole. Dlatego "obrazę" flagi czy godła traktuje tak osobiście.
Więc jeśli w Słowniku Języka Polskiego PWN pod hasłem "duma" znajdziemy definicję "wygórowane pojęcie o sobie", tym gorzej dla słownika. Na szczęście jest tam też: poczucie własnej godności i wartości, zadowolenie i satysfakcja z osiągnięć. A to, czy odczuwasz satysfakcję albo godność, zależy tylko od ciebie. Nie potrzebujesz żadnych powodów do dumy, prócz tego, że jesteś.
Opinie (109) ponad 10 zablokowanych
-
2012-08-31 10:33
Tyle paplania....
Cały artykuł o wynikach ankiety, szkoda tylko, że procenty odpowiedzi wynikają ze słabej konstrukcji kwestionariusza. Tyle się Pan Kossakowski naprodukował, a przyczyn odpowiedzi należałoby szukać gdzie indziej.
- 4 1
-
2012-08-31 10:52
a czy taki temat nie byłby lepszy:
" Czy urzędnik Polski może być dumny z siebie"?
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.