• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Do pracy komunikacją miejską? Tylko w ostateczności

Radosław
3 lutego 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Pan Radosław do pracy dojeżdża rowerem lub autem. Komunikację miejską wybiera tylko w ostateczności. Pan Radosław do pracy dojeżdża rowerem lub autem. Komunikację miejską wybiera tylko w ostateczności.

Niedzielny artykuł czytelnika, pana Arka, który opisał swoją próbę przesiadki z auta na komunikację miejską - która zakończyła się fiaskiem - wywołał prawdziwe poruszenie. Pod tekstem rozgorzała dyskusja, w której zamieściliście 850 komentarzy. Dwa dni później na refleksje pana Arka odpowiedział inny czytelnik - pan Maciej, który z kolei próbował wykazać wyższość publicznego transportu. Dziś publikujemy analizę pana Radosława, który do pracy dojeżdża i komunikacją, i rowerem, i własnym autem. To pierwsze rozwiązanie - jak pisze w liście do naszej redakcji - wybiera jednak w ostateczności.



Czym na co dzień dojeżdżasz do pracy?

Samochodem, rowerem, pieszo, a może komunikacją miejską? Poniżej kilka słów o tym, dlaczego tylko w ostateczności skorzystam z komunikacji zbiorowej. Do pracy mam 8-10 km, w zależności jak jadę. Przystanek mam pod blokiem, więc to zaledwie 2 min powolnego spaceru, dla porównania parking, gdzie parkuję, jest oddalony 200 m od bloku, a rower trzymam w wózkarni w piwnicy.

Podróż zaczynam:

  1. AUTOBUSEM - na przystanku jestem 6 min przed czasem, czekam. Nadjeżdża autobus. Wchodzę, a właściwie wciskam się. Miejsce siedzące? Ze stojącego się cieszę. Jazda według rozkładu ok. 14 minut, w rzeczywistości niecałe 20 minut. Przesiadka na drugi środek lokomocji (tylko 2 przystanki), oczekiwanie od 1 do 7 minut, przejazd ok. 5 minut. Teraz dojście do pracy 5 minut. Razem od wyjścia z domu od 35 do 45 min
  2. ROWEREM - wyciągam rower z wózkarni i śmigam do pracy. Po ulicy, a jak jest, to ścieżce rowerowej. Podróż trwa w zależności od warunków pogodowych (wiatr, opady) od 20 do 25 minut. Pokonuję wtedy najkrótszą trasę 8 km
  3. SAMOCHODEM - wychodzę z domu. W czasie mrozu - odszranianie odpada, mam matę na szybie, a jak to nie zadziała, to odmrażacz do szyb w sprayu, więc po 2 minutach odjeżdżam, a jak nie ma mrozu, wsiadam i jadę do pracy. Trasę 10 km pokonuję w 15-20 minut


Tyle dojazdy, a teraz powrót:

  • Podobnie jak w stronę do pracy, z tym że wysiadam dwa przystanki wcześniej odebrać syna z przedszkola (rano żona go zawozi). Dalsza droga na pieszo 20 minut. Razem ponad 1 godzinę.
  • Podobnie jak w stronę do pracy, z tym że podjeżdżam pod przedszkole, biorę syna i pakuję go na siodełko na rowerze. Cała podróż wydłuża się o czas ubierania dziecka. Powiedzmy do 40 min.
  • Podobnie jak w stronę do pracy, ale tu zaczyna się mały problem. Na ulicy jest większy ruch (jeszcze nie ma korków), już nie wracam w 15 minut, a z odebraniem dziecka z przedszkola pochłania łącznie 30 minut.


Nie wspomnę o tym, że jak już jadę do pracy samochodem, to po drodze zatrzymuję się i w sklepie robię zakupy na kolejne kilka dni, a i tak czas jest krótszy niż podróż komunikacją miejską.
Radosław

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (529) ponad 10 zablokowanych

  • No widzisz sielski teraz juz piszesz prawde

    A nie artykuly na zamowienie kliki lisickiego

    • 17 6

  • Przedewszystkim nie napotyka sie na zuli daj pan 2 zlote (1)

    Oraz nie wdycha sie oparów tłumu autobusowego.

    • 37 11

    • i cyganow...

      • 6 2

  • ja pierdziu, wszystko zależy od tego kto gdzie mieszka i jak mu jest wygodniej (2)

    jak mieszkasz w koszarach a pracujesz w oliwie w jednym z molochów to czym pojedziesz, samochodem? no pewnie, że nie - albo rower albo tramwaj (ale i tak jest sporo osób co jeździ tam samochodem! znam takich)
    jak mieszkasz na Stogach i pracujesz w Oliwie to jak dojedziesz najszybciej - samochodem przez tunel
    gdyby były buspasy i mało przesiadek na pewno część zostawiłaby samochód w domu
    każdy z piszących taki artykuł będzie go rozpatrywał przez pryzmat swojej sytuacji
    budować centra biurowe w takiej, niby dobrze skomunikowanej okolicy, to nie sztuka. komunikacja jest ale jaka... tramwaj o 16 z Oliwy w stronę centrum jeździ za rzadko, na przystanku ustawia się coraz więcej ludzi nawet przed 16, po drodze jest jeszcze uniwerek gdzie również masa ludzi się pakuje, większość tramwai kończy bieg na Strzyży. pociąg - jak ktoś z Pruszcza to ma 2 na godzinę i to z Oliwy regio, w takich przypadkach skm powinna dociągnąć pociągi do Pruszcza i to częściej. autobus - o jakim autobusie mówimy - 199, 122, 149 weźcie sobie ich rozkłady i wszystko stanie się jasne.
    to najlepsze skomunikowanie jest na papierze u urzędasów aby wydawać kolejne pozwolenia na jeszcze więcej biurowców. miasto nie jest z gumy!

    • 70 5

    • (1)

      a mówią, że jest ujemna demogrfia
      że jest nas coraz mniej
      sądząc po tym jak się buduje i jak się wycina lasy i zabudowuje pola
      to jest nieprawda

      wszyscy chcą do centrum miasta?

      • 2 1

      • nie, ale innej drogi niż przez centrum

        nie ma na osiedla południowe. Moja córka dojeżdża z Uniwerku na Ujeścisko, dramat. O każdej porze ścisk a potem jeszcze trzeba się przesiąść na autobus, który oczywiście jest naładowany do granic (krótkie 156, gratuluję) i nigdy nie jeździ punktulanie (118 o 16:01 z Przemyskiej spóźnia się zawsze od 5 do kilkunastu minut :/ )

        • 4 1

  • a ja sie przesiadłem z samochodu na SKM (5)

    miesięczny 88zł Sopot KaPotok -Gdańsk Środmieście. SKM czyściutkie, szybkie i nowoczesne. Polecam

    • 21 38

    • Wake up (3)

      A potem sen się skończył i wróciłeś na ziemię.

      • 15 5

      • (2)

        Obudzi się jak go zagrypiały dziadyga ocharka.

        • 8 4

        • skąd biorą się takie trepy ?

          • 5 2

        • Ciekawe?

          Na chodnikach nie ma zagrypiałych? Czy pan prezio wysiada "ze lemuzyny" dopiero w parkingu podziemnym. I wsiada takoż.....?

          • 2 0

    • Że jakie?

      • 1 2

  • Autor artykułu zapomniał o kosztach (7)

    Komunikacja (autobus i tramwaj) - 90 zł okresowy razem z weekendami
    Samochód - zależy od pojemności silnika ale tu trzeba by jeszcze doliczyć koszty serwisu. Koszty będą tu największe.
    Rower - minimalne koszty eksploatacyjne.

    • 27 28

    • (1)

      Jesli masz auto to po prostu je masz. Po co do kazdej jazdy doliczac koszt OC, wymiany oleju itp. To jakas paranoja. Mam auto pod domem wiec jadac np na basen jade autem bo bilety na ZKM to min 6,4zl a paliwo na tej trasie to jakies 3zl.

      • 19 4

      • To nie paranoja....

        Kosztu utrzymania samochodu, wliczane w cenę jednego przejazdu, to nie tylko paliwo. Ktoś tu nie doliczył paliwa potrzebnego na sam rozruch silnika.

        • 1 3

    • Teraz policz sobie ile czasu moze wykorzystac na cos bardziej produktywnego niz stanie scisnietym w autobusie? Ludzie twierdza ze czytaja ksiazki ale przy takim zapelnieniu komunikacji to jakas fikcja.

      • 12 2

    • Nie uwzględniłeś najważniejszego kosztu (1)

      Malejącej wartości auta. Czyli co najmniej kilkaset zł miesięcznie

      • 3 6

      • Janusze biznesu, koszt utraty wartości telewizora też liczysz?

        Pilot w woreczku, telefon cały czas z fabryczną folią na ekranie, to ten typ ludzi.

        • 2 1

    • Nie zgodzę się ze rower tańszy jest od komunikacji publicznej.
      Jak jeździ się w każdych warunkach dzień w dzień koszty są większe.

      • 2 2

    • Jak tak liczysz te koszty samochodu to może lepiej zmień pracę

      • 2 1

  • (8)

    Czekamy na kolejny fikcyjny list czytelnika, ktory chodzi do pracy pieszo.

    • 56 8

    • Ka też czekam z niecierpliwością...

      • 9 5

    • pieszo (2)

      i pewnie napisze że z Gdyni do Gdańska idzie tylko 20 minut i na dodatek za free ! cały rok na okrągło czy w słońce czy deszcz albo śnieg mu nie straszne! po drodze odbiera 3 dzieci i robi zakupy a także zupę zdąrzy ugotować zanim żona wróci z pracy

      • 18 3

      • zgadza sie tylko juz makaronu nie zdaze ugotowac.

        • 9 3

      • Kto wie

        Może są tacy listonosze

        • 4 2

    • Spacerek (2)

      Ja chodzę, bo mam blisko, na skróty to zaledwie kilometr. Na piechotę 10-15 minut - zależnie od tempa i świateł, autem ok. 5 minut, odcinek ok. 2 km. Komunikacja miejska nie wchodzi w grę, to akurat trasa przecinająca główne trasy ZKM.

      • 6 0

      • 1 km idziesz 15 minut? (1)

        Czy jesteś niepełnosprawny?

        • 1 1

        • Turysto Teoretyku

          Napisała przecież że zatrzymują ją światła ..... Co innego wędrować turystycznie lub maszerować dla sportu - a zupełnie co innego iść miastem gdzie w ciągu dnia często prędkość spowalniana jest przez innych przechodniów oraz wspomnianych przez nią świateł na przejściach przez jezdnię. Dlatego nie cierpię łazić przez miasto czy jeździć rowerem - dopiero wieczorem łatwiej się przemieszczać.

          • 2 0

    • Ja codziennie chodzę z Malczewskiego na chmielną i jestem niezależny od transportu szumnie nazywanego miejskim!!!

      • 2 1

  • W zimie nie odjedzie w 2 min (6)

    Trzeba odsniezyc. Zazwyczaj szyba od wewn. zaparowana (a klima przy ujemnej temp. nie dziala). Jesli to diesel to masakra z nagrzewaniem. Ale najlepiej miec garaz :)

    • 19 17

    • W naszej strefie klimatycznej

      Zima tylko na starych zdjęciach

      • 16 0

    • Webasto ratuje w takich sytuacjach

      • 4 1

    • dlatego co 3 samochód na naszych ulicach wygląda jak czołg - paniusia albo goguś z krawatem w środku, telefon w łapie

      na szybie wydrapane tylko tyle co widzi czołgista, kubek z jakimś g.. i jedziemy do arbaitu.

      • 11 4

    • (2)

      Jak klima przy ujemnej nie działa? Bzdura.

      • 8 3

      • No jak? Normalnie! (1)

        Sprężarka klimy nie działa poniżej pewnej temp. Poczytaj instrukcję, powinna o tym wspominać.

        • 2 2

        • Czyli dwa razy do roku

          Bo ta temperatura to gdzieś koło -10 wynosi.

          • 3 1

  • wprowadzić opłaty (wzorem miast europejskich) za wjazd do miasta (bramy) (8)

    każdy wjazd do obszarów centralnych lub DownTown(centrum biurowe) 10 zł - a sytuacja wyjaśni się sama. Tak zrobiono w Sztokholmie (20 koron) i tylko 25-30% ludzi dojezdza do pracy samochodami a i to w tzw. car-pooloing (opłata się dzieli wtedy) . Reszta komunikacją albo na rowerze. A klimat bardziej surowy jak w Polsce i też dzieci trzeba zawozić i odbierać - o czy tu dyskutować. !!!!

    • 27 38

    • nie oczekuj, że w Polsce gdzie samochód w dalszym ciągu to luksus, takie coś przejdzie

      • 7 9

    • 10 zł ?

      Dlaczego 10 zł. jeśli w Szwecji 20 koron ? Zarabiamy jakby kilka razy mniej od Skandynawii i takie porównanie jest nic nie warte.

      • 13 5

    • Przy szwedzkich zarobkach place 20 koron i sie nie przejmuje

      • 6 5

    • zgadza sie we wszystkicj krajach zachodnich taniej jest komunikacją miejską a samochodem jest mnustwo dodatkowych oplat (1)

      W Polsce samochód juz dawno ne jest luksusem dlatego teraz go ma prawie każdy.Jest za to synonimem luksus w głowie buractwa .

      • 4 9

      • Zależy co nazywasz samochodem. Są takie którymi ludzie boją się wyjechać nawet na obwodnicę ale jakby nie było właściciel ma swoje 4 kółka. W Polsce np. nowa Toyota to synonim posiadania, chociaż z założenia jest to przeciętny samochód dla bardzo przeciętnie lub niewiele zarabiających osób. Trochę głupio nazywać burakiem kogoś kto jednak ma trochę racji

        • 1 5

    • O sieci metra w Sztokholmie? Co Ty porównujesz?

      • 3 3

    • w regionalnych miastach jak Gdańsk ? litości...

      • 3 3

    • downtown nie jest "centrum biurowym", choć często oba obszary się pokrywają

      Spójrz sobie na San Francisco/Toronto.

      W Gdańsku downtown to Śródmieście, natomiast na taki "financial district" wyrasta Oliwa.

      • 3 1

  • PISiak nie mógł wytrzymać. Juz na Tuska nadaje. (3)

    Brawo konfidencie na pasku Kalksteina.

    • 8 26

    • Oto mój list

      Do pracy zmierzam różnie. Czasem w samych gaciach. Daleko nie mam, nie więcej jak 10 metrów. Pogoda, awarie tramwajów i korki są mi obojętne, podobnie jak klimat w biurze. Sam również nie przyczyniam się do tłoku w komunikacji ani do korków. Gdy mam coś do załatwienia, jadę po 9, wracam do 14, gdy korków nie ma. Oczywiście samochodem. Pracuję zdalnie z domu...

      • 8 4

    • Konfident jest jeden a nazywa się Bolek.

      • 4 4

    • leming zmarnowałes kolejny czas by chwalic sie głupotą :)

      • 2 3

  • I oto cała prawda (2)

    Liczy sie czas przejazdu. Obawiam się że nasi genialni urzednicy inspirowani przez różnej maści ekoterrorystów i ruchy miejskie wpadną na pomysł żeby samochodem było równie długo jak komunikacją. I po to są bus pasy ściezki rowerowe i inne wynalazki

    • 28 11

    • twój mózg najwyrazniej umarł juz dawno :) (1)

      • 2 11

      • Wzajemnie

        • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane