• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czy straż powinna przymykać oko na źle zaparkowane auta na Jarmarku?

Maciej Naskręt
5 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Samochody zaparkowane na ul. Igielnickiej mimo zakazów. Samochody zaparkowane na ul. Igielnickiej mimo zakazów.

W trakcie Jarmarku św. Dominika centrum Gdańska zamienia się nie tylko w wielki targ, ale też parking. Mieszkańcy narzekają, że trudno się poruszać chodnikami, zastawione autami są skwery i zieleńce. Z tego powodu domagają się reakcji ze strony służb. Kierowcy-turyści jednak twierdzą, że strażnicy powinni sobie odpuścić, bo niesmak po pobycie w mieście, w którym poluje się na kierowców, pozostaje. Kto ma rację?



Samochody zaparkowane na chodniku przy ul. Podwale Staromiejskie. Samochody zaparkowane na chodniku przy ul. Podwale Staromiejskie.
Od ponad tygodnia trwa Jarmark św. Dominika na ulicach centrum Gdańska. Wstępne szacunki organizatorów mówią, że w pierwszym tygodniu trwania imprezy kramy odwiedziło ok. 2 mln osób. Wydarzenie ma szansę pobić rekord odwiedzin z poprzedniego roku - 6 mln osób. Impreza potrwa do 17 sierpnia.

Jednak gdy zejdziemy z ulic, na których stoją kramy, zauważymy - zamiast walki o klienta-turystę - walkę o miejsca postojowe. Od lat nie starcza ich dla samych mieszkańców, a co dopiero dla tłumnie przyjeżdżających turystów. Mieszkańcy głośno wyrażają swoje niezadowolenie.

- Samochodów na ulicach jest mnóstwo. Wczoraj musiałam wyjść na środek ulicy, by moja znajoma mogła bezpiecznie wyjechać. Kierowcy nie patrzą, gdzie parkują. To jest koszmar. Interweniowałam w straży miejskiej, ale od dyspozytora usłyszałam, że strażnicy zajmują się pojazdami, które mogą powodować zagrożenie zdrowia i życia mieszkańców - opowiada pani Anna, nasza czytelniczka, i na dowód tego przesyła nam kilkanaście zdjęć z okolicy, w której mieszka.

Czy powinno się przymykać oko na źle zaparkowane samochody turystów?

Straż miejska zapewnia, że reaguje na wszystkie wezwania, ale są one kolejkowane. - Czasem mamy nawet 10 zgłoszeń w danej chwili, realizujemy je kolejno z chwilą wpłynięcia. Jeśli jednak zdarzy się wykroczenie zagrażające życiu to tam właśnie jedziemy w pierwszej kolejności. Czasem zgłoszeń jest tak dużo, że zareagować jest bardzo trudno, a po godzinie we wskazane miejsce nie ma po co jechać, bowiem kierowca zazwyczaj odjeżdża - mówi Miłosz Jurgielewicz, rzecznik prasowy Komendy Straży Miejskiej w Gdańsku.

Turyści jednak zwracają mieszkańcom uwagę. - Łatwo się pomylić podczas parkowania, można nie zauważyć zakazu, wjechać omyłkowo na zieleniec. Wysyłanie straży miejskiej na kierowców-turystów świadczy tylko o gościnności mieszkańców Gdańska. Trwa Jarmark św. Dominika, który jest rozsławiony nie tylko w Polsce, więc po co pozostawiać wśród nas, właśnie turystów, złe wrażenie, lepiej przymknąć oko - mówi pan Marek, mieszkaniec z Łodzi.

Analizując statystyki gdańskiej Straży Miejskiej można odnieść wrażenie, że właśnie przymyka ona oko na wykroczenia m.in. turystów. Podczas ostatniego weekendu podjęto 575 interwencji, w których pouczono aż 333 osoby. Wystawiono zaledwie 126 mandatów i sporządzono cztery wnioski do sądu.

Jednak z tej taryfy ulgowej niefrasobliwi kierowców nie będą mogli korzystać wiecznie. Po Jarmarku św. Dominika siły straży miejskiej będą adekwatne i mandaty będą wystawiane bardziej skutecznie, niż w obecnej sytuacji. Czemu więc nie wzmocniono zasobów na czas Jarmarku? - Nie możemy na trzy tygodnie zatrudnić na umowę zlecenie pracowników - mówi Jurgielewicz.

Wydarzenia

Jarmark Św. Dominika (1 opinia)

(1 opinia)
jarmark

Miejsca

Opinie (237) 3 zablokowane

  • Biedny kierowca

    "Łatwo się pomylić podczas parkowania, można nie zauważyć zakazu, wjechać omyłkowo na zieleniec."

    Ciekawe, jak to jest. Zakazy parkowania i zieleńce tak łatwo przeoczyć a fotoradary to z kilometra widać.

    • 9 0

  • w gdyni na partyzantow i kopernika tez nie widza aut, ktore stojac stanowia zagrozenie bo zaslaniaja widocznosc pieszym i

    zbudowali tunel za gruba kase a na skrzyzowaniu Swietojanskiej z Partyzantow z zatorem nikt nie walczy

    • 2 0

  • A mi znajomy ostatnio pokazał u siebie pod blokiem taką sytuację: jakiś koleś zaparkował tak, że zablokował wjazd i ludzie objeżdżali trawnikiem. Patrzę, a na masce tego parkującego równo położona kostka brukowa i kartka "na razie ostrzegam"

    • 11 0

  • Więcej parkingów

    I to rozwiąże problem.

    • 1 4

  • Pojechałem autem w niedzielę na Stare Miasto i... (2)

    chodniki zastawione samochodami a parkingi (płatne) puste w 50%.
    Czym droższe auto, tym większe buractwo w parkowaniu....

    • 16 1

    • Parkingi muszą być darmowe,

      przecież już mamy 21. wiek.

      • 0 2

    • a może coś więcej ??

      gdzie te płatne puste parkingi ?? próbowałem przy Teatrze Wybrzeże i kościele Św. Brygidy - nawet dojechać nie szło

      • 0 0

  • znowu to samo, tylko kablowac

    te budy ze straganami sa wieksza udreka niz auta stojace nieprzepisowo

    • 0 4

  • Każdy parkować musi, aby nie blokował przejazdu innym,

    mieszkańcy mogą tanio sprzedać swoje "M" i się wyprowadzić za Sobieszewo lub dalej.

    • 1 5

  • I ciągle winna straż

    Czy ktoś wam dogodzi wreszcie , straż winna mandatów i winna że nie wystawia, to pocałować w d..... Prosze

    • 0 4

  • buractwo

    cisnąć to buractwo samochodowe. niesmak po pobycie w mieście? tak, przez was i pozastawiane w całej Polsce chodniki. tępić, karać, robić cokolwiek żeby ucywilizować=odsamochodowić nasz kraj

    • 4 0

  • w tygodniu w Sobieszewie spokój

    żaden straznik nie drażni mieszkańców i dobrze
    za to w weekendy przyjeżdzją na skuterkach i polują na turystów parkujących samochody i chcących odpocząć na plaży.
    Pogonić pasożytów , darmozjadów odstraszających turystów.

    • 1 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane