• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Droga na "nie", czyli zdublowana estakada już prawie gotowa

Michał Sielski
5 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Powstaje estakada rowerowa dla odważnych
Dwie estakady zamiast jednej. Czy ta inwestycja ma sens? Według rowerzystów - nie. Dwie estakady zamiast jednej. Czy ta inwestycja ma sens? Według rowerzystów - nie.

Gdyby policzyć wszystkie słowa "nie"*, które padły z ust rowerzystów i urzędników w kontekście budowy tej trasy, pewnie padłby rekord Guinessa w kategorii najbardziej niechcianej inwestycji. Gdyńska estakada rowerowa jest już niemal gotowa, ale tak naprawdę - nikt na nią nie czeka.



Czy władza słucha głosu mieszkańców planując inwestycje?

Gdy poinformowaliśmy o tym, że w Gdyni powstanie druga estakada, rowerzyści zareagowali zdumieniem. Było ono tak wielkie, że dopiero kilka miesięcy później zaczęły się pierwsze protesty.

Rowerzyści byli zdumieni przede wszystkim kosztem inwestycji, który początkowo szacowano na 17 mln zł. Za te pieniądze miała powstać nowa droga od ul. Unruga zobacz na mapie Gdyni do skrzyżowania ul. Janka Wiśniewskiego z ul. Energetyków zobacz na mapie Gdyni. Kwestią sporną była przede wszystkim 367-metrowa estakada nad ul. Hutniczą i torami kolejowymi na wysokości bazy kontenerowej zobacz na mapie Gdyni.

Dlaczego rowerzyści protestowali? Bo pokonanie tego odcinka nie stanowiło dla nich problemu, dopóki urzędnicy nie zamknęli przed nimi szerokich, prawie dwumetrowych chodników, biegnących po obu stronach estakady samochodowej. Wcześniej rowerzyści swobodnie nimi jeździli, ale urzędnicy stwierdzili, że było to niezgodne z przepisami i niebezpieczne. Więc przejazdu ani przejścia już tam nie ma, mimo, że jednoślady od dwuśladów odgradzała solidna metalowa barierka.

Jest za to niechciana estakada, która ostatecznie powstała za 10 mln zł. Ale nie rozwiązuje ona problemów rowerzystów, bo wciąż nie jest powiązana z drogą dla rowerów w ciągu ul. Janka Wiśniewskiego, a zjazdy z niej są niebezpieczne. Na szczęście usterki zostaną poprawione, choć dopiero po oddaniu inwestycji. Urzędnicy zrobią to później, by nie tracić unijnej dotacji.

Szkopuł też w tym, że 10 mln zł wydane na niespełna 400-metrową estakadę kole w oczy, gdy porówna się to z kosztem budowy 17-kilometrowej asfaltowej ścieżki pomiędzy Swarzewem a Krokową. Fakt, została ona wybudowana na nasypie kolejowym, więc część kosztów odpadła, ale wydano na nią trzykrotnie mniej niż na estakadę (ok. 3 mln zł)!

Pytanie, czy gdyńscy rowerzyści nie woleliby np. 50 km dróg łączących ul. Morską z dzielnicami zamiast - jak sami ją nazwali - zdublowanej estakady, nigdy nie padło. A szkoda, bo gdyby ktoś zdecydował się je zadać przed puszczeniem w ruch machiny inwestycyjnej, pewnie nie byłoby tylu protestów.

Inwestycja powinna być odebrana w ciągu najbliższego miesiąca, w tym czasie poprawiony zostanie odcinek przy ul. Energetyków.

* Słowo "nie" padło w tym tekście 13 razy. Czy to już koniec w kontekście Rowerowej Estakady? Nie zakładałbym się.

Opinie (252) 3 zablokowane

  • (3)

    Rowerzyści napiszcie najpilniejsze ścieżki rowerowe w Gdyni
    moje typy :
    Ciąg Al.Zwycięstwa Morska aż do Chyloni
    Orłowo Sopot przez Kolibki

    • 8 1

    • dla mnie najtańszy pomysł do wjazd z mostka nad ulicą Sląską w aleję pijaczków równolegle

      do torów od Wzgórza Św. Maksymiliana do potrzebnej kładki nad przedłużeniem 10 lutego przy stacji SKM Gdynia Główna. (równolegle do Władysława IV).

      Kolejny pomysł to kryta kładka nad kanałem portowym otwierana dla statków z Oksywia do centrum Gdyni przy dawnym Dworcu Morskim (obecnie Muzeum Emigracji).

      • 0 0

    • pilne to są takie rzeczy gdzie przejazdu nie ma w ogóle na Morskiej się powinno jeździć po jezdni a nie trącać pieszych czy ryzykować wypadek na przejazdach i wyjazdach z bram

      • 2 1

    • Najplniejsza jest estakada z Janka Wiśniewskiego do Hutniczej, ew. Morskiej. Mówi się o tym od wielu lat, ale krawaciarze z rogu Świętojańskiej/Piłsudskiego nie rozumieją po polsku.

      • 6 3

  • no tak... dolozyc barierki energochlonne na istnijacej estakadzie ciezko bylo.... (5)

    ale za to zaprzyjazniony wykonawca by sie nie podzielil kosmicznym zyskiem.... ot cala polska

    • 94 11

    • nie barierki (1)

      zamknąć chodnik, odkuć fragment płyty wiaduktu, dowiązać zbrojenie, poszerzyć estakadę o 75cm w każdą stronę. Byłyby dwie jednokierunkowe ścieżki bez zabierania przestrzeni pieszym. Albo, pamiętając, że pieszych tam jak na lekarstwo, po prostu postawić znak "ciąg pieszo-rowerowy" lub "droga dla pieszych" z T22 "nie dotyczy rowerów".

      • 6 2

      • tak poszerzyć już istniejącą estakadę - naprawdę proste....

        • 0 0

    • barierki juz tam były.

      Więc nie było na czym zarobić ;)

      • 5 0

    • To jeszcze nic, za parę lat będzie potrzebny remont bo przęsła nie wytrzymały przeładowanych rowerów!!

      • 10 2

    • i zaprzyjaźniony dostawca betonu ...

      • 8 5

  • nie kumam

    czytam kolejną prasową publikację i dalej nie kumam po co to budowano?! niby chodzi o bezpieczeństwo rowerzystów ale drogi przy ulicy Morskiej są wopłakanym stanie i przez ostatnie 10 lat mało się tam naprawiało. polecam filmik z przejażdżki po dublingu: youtu.be/ErnPmyDbDis

    • 1 1

  • Rowerowe gdyńskie koleżeństwo lekko pitoli.

    Nie narzekajcie na pana S., bo budowa estakad dedykowanych rowerom ma głęboki sens. Za jakiś czas, gdy więcej ludzi wsiądzie na rowery, chodniczek stanie się za wąski. Oczywiście że trzeba dobudować powiązania z układem ulicznym, ale sieci infrastrukturalne rosną nie tylko w przestrzeni, ale i w czasie.
    W Gdańsku jest też kilka miejsc, gdzie aż się prosi o indywidualne rozwiązania dla rowerzystów (estakady, przepusty etc.), Niestety, przegapiono np. remont głównej linii kolejowej, a ponadto obecna doktryna nakazuje traktować rower jako utrudnienie dla pieszych i samochodów, a nie jako optymalny środek transportu miejskiego.

    • 0 0

  • Nie wiem czego tak Gdańszczanie zazdroszczą? (9)

    Przecież jest piękna droga rowerowa wokół gdyńskiego lotniska, także w samym cywilnym Terminalu Lotniczym w ogłoszonym przetargu na infrastrukturę jest droga rowerowa, parking i wypożyczalnia rowerów. A jeszcze trochę i poprzez estakadę pojedziemy do centrum Gdyni. Natomiast jak Marszałek Woj. dofinansuje to dojedzmy rowerem bez problemu i do Gdańska, Pucka itd.

    • 0 0

    • kłopot w tym... (7)

      że plany inwestycyjne miasta wyglądają na kontynuację strategii industrializacji. Zwykli ludzie nie mają pojęcia że bez rozgłosu przygotowywane są koncepcje tras szybkiego ruchu ułatwiające przemieszczanie się autami, chciażby Droga Czerwona. Nawet Tristar odnosi się do sterowania ruchem aut właśnie. Zamiast szukać możliwości uspokajania ruchu przez wyniesione skrzyżowania albo strefy tempo 30 - miasto chwali się planowanymi wzrostami średnich prędkości.

      Zrównoważony transport pozostaje w gdyńskich planach w sferze strzelistych komunałów wygłaszanych co rok na konferencjach temuż poświęconych:

      Zamiast wydawać dziesiątki tysięcy na kolejny festyn rodzinny o którym zapominamy następnego dnia, możnaby dokupić chociażby stojaków albo ponaprawiać absurdy z [http://www.rowerowagdynia.pl

      • 4 0

      • (5)

        Zrównoważony transport to nie hordy rowerzystów na każdym kroku ... arogancja Rowerowej Gdyni jest niewiarygodna

        • 0 3

        • nie zgadzam się ale przyjmuję (4)

          acz daleko nam do klasyków gatunku, którzy z nami w temacie Zdublowanej Estakady "rozmawiali"

          Na największych dorocznych rowerowych demonstracjach (WPR2012)pojawiło się ok 6 tys rowerzystów(wliczając Wejherowo, Redę, Rumię, Gdynię, Sopot i Gdańsk).

          Proponuję sprawdzić średnią ilość samochodów na ulicach Trójmiasta nawet jednego dnia przynajmniej w jednym z miast. Gdzież nam do hord ?

          Najliczniejsza nasza piątkowa masa (zapraszamy na 29.07) zbliżała się do pół tysiąca - to też horda?

          • 3 0

          • Łukasz Bosowski, Rowerowa Gdynia się ośmiesza (1)

            Na tak postawioną tezę, więc zadam krótkie pytanie - Nasze Państwo inwestuje w fotoradary i bramki viatoll więc chyba nie będzie sobie strzelać w kolanko i nie uszczupli sobie wpływów do kasy. Tu Szczurek widać jest wyjątkiem skoro coś jednak robi. Ale opracowując taki wspaniały"program" parę osób m.in. pewnie Łukasz Bosowski z Rowerowej Gdyni będzie mogło uszczknąć trochę kasiorki, jakiś grancik z unii, i czym więcej będzie atakował Władze Gdyni tym większe szanse, jakiś wyjazd do Amsterdamu dofinansowany ..... już o to zadba PO. Co prawda problemów komunikacyjnych nie rozwiążą ale co przy okazji zamiesza ooooo. No i cały Gdańsk ma za sobą;)))

            • 0 4

            • anonimie, tracisz czas i jątrzysz, prowokując

              państwo nie jest od skubania obywateli, jeśli ci się system viatoll nie podoba, to załóż stowarzyszenie lub partię i przedstawiaj alternatywy, a nie próbuj forsować tezy, że państwo to jakiś obcy twór tylko czający się na twój portfel. Nie ma prostych rozwiązań, są tylko inteligentne wybory.

              • 1 1

          • (1)

            'rowerowa demonstracja' - demonstracja czego ?? czego wy chcecie ?
            Wy chcecie hord rowerzystów na każdym kroku, taki jest wasz cel i tak rozumiecie 'zrównoważony transport'. Nie zgadzam się z tym. Już to dwubiegunowe porównanie rowery-samochody pokazuje w jak ograniczony sposób postrzegacie rzeczywistość. A transport zbiorowy, który jest szczególnie istotnym elementem zrównoważonego transportu to co ? Łączenie różnych rodzajów transportu, aby uzyskać lepszy efekt to co ? Słyszałeś o 'park and ride' ? Nie, wy tylko widzicie rowery, rowery i jeszcze raz rowery.

            • 1 2

            • anonimie pełen jadu

              owszem, większość rowerzystów słyszała na temat bike and ride. Wielu z nich nawet promuje ten temat od kilkunastu lat, co łatwo można sprawdzić w internecie. Za umożliwienie przewożenia rowerów SKM-ką jej dyrektor dostał od rowerzystów "złotą szprychę" już jakieś pięć lat temu. Szkoda, że szefostwo SKM nie reagowało później na postulaty prostych i tanich działań na rzecz poprawy jakości parkingów przy stacjach SKM a projektanci remontu dworca w Gdyni nie uwzględnili potrzeb rowerzystów w projekcie. Stąd ten klimat protestów i sygnalizowanie obecności rowerów w mieście. Mottem tekstu o systemie rowerowym województwa jest prosta teza: ludzkość nauczyła się latać na księżyc, ale coraz trudniej przejść na drugą stronę ulicy - rozwinięta w tekście mówiącym, że miasto trzeba projektować myśląc przede wszystkim o PIESZYCH. Więc nie imputuj głupot, bo sam się po prostu ośmieszasz.

              • 2 0

      • "dziesiątki tysięcy na kolejny festyn rodzinny"

        a co wy robicie aby faktycznie promować rower w Gdyni? Po to są festyny rodzinne. No ale rozumiem "oni dla was czy wy dla nich"?

        Myślałem, że Gdynia nic w tym zakresie nie robi, widać myliłem się, bo widzę włodarze naprawdę namawiają poprzez ciekawe dekoracje, programy, teraz widzę i wspaniałą infrastrukturę.

        Trochę pokory koledzy, w końcu nie jesteście w tym mieście najważniejsi. Zachowujecie się jakby wszystko się miało wokoło was kręcić.

        • 0 2

    • Kluczowy jest tu czas przyszły :)

      W Gdańsku drogi rowerowe już są, w Gdyni kiedyś będą

      • 4 1

  • "nikt na nią nie czeka" (7)

    - jak to NIKT? Ja czekam, zwłaszcza po dokładnym przeczytaniu opracowania" Analiza techniczna zapewnienia połączenia rowerowego
    północnych dzielnic Gdyni i Gminy Kosakowo z ul. Morską
    w Gdyni". I zauważyłem tam same zalety. No i Gdynia poprzez to opracowanie, wybudowanie i eksploatacje nabierze większego doświadczenia w budowie następnych.
    1. łącznika z Morską,
    2. nad klifami redłowsko-orłowskimi,
    3. nad wodami zatoki - centrum Gdyni z Oksywiem, który to przedwojenni urbaniści planowali z rozmachem rozwiązania komunikacyjne dla budowanej od podstaw Gdyni - szkoda, że coraz mniej takich w mieście. Wtedy nie trzeba by było robić spektakularnych akcji"SEGMENT" i wyciągać ludzi na rowery. Także mających pretensje do całego świata i "narzekaczy ze stowarzyszenia", a na ostatnią "masę" jak podała prasa przyszło 60-ciu rowerzystów;))) Wystawianiu dwadzieścia choć całkiem ładnie przystrojonych gdyńskich rowerów, zachęcających mieszkańców do przesiadki z samochodów na ten ekologiczny środek transportu.
    Ponieważ taka kładka przez zatokę naturalnie wytrąciłaby atut kierowcom z Gdyni, dzisiaj stojącym w korkach. Na dodatek ta trasa pozwoliłaby uzupełnić i zbudować ciekawą destynacje turystyczną "od emigracji ludów do emigracji polskiej". Rozpocząć projekt "Oksywskiej grupa kultury grobów jamowych", począwszy od rekonstrukcji cmentarzyska liczącego ok. 200 grobów w Oksywiu a na odbudowaniu z tamtego okresu kultury(rolniczo-rybackiej) z okresu lateńskiego, która przetrwała do wędrówki ludów (I w. p.n.e. - IV-V w. n.e.) a była bardzo rozwojowa i rozwijała się na północy dzisiejszej Polski,

    Na dodatek Gdynia w większości jest terenem prywatnym więc możemy ją rozwijać albo na działkach powietrznych lub pod ziemią bo to często wychodzi taniej niż ciągnące się latami uwarunkowania prawne i drogie działki bądź służebności.

    • 5 14

    • (5)

      słit dżizus - ale pitolenie, pitolenie do kwadratu
      nawet jak Gdynia pobije kolejny rekord arcygłupoty - np poziome windy w UM
      to imć Bezstronny naukowo to wytłumaczy

      • 4 2

      • to ty kolego i to całe twoje śmieszne stowarzyszenie PITOLI (4)

        Poczytaj moje wczesniejsze posty na ten temat one sa sukcesywnie rozwijane i maja zawsze jakieś podteksty.

        Natomiast to Wasze śmieszne stowarzyszenie mając za sobą wszelkie istniejące TU MEDIA nie potrafi MASY KRYTYCZNEJ właściwie zorganizować a już apogeum było ostatnie. Myślę, że gdyby na nim zaistniała faktycznie Shakira to by sie tylko ośmieszyła. WY NIC NIE PROPONUJECIE jeśli juz to demagogie, bylejakość, niską kulture techniczną i drogową. Namawiacie do łamania PRD.

        Jeśli tak Wam się ten projekt nie podobał i wyczerpaliście miejscowe warunki do negatywnego jego zaopiniowania, to czemu nawet nie potrafiliście przygotować oraz występować przed sądem jako oskarżyciel posiłkowy lub powód cywilny, czy jako oskarżyciel publiczny. Bo jako stowarzyszenie macie takie prawo.

        Jesteście BEZNADZIEJNI MIESZACZE!!!

        • 1 10

        • Drogi Bezstronny (3)

          skoro tak bardzo nie podoba Ci się działalność stowarzyszenia Rowerowa Gdynia, to skąd zachwyty nad opracowaniem "opracowania" Analiza techniczna zapewnienia połączenia rowerowego północnych dzielnic Gdyni i Gminy Kosakowo z ul. Morską w Gdyni", które zostało opracowane właśnie przez SRG?

          • 5 1

          • nie zachwyt nad całością a łącznikiem. (1)

            A moim zdaniem powinna powstać firma handlu jednośladami w Gdyni, która zacznie sprowadzać z Francji rowery z silniczkiem na przednie koło, 2 litry mieszanki wystarczy na tydzień jazdy do pracy do domu i na zakupy i bez przeszkód pokona wszelkie wzniesienia w mieście. A może i zamiast we Francji, która wznowiła produkcje tych rowerów od nowa po przerwie w roku 1980, zacząć składać takie w Gdyni, bo okazuje się, że takim rowerkiem można jechać 35km na godz i jest się szybciej w domu niż samochodem.

            • 0 1

            • takie rowery hałasują

              lepiej wziąć pod uwagę rowery elektryczne. Do tego potrzeba jednak infrastruktury rowerowej tworzonej z jezdni a nie z chodników, tak jak dotąd w 3 mieście w większości przypadków.

              • 0 0

          • więc PODSUMOWUJĄĆ

            ".... naleŜy mieć na uwadze pięć wymogów:
            - spójności,
            - bezpośredniości,
            - wygody,
            - bezpieczeństwa,
            - atrakcyjności.
            Mając na uwadze zaprojektowaną juŜ estakadę rowerową naleŜy powaŜnie zastanowić
            się, czy posiadanej juŜ dokumentacji technicznej nie wykorzystać na potrzeby
            zrealizowania przetargu w systemie Projektuj i Buduj połączenia rowerowego
            pomiędzy ul. Unruga a ul. Morską".

            • 1 0

    • Michale Sielski

      proponuje się przeprowadzić się na tereny"pomiędzy Swarzewem a Krokową" może wtedy coś Pan zrozumie i nie będzie tu takich bzdurnych porównań. Całe szczęście, że unijne aplikacje i ich oceniający mają trochę więcej oleju w głowie.

      - to tak w uzupełnieniu po przeczytaniu tego artykułu.

      • 0 5

  • Rowery (1)

    I tak połowa rowerzystów nie wie do czego służą ścieżki rowerowe i wkurzają kierowców

    • 2 4

    • anonimie serwujący płytkie uogólnienia

      piszesz to jako kierowca, rowerzysta czy pieszy? W każdej z tych ról sprawdzasz się nietęgo.

      • 1 0

  • wszystkiemu winni cykliści (5)

    jak widzą chodni /sic! chodnik czyli coś do chodzenia/ to wjezdzaja bez pardonu i nie patrza ze to dla pieszych. WON z chodnikow

    • 9 6

    • rozumiem, że z równą energią weźmiesz udział w proteście (4)

      przeciwko parkowaniu samochodów na chodnikach?

      • 5 3

      • ale co to za porównanie? (1)

        Jeśli samochód parkuje na chodniku, to na złość pieszemu wjedziesz rowerem na chodnik?

        • 0 3

        • obronca blachosmrodow sie odezwal

          punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia

          • 1 0

      • za parkowanie na chodniku jest mandat a powinny tez byc punkty karne i to od razu 20

        tylko policja i sm /nie mylic ze sclerosis multiplex/ nie dbaja o przestrzeganie prawa

        • 0 1

      • i zaległa cisza :)

        • 2 0

  • jaka jest różnica pomiędzy... (10)

    ...estakadą a wiaduktem?

    Proszę o poważne odpowiedzi.
    Pozdrawiam!

    • 6 2

    • Taka sama jak między plackiem ziemniaczanym, a plackiem kartoflanym.

      • 0 0

    • Estakada posiada znaczną ilość podpór, które przenoszą ciężar, nie jest jest prowadzona przez przeszkody naturalne (tak jak most). Wiadukt jest krótkim elementem infrastruktury z możliwie niewielką liczbą podpór w swoim biegu. Most, jak już wspomniałem, to konstrukcja nad przeszkodą naturalną typu rzeka.

      • 1 0

    • (1)

      na estakadzie sie estakadzi a na widukcie wiadukci....serio. mowie calkiem powaznie .... pl.wikipedia.org i poszukaj sobie

      • 3 5

      • Boże, widzisz i nie grzmisz...

        żal mi Ciebie :

        • 1 2

    • (3)

      Mniej więcej i niefachowo: wiadukt służy do pokonywania przeszkód typu wąwóz, dolina, rów, etc., estakada natomiast to droga wyniesiona i puszczona nad czymś.

      • 6 1

      • (1)

        Bzdury.
        Wiadukt - nad drogą, linią kolejową
        Most - nad przeszkodą naturalną np. rzeka, wąwóz
        Estakada - coś co zastepuje nasyp drogowy, zazwyczaj długie

        • 5 2

        • Ty to dopiero bzdurę napisałeś. Wiadukt jest nad dowolną przeszkodą "niewodną", a most nad dowolna wodną. Nie możesz też powiedzieć, że estakada zastępuje nasyp, bo estakady buduje się właśnie tam, gdzie nasypu nie da się zrobić.

          • 1 4

      • A jak się estakadę wyniesie nad wąwóz, to co wtedy?
        Albo, nie daj Boże, ktoś pod istniejącą estakadą wykopie rów - to dopiero zamieszanie!

        • 3 1

    • (1)

      Estakada biegnie nad większym terenem, most lub wiadukt nad konkretną przeszkodą. Czyli estakada jest szerszym a w zasadzie "dłuższym" pojęciem.

      • 6 0

      • teoretycznie i z reguły. ale np. rzeczona estakada rowerowa jest krótsza niż np. wiadukt Millau :P

        • 1 0

  • 2 m

    standardowy tekst marudów dla marudów do czytania bez zastanowienia

    2m dla pieszych, rowerzystów + barierki i lampy to trochę jednak za mało, co widać w podlinkowanym artykule 'Gdynia: zdublowana estakada?'

    jasne, że należy pilnować urzędników, ale trzeba to robić z głową

    • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane