- 1 Węzeł Południe nie będzie zamknięty latem (74 opinie)
- 2 Zaparkował BMW na plaży. Sezon ruszył (126 opinii)
- 3 Stanowcze "nie", dla psów na plaży? (643 opinie)
- 4 Z parku Centralnego na 25 dni do celi (31 opinii)
- 5 Dużo atrakcji w Sopocie na Dniach Kurortu (59 opinii)
- 6 W kajdankach na masce, w aucie "feta" (10 opinii)
Dlaczego rośnie liczba awarii tramwajów?
W ostatnich tygodniach nasiliły się awarie tramwajów - twierdzą nasi czytelnicy. Potwierdzają to zgłoszenia, które otrzymujemy w Raporcie - o awariach i wstrzymaniach ruchu tramwajowego piszemy niemal każdego dnia. Z czego to wynika? Czy potwierdzają to statystyki?
10 proc. więcej awarii tramwajów, a do końca roku daleko
O tym, że problem jest - i to coraz poważniejszy - świadczą też dane, jakie otrzymaliśmy od ZTM, który jest organizatorem transportu zbiorowego w Gdańsku.
W ubiegłym roku takich zdarzeń było 1648. W tym roku, tylko w trzech kwartałach awarii było 1790. Z czego wynika tak znaczący wzrost?
Przyczyn jest wiele. Od kolizji, wypadków czy zerwań sieci trakcyjnej, aż po anomalie pogodowe. Zawodzi też sam tabor, który - choć nieustannie jest modernizowany - to wciąż na gdańskich torach można spotkać jednostki przestarzałe typu N8C, które są wyeksploatowane i wymagają nieustannych napraw.
- W najstarszych tramwajach typu N8C występują czasem trudności związane z ich napędem. We wrześniu Zakład Komunikacji Miejskiej w Gdańsku ogłosił przetarg na wymianę tychże napędów w najstarszych tramwajach typu N8C, a ich remonty będą odbywać się sukcesywnie w przyszłym roku - wyjaśnia Sebastian Zomkowski, zastępca dyrektora ZTM w Gdańsku.
Nasi czytelnicy zwracają też uwagę na inną kwestię.
- W ostatnim czasie sporo jeździłam tramwajami, bo odbierałam córkę z przedszkola na Ujeścisku. Praktycznie nie ma tygodnia, by na al. Havla nie było zaniku napięcia w sieci trakcyjnej. Widok spieszących się pasażerów, idących poboczem jezdni, nikogo już tam nie dziwi - mówi pani Wioleta.
Co ciekawe, choć liczba awarii rośnie, co w głównej mierze przekłada się na uciążliwości dla pasażerów (przymusowe przesiadki, spóźnienia etc.), to zarówno liczba kar nakładanych na przewoźników, jak i ich suma są zdecydowanie mniejsze.
W ubiegłym roku kar było ponad 4 tys. na kwotę 246 tys. zł. W tym roku - za niespełna 1700 kar ZTM otrzymał zaledwie 85 tys. zł. Jak tłumaczy Zomkowski, liczba wszystkich kar nie jest proporcjonalna do ich wartości dlatego, że wartość jednej kary wynosi np. 50 proc. najtańszego biletu okresowego ulgowego, a inna kara ma wartość 100 proc. najdroższego biletu normalnego. Mówiąc w skrócie: to rodzaj kary determinuje wartość całkowitą, a nie ich liczba. Dodaje, że liczba kar w ubiegłych latach była niższa m.in. ze względu na prowadzone remonty i zamknięcie części sieci tramwajowej.
- W latach 2014 i 2015 przez wiele miesięcy nieczynna była trasa tramwajowa między Akademią Muzyczną a Stogami Plażą: 10,5 proc. całej sieci było wyłączonych z ruchu, stąd też i praca przewozowa w trakcji tramwajowej była niższa. Prawdopodobieństwo wystąpienia awarii było niższe, bo jeździło mniej tramwajów. W 2014 r. było ich 1113 - podkreśla Zomkowski. - Przypominam, że na przełomie sierpnia i września 2015 r. uruchomiona została nowa trasa tramwajowa do Piecek Migowa. Sieć tramwajowa wzrosła wówczas o prawie 7 proc., podobnie jak liczba składów w ruchu i praca przewozowa.
Główny problem? Tabor
Z nieoficjalnych rozmów z motorniczymi (nie mogą oficjalnie rozmawiać z dziennikarzami) wynika, że głównym problemem jest sam tabor. Najczęściej psują się niemieckie składy np. dortmundy, które po zakupie do Polski, przed oddaniem do eksploatacji, muszą zostać poddane przeróbkom.
- Jak się ingeruje w inny system, w dodatku wyeksploatowany, to trudno oczekiwać, by tramwaj był bezawaryjny i służył pasażerom przez kolejne długie lata. Dortmundy psują się nawet częściej niż wysłużone "105". Najrzadziej psują się nowe Pesy - mówi nasz rozmówca.
Modernizacja ma sens
W 2014 r. tramwaje wykonały 12,8 mln wozokilometrów, plan na 2016 r. przewiduje wykonanie 14,2 mln wozokilometrów. Jak wylicza wicedyrektor ZTM jest to wzrost o 10,9 proc. Wzrosła też liczba tramwajów w ruchu, która obecnie wynosi 110.
- Dla porównania jeszcze w 2009 r. liczba ta wynosiła tylko 90. Mimo mniejszej liczby pojazdów w ruchu w 2009 r., wskaźnik zawodności wyniósł w tamtym czasie prawie 2,8 proc., głównie przez stary, wyeksploatowany tabor. Wskaźnik zawodności w ostatnim pełnym roku, tj. 2015 r., wyniósł już tylko 0,6 proc. To dzięki konsekwentnej modernizacji taboru - zaznacza Zomkowski.
Wkrótce "105" przestaną jeździć
Same inwestycje w nowy tabor nie wyhamują jednak wzrostu liczby awarii (z 1113 w 2014 r. przez 1648 w 2015 r. do 1790 obecnie). Zapytaliśmy więc, jak wygląda codzienny serwis techniczny składów zjeżdżających do zajezdni w Nowym Porcie i Wrzeszczu.
- Każdy tramwaj po zjeździe do zajezdni, a więc zakończeniu zadania, jest sprawdzany przez brygady zajezdni z obsługi codziennej. Usterki wykryte oraz zgłaszane przez motorniczych, zostają naprawione. Odbywa się to w ciągu dnia oraz w nocy. Dodatkowo, po osiągnięciu danego przebiegu (zależnie od typu wagonu), przeprowadzany jest większy przegląd przez obsługę techniczną - dodaje Zomkowski.
Oprócz remontów tramwajów i niedawnego zakupu 21 nowoczesnych autobusów, Zakład Komunikacji Miejskiej w Gdańsku planuje jeszcze w tym roku ogłosić przetarg na zakup nowych tramwajów.
- Nie tylko zwiększy to liczbę nowoczesnego taboru tramwajowego, co z pewnością wpłynie na mniejszą awaryjność, ale przede wszystkim wyeliminuje ostatnie egzemplarze tramwajów typu 105Na, które ulegają awariom głównie z racji swojego wieku i warunków eksploatacji - podkreśla Zomkowski.
15 nowych tramwajów ma kosztować ok. 112 mln zł. Zamawiane tramwaje będą miały ok. 30 m długości, zostaną wyposażone w klimatyzację, monitoring, system głosowego zapowiadania przystanków, ledowe oświetlenie, ładowarki USB i pasy do zapinania rowerów. Nowością będzie konieczność posiadania baterii, która umożliwi pokonanie dystansu przynajmniej 500 metrów w trybie jazdy miejskiej. Na gdańskie tory mają wyjechać w przyszłym roku.
Awaria tramwaju na al. Zwycięstwa
O przyczynach psujących się ostatnio - częściej niż zwykle - tramwajów czytaj w naszym artykule.
O przyczynach psujących się ostatnio - częściej niż zwykle - tramwajów czytaj w naszym artykule.
Miejsca
Opinie (277) 4 zablokowane
-
2016-09-27 15:42
Źle się dzieje wszędzie tam gdzie lądują spadochroniarze z UM. W tym wypadku niejaki (1)
Li***cki ;)
- 26 0
-
2016-09-27 19:00
Szlauchowy
pogonić go z ZKM.
- 5 1
-
2016-09-27 18:41
Ilość awarii będzie rosnąć, bo nieudacznik od łysego gospodarza przeszedł
właśnie do ZTM-u!!! Paranoja!
- 14 1
-
2016-09-27 17:47
Z tramwajami jest jak ze współczesnymi samochodami. Coraz więcej w nich bajerów i automatyki. Kiedyś tramwaj miał prosty nastawnik, hamulec ręczny na korbę, dzwonek na sznurek i drzwi zamykane ręcznie przez pasażerów. Co tam się miało zepsuć? Dziś puszka po piwie zablokowała drzwi i tramwaj stoi bo automatyka zadziałała.
- 18 2
-
2016-09-27 17:46
no i ta anonimowa wypowiedź wydaje mi się najbardziej prawdziwa, i tyle w temacie dlaczego ;)
"Jak się ingeruje w inny system, w dodatku wyeksploatowany, to trudno oczekiwać, by tramwaj był bezawaryjny i służył pasażerom przez kolejne długie lata. Dortmundy psują się nawet częściej niż wysłużone "105". Najrzadziej psują się nowe Pesy - mówi nasz rozmówca."
- 9 3
-
2016-09-27 17:27
dlaczego się psują?
- raz kupiono stary niemiecki szajs
- dwa pytanie o jakość zaplecza technicznego i zarządzania ztm- 20 1
-
2016-09-27 17:23
Miasto wałków i przekretow
- 16 0
-
2016-09-27 15:05
Zawsze piszę że tramwaj to przestarzały środek transportu i zawsze mnie minusujecie. (1)
- 8 29
-
2016-09-27 16:59
Gdybyś tak pisała o trolejbusie, to by nie minusowali. :)
- 4 0
-
2016-09-27 15:44
(1)
Może jak by metro robili to by się nie padło a nie paskudne bimbaje
- 2 2
-
2016-09-27 16:58
przy tym serwisie padłoby na bank. tylko stałbyś w ciemnym tunelu bez możliwości ucieczki
tutaj wychodzisz z tramwaju i jesteś "uratowany"
- 1 0
-
2016-09-27 16:50
I to cały Gdańsk
Jaki Gdańsk taka komunikacja.
- 10 1
-
2016-09-27 14:58
Inwestowanie w złom !!!!! (3)
Tak się kończy inwestowanie w złom. Lepiej kupować nowe Pesy (chociaż droższe)
niż modernizować poniemiecki złom , w sumie to wyjdzie drożej niż gdyby się kupiło nowe tramwaje- koszt napraw, przerwy w ruchu, koszty społeczne ( nie dotarcie na czas do pracy) itp. To samo jest z SKM modernizuje się złom z lat pięćdziesiątych XX w.- 37 3
-
2016-09-27 15:39
(1)
Ale to PESY się psują. Pewnie jeszcze za mało mają światełek i pikaczy.
- 7 4
-
2016-09-27 16:38
Przeczytaj jeszcze raz artykuł :)
- 3 1
-
2016-09-27 15:01
ale za to niemiesxki poklepia adamowicza po po plecach
No i kasa moze jakas wpadnie
- 8 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.