• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dlaczego nie powinniśmy dokarmiać gołębi

Marzena Klimowicz-Sikorska
13 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Tabliczki przypominające o zakazie karmienia gołębi powinny znaleźć się w całym Trójmieście, nie tylko w Parku Oliwskim i na nielicznych zieleńcach. Tabliczki przypominające o zakazie karmienia gołębi powinny znaleźć się w całym Trójmieście, nie tylko w Parku Oliwskim i na nielicznych zieleńcach.

Choć gołąb jest symbolem pokoju i miłości, to nienawidzą go konserwatorzy zabytków, parazytolodzy (specjaliści od pasożytów) przestrzegają przed roznoszonymi przez niego pasożytami, a ornitolodzy przypominają, żeby go nie dokarmiać.



Gołąb miejski, grzywacz i sierpówka, zwana też czasem "cukrówką" - to gołębie, które spotkamy w każdym większym mieście w Polsce. Nie brakuje ich też w Trójmieście, czym o ból głowy przyprawiają konserwatorów zabytków (przez kwaśny odczyn gołębich odchodów niszczeją budynki).

Niestety, im zimniej na dworze, tym chętniej litujemy się nad gołębiami i dokarmiamy je, najczęściej chlebem. Poprawiamy swoje samopoczucie, kosztem ingerencji w naturę. Tym samym popełniamy dwa poważne błędy. Po pierwsze: w ogóle decydując się na dokarmianie dzikich zwierząt, po drugie: robiąc to nieumiejętnie.

- W Trójmieście dokarmiane gołębi przebiega w zupełnie niekontrolowany sposób. Nie ma żadnych informacji jak dokarmiać, kiedy dokarmiać. Nie ma do tego wyznaczonych miejsc, dzieje się to na podwórkach, na których bawią się nasze dzieci - mówi pan Bartosz, nasz czytelnik.

Zacznijmy od samych gołębi. Miejskie - to te, których jest najwięcej. Ich przodkowie uciekli z różnych hodowli i osiedlili się w miastach, gdzie życie jest wygodniejsze, a jedzenia pod dostatkiem. Grzywacza, jedynego rodzimego gołębia, spotkamy już rzadziej, bo ani nie lubi tłumów (żeruje sam lub w parze), ani zgiełku miasta. Jego leśny kuzyn w ogóle tam nie zagląda. Trzeci gatunek to sierpówka, zwana też czasem "cukrówką", która przywędrowała do nas z Turcji.

Wszystkie są dzikie, a dzikich zwierząt nie dokarmia się - to prawda stara jak świat, jednak, niestety bardzo rzadko stosowana w praktyce.

- Tak naprawdę nie ma żadnej potrzeby regularnego dokarmiania gołębi na obszarze miast - mówi Dariusz Ożarowski, ornitolog, starszy specjalista do spraw edukacji w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, członek Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków. - Każdy z tych trzech gatunków potrafi przetrwać okres zimowy w naszych miastach bez naszego dokarmiania, gdyż w środowisku miejskim są w stanie zawsze znaleźć jakiś pokarm.

Takie apele na niewiele się zwykle zdają, dlatego ornitolog podpowiada jak, jeżeli już w ogóle, karmić gołębie fachowo.

- Starsze osoby bardzo lubią dokarmiać gołębie. W takich przypadkach sugeruję poprosić wspólnotę lub spółdzielnię o wskazanie konkretnego skrawka ziemi. Tak zrobiono na osiedlu Brodwino w Sopocie, gdzie w jednym miejscu będzie można sypać ptakom pokarm - dodaje Ożarowski. - Pamiętajmy, żeby pod żądnym pozorem nie karmić gołębi chlebem, ale różnymi ziarnami zbóż czy też grochem. Jeśli zaś chcemy móc obserwować ptaki w naszym ogrodzie, warto posadzić trochę takich gatunków roślin, których nasiona i owoce będą w okresie zimowym je przywabiać. Czasami po prostu wystarczy zostawić trochę chwastów, bo wiele gatunków ptaków zimą żywi się ich nasionami.

Czy zdarza ci się dokarmiać dzikie zwierzęta w sezonie jesienno-zimowym?

Jeśli zdecydujemy się na karmnik, czy to w ogrodzie, czy na balkonie, bezwzględnie musimy pamiętać o tym, by co dwa tygodnie sparzyć go wrzątkiem, tak by dokarmianie nie przyczyniało się do rozprzestrzeniania się chorób wśród ptaków. Bo ptakom, zwłaszcza tym dziko żyjącym, towarzyszą różne pasożyty. Niektóre z nich mogą być dla człowieka bardzo groźne. Do najniebezpieczniejszych należą takie jak obrzeżek gołębi (który jest kleszczem) i ptaszyniec.

- Obrzeżki gołębie żyją w gniazdach i praktycznie żerują na gołębiach. Jeśli jednak gołąb opuści gniazdo, wygłodniałe zaczynają szukać kolejnego żywiciela, a że często gniazda znajdują się w pobliżu mieszkań, mogą z łatwością przejść np. oknem czy jakąś szczeliną do pomieszczenia i zaatakować człowieka - mówi doktor nauk przyrodniczych Maria Racewicz z Zakładu Parazytologii Tropikalnej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

Obrzeżki są dość spore, osiągają do nawet 10 mm długości. Ich ukłucie może być dla człowieka bardzo nieprzyjemne.

- Mogą boleśnie pokłuć, a ich ślina zawiera substancje, które mogą powodować odczyny alergiczne. Jednak żeby do tego doszło, obrzeżków musi być sporo i muszą trafić na podatną osobę. Ryzyko jest małe, ale jednak jest - przestrzega dr Racewicz.

Innym groźnym pasożytem jest, niewidoczny gołym okiem ptaszyniec, który również żyje i pasożytuje jak obrzeżek. Tak jak i on może powodować reakcje alergiczne, a u bardziej wrażliwych wstrząs anafilaktyczny, który w skrajnych przypadkach może doprowadzić do śmierci. Dlatego najlepiej naturę zostawić w spokoju.

- Każde dziko żyjące zwierzę może przenosić jakieś choroby lub pasożyty, z których część może być niebezpieczna dla człowieka. Dlatego naczelną zasadą powinno być ich niedotykanie. Dotyczy to również gołębi żyjących w miastach - podsumowuje Dariusz Ożarowski.

Miejsca

Opinie (257) ponad 20 zablokowanych

  • Jak odsttraszyć gołębie?

    Skuteczne sposoby na odstraszwenie gołębi można znaleźć:
    http://golebie.yum.pl/jak-odstraszyc-golebie

    • 0 0

  • wy czuby kazde stworzenie zasługuje na zycie a człowiek to najwieksza kreatura na swiecie jan

    • 1 0

  • Mozna odwrocic sytuacje iz Konserwator to pasozyt !!!!!!!!!!! (19)

    Czlowiekowi wszystko przeszkadza tylko bezmyslny czlowiek zapomina iz sam zniszczyl tereny i siedliska ptakow i zwierzat na ktorym dzis sie panoszy stado konserwatorow . Konserwator tez moze przenosic choroby i pasozyty ! Przeciez Konserwator powinien robic Konserwy :)

    • 121 163

    • (2)

      Radzę ochłonąć i nie pisać pierdół. kompletnie nie ogarniasz tematu. Tu nie chodzi tylko o konserwatora, niestety artykuł w głównej mierze skupił się na niszczejących budynkach, a nie o zagrożeniach i brudzie.

      • 18 10

      • Spotkałeś kogokolwiek kto zaraził się czymś od gołębia? (1)

        Podpowiem, dzieciaki od zawsze zbierały pióra, bawiły się, potem brały ręce do ust.
        Jeszcze nigdy nie spotkałam się z tym żeby jakiemukolwiek dziecku coś takiego realnie zaszkodziło.
        No, chyba że chorowite... to i od marchewki umrze ale to selekcja naturalna.

        • 23 26

        • Re: Spotkałeś kogokolwiek kto zaraził się czymś od gołębia?

          Golebie roznosza gruzlice pasozyty toxoplazmoze. Nikt nie umrze od lizanie piórek. Dzieciaki tylko chorowaly i choruja na niebezpieczne choroby. Smród odchodow zwala z nóg. Moje okna nie wiem jakim cudem sa codziennie brudne. Jarzyn rosnacych w ogrodzie jesc nie moge. Kwiaty i krzewy sa wypalone odchodami. Milosnikow golebi zachecam do wylapanie ich i chodowli. Moga dodac do kolekcji rozkosznie wygladajace szopy pracze.

          • 0 0

    • dokladnie ludziska to dopiero pasozyty! wchodzimy na teren zwierzat myslac ze zwierzeta to nasi podwladni ze to my ludzie mamy tylko prawo tu byc!

      • 1 0

    • pa (1)

      jesteś zdrowo pitolnięty a gołebie powinno sie truć

      • 0 2

      • sam jestes pitolniety cokolwiek to oznacza odwal sie od gołebi

        • 0 0

    • gołebie

      Chamowi wszystko przeszkadza, wszystko im śmierdzi każde stworzenie, jest ble. Niestety najgorszym pasożytem jest człowiek. Najwięcej sr* szcz*, a jak już zdechnie, to zapach padliny to raj dla nosa.

      • 0 2

    • puknij się w głowę

      • 1 0

    • Najpierw wycinać, a potem się dziwić

      Dokładnie! A potem się dziwią, że ptaki chodzą po ulicach. A gdzie mają chodzić, skoro MY ludzie zabieramy ich naturalne środowisko życia? Wycinamy lasy, łąki?

      • 3 1

    • (1)

      Naturalnym siedliskiem ptaków i innych zwierząt są tereny wokół stadionu w letnicy.od niedawna trwa akcja ,domagająca się zniszczenia tych "chaszczy".A właśnie tam na tych niekoszonych łąkach jest pokarm i miejsce do rozmnażania dla ptaków,owadów i innych zwierzaków.
      Zamiast wytyczyć ścieżki do obserwacji przyrody to walczą o wykoszenie wszystkiego,bo brzydko wygląda.

      • 5 1

      • sorry

        ale dookola masz TPK do ogladania zwierzat. Centrum miasta to nie jest miejsce na laki. Nie mowie aby to betonowac, ale napewno uporzadkowac, bo to zadna laka tylko zarosniety syf (w miescie prawdziwe laki nie sa w stanie sie utrzymac)

        • 0 0

    • Gołabeczki ;-) (1)

      przychylam sie do opinii ze człowiekowi wszystko przeszkadza tam gdzie stanie wszystko niszczy i nie ma nic procz betonowych molochow,i podobnie jak gołab tylko one sa milsze od ludzi tam gdzie stoi to n****,przestanmy straszyc ludzi bo znajda sie tacy nietomni ludzie ktorzy zaczna wybijac te zwierzaczki niech ta informacja jest bardziej jasna i nie brzmi tak jakby gołab mial zabic od samego patrzenia

      • 7 2

      • zapewne sam mieszkasz w ziemiance?

        • 1 6

    • D jak debil ;) (5)

      Naturalnym siedliskiem gołebi od zawsze były siedliska ludzkie

      • 6 4

      • D jak Debil'' mowa o siedliskach ptakow a nie tylko golebi bo golab to tez ptak :) (4)

        Gołębiowate, gołębie właściwe (Columbidae) rodzina ptaków z rzędu gołębiowych (Columbiformes). Obejmuje w większości gatunki związane z drzewami, lecz występują również związane ze skałami i naziemne, zamieszkujące cały świat poza okolicami okołobiegunowymi.eniach

        Gołębie z dawna wywoływały dwojakie, często dość sprzeczne skojarzenia i uczucia. Wierność pary gołębi wzbudzała sympatię człowieka, ale gruchanie samców irytację, gdyż często kojarzono je z bolesnymi jękami duszącego się człowieka. Wyraża to i prorok Izajasz: "Jak pisklę jaskółcze tak kwilę, wzdycham jak gołębica" (Ks. Izajasza 34, 18). Równie często odgłosy te kojarzono ze stosunkiem miłosnym. Zgodę i wzajemną miłość obrazowano nierzadko w postaci dwóch gołębi stykających się dziobami, zaś wdowieństwo symbolizowano czarnymi ptakami. Zwłaszcza w Indiach gołębia o ciemnym upierzeniu uważano za zwiastuna śmierci. Natomiast białego gołębia dość powszechnie uznawano za talizman zdrowia i antidotum na zarazę. Pojawiający się w marzeniu sennym miał wróżyć szczęśliwe wydarzenie.

        Antyczni Grecy widzieli w nim dominację duszy nad ciałem (w alchemii gołąb w ołowiu oznaczał ducha w materii), a wiele cywilizacji uznawało go za przewodnika dusz po śmierci. Ptak z różdżką oliwną stanowił oznakę pokoju, a także harmonii. W mitologii grecko-rzymskiej pod postacią gołębicy ukazywano Afrodytę, Wenus boginię miłości. Sanktuarium Afrodyty w Pafos na Cyprze znane było z gołębi, które określano mianem "ptaków pafijskich". Inne wierzenia widziały w nim symbol arcykobiecej bogini płodności: babilońskiej Isztar, kananejskiej Aszery, fenickiej Tanit, syryjskiej Atargatis, a także małoazjatyckiej Wielkiej Macierzy Bogów Kybele. Zapoznanie Greków z tą rozpowszechnioną wschodnią symboliką tłumaczy mit opowiadający o tym, jak z egipskich Teb miał przylecieć gołąb i usiadłszy na dębie w Dodonie, przemówił ludzkim głosem polecając założyć tam wyrocznię.

        Wschodnie narody gołębia kojarzyły zawsze z duchem i duszą, a mieszkańcy Syrii umieszczali nad grobowcami domki dla gołębi, które miały oznaczać ulatującą duszę ludzką. W niektórych tamtejszych krajach obejmowano je zwyczajową ochroną ich zabicie było czynem nieetycznym. Wśród mahometan cieszyły się życzliwym respektem z uwagi na to, iż pomogły skutecznie odwrócić uwagę nieprzyjaciół proroka Mahometa podczas jego ucieczki do Medyny (hidżra). Nie przeszkadza to temu, iż na Bliskim Wschodzie gołąb (zarówno dziki, jak i udomowiony) jest istotnym źródłem pożywienia od czasów starożytnych. Także w średniowieczu i później w wielu krajach świata uchodził za kulinarny przysmak nie tylko w kuchni francuskiej, lecz również indonezyjskiej czy chińskiej.
        Gołąbek pokoju - symbol pokoju między narodami

        Gołębia uważa się za jednego z pierwszych ptaków udomowionych. Już starożytni Egipcjanie używali go do przenoszenia wiadomości. Przez długie wieki spełniał rolę dzisiejszej poczty. W Grecji rozpoczęto hodowlę tych ptaków po klęsce floty fenicko-perskiej pod Atos (492 p.n.e.), gdy Persowie wypuścili święte gołębie z klatek. Gwiazdozbiór Plejad wyobrażano sobie jako stado dzikich gołębi, co miało upamiętniać samobójczą śmierć nimfy Plejady, córki Atlasa.

        Poza tym gołąb symbolizował niebiańską czystość, odrodzenie, uskrzydlone dążenia, natchnienie boskie, prostotę, szczerość, zazdrość, melancholię, pobożność, ofiarę, pokorę, rozkosz, prawdę, mądrość, rozkosz, dumę i niewinność. Jeden z najbardziej znanych rysunków Pabla Picassa to "Gołąb pokoju". W polityce nazwę "gołębi" zazwyczaj odnosi się do zwolenników kompromisu i ugody.eniach

        Gołębie z dawna wywoływały dwojakie, często dość sprzeczne skojarzenia i uczucia. Wierność pary gołębi wzbudzała sympatię człowieka, ale gruchanie samców irytację, gdyż często kojarzono je z bolesnymi jękami duszącego się człowieka. Wyraża to i prorok Izajasz: "Jak pisklę jaskółcze tak kwilę, wzdycham jak gołębica" (Ks. Izajasza 34, 18). Równie często odgłosy te kojarzono ze stosunkiem miłosnym. Zgodę i wzajemną miłość obrazowano nierzadko w postaci dwóch gołębi stykających się dziobami, zaś wdowieństwo symbolizowano czarnymi ptakami. Zwłaszcza w Indiach gołębia o ciemnym upierzeniu uważano za zwiastuna śmierci. Natomiast białego gołębia dość powszechnie uznawano za talizman zdrowia i antidotum na zarazę. Pojawiający się w marzeniu sennym miał wróżyć szczęśliwe wydarzenie.

        Antyczni Grecy widzieli w nim dominację duszy nad ciałem (w alchemii gołąb w ołowiu oznaczał ducha w materii), a wiele cywilizacji uznawało go za przewodnika dusz po śmierci. Ptak z różdżką oliwną stanowił oznakę pokoju, a także harmonii. W mitologii grecko-rzymskiej pod postacią gołębicy ukazywano Afrodytę, Wenus boginię miłości. Sanktuarium Afrodyty w Pafos na Cyprze znane było z gołębi, które określano mianem "ptaków pafijskich". Inne wierzenia widziały w nim symbol arcykobiecej bogini płodności: babilońskiej Isztar, kananejskiej Aszery, fenickiej Tanit, syryjskiej Atargatis, a także małoazjatyckiej Wielkiej Macierzy Bogów Kybele. Zapoznanie Greków z tą rozpowszechnioną wschodnią symboliką tłumaczy mit opowiadający o tym, jak z egipskich Teb miał przylecieć gołąb i usiadłszy na dębie w Dodonie, przemówił ludzkim głosem polecając założyć tam wyrocznię.

        Wschodnie narody gołębia kojarzyły zawsze z duchem i duszą, a mieszkańcy Syrii umieszczali nad grobowcami domki dla gołębi, które miały oznaczać ulatującą duszę ludzką. W niektórych tamtejszych krajach obejmowano je zwyczajową ochroną ich zabicie było czynem nieetycznym. Wśród mahometan cieszyły się życzliwym respektem z uwagi na to, iż pomogły skutecznie odwrócić uwagę nieprzyjaciół proroka Mahometa podczas jego ucieczki do Medyny (hidżra). Nie przeszkadza to temu, iż na Bliskim Wschodzie gołąb (zarówno dziki, jak i udomowiony) jest istotnym źródłem pożywienia od czasów starożytnych. Także w średniowieczu i później w wielu krajach świata uchodził za kulinarny przysmak nie tylko w kuchni francuskiej, lecz również indonezyjskiej czy chińskiej.
        Gołąbek pokoju - symbol pokoju między narodami

        Gołębia uważa się za jednego z pierwszych ptaków udomowionych. Już starożytni Egipcjanie używali go do przenoszenia wiadomości. Przez długie wieki spełniał rolę dzisiejszej poczty. W Grecji rozpoczęto hodowlę tych ptaków po klęsce floty fenicko-perskiej pod Atos (492 p.n.e.), gdy Persowie wypuścili święte gołębie z klatek. Gwiazdozbiór Plejad wyobrażano sobie jako stado dzikich gołębi, co miało upamiętniać samobójczą śmierć nimfy Plejady, córki Atlasa.

        Poza tym gołąb symbolizował niebiańską czystość, odrodzenie, uskrzydlone dążenia, natchnienie boskie, prostotę, szczerość, zazdrość, melancholię, pobożność, ofiarę, pokorę, rozkosz, prawdę, mądrość, rozkosz, dumę i niewinność. Jeden z najbardziej znanych rysunków Pabla Picassa to "Gołąb pokoju". W polityce nazwę "gołębi" zazwyczaj odnosi się do zwolenników kompromisu i ugody.eniach

        Gołębie z dawna wywoływały dwojakie, często dość sprzeczne skojarzenia i uczucia. Wierność pary gołębi wzbudzała sympatię człowieka, ale gruchanie samców irytację, gdyż często kojarzono je z bolesnymi jękami duszącego się człowieka. Wyraża to i prorok Izajasz: "Jak pisklę jaskółcze tak kwilę, wzdycham jak gołębica" (Ks. Izajasza 34, 18). Równie często odgłosy te kojarzono ze stosunkiem miłosnym. Zgodę i wzajemną miłość obrazowano nierzadko w postaci dwóch gołębi stykających się dziobami, zaś wdowieństwo symbolizowano czarnymi ptakami. Zwłaszcza w Indiach gołębia o ciemnym upierzeniu uważano za zwiastuna śmierci. Natomiast białego gołębia dość powszechnie uznawano za talizman zdrowia i antidotum na zarazę. Pojawiający się w marzeniu sennym miał wróżyć szczęśliwe wydarzenie.

        Antyczni Grecy widzieli w nim dominację duszy nad ciałem (w alchemii gołąb w ołowiu oznaczał ducha w materii), a wiele cywilizacji uznawało go za przewodnika dusz po śmierci. Ptak z różdżką oliwną stanowił oznakę pokoju, a także harmonii. W mitologii grecko-rzymskiej pod postacią gołębicy ukazywano Afrodytę, Wenus boginię miłości. Sanktuarium Afrodyty w Pafos na Cyprze znane było z gołębi, które określano mianem "ptaków pafijskich". Inne wierzenia widziały w nim symbol arcykobiecej bogini płodności: babilońskiej Isztar, kananejskiej Aszery, fenickiej Tanit, syryjskiej Atargatis, a także małoazjatyckiej Wielkiej Macierzy Bogów Kybele. Zapoznanie Greków z tą rozpowszechnioną wschodnią symboliką tłumaczy mit opowiadający o tym, jak z egipskich Teb miał przylecieć gołąb i usiadłszy na dębie w Dodonie, przemówił ludzkim głosem polecając założyć tam wyrocznię.

        Wschodnie narody gołębia kojarzyły zawsze z duchem i duszą, a mieszkańcy Syrii umieszczali nad grobowcami domki dla gołębi, które miały oznaczać ulatującą duszę ludzką. W niektórych tamtejszych krajach obejmowano je zwyczajową ochroną ich zabicie było czynem nieetycznym. Wśród mahometan cieszyły się życzliwym respektem z uwagi na to, iż pomogły skutecznie odwrócić uwagę nieprzyjaciół proroka Mahometa podczas jego ucieczki do Medyny (hidżra). Nie przeszkadza to temu, iż na Bliskim Wschodzie gołąb (zarówno dziki, jak i udomowiony) jest istotnym źródłem pożywienia od czasów starożytnych. Także w średniowieczu i później w wielu krajach świata uchodził za kulinarny przysmak nie tylko w kuchni francuskiej, lecz również indonezyjskiej czy chińskiej.
        Gołąbek pokoju - symbol pokoju między narodami

        Gołębia uważa się za jednego z pierwszych ptaków udomowionych. Już starożytni Egipcjanie używali go do przenoszenia wiadomości. Przez długie wieki spełniał rolę dzisiejszej poczty. W Grecji rozpoczęto hodowlę tych ptaków po klęsce floty fenicko-perskiej pod Atos (492 p.n.e.), gdy Persowie wypuścili święte gołębie z klatek. Gwiazdozbiór Plejad wyobrażano sobie jako stado dzikich gołębi, co miało upamiętniać samobójczą śmierć nimfy Plejady, córki Atlasa.

        Poza tym gołąb symbolizował niebiańską czystość, odrodzenie, uskrzydlone dążenia, natchnienie boskie, prostotę, szczerość, zazdrość, melancholię, pobożność, ofiarę, pokorę, rozkosz, prawdę, mądrość, rozkosz, dumę i niewinność. Jeden z najbardziej znanych rysunków Pabla Picassa to "Gołąb pokoju". W polityce nazwę "gołębi" zazwyczaj odnosi się do zwolenników kompromisu i ugody.eniach

        Gołębie z dawna wywoływały dwojakie, często dość sprzeczne skojarzenia i uczucia. Wierność pary gołębi wzbudzała sympatię człowieka, ale gruchanie samców irytację, gdyż często kojarzono je z bolesnymi jękami duszącego się człowieka. Wyraża to i prorok Izajasz: "Jak pisklę jaskółcze tak kwilę, wzdycham jak gołębica" (Ks. Izajasza 34, 18). Równie często odgłosy te kojarzono ze stosunkiem miłosnym. Zgodę i wzajemną miłość obrazowano nierzadko w postaci dwóch gołębi stykających się dziobami, zaś wdowieństwo symbolizowano czarnymi ptakami. Zwłaszcza w Indiach gołębia o ciemnym upierzeniu uważano za zwiastuna śmierci. Natomiast białego gołębia dość powszechnie uznawano za talizman zdrowia i antidotum na zarazę. Pojawiający się w marzeniu sennym miał wróżyć szczęśliwe wydarzenie.

        Antyczni Grecy widzieli w nim dominację duszy nad ciałem (w alchemii gołąb w ołowiu oznaczał ducha w materii), a wiele cywilizacji uznawało go za przewodnika dusz po śmierci. Ptak z różdżką oliwną stanowił oznakę pokoju, a także harmonii. W mitologii grecko-rzymskiej pod postacią gołębicy ukazywano Afrodytę, Wenus boginię miłości. Sanktuarium Afrodyty w Pafos na Cyprze znane było z gołębi, które określano mianem "ptaków pafijskich". Inne wierzenia widziały w nim symbol arcykobiecej bogini płodności: babilońskiej Isztar, kananejskiej Aszery, fenickiej Tanit, syryjskiej Atargatis, a także małoazjatyckiej Wielkiej Macierzy Bogów Kybele. Zapoznanie Greków z tą rozpowszechnioną wschodnią symboliką tłumaczy mit opowiadający o tym, jak z egipskich Teb miał przylecieć gołąb i usiadłszy na dębie w Dodonie, przemówił ludzkim głosem polecając założyć tam wyrocznię.

        Wschodnie narody gołębia kojarzyły zawsze z duchem i duszą, a mieszkańcy Syrii umieszczali nad grobowcami domki dla gołębi, które miały oznaczać ulatującą duszę ludzką. W niektórych tamtejszych krajach obejmowano je zwyczajową ochroną ich zabicie było czynem nieetycznym. Wśród mahometan cieszyły się życzliwym respektem z uwagi na to, iż pomogły skutecznie odwrócić uwagę nieprzyjaciół proroka Mahometa podczas jego ucieczki do Medyny (hidżra). Nie przeszkadza to temu, iż na Bliskim Wschodzie gołąb (zarówno dziki, jak i udomowiony) jest istotnym źródłem pożywienia od czasów starożytnych. Także w średniowieczu i później w wielu krajach świata uchodził za kulinarny przysmak nie tylko w kuchni francuskiej, lecz również indonezyjskiej czy chińskiej.
        Gołąbek pokoju - symbol pokoju między narodami

        Gołębia uważa się za jednego z pierwszych ptaków udomowionych. Już starożytni Egipcjanie używali go do przenoszenia wiadomości. Przez długie wieki spełniał rolę dzisiejszej poczty. W Grecji rozpoczęto hodowlę tych ptaków po klęsce floty fenicko-perskiej pod Atos (492 p.n.e.), gdy Persowie wypuścili święte gołębie z klatek. Gwiazdozbiór Plejad wyobrażano sobie jako stado dzikich gołębi, co miało upamiętniać samobójczą śmierć nimfy Plejady, córki Atlasa.

        Poza tym gołąb symbolizował niebiańską czystość, odrodzenie, uskrzydlone dążenia, natchnienie boskie, prostotę, szczerość, zazdrość, melancholię, pobożność, ofiarę, pokorę, rozkosz, prawdę, mądrość, rozkosz, dumę i niewinność. Jeden z najbardziej znanych rysunków Pabla Picassa to "Gołąb pokoju". W polityce nazwę "gołębi" zazwyczaj odnosi się do zwolenników kompromisu i ugody.
        Ducha Świętego przedstawia się w postaci białej gołębicy

        Od pierwszych wieków chrześcijaństwa gołębica była głównym ikonograficznym symbolem Ducha Świętego, a od nakazu Benedykta XIV jedynym. W Biblii pod tą postacią objawił się on podczas chrztu Jezusa Chrystusa (Mt 3,16 ; Mk 1,10). Św. Jan Apostoł pisze o świadectwie Jana Chrzciciela: "Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim" (J 1,32).

        W Starym Testamencie gołąb w dziobie przynosi Noemu do arki zieloną gałązkę, co zwiastuje koniec potopu, nowe życie i Miłosierdzie Boże (Ks. Rodzaju 8,10-11). Daje to początek przymierzu zawartemu między Bogiem a rodziną Noego. Z takim samym zdarzeniem (choć o innej symbolice religijnej) można spotkać się w staromezopotamskim (akadyjskim) eposie o Gilgameszu, w którym ocalały z potopu Utnapisztim również posyła najpierw gołębia dla rozpoznania sytuacji. Dla św. Justyna męczennika gołąb stanowi symbol zarówno powrotu klęski potopu, jak i Chrystusa jako drugiego Noego.

        Gołąb był ulubioną ofiarą Jahwe. U Izraelitów głównie niezamożni składali ofiary z ptaków zamiast z jagniąt. Rodzice Jezusa podczas Jego rytualnego ofiarowania złożyli gołębia jako ofiarę w Świątyni Jerozolimskiej, zgodnie z zaleceniami Księgi Kapłańskiej: "Jeżeli zaś jest zbyt uboga, aby przynieść baranka, to przyniesie dwie synogarlice albo dwa młode gołębie, jednego na ofiarę całopalną i jednego na ofiarę przebłagalną" (Kpł 12,8 ; por. 14,22). Tanach (Biblia hebrajska) wyraźnie stanowi, iż gołębie są pokarmem koszernym, tzn. odpowiednim, zdatnym pod względem rytualnym.

        Gołąb (hebr. jonah) to prawdopodobnie najczęściej wspominany ptak w Piśmie Świętym, gdzie nazwa jego występuje ponad 50-krotnie. Zawsze kojarzył się z łagodnością, delikatnością, Zwiastowaniem (gdy trzyma lilię), duszą zmarłego i niewinnością. Św. Mateusz Ewangelista zaleca: "Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie" (Mt 10,16). W sztuce często ukazywano go w trakcie czułych pocałunków lub z podkreśleniem szybkiego lotu. W Psalmach jest symbolem zwinności: "Och, gdybym miał skrzydła jak gołąb!" (Ps 55,7).
        Papież św. Grzegorz z symboliczną gołębicą (mal. Matthias Stomer, XVII w.)

        Święty Augustyn nawoływał, że "jeśli ma Ducha Świętego, musi być prosty jak gołębica", bo ta jest prosta, niewinna, bez żółci, nieostra w pazurkach. Niekiedy śmierć męczenników obrazowano jako opuszczenie duszy z ciała poprzez usta w postaci gołębia tak jest w przypadku opowieści o św. Polikarpie, św. Eulalii i św. Scholastyce. Ptak stał się atrybutem wielu świętych: św. Agnieszki z pierścieniem, siedzący na ramieniu Dawida, na głowie św. Ennurcha, przy uchu piszącego św. Grzegorza Wielkiego (dając mu natchnienie), towarzyszy też św. Teresie z Avila, Janowi Złotoustemu, Tomaszowi z Akwinu. Mozaiki wczesnochrześcijańskich katakumb i starożytne wizerunki nagrobne prezentowały gołębie pijące z naczyń, czyli źródeł pamięci (również o zmarłych), co odnosiło się do dusz karmiących się zdrową nauką Kościoła. Podobnie przedstawienia tych ptaków dziobiących winne grono stanowią symbol duszy cieszącej się rajskim szczęściem. Gołąb uosabiał bowiem owoce Ducha Świętego: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, umiar, ale i sam Kościół. Z tego powodu powiązany był z cyfrą 7 (dary Ducha Świętego) i 12 (liczba apostołów). Symbolizuje umiarkowanie jedną z 4 cnót kardynalnych ; z wawrzynem lub koroną męczeńską w dziobie człowieka ochrzczonego albo męczennika

        Często od XVI wieku w przedstawieniach Trójcy Świętej Bóg Ojciec i Syn Boży siedzą obok siebie, a nad nimi unosi się w postaci ptaka Duch Święty. Podobizny gołębia zdobią też zazwyczaj naczynia na święte oleje służące do przekazywania mocy Ducha Świętego. Również pradawne tabernakula wykonywano w kształcie gołębicy, co być może wyjaśnia użyte przez Tertuliana określenie kościoła jako columbae domus.
        W literaturze

        Król Anniusz w Metamorfozach Owidiusza opowiada, jak jego córki prześladowane przez zwycięskich Greków zamieniły się w gołębie dzięki bóstwu płodności Bachusowi. Homer wspomina o dzikim gołębiu skalnym (gr. peleides). Homer w dziele Szekspirawypowiada słowa: "Muszę mieć chyba wnętrzności gołębia i brak zupełny żółci, nadającej gorycz poczucia krzywdy".

        W Żonie modnej Ignacego Krasickiego "synogarlica jęczy, a gołąbek grucha. W Pieśni nad pieśniami urodę gołębia przyrównuje się do wdzięku kobiety, Oblubienicy: To tyś jest piękna, oczy twoje jak gołębicy ; Piękne są jagody lica twego jako synogarlicy ; Gołębico moja (), oblicze twoje piękne. W Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza czytamy: "Przodem gołębie białe, które w biegu płoszy, leciały jak przed wozem bogini rozkoszy" (Afrodyty). Jeden z wierszy Juliusza Słowackiego jest zatytułowany Duchu Święty, gołębico, zleć! , a w wierszu Roztaczanie ptak ten symbolizuje smutek: "Pomiędzy nami lata biały gołąb smutku i nosi ciągłe wieści".
        Uwagi

        Jump up Wszystkie te cechy i dalsze, wymienione poniżej, nie kojarzą się zbytnio z charakterem i zwyczajami naszego gołębia miejskiego, ponieważ źródłem tych biblijnych porównań były znacznie różniące się od nich gatunki gołębi bliskowschodnich (por. również z dzis. synogarlicami: sierpówką, turkawką). Stąd też świadome stosowanie określenia "synogarlica"(zamiast "gołąb", "gołębica") w dawniejszych przekładach Biblii.
        wiki. .......Jak widac Golab ma ciekawsza historie niz Konserwator !!!!!!!!!!!!!!!!

        • 11 24

        • (3)

          Nie wklejaj tu ksiazek !!!

          • 26 1

          • czytajcie ! czytajcie ! bo macie internet lecz nie korzystacie z wiedzy w nim zawartej ! (1)

            konserwatorzy tez powinni wiecej czytac niz robic konserw :)

            • 4 15

            • Nie muszę czytać tego samego artykułu 4 razy

              po kiego było go 4 razy wklejać?

              • 9 0

          • Boli czytanie

            Więcej niż dwa zdania i krytyczna uwaga.
            Poza tym za mądre to dla Ciebie, zniżyłem się do Twojego poziomu, żeby to było zrozumiałe, ale i tak nic z tego nie zrozumiesz.

            • 5 4

  • PRZESTAŃCIE MIEĆ TYLE NIENAWIŚCI (2)

    Ja kocham zwierzęta i nie przeszkadzają mi gołębie Boże przestańcie mieć w sobie tyle złości i nienawiści .Niektórzy lubią się przyczepiać wszystkiego, a to że gołąb przeleciał, a to,że wiatr wieje nie w tą stroną co powinien. Życie jest zbyt krótkie by zadręczać się i wyżywać na słabszych istotach np, zwierzętach. Cieszcie się z tego ,że słońce świeci, że ptaki śpiewają .Najważniejsze to żyć w zgodzie z samym sobą i z naturą i nikomu nie robić krzywdy .

    • 6 0

    • ma

      słyszałam od znajomej że blisko jej balkonu rosło drzewo z rozwiniętą koroną średnio wysokie gdzie wróble upodobały sobie siadywanie. Jednak zostało one wycięte z powodu hałasu który przeszkadzał mieszkańcom. Po wycięciu onego drzewa, wróble latały jak oszalałe gdyż szukały miejsca do odpoczynku.Wszystkim powtarzam co słyszałam a świadczy to o potęgującym się w społeczeństwie egoizmie, nie lubimy gołębi ani żadnych innych stworzeń ani kotów w zimie głodujących.Najlepiej żeby był tylko beton bez zieleńców a jak są to stawiamy tam samochody - a co tam...

      • 0 0

    • Przestańcie mieć tyle nienawiści

      brawo!!!

      • 0 0

  • gołebie

    Nie ma zadnego potwierdzonego przypadku zarażenia sie od gołebi. Wiec jakis "expert" wypowiedział sie w tym temacie i jest kopiowany i powielany do dzisiaj

    • 3 0

  • Co za beznadziejny artykuł

    • 1 0

  • Latające szczury. (10)

    Ja bym je najchetniej wszystkie otruł.

    PS Karny kitas dla moich sasiadow ktorzy codziennie wynosza im okruchy.
    Jak ktorys zdechnie i lezy na podworku martwy - to nie ma komu sprzatnac i sie rozklada przez wiele tygodni.

    • 159 73

    • weź worek i posprzątaj a nie narzekaj

      • 0 0

    • a ja bym otrula ciebie szkoda ze nie moge

      • 0 0

    • niebezpieczny idiota

      • 0 0

    • sam jesteś latający szczur

      • 0 0

    • Zacznij już dziś

      • 0 0

    • Jako katolik i chrześcijanin powinieneś mieć dobre serce i sprzątnąć (1)

      martwego gołąbka, a nie przechodzić obojętnie ponieważ Bóg nakazał szanować wszelkie istoty żywe, nieważne czy ptactwo czy człowiek.

      p.s. Oby ciebie kiedyś ktoś nie otruł...

      • 9 15

      • Nie jestem katolikiem, ale skoro mnie ochrzciłeś wirtualnie.....

        • 1 1

    • .

      Najgorsze pasożyty w mieście, to PSY!

      • 9 20

    • karny kitas

      ty karny kitasie ja bym najchetniej ciebie otrul

      • 7 41

    • ty karny kitas

      czlowiek taki jak ty to najgorszy szkodnik na ziemi.
      Mozna o tym ksiazke napisac a nie jeden artykulik.

      • 15 51

  • Gołębie przenoszą więcej chorób , niż szczury . (1)

    Walczę z emerytami dokarmiającymi gołębie . Najpierw prosiłem , potem tłumaczyłem , na końcu groziłem Strażą Miejską i mandatami ściąganymi z emerytur. Nie pomogło . Gołębie udało mi się wytresować . Po kilku miesiącach tresury , wystarczy że wyjdę na balkon z procą w ręku , od razu jest rozprysk! Może i emeryci potrzebują podobnej zachęty ?

    • 5 12

    • szanu starszych ty tryglodyto

      • 0 0

  • no tez?

    a moze najlepiej wymyslic gołebie sztuczne na przyciskane guziki beda całkiem zdrowe i bezpieczne. Szkoda ze przeszkadzaja co niektórym bo sa piekne ptaki i od zawsze je sie karmiło w wielu miastach Polski i nikomu nie przeszkadzały a teraz wszystko przeszkadza i robi sie na wszystko i wszystkich nagonki. Społeczenstwo dziczeje i robi sie wredne. Po to istnieje ptak aby takim gadom nasr*ł na głowe co ich nie docenia to po pierwsze i od zawsze roznosza i pasozyty i to i tamto ale nigdy tak nie przeszkadzały jak teraz. Ludziom sie w głowach przewraca i jak ktos szuka styrylnych warunków bez pasozytów i bakterii powinien zamknac sie w słoiki niczym Aladyn w lampie na wieki.

    • 4 0

  • Golab

    My ludzie jestesmy najwiekrztmi pasozytami jezdzimy po calym swiecie i przywozimy wirusy bzkteri i.T.D co wy tam na to?

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane