• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Druga estakada rowerowa w Gdyni?

Michał Sielski
14 maja 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Skrzyżowania ul. 10 Lutego, Podjazd i Dworcowej unikają nie tylko rowerzyści, ale też wielu kierowców. Pokonanie go w niektórych kierunkach nie jest bowiem łatwe. Skrzyżowania ul. 10 Lutego, Podjazd i Dworcowej unikają nie tylko rowerzyści, ale też wielu kierowców. Pokonanie go w niektórych kierunkach nie jest bowiem łatwe.

Zamiast wartego wiele milionów przecisku pod torami i wykonania kolejnego tunelu, nad chodnikiem przy ul. Podjazd zobacz na mapie Gdyni może stanąć estakada rowerowa. To rozwiązanie byłoby znacznie tańsze i szybciej pozwoliłoby ułatwić wjazd do centrum Gdyni rowerzystom.



Jak rozwiązać brak dróg rowerowych i dojazdów do centrum Gdyni dla rowerzystów?

Dziś jadąc rowerem do centrum Gdyni od strony Chyloni można wybrać ul. Morską, ale tam droga pieszo-rowerowa kończy się na skrzyżowaniu z ul. Warszawską zobacz na mapie Gdyni. Dlatego większość rowerzystów wcześniej zmienia stronę i jedzie mało uczęszczanym chodnikiem graniczącym z torami kolejowymi i dworcem Gdynia Główna. Nieliczni włączają się do ruchu drogowego i do Śródmieścia dojeżdżają ulicami wraz z samochodami.

Od drugiej strony jest podobnie. Aleją Zwycięstwa jedziemy drogą rowerową, która kończy się na początku ul. Świętojańskiej zobacz na mapie Gdyni. Tam również większość rowerzystów pozostaje na chodniku, choć jest mnóstwo pieszych i jest to niebezpieczne nawet przy małej prędkości.

Rozwiązaniem mogłoby być przekonanie rowerzystów, że mogą, a właściwie powinni, poruszać się po ulicach, ale dla większości z nich wielką barierą jest strach. Głównie przed kierowcami wymuszającymi pierwszeństwo, wyprzedzającymi bez zachowania bezpiecznej odległości i przekraczającymi prędkość. Rozwiązaniem pośrednim jest natomiast rozbudowa infrastruktury. Wąskim gardłem jest jednak węzeł przy ul. Podjazd, gdzie początkowo planowano zrobić osobny tunel dla rowerzystów.

Zobacz więcej: Będzie tunel do centrum dla rowerzystów.

Rozwiązanie to okazało się jednak zbyt drogie, bo wiązałoby się z przełożeniem niezliczonej ilości kabli i kolejowej infrastruktury teletechnicznej, która znajduje się w nasypie. Inwestycja pochłonęłaby wiele milionów, więc przedstawiciele PKP PLK zaproponowali wyniesienie trasy dla rowerów ponad znajdujący się w istniejącym tunelu chodnik.

- To ciekawa koncepcja. Fajnie, że kolej twórczo włączyła się w kreowanie rozwiązań. Bardzo to doceniam. Jeśli uda się to zrobić, zaoszczędzimy duże pieniądze, ominiemy sygnalizowane przez kolej poważne przeszkody wykonawcze, a ja pokłonię się panu dyrektorowi PKP PLK Leszkowi Lewińskiemu do samej ziemi - mówi Zygmunt Zmuda Trzebiatowski, przewodniczący Rady Miasta Gdyni i pełnomocnik prezydenta miasta ds. infrastruktury rowerowej.

Na razie jest to jednak koncepcja, a możliwość jej wykonania sprawdza biuro projektowe. Tunel ma bowiem 4,34 metra wysokości, więc jeśli ma się tam jeszcze zmieścić estakada, prawdopodobnie o ok. pół metra będzie trzeba obniżyć chodnik. Rowerzyści zyskaliby nie tylko bezpieczny i bezkolizyjny dojazd, ale też łatwiejszy do pokonania - estakada zminimalizowałaby stromy podjazd.

Pierwsza estakada z protestami

Pierwsza estakada rowerowa w Gdyni kosztowała 10 mln zł. Pierwsza estakada rowerowa w Gdyni kosztowała 10 mln zł.
W Gdyni jest już jedna estakada rowerowa. Słynna na całą Polskę, głównie ze względu na protesty części rowerzystów, którzy twierdzili, że 10 mln zł wydane na niespełna 400-metrową estakadę kole w oczy, gdy porówna się to z 3 mln zł na budowę 17-kilometrowej asfaltowej ścieżki pomiędzy Swarzewem a Krokową. Pytanie, czy gdyńscy rowerzyści nie woleliby np. 50 km dróg łączących ul. Morską z dzielnicami zamiast - jak sami ją nazwali - zdublowanej estakady, nigdy nie padło.

Czytaj więcej: Droga na "nie", czyli estakada rowerowa w Gdyni.

Tym razem protestów jednak nie ma, bo wszyscy wiedzą, że połączenie do centrum Gdyni powinno być obecnie jednym z priorytetów inwestycyjnych w zakresie infrastruktury rowerowej.

- Nowa koncepcja estakady do centrum to bardzo dobra wiadomość. Liczymy na prezentację jej szczegółów, aby zapewnić bezpieczeństwo i komfort dla mieszkańców, wybierających rower zamiast auta w podróżach do centrum. Bardzo liczymy na nowe otwarcie konsultacji podczas Rady Rowerowej - mówi Łukasz Bosowski ze stowarzyszenia Rowerowa Gdynia. - Będziemy zabiegać o nowe sensowne rozwiązanie, uwzględniające uspokojenie ruchu. Rowerowa czarna dziura w sercu miasta musi jak najszybciej zniknąć - podkreśla.

Opinie (258)

  • pierwszy raz dobre pytanie w ankiecie - dojechach pedalarzy-obcisłogaciowców (3)

    wcale nie rozwiązywać, to roszczeniowa grupa, która tylko przeszkadza kierowcom i pieszym 32%

    • 11 16

    • Tak, to jest dobre pytanie, bo pokazuje, jaki jest jeszcze procent tępego egoistycznego chamstwa w społeczeństwie.

      • 8 7

    • oj frustratem jestes?

      pod getrami zobaczyles wiekszy sprzet niz Ty masz? =)

      A tak serio to wiesz, na rower trasa 7km to w dzinsach moze i mozna jechac ale jak juz pojedziesz te 30-50km albo i wiecej to nawet w spodniach dresowych bedziesz poobcierany. Lycra daje ten komfrot, ze reguluje sie cieplota ciala, wilgotnosc i nic nie jest obtarte.

      • 5 5

    • Ale musisz mieć zryty beret....

      • 7 3

  • (1)

    estakada zbędna przebudowa niebezpiecznego skrzyżowania konieczna

    • 10 4

    • Jedno i drugie jest ważne

      • 3 1

  • Pedałlandia in spe

    A wiekszego problemu to nie ma? Zwolenicy pedalow dostaja orgazmu wciskajac wszystkim ze tylko rower , rower, rower. Bardzo molo liczna grupa sprawnych intelektualnie inaczej wymusza przywileje dla siebie. A kazda uwage pod swoim adresem traktuja jako wypowiedzenie wojny, A sa tylko pieszymi inaczej. Na jezdni sa tylko pieszymi a tam samochody maja pierwszenstwo, a na chodniku musza ustapic pieszym. Sorry , taki mamy klimat. A jak spoleczenstwo zbiednieje to wszyscy przesiada sie na rowery i zajma jezdnie i problem sie sam rozwiaze. Ale to in spe

    • 9 16

  • Gdynia ma wielkie szanse na nie popełniania błędów innych, a ciekawe rozwiązania transportowe (3)

    Choć ciągle ruch rowerowy jest niewielki i bardzo rozproszony, a ewentualne życzenia mieszkańców wyrażane są na podstawie obserwacji np.tego co dzieje się w tym zakresie w krajach Europy Zachodniej. To jednak już mamy własne rozwiązania, choćby w spr.monitorowania ścieżek i przesyłania zdarzeń i niedogodności poprzez IT do właściwego koordynatora. Bardzo to cenne doświadczenie ale na ogół raczej pobieżne, bez znajomości istoty systemu nie każdy o tym wie.

    Niemniej w Gdyni system dróg rowerowych, powinien doskonale wpisywać się w wygodę i strukturę miasta, decydować o przydatności i popularności wykorzystania roweru w ruchu miejskim, rekreacji czy rehabilitacji. Ponieważ Gdynia jako nieliczne z miast ze względu na warunki geograficzne może z tej dziedziny zorganizować dochodową destynacje, oczywiście należałoby podzielić ścieżki leśne pod kątem interwałowym itd. i dawkować niczym zabiegi oczywiście dodatkowo np. wypożyczać stosowne opomiarowane i monitoring.

    Od tego na ile prawidłowo zostanie zbudowana sieć dróg rowerowych wynikać będzie w znacznej mierze znaczenie transportu rowerowego w ogólnym systemie transportowym miasta także dla przeciętnego zjadacza chleba.
    Dla którego ważne jest aby drogi rowerowe były bezpieczne i aby rozwiązania z zakresu topografia terenu nie sprawiały zbytniego wysiłku, bo takowy można sobie zaserwować w TPK czy wyścigach sportowych.

    Przedstawione rozwiązanie w zakresu organizacji ruchu w tym miejscu zapewnia bezpieczeństwo rowerzystom i jest udogodnieniem, ale jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach, więc należy mu się dokładnie przyglądać.

    Sam nie jestem zwolennikiem podróży rowerem, obok zadymionych i hałaśliwych ulic skażonych spalinami samochodowymi zdecydowanie wolę rower jako formę relaksu i rekreacji ruchowej, który w bardzo pozytywny sposób wpływających na zdrowie i zachowanie wysokiej sprawności psycho-fizycznej.

    Na sam widok stania przy światłach na rowerzy i ruszających TiR-ach i z nimi skażenie środowiska ulicznego spalinami, ołowiem itd. odstrasza mnie od takich skrzyżowań.
    Także brak uniwersalnych składanych parkingów rowerowych, które ne zajmują non-stop pow. publicznej. Brak w budynkach wielorodzinnych miejsc pozwalających na łatwe i bezpieczna garażowanie rowerów, także w miejscach pracy warunków.
    W Gdyni ciągle jeszcze mamy okrężny przebieg dróg rowerowych, złą jakość nawierzchni dróg rowerowych kończących się nieprzwidywalnie, wysokie krawężniki przecinające drogi rowerowe, długie cykle sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniach.

    • 6 4

    • (2)

      A swoją drogą, czasem mógłbyś postarać się przezwyciężyć swoją alergię wobec Gdańska i w tym, rowerowym, przypadku nie szukać pozytywnych przykładów tylko na dalekim Zachodzie, ale też znaczne bliżej, za przysłowiową miedzą.

      • 2 2

      • "nie szukać pozytywnych przykładów tylko na dalekim Zachodzie" (1)

        właśnie moje pozytywne przykłady"na rowerze" to daleki WSCHÓD - konkretnie Chiny i Japonia :))) I uważam, że nie zna życia ten kto tam nie był, no może jeszcze Indie :))

        "przezwyciężyć swoją alergię wobec Gdańska" mogę się tylo roześmiać, bo u siebie jej naprawdę nie widzę :)) To Gdańsk ma GENETYCZNĄ alergie na Gdynię i to od momentu gdy zapadła sejmowa Uchwała o jej zbudowaniu, następnie telepatyczne przeniknęła do nowoGdańszczan i mamy co mamy.

        Osobiście kocham całe Trójmiasto i ludzi tu mieszkających pod warunkiem, że mają trzeźwe spojrzenie i z którymi mogę merytorycznie podyskutować bez jakieś zasłony ideologicznej, religijnej czy innych uprzedzeniach. A rower zbliża ludzi i jest pewnym społecznym integratorem przekonałem się już o tym b.dawno w Chinach :))

        • 2 3

        • to że nie widzisz u siebie alergii to nie znaczy że jej nie masz

          nikt nie jest sędzią we własnej sprawie: nemo iudex in causa sua - tak mawiali starożytni Rzymianie.

          • 0 0

  • czy ktos moze mi powiedziec dlaczego .. (1)

    .. Nie mozna wyremontować chodnika przy torach skm na wzgórzu, aby połączyć drogę od Sopotu z ul. Władysława IV ?

    • 4 3

    • To powinno zrobić pkp

      • 2 3

  • smród ??? i "ZDROWIE" ??? (4)

    LUDZIE......a kto myśli tu o ZDROWIU....w spalinach?
    modne też biegi ...po zdrowie po BETONIE...byłam u ortopedy-pacjenci to
    większość 20-30 lat byli biegacze
    Rower,biegi tak....mamy trochę lasów i tam zrobić ścieszki do rekreacji...tylko
    zaraz za Unijne pieniądze wybetonują i lasy

    • 13 5

    • (3)

      dlatego trzeba małymi krokami ograniczać ruch samochodów w mieście, a pierwszym z nich jest popularyzacja rowerów.

      • 6 3

      • (2)

        Oraz ddr prowadzic nie tylko wzdluz glownych ulic, ale robic skroty omijajace te drogi.

        • 5 1

        • (1)

          a gdy są wzdłuż głównych dróg, oddzielać je od jezdni szpalerem krzewów (bye nie śmierdziało i nie hałasowało i drzew (przeciw zabójcom)

          gdyby we Wrzeszczu na skrzyżowaniu Grunwaldzkiej/Lendziona rosły drzewa, nie zabito by kilku rowerzystów i pieszych

          • 5 0

          • Tam należy postawić Pomnik Rowerzyst

            ku przestrodze

            • 4 1

  • Statystyka (2)

    Czy jest gdzieś dostępne zestawienie statystyczne prezentujące omawiane zagadnienia? Liczba rowerzystów, średni roczny czas użytkowania dróg/ścieżek rowerowych, nakłady na inwestycje dotyczące infrastruktury rowerzystów. I do tego: liczba zarejestrowanych aut, opłaty z tytułu użytkowania dróg (akcyza, oc, ac, opłaty parkingowe, itp), średni roczny czas użytkowania dróg, nakłady inwestycyjne na infrastrukturę drogową.

    • 6 0

    • wyszło by ze roszczeniowcy pedalarze generuja koszty 100 razy wieksze niz samochodziarze

      sezon trwa z 3 miechy a morda dra cały rok

      • 7 6

    • te dane można sobie ściągnąć z internetu

      na portalu rowerowygdansk.pl są liczniki podające liczbę osób przejeżdżających każdego dnia przez kilkanaście punktów pomiarowych. Dane na temat kosztów infrastruktury rowerowej można znaleźć na portalu miasta Gdańska - bodajże cennik miejski. Wskaźniki efektywności nakładów możesz sobie policzyć, produktywność nakładów na infrastrukturę rowerową jest kilka razy wyższa niż produktywność nakładów na infrastrukturę tworzoną z myślą wyłącznie lub głównie o użytkownikach samochodów. Z każdego kilometra przejechanego rowerem miasto i jego mieszkańcy mają korzyści, każdy kilometr przejechany rowerem generuje koszty ponoszone nie tylko przez kierowcę. Stąd sens wspierania działań na rzecz przekształcenia krótkich przejazdów samochodem na przejazdy innymi środkami lokomocji.

      • 0 0

  • a może w końcu tunel/wiadukt

    Może w końcu miasto zamiast inwestować i tracić kasę na lotnisko i bzdurne estakady rowerowe zainwestuje w przejazd na ul. Puckiej lub piaskowej? Północ Gdyni z centrum ma połączenie tylko przez wiecznie zakorkowaną estakadę!!
    Ludzie przejrzyjcie na oczy!

    • 2 2

  • Ruch dla rowerów na drodze (1)

    na odcinku skrzyżowanie morska / warszawska/ śląska i dalej podjazd powinien być bezwzględnie zamknięty dla rowerzystów! Nie wyobrażam sobie przejazdu tym skrzyżowaniem z dzieckiem jadąc ulicą morską i skręcając w ulicę podjazd. Szansa , że dzieciak przeżyje w tym wypadku wynoszą 50 /50! Po opadach deszczu szanse przeżycia wynoszą 0!!!
    Moim zdaniem najlepszy rozwiązaniem byłaby budowa estakady rowerowej na wysokości Gdyni stocznia łączącej ulicę morską z J.W na której w łatwy sposób można wytyczyć pad rowerowy (w chwili obecnej ma 1.5 pasa). Taka estakada rozwiązała by problem komunikacji ulicy morskiej z centrum poprzez J.W. oraz w drugim kierunku tj Stocznia i dalej Hutnicza / Unruga.

    • 1 8

    • opinie zastrachanego pajaca to nie obiektywny poziom bezpieczeństwa jeśli rowerzysta zna przepisy i umie jeździć to nic mu się nie stanie ani na śląskiej ani na morskiej.

      • 2 2

  • (1)

    A czy slyszal ktorys z naszych urzedasow o czyms takim jak RONDO? Tanie proste i skuteczne!

    • 4 3

    • A jednocześnie dość niebezpieczne dla rowerzystów i pieszych,
      bo kierowcy nie maja bladego pojęcia, że zjeżdżając z ronda
      muszą ustępować pierwszeństwa ruchowi po chodnikach i drogach
      rowerowych wokoło ronda. Dla nich to mentalnie za trudne.

      Ale jak zagwarantujesz tępienie matołectwa kierowców, to też jestem za rondami.

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane