• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Droga na "nie", czyli zdublowana estakada już prawie gotowa

Michał Sielski
5 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Powstaje estakada rowerowa dla odważnych
Dwie estakady zamiast jednej. Czy ta inwestycja ma sens? Według rowerzystów - nie. Dwie estakady zamiast jednej. Czy ta inwestycja ma sens? Według rowerzystów - nie.

Gdyby policzyć wszystkie słowa "nie"*, które padły z ust rowerzystów i urzędników w kontekście budowy tej trasy, pewnie padłby rekord Guinessa w kategorii najbardziej niechcianej inwestycji. Gdyńska estakada rowerowa jest już niemal gotowa, ale tak naprawdę - nikt na nią nie czeka.



Czy władza słucha głosu mieszkańców planując inwestycje?

Gdy poinformowaliśmy o tym, że w Gdyni powstanie druga estakada, rowerzyści zareagowali zdumieniem. Było ono tak wielkie, że dopiero kilka miesięcy później zaczęły się pierwsze protesty.

Rowerzyści byli zdumieni przede wszystkim kosztem inwestycji, który początkowo szacowano na 17 mln zł. Za te pieniądze miała powstać nowa droga od ul. Unruga zobacz na mapie Gdyni do skrzyżowania ul. Janka Wiśniewskiego z ul. Energetyków zobacz na mapie Gdyni. Kwestią sporną była przede wszystkim 367-metrowa estakada nad ul. Hutniczą i torami kolejowymi na wysokości bazy kontenerowej zobacz na mapie Gdyni.

Dlaczego rowerzyści protestowali? Bo pokonanie tego odcinka nie stanowiło dla nich problemu, dopóki urzędnicy nie zamknęli przed nimi szerokich, prawie dwumetrowych chodników, biegnących po obu stronach estakady samochodowej. Wcześniej rowerzyści swobodnie nimi jeździli, ale urzędnicy stwierdzili, że było to niezgodne z przepisami i niebezpieczne. Więc przejazdu ani przejścia już tam nie ma, mimo, że jednoślady od dwuśladów odgradzała solidna metalowa barierka.

Jest za to niechciana estakada, która ostatecznie powstała za 10 mln zł. Ale nie rozwiązuje ona problemów rowerzystów, bo wciąż nie jest powiązana z drogą dla rowerów w ciągu ul. Janka Wiśniewskiego, a zjazdy z niej są niebezpieczne. Na szczęście usterki zostaną poprawione, choć dopiero po oddaniu inwestycji. Urzędnicy zrobią to później, by nie tracić unijnej dotacji.

Szkopuł też w tym, że 10 mln zł wydane na niespełna 400-metrową estakadę kole w oczy, gdy porówna się to z kosztem budowy 17-kilometrowej asfaltowej ścieżki pomiędzy Swarzewem a Krokową. Fakt, została ona wybudowana na nasypie kolejowym, więc część kosztów odpadła, ale wydano na nią trzykrotnie mniej niż na estakadę (ok. 3 mln zł)!

Pytanie, czy gdyńscy rowerzyści nie woleliby np. 50 km dróg łączących ul. Morską z dzielnicami zamiast - jak sami ją nazwali - zdublowanej estakady, nigdy nie padło. A szkoda, bo gdyby ktoś zdecydował się je zadać przed puszczeniem w ruch machiny inwestycyjnej, pewnie nie byłoby tylu protestów.

Inwestycja powinna być odebrana w ciągu najbliższego miesiąca, w tym czasie poprawiony zostanie odcinek przy ul. Energetyków.

* Słowo "nie" padło w tym tekście 13 razy. Czy to już koniec w kontekście Rowerowej Estakady? Nie zakładałbym się.

Opinie (252) 3 zablokowane

  • Bareja

    Miś: Powiedz mi po co jest ten miś?
    Hochwander: Właśnie, po co?
    Miś: Otóż to! Nikt nie wie po co, więc nie musisz się obawiać, że ktoś zapyta. Wiesz co robi ten miś? On odpowiada żywotnym potrzebom całego społeczeństwa. To jest miś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz, co my robimy tym misiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo i nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?
    Hochwander: Protokół zniszczenia...
    Miś: Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach.

    • 0 0

  • pociągnąć do odpowiedzialności (1)

    Teraz ktoś powinien pociągnąć urzędników do odpowiedzialności za niegospodarność , i odpowiednio ukarać . A najbardziej potrzebnej ścieżki łączącej rowerową trasę ul. Morską z drogą nadmorską, bulwarem i przelot nad morzem do Sopotu nie ma.

    • 98 7

    • Eko śmietnik na pomorzu

      Zobacz na google

      • 0 0

  • CHECMY TUNELU PUCKA-CHYLOŃSKA (4)

    tego brakuje a nie most dla rowerów

    • 162 11

    • Jeeden wielki tunnel

      Dla wszystkich blachosmrodow niech ich nie widze

      • 0 0

    • a ja chce tunelu z pucka do helu !!!!! takie 2 pietrowego a po tym jeszcze kolej !!!! skoro publiczne pieniadze urzedas (fuj) w gdyni uwaza za niczyje i on moze je zmarnowac na bezsensowne inwestycje to czemu nie zrobic takiej glupoty jaka zaproponowalem !! ale by bylo smiesznie.

      • 6 7

    • to pisz o tunelu pod artykułem o autach

      • 6 4

    • wiadukt, wiadukt a nie most

      • 15 4

  • Ta inwestycja to przekręt i totalna bzdura nikomu nie potrzebna

    trzeba się dowiedzieć kto z kim i za ile.
    dlaczego nie połączono ulic Janka Wiśniewskiego i Morskiej?
    absurdalna krzywizna i śliska nawierzchnia.
    czy to trasa kolejki górskiej w wesołym miasteczku czy droga dla jednośladów?

    • 0 0

  • Rowerzystom z Gdyni (13)

    ciągle jest źle. Najlepiej jeździć środkiem jezdni. Chciałbym również zauważyć że ścieżka rowerowa to nie jest tor wyścigowy jak niektórym się zdaje.

    • 61 107

    • powiedział wzorowy kierowca, (12)

      co to zawsze jezdzi zgodnie z ograniczeniami. Ulica to nie jest tor wyscigowy

      • 38 18

      • (11)

        promien skretu nie odpowiada....ciekawe czy przypadkiem na czele protestujacych nie stoi ktos z rodziny Chrzanka z GKSu...jemu tez promienie skretu ostatnio nie odpowiadaja.....
        Coraz czesciej dochodze do wniosku ze zyjemy w Panstwie absurdu nie z powodu niekompetetnych rzadzacych, tylko pokreconego spoleczenstwa.
        W pupach sie poprzewracalo od dobrobytu.
        Modne sie robia stowarzyszenia buntu przeciwko rzeczywistosci (obrony rospudy,anty S6,anty estakada, albo wyprostowania zakretu) oraz stowarzyszenia antystowarzyszeniowe (zwolennicy krzyza, solidarni 2010, nieobroncow rospudy etc)
        Do tego banda aroganckich mieszczuchow, ktorzy sprowadzaja sie na wies, zadajac by wszystko tam dzialalo jak w miescie (wyasfaltowane wszystkie drogi, kanaliza,kablowka, BOMI biedronka i klif pod reka) wymagajac jednoczesnie swietego spokoju.
        To sie wszystko kupy ani pupy nie trzyma.
        Mam wrazenie ze podtrzebne nam znow 50 lat okupacji, albo rozbior Polski, bo jka historia uczy, tlyko w takich sytuacjach Polacy normalnieli na jakis czas i zaczeli korzystac z rozumu

        • 18 29

        • Oj Maurycy, kłopoty ze zrozumieniem słowa pisanego?

          Przecież ci rowerzyści protestują przeciw marnotrawieniu również Twoich pieniędzy. Co podatek masz za niski? Cieszysz sie ze wyrzucili 10mln na estakadę, zamiast zbudować za to kawałek tunelu Północna-Chylońska,- albo obniżyć podatki i oddać Tobie Twoje pieniądze?

          • 0 0

        • Drogi Maurycy (2)

          proponujemy, żeby miasto przystąpiło do audytu rowerowego i zaplanowało politykę w tym zakresie na dłuższy czas. Od 12 kwietnia trwa kadencja nowego tandemu, pełnomocnika ds. komunikacji rowerowej i oficera rowerowego. Już widać, ze jednym etatem (pełnomocnik pracuje społecznie, łącząc pracę zawodową i obowiązki Radnego Miasta) nie da się ogarnąć: inwestycji, remontów, promocji i strategii. Rada Rowerowa w nowym składzie zebrała się póki co raz (2h) i po przeglądzie inwestycji przymierza się do przeglądu remontów.

          Fajnie że miasto przystąpiło do PUMA i współpracuje z gdańskim Referatem Mobilności Aktywnej.

          Można było poprzednich conajmniej dwóch lat nie zmarnować. Mielibyśmy duży krok do przodu bez "zapalenia płuc". Wyszło jak zwykle.

          Proszę nie wmawiać nam arogancji i złośliwości. Nam po prostu na Tym bardzo zależy :)

          • 4 1

          • To fajne, że wam na tym zależy. Nie przyjmujecie jednak do wiadomości, że komuś innemu może zależeć na czymś innym. Zachowanie RG jest aroganckie. Widzicie tylko wasze racje.

            • 3 3

          • Pytanie tylko po co? Wszystko co fizycznie i metafizycznie istnieje, jest ważniejsze od tego tematu.

            Polacy nie są maniakami sportu. Polacy lubią wygodę. Prawem każdej nacji jest mieć cechy charakterystyczne. Póki nie krzywdzą osób trzecich. Za wiele pokoleń żyliśmy z rozdawanych po kawałeczku wygód, za krótko mamy wygody i to nadal za mały odsetek obywateli, aby czuć potrzebę ascezy. Zanim zaczniesz pisać peany na temat Kopenhagi, powiem: Wygody im się przesyciły, więc dla odmiany wybrali ascezę. Pozwól nam, łaskawie, dojść do etapu kiedy będziemy rzygać wygodami. Potem pomyślimy o rowerach. Jeszcze tylko trzy pokolenia. Plus/minus dwa.

            • 2 3

        • Do Maurycy (3)

          Maurycy kurde ziomek. Wszystko podsumowałeś w idealny sposób!! HAhahahaha, taka jest prawda, wszystko jest na NIE, co się nie zrobi to ŹLE!! Dokładnie.
          Rowerzyści, zamiast teraz strajkować to mogliście pójść do włodarzy miasta przed rozpoczęciem całej inwestycji. Na pewno wiadomo było dużo wcześniej co jest grane. Trzeba było zebrać kilka osób reprezentujących grupę "pedałujących" i pójść do urzędnika "Chłopie chcielibyśmy mieć to, to i to. Nie budujcie estakady bo ona jest niepotrzebna". Ale jak komuś nie chce się ruszyć 4 liter to proszę: bijemy rekord w mówieniu "NIE".

          • 7 25

          • a włodarz miasta miał w d... rowerzystów zaprosił ich łaskawie na rozmowę kiedy podpisał umowę na budowę tej estakady zanim durny człowieczku odezwiesz się dowiedz się trochę w temacie o jakim mówisz stowarzyszenie rowerowa gdynia na kilka miesięcy przed zamknięciem przetargu protestowało m mediach,w urzędzie ale ich argumenty wyśmiewano i olewano spotkanie w sprawie estakady łaskawy pan szczurek zrobił 8 listopada 2011 a umowę z wykonawcą podpisał cichcem 25.10.2011 więc o czym z kim i jak było dyskutować?W Gdyni rządząca sitwa od 1990 r i prezio od 1998 rządzą na zasadzie władzy absolutnej szczurek uważa gdynię za swoje rodowe włości i ma głęboko w d.... organizacje pozarządowe stowarzyszenia itd władza wydaje swoje absolutne dekrety z którymi nie ma żadnej dyskusji.Czy ktokolwiek od szczurka skonsultował z rowerzystami ten idiotyczny bubel wzgórze?Drogi rowerowe projektował tam jakiś debil ale wadza w Gdyni uznała że z nikim w tej sprawie rozmawiać nie będzie i powstały dziadowskie zrobione na opak dróżki którymi strach jechać i są ślepe tzn nie mają ani logicznego początku ani końca

            • 15 1

          • Odp (1)

            Maurycy, ruszyliśmy 4 litery, przygotowaliśmy alternatywny i dużo tańszy projekt, próbowaliśmy rozmawiać, namawialiśmy, nagłaśnialiśmy w mediach, nic to nie dało, a nasze działania były dyskredytowane.

            • 28 1

            • brak dróg rowerowych? Protesty. Za dużo dróg rowerowych? Też protesty. ja chyba zacznę protestować przeciw protestom...
              Uwaga rowerzyści: dróg rowerowych nie musi być wszędzie, ani przy każdej ulicy! Ostatnio rowerzyści w ramach protestu spowalniali al. Zwycięstwa, 200m dalej jest równoległa do niej droga rowerowa.
              Ja jeżdżę samochodem i żeby podjechać pod dom musze objechać pół miasta. Ale nie protestuję i nie jeżdzę pod prąd z tego powodu.
              Ludzie, zastanowcie się trochę

              • 6 29

        • Ehh... w kwestii estakady protest nie był organizowany na zasadzie "nie, bo nie" - były wytykane konkretny błędy w projekcie (ten ostry zakręt jest niebezpieczny, bo jest umieszczony na końcu stromego zjazdu), proponowane alternatywne (dużo tańsze i bardziej funkcjonalne) rozwiązania i to jeszcze w trakcie planowania nieszczęsnej estakady. Także nie wrzucaj wszystkich protestów do jednego worka. Konstruktywna krytyka jest zjawiskiem pozytywnym.

          • 14 1

        • baranku żyjemy w chorym kraju gdzie wydaje się lekką ręką miliony bez sprawdzenia czy to na co są wydawane jest rzeczywiście niezbędne, w tym przypadku żaden problem nie został rozwiązany a 10 mln zostało wyrzucone o takie gospodarowanie chodzi?Władza w państwie demokratycznym ma zafajdany obowiązek słuchać postulatów mieszkańców bo to oni a nie urzędas mieszkający na drugim końcu Gdyni będzie musiał z tego bubla korzystać.To że zakręty na zjazdach z tej estakady projektował ostatni kretyn widać gołym okiem terenu miał w wagin.. a zrobił idiotyczne zawijasy ciasne i bardzo kręte po co tak?Mówisz kołku o korzystaniu z rozumu toteż rozum nie został użyty przez urzędników którzy nie licząc się z nikim wymyślili sobie estakadę obok estakady i nie wymagaj teraz od ludzi że będą władzunię całować po d... że coś w ogóle zrobiła bo zdaje się że tak rozumujesz durny człowieczku.Ludzie dojrzewają do tego że w systemie demokratycznym oni też mają coś do powiedzenia i mogą bronić swojego interesu chcesz znowu dyktatury i zamordyzmu cudaku?Tak się składa że w tym kraju drogi rowerowe budują goście którzy rower widzieli na obrazku robią szkolne błędy sami aprobują budowle sprzeczne z rozporządzeniami ogólnokrajowymi i co pretensje do ludzi że protestują?Zakręty są niebezpieczne ok będzie się je ścinać po trawnikach czy w ogóle nie będzie się korzystać z tej estakady zdrowy rozsądek obywateli zawsze ośmiesza imbecylizm urzędasów

          • 11 0

        • To znaczy, że stac już nas na niepotrzebne nikomu inwestycje?

          • 18 1

  • TUNEL Z OKSYWIA

    Zbudujcie w końcu tunel podwodny między oksywiem a GDynią centrum ,w Gdansku już się przebijają lepsza taka inwestycja niż niepotrzebne lotnisko

    • 0 0

  • horror na hutniczej

    a na hutniczej potrącani są rowerzyści. Rumia zrobiła ścieżkę rowerową Gdynia estakadę.

    • 0 0

  • (12)

    Na czym polega 'zdublowanie' tej estakady ? Bo nie rozumiem.
    Główna estakada to ulice dla samochodów i chodniki dla pieszych, nowa kładka to droga dla rowerów. Nic się nie dubluje !

    • 4 1

    • odp. (11)

      wzdłuż estakady dla samochodów jest 2,5m szerokości ciąg pieszy, który piesi wybierają bardzo rzadko bo dogodniej jest pokonać ten odcinek autobusem.

      SRG proponowało, żeby ruch rowerowy wpuścić właśnie w ten "ciąg" i rozwiązać problem dojazdu do Unruga. Zaoszczędzone w ten sposób środki przeznaczyć na połączenie Janka Wiśniewskiego z Morską(nad torami), również po istniejących już nieco węższych (ok 1,5m) ale już jednokierunkowych ciągach pieszych, błędnie nazywanych technologicznymi.

      Absurd obecnej sytuacji był szczególnie widoczny na Kwietniowej Masie Krytycznej, kiedy okazało się, że z racji ograniczenia prędkości do 50km/h na serpentynie, po chodniku można rowery conajwyżej prowadzić. Efekty można do dziś oglądać w relacjach fotograficznych z wydarzenia. Kilkaset rowerzystek i rowerzystów poprowadziło rowery od terminalu promowego przez przejście dla pieszych na Unruga aż do stacji benzynowej przy Kontenerowej.

      Jakieś pytania?

      • 3 1

      • Dlaczego chcesz ograniczając prawo do poruszania się pieszym? (4)

        Jakie masz do tego prawo, kto ci je dał? Na dodatek dlaczego chcesz zapuszkować do autobusu ludzi, którzy chętnie spacerują czy maszerują z kijkami(NW).

        Jesteście BEZCZELNI i złośliwi!

        • 1 1

        • jest dość szeroko na wielu chodnikach by wszyscy mieli miejsce (3)

          po co się pultasz: gdy kierowcy zastawiają chodniki parkując tam legalnie lub nielegalnie to też wyzwalasz tyle energii? Jak ruch pieszy jest pomijalnie mały, a na jezdni jeżdżą kierowcy z tego portalu (patrz M) to trudno się dziwić, że wielu rowerzystów ucieka na chodniki. Kolizja rowerzysty (rowerzystki) z pieszym często kończy się urazem większym dla rowerzysty (ki), stąd badania wykazują, że rowerzyści z reguły ustępują pieszym na chodnikach prowadzących wzdłuż wiaduktów i mostów. Kierowcy tam nagminnie rozwijają nadmierne prędkości, stąd potrzeba debaty publicznej jak konflikty rozwiązywać.

          • 0 1

          • Kierowca może bo jest członkiem większości. (1)

            • 0 1

            • statystyki tego nie potwierdzają

              na 1000 mieszkańców nadal jest mniej niż 500 rowerów w naszym kraju. Większość nie musi uniemożliwiać korzystania z praw mniejszości jakiejkolwiek. Jednostka ma swoje niezbywalne prawa. Twoje dyrdymały to nieświadomy kolektywizm, o który oskarżasz innych.

              • 0 0

          • Reasumując twoją wypowiedź: kierowcy na wiaduktach rozwijają nadmierne prędkości, wiadukt stwarza niebezpieczeństwo dla rowerzystów lawirujących między pieszymi.
            Macie więc swoją estakadę, żeby wszyscy czuli się bezpiecznie.

            • 0 1

      • (3)

        Mam prośbę aby Rowerowa Gdynia takie zachowanie rowerzystów promowała nie tylko na 'masie' ale także na co dzień w mieście tzn. aby rowerzyści prowadzili rower na przejściach dla pieszych, a nie przejeżdżali jak huragan, aby prowadzili rower na chodniku, na którym jest sporo ludzi, a nie jeździli slalomem pomiędzy ludźmi

        • 1 2

        • (2)

          Powiedzmy, że jadę z Gdańska do Chylonii. Mam na tej trasie 85 razy zsiadać z roweru i przeprowadzać przez chodnik, czasem kilkanaście razy co 50 metrów?

          Cywlizowani rowerzyści stosują zdrowy rozsądek i przejeżdżają przez przejścia - wolno i uważając na pieszych, a zwłaszcza na dzieci.

          • 2 1

          • (1)

            Cywilizowanych rowerzystów ze świecą można szukać, większość to nieokrzesana dzicz

            • 1 2

            • chyba dawno na rower nie wsiadał(a)eś?

              dał(a) byś dobry przykład.

              • 0 1

      • (1)

        Tak, ja mam pytanie. Skoro jest ograniczenie do 50, droga szeroka na 2 pasy, a zakaz wjazdu rowerów nie dotyczy tego odcinka tylko estakady właściwej, to dlaczego rowerzyści podczas masy ostentacyjnie musieli iść piechotą, skoro na innych odcinkach jechali ulicą (np. na Wiśniewskiego)? Czysta propaganda, tak samo jak stwierdzenie, że tym "bardzo szerokim" chodnikiem nie chodzą piesi. Otóż chodzą i to coraz częściej. W zasadzie tak jak pisałem, jeżdżę (zgadza się niezgodnie z przepisami) tym odcinkiem kilka razy dziennie i nie zdarzyło mi się abym nie mijał się tam z jakimś kierowcą TIRa w klapkach idącego na Unruga do sklepu. Tak samo coraz więcej ludzi chodzi tam piechotą do nowego biurowca Zarządu Portu i do pracy do firm wzdłuż Kontenerowej. Ten chodnik nie był rozwiązaniem tym bardziej, że jadąc pod górę na szczycie gdy jest łuk w lewo nie widać w ogóle tych jadących z góry. Raz się w tym miejscu stuknąłem z tym z naprzeciwka, całe szczęście bez strat.
        Nie wiem czemu jesteście w tym stowarzyszeniu tak oburzeni, że komuś może się ta estakada podobać. I nie ma to związku z brakiem połączenia Wiśniewskiego - Hutnicza. Powinna być i tu i tam i tyle.

        • 1 0

        • Miśku, jakaś refleksja zaczyna się pojawiać: gratulacje

          Sprzeciw masowiczów nie jest skierowany przeciwko cyklistom- zwolennikom budowy estakady, ale bardziej przeciw metodzie realizacji inwestycji rowerowych: powinny one być poprzedzone normalnym dialogiem i szukaniem rozwiązań dających największe przyrosty korzyści w stosunku do ponoszonych kosztów. Ta estakada na peryferiach oczywiście coś poprawia, ale środki w takiej ilości skierowane na inne działania dużo bardziej poprawiłyby warunki funkcjonowania ruchu rowerowego w Gdyni. Tylko tyle i aż tyle. Warto się nad tym wspólnie pochylić.

          • 1 0

  • won z chodników rowerzyści !!! (22)

    niech się wreszcie wami zajmie policja albo straz miejska, na chodniku może jechać osoba opiekująca się dzieckiem do lat 10-ciu, lub kiedy są złe warunki atmosferyczne lub kiedy chodnik jest odpowiednio szeroki,zapraszam do poczytania ustawy Prawo o Ruchu Drogowym,jezdzicie jak barany i jeszcze macie czelność uzywać dzwonków!!! karać mandatami !!!

    • 10 8

    • (18)

      Dokąd mają się wynieść rowerzyści, na ulice, po których jeżdżą TIRy?

      Problem nie w chodnikach, tylko w kulturze jeżdżenia, która jest w Polsce bardzo niska w przypadku i kierowców, i rowerzystów.

      • 4 4

      • Do wszystkich diabłów macie się wynieść. Kołdra jest za krótka. (16)

        Trzeba poświęcać każdą jej część na sprawy istotne. Albo się dostosujecie, albo wyprowadźcie do tej Kopenhagi. Tam będziecie wzorowymi obywatelami. Tutaj odstajecie. Polak lubi wygodę. Duńczyk lubi ascezę. Prawem każdej nacji jest to wybierać.

        • 1 6

        • lepiej, taniej i łatwiej dostosować miasto do potrzeb pieszych i rowerzystów (4)

          niż próbować bez skutku i refleksji miasto do potrzeb uzależnionych od korzystania z samochodów. Tak wybierają nie tylko Duńczycy, ale także coraz więcej przytomnych Amerykanów. wystarczy poszperać w necie. Polak lubiący jeździć wygodną drogą dla rowerów nie jest dewiantem, tylko przytomnym obywatelem korzystającym ze swoich praw.

          • 2 2

          • Lepiej? Bycie pieszym w takim mieście to koszmar. (3)

            Rower wyrasta jak Edward Nożycoręki z podziemi. Samochód jest widoczny na milę i ma fajny kształt.

            Japończycy wybierają dokładnie odwrotnie niż Duńczycy. Rower jest z definicji niewygodny. Nie ma żadnych praw mówiących, że trzeba zapewniać taką fanaberię.

            • 1 2

            • nie ma praw do parkowania samochodu w mieście za darmo (2)

              minusy potrafisz dawać, argumenty masz biedne i jednostronne

              • 1 0

              • (1)

                Umiem dawać argumenty. A moim argumentem jest to, że samochód to postęp, a rower to zacofanie. Samochód to wygoda, a rower męczarnia. Samochód jest sexy, a rower to bezpłodność. Samochód to wolność i kapitalizm, a rower to lewactwo, marksizm

                • 0 2

              • znam wielu księży jeżdżących na rowerach

                też ich pomówisz o lewactwo i marksizm? Poczytaj sobie Guareschiego na temat don Camilla, może coś ci przyjdzie do głowy.

                • 0 0

        • (8)

          Wyprzedzał Cię kiedyś podczas jazdy na rowerze autobus przegubowy, który (zwyczajem znacznej części kierowców) za szybko odbił do krawędzi jezdni? Albo seria tirów na drodze do portu? Gdyby tak było, inaczej reagowałbyś na rowerzystów na chodnikach. Zgodna z przepisami jazda po ulicy jest równoznaczna z samobójstwem, zwłaszcza w głównych ciągach komunikacyjnych.

          • 6 2

          • O, jakże ci współczuję. (7)

            Wróć. Współczułbym, gdybyś był do tego zmuszony. Źle wybrałeś, to ponoś konsekwencje. I wykazuj skromność, co jest obowiązkiem mniejszości.

            • 1 4

            • (6)

              Nie da się tak dyskutować, bo odnosisz się do jakiegoś abstrakcyjnego wyobrażenia "chama rowerzysty". Jeżdżę po chodniku tylko wtedy, kiedy nie mam innego wyjścia i zachowuję ostrożność. Piętnuję chamstwo z każdej strony, kierowców, rowerzystów i pieszych. Za jazdę na rowerze przepraszał nie będę, bo mam do niej prawo.

              • 4 1

              • Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. Nie ważne po czym jeździsz tym niedorobionym pseudopojazdem (3)

                I tak robisz większości wbrew.

                • 2 2

              • to, że większość może nie mieć racji, dowodzi historia wszelkich innowacji (2)

                • 1 1

              • Zaiste, to że odstajesz, nie świadczy o tym że masz rację. (1)

                Pewne jest jedno: Interes większości jest istotniejszy niż odstających...

                • 0 1

              • interesy mozna pogodzić

                jak się marnotrawi przestrzeń dopasowując miasto do przestrzeniożernych to prowokujemy wojnę wszystkich ze wszystkimi; to nie musi mieć miejsca. Warto, byś jednak czasami poszerzył swoją wyobraźnię wsiadając na rower. To nie boli. Spojrzenie z punktu widzenia mniejszości nauczy cię więcej niż pozostawanie w błogostanie pozornej (topniejącej) "większości".

                • 0 0

              • 'cham rowerzysta' to codzienność (1)

                ostrożny i uprzejmy rowerzysta to jest pojecie abstrakcyjne

                • 3 5

              • Pozwalam sobie nie zgodzić się i na tym kończę dyskusję.

                • 3 2

        • Duńczyk, jak każdy normalny człowiek, lubi wolność (1)

          którą rower daje od dzieciństwa każdemu, kto ma horyzonty szersze niż szyba jego samochodu, nawet jeśli udaje matematyka, do tego kierowcę. Rower daje wygodę tym, którzy mają wyobraźnię i potrafią z niego korzystać. Takich u nas jest większość, tylko nie ujawniona jeszcze.

          • 1 1

          • Sorki, ale mnie rower kojarzy się z bezdomnością. Nie żebym mieszkał w samochodzie, ale czuje się na nim jak niewolnik otoczenia

            Rower jest z definicji niewygodny. Rujnuje zdrowie w miejscu, gdzie styka się z ciałem. Większość lubi prawdziwą wygodę: Jazda samochodem jest jak taniec z najpiękniejszą dziewczyną na balu.

            Wolę dostosowywać się do Japończyków.

            • 0 2

      • I to jest duże pole popisu dla organizacji rowerowych takich jak Rowerowa Gdynia, aby uczyć rowerzystów kultury jazdy. Zamiast tego RG woli urządzać demonstracje i zniechęcać ludzi do rowerzystów

        • 1 1

    • piechórze, won ze ścieżek dla rowerów (1)

      sam sobie prawo o ruchu pieszych poczytaj, a potem krzycz na innych!!!

      • 5 3

      • najpierw zagrabić chodnik na ścieżkę rowerową, a później jeszcze przepędzać pieszych to szczyt bezczelności !

        • 2 2

    • skoro karają kierowców to rowerzystów też karać

      jeżdżą jak chcą i jeszcze się czepiają jak ktoś idzie chodnikiem,kij takiemu w szprychy i po sprawie

      • 3 2

  • Dla mnie

    Estakada ta będzie stanowiła wygodny tranzyt z Helu do Gdańska. Polega on na tym że omija się pseudo -rowerową drogę na Morskiej. Ja będe z niej korzystać

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane