• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwie słynne córki „Solidarności”

Maciej Sandecki
10 sierpnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Ważne historie w prosty sposób
Odnaleźliśmy twórcę słynnego solidarnościowego szlagieru "Piosenka dla córki", który w "Człowieku z żelaza" wykorzystał Andrzej Wajda. Przez 25 lat autor pieśni był nieznany, czasem jej słowa przypisywano innym osobom.

Krzysztof Kasprzyk słowa "Piosenki dla córki" napisał 25 lat temu w Stoczni Gdańskiej.

- Byłem dziennikarzem bez macierzystej redakcji i kiedy wybuchł strajk, zgłosiłem się do pomocy przy robieniu biuletynu strajkowego - opowiada pan Krzysztof. - Byłem bardzo poruszony tym, co się wtedy w Gdańsku działo. Tę piosenkę napisałem pod wpływem emocji i przyniosłem do stoczni.

27 sierpnia 1980 r. "Piosenka dla córki" została wydrukowana - bez podpisu - w Strajkowym Biuletynie Informacyjnym "Solidarność" i od razu zdobyła popularność. Już pierwszego dnia zgromadzeni przy bramie zakładu ludzie głośno ją deklamowali. Dzień później - kiedy w stoczni pojawili się aktorzy teatru Wybrzeże - słowa piosenki przeczytał jeden z późniejszych bardów "Solidarności" Maciej Pietrzyk - z marszu ułożył do nich melodię i ją zaśpiewał. To premierowe wykonanie zostało uwiecznione w filmie dokumentalnym "Robotnicy "80".

- Jakaś dziewczyna przyniosła mi niepodpisany tekst i powiedziała, że muszę to zaśpiewać - mówi Pietrzyk. - Ta piosenka, dzięki swej prostocie, szybko zrobiła karierę. Zarówno tekst, jak i melodia nie były skomplikowane, a poza tym nie było w tym wątków politycznych, tylko ludzkie. Prawdziwy wyciskacz łez. Jej fragment słychać nawet w "Człowieku z żelaza" Andrzeja Wajdy.

Pietrzyk zaprezentował "Piosenkę dla córki" na festiwalu w Opolu w 1981 r. Reżimowa telewizja nie chciała, żeby utwór został wyemitowany na antenie. - Zrobiła się awantura, bo działająca w TVP "Solidarność" zażądała, aby nie zmieniać repertuaru - opowiada Pietrzyk. - Transmisja z Opola opóźniła się o 40 minut. W końcu, chyba po konsultacji z wojewodą, pozwolili mi ją zagrać.

Wkrótce po tych wydarzeniach Pietrzyk i Kasprzyk spotkali się i postanowili zarejestrować piosenkę w ZAIKS-sie. Następnie Kasprzyk wyjechał do Berlina Zachodniego, gdzie zastał go stan wojenny. Ze względu na działalność w opozycji nie mógł wrócić do kraju i wyemigrował do Kanady. W Polsce została trzyletnia wówczas córka, dla której napisał słowa piosenki.

- Towarzyszyła mi przez całe dzieciństwo - wspomina Klementyna Kasprzyk. - Taty nie było, ale był obecny przez tę piosenkę. Mój ojciec chrzestny - Jerzy Janiszewski, twórca logo "Solidarności" - często mi o tym przypominał.

Mimo rejestracji w ZAIKS-ie, piosenka przez lata pozostawała anonimowa - przede wszystkim ze względu na brak nazwiska autora w biuletynie strajkowym i jego wyjazd za granicę (wciąż tam mieszka, a do Gdańska przyjechał na wakacje i rocznicę Porozumień Sierpniowych). Tak pisano o niej w gazetach i tomikach poezji strajkowej. Często mylono ją również z wierszem "Ewie - mojej 12-letniej córce", napisanym przez Jadwigę Piątkowską, maszynistkę Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego.

- Jadwiga napisała ten wiersz zainspirowana piosenką Krzyśka - uważa Pietrzyk. - Później oba teksty funkcjonowały pod tytułami "Piosenka dla córki".

- Ja sam przez wiele lat byłem przekonany, że autorem "Piosenki dla córki" jest Jadwiga - przyznaje Jerzy Borowczak, działacz pierwszej "S", dyrektor Fundacji Centrum "Solidarności".
Piosenka dla córki

Nie mam teraz czasu dla Ciebie
nie widziała Cię długo matka
jeszcze trochę poczekaj dorośnij
opowiemy Ci o tych wypadkach

O tych dniach pełnych nadziei
pełnych rozmów i sporów gorących
o tych nocach kiepsko przespanych
naszych sercach mocno bijących

O tych ludziach którzy poczuli
że są wreszcie teraz u siebie
solidarnie walczą o dzisiaj
i o przyszłość także dla Ciebie

Więc się nie smuć i czekaj cierpliwie
aż powrócisz w nasze objęcia
w naszym domu który nie istniał
bo w nim brak było...
prawdziwego szczęścia.

Tekst Krzysztof Kasprzyk
Muzyka Maciej Pietrzyk
Gazeta WyborczaMaciej Sandecki

Opinie (14)

  • no proszę F.
    pamiętam, że za komuny moje roczniki pamięcią wracały do okresu pobytu w woju, a już nie daj Panie Boże jak się takich dwóch przypadkiem spotkało po latach.....w Polske idziemy drodzy panowie w Polske idziemy, nim pierwsza seta zaszumi w głowie drugą pijemy....
    a teraz widze nawet nie trzeba sie spotkać:) i wspominać te strajki, te nocne Polaków rozmowy jak Polak z Polakiem, i wymieniać sie tymi teczkami kto na kogo ma haka kto widział jak skakał a kto widział jak płyną jedno jest pewne że nie zginął a i tak jest hohaterem i temu podobne DUPERELE:)....

    • 0 0

  • Smutne. Zwlaszcza w dzisiejszych realiach. Nie mam ani sil, ani ochoty pisac elaboratu. Powiem krotko - czesto, gesto powraca sie do stanu przed. Do mlodosci, do dziecinstwa, do pragnien, do niezrealizowanych (mimo wszystko) obietnic. Hmmmm...

    • 0 0

  • :)

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane