• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dwór Olszyński niszczeje. Kupiec poszukiwany

Jakub Gilewicz
6 listopada 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Tak uratowano dawny Dwór Olszynka

Zobacz dwór na gdańskiej Olszynce, który popada w ruinę.


Zagrzybiona elewacja, niszczejące mury i wybite szyby w oknach - tak wygląda zabytkowy kompleks dworski przy ul. Olszyńskiej w Gdańsku. Miasto, które jest właścicielem obiektu, w tym miesiącu wystawi go na sprzedaż najpewniej za ponad 2,6 mln złotych. To druga próba znalezienia kupca na Dwór Olszyński. W ubiegłym roku sprzedaż zabytku za podobną kwotę zakończyła się fiaskiem.



Stajnie Dworu Olszyńskiego przed zawalaniem się w 2005 r. Stajnie Dworu Olszyńskiego przed zawalaniem się w 2005 r.
- Jeszcze rok i będzie proch - mówi z żalem pani Ludmiła i spogląda na dwór, który mija codziennie idąc po zakupy. - Ja się tu wychowałam. Tam, w mieszkaniu na parterze. Piękne, wysokie... Takich było kilka, bo po wojnie niemiecki właściciel wyjechał, a dwór został podzielony na mieszkania. Byłam wtedy małą dziewczynką. Chodziłam po pięknym parku z drzewami, a w budynkach przy dworze bawiliśmy się w podchody. A teraz? Wszystko zdewastowane, rozkradzione...

Czy Gdańsk dba o zabytki leżące poza centrum?

Kompleks dworski, który powstał w 1802 r. na gdańskiej Olszynce nieopodal Motławy zobacz na mapie Gdańska, niszczeje od wielu lat. Z elewacji masowo odpada tynk, a woda z niekompletnych rur spustowych, które zostały rozkradzione, spływa po zagrzybionych ścianach. Z głównej bramy prowadzącej do dworu pozostał mur i okucia.

- Kiedyś była tu wspaniała brama kuta z żelaza - wzdycha pani Ludmiła i lustruje wzrokiem ceglany mur ciągnący się wzdłuż ulicy Olszyńskiej: - A tu były stajnie. Kilka lat temu zawaliły się.

Po zawaleniu się stajni w 2005 r., wojewódzki konserwator zabytków podjął zdecydowane kroki, aby ratować kompleks dworski. Nakazał Gdańskiemu Zarządowi Nieruchomości Komunalnych zabezpieczyć pozostałe zabytkowe budynki, w tym m.in. niszczejącą wozownię.

- Wykonaliśmy szereg remontów: położyliśmy nowy dach na wozowni, zamontowaliśmy nowe okna w budynku dworu - wylicza Tadeusz Piotrowski, rzecznik GZNK.

Ponadto urzędnicy uporali się z problemem kloszardów. Przed laty, kiedy miasto przydzieliło pięciu rodzinom zamieszkującym dwór inne lokale, na parterze zabytku pojawili się dzicy lokatorzy. Dlatego kolejnym krokiem było zabezpieczenie drzwi wejściowych, okien oraz drewnianej werandy.

Dalszym ratowaniem zabytku według planów miasta miał zająć się nowy właściciel. Dlatego urzędnicy zgłosili się w ubiegłym roku do wojewódzkiego konserwatora zabytków z wnioskiem o zgodę na sprzedaż dworskiego kompleksu wraz z działką.

- Wyraziliśmy zgodę pod warunkiem, że nabywca będzie posiadał program użytkowania zabytku uzgodniony z naszym urzędem. Drugim wymogiem było nałożenie na nowego właściciela obowiązku przeprowadzania prac konserwatorskich - wyjaśnia Marian Kwapiński, wojewódzki konserwator zabytków.

Sprzedaż Dworu Olszyńskiego wraz z hektarową działką za ponad 2,6 mln zł zakończyła się jednak niepowodzeniem. - Niestety, nie było osób zainteresowanych kupnem - mówi krótko Michał Piotrowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

Według naszych informacji, miasto jeszcze w tym miesiącu ponownie rozpisze przetarg na sprzedaż zabytku. Zgodnie z obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego dla Dworu Olszyńskiego przewidziano funkcje usługowo-mieszkalne.

- Plan nie określa proporcji, stąd obiekt może pełnić funkcję wyłącznie mieszkalną, wyłącznie usługową bądź mieszaną - tłumaczy Michał Piotrowski.

Zdaniem Wojciecha Trzebiatowskiego, prezesa Stowarzyszenia Gertruda, które walczy o ratowanie gdańskich zabytków, sprzedaż Dworu Olszyńskiego to dobre rozwiązanie, choć z pewnych przyczyn może nie dojść do skutku.

- Jeśli miasto obniżyłoby cenę, a wojewódzki konserwator zabytków obarczyłby nowego właściciela mniejszą liczbą obowiązków, to wtedy sprzedaż mogłaby się udać - ocenia Trzebiatowski.

Miejsca

Opinie (90) ponad 10 zablokowanych

  • "Dwór Olszyński niszczeje. Miasto szuka J E L E N I A "

    • 11 0

  • "Czy Gdańsk dba o zabytki leżące poza centrum? "

    nie dba o zabytki w centrum więc jak ma dbać o zabytki poza centrum ???Jako tako dba się o trakt Królewski, ul. Długą i bliską - bardzo bliską okolicę, reszta to ruiny zarośnięte krzakami , mchem i trawą. Wstyd i hańba dla włodarzy tysiącletniego grodu

    • 12 0

  • AŻ SIĘ ŁEZKA W OKU KRĘCI...

    WCZEŚNIEJ NARZEKALI NA KOMUCHÓW ŻE NIE SZANUJĄ ZABYTKÓW, PRZYNAJMNIEJ STARÓWKĘ TROCHĘ ODBUDOWALI, A W ZABYTKACH FUNKCJONOWAŁY JAKIEŚ ZAKŁADY ALBO MIESZKANIA I JAKOŚ DBALI Z TEGO WZGLĘDU O HISTORYCZNY BUDYNEK- TERAZ BUDYŃ I EKIPA MA TYLE PIĘKNYCH ZABYTKÓW, TYLKO JE NAPRAWIĆ I BYŁABY ATRAKCJA TURYSTYCZNA, A TU SIĘ WSZYSTKO WALI ALBO CO GORZEJ ZOSTAJE SPRZEDANE I ZOSTAJE PODPALONE A POTEM JAKIŚ WARIAT PROJEKTUJE JAKIŚ KLOCEK NA TO MIEJSCE I WSZYSTKO GRA. sZKODA ;-(

    • 10 1

  • gdzie sie podziala konserwatorska menda

    ten szkodnik i kleniwy parazyt. na pewno tam wogole nie byl.

    • 8 1

  • a kto by chcial mieszkac tam,no wisienka na torcie na tej olszynce

    • 4 0

  • Już dawno temu byli chętni żeby to kupić,

    ale wtedy miasto nie było zainteresowane. Pewnie chodziło o to, aby budynek nabrał więcej cech zabytkowych, np. bardziej zmurszał, rozsypał się w kilku miejscach etc. Teraz widać już na niego pora. I czas dobry, bo koniunktura gospodarcza hula aż miło, i stan budynku się samoistnie polepszył, przez co cena będzie wyższa. To się nazywa dbanie o interes wspólnoty samorządowej!

    • 12 0

  • (1)

    a na ulicy starowiślnej 2 moze byscie sie tym zajeli stary browar fishera

    • 7 0

    • juz o nim pisali na trojmiesice

      • 0 0

  • BEZEDURA

    Dać za taka ruinę i w takim miejscu 2,6 mln zł ??? Czy ja mam głupi wypisane na czole ? Non stop watachy meneli , totalne zadupie bez przyszłości . Miasto nie znajdzie chętnego a obiekt niedługo sie zawali i problem sam zniknie .

    • 4 0

  • komu dwór Olszyński

    Jeśli naprawdę zależy nam na ratowaniu takich zabytków jak Dwór Olszyński trzeba radykalnie zmienić procedury. Docelowo właścicielem zabytku powinien zostać nie ten, kto zapłaci za ruinę najwyższą cenę, ale ten kto zapewni zabytkowi przetrwanie, czyli zaproponuje najbardziej kompleksowy i fachowy program konserwatorskich robót mających na celu uratowania obiektu i przywrócenie mu dawnego wyglądu. Tylko dzięki przyjęciu takiej procedury i rygorystycznemu jej przestrzeganiu można jeszcze uratować zabytki nie tylko w Gdańsku ale w skali całego kraju. W przeciwnym wypadku jeśli już ktoś wyłoży ponad 2 mln złotych na kupno obiektu, to nie będzie miał funduszy na remont. Nieznani sprawcy zabytek podpalą, a inspekcja budowlana wyda nakaz rozbiórki i będzie po sprawie. Znamy takie przypadki, prawda?PS - kolejnymi po olszyńskim dworze, będą dwory przy ul. Traugutta 94 oraz Łąkowej/Kieturakisa - oba również wpisane do rejestru zabytków.

    • 5 0

  • Dwór ? Może, ale tylko Straszny

    Miasto jest głupie głupotą tzw. konserwatora tzw. zabytków.On i inne organizacje zajmujące się terroryzmem zabykowym są na tyle tempi że już nie widzą rozgraniczenia pomiędzy tym co warto a nie warto, pomiędzy ruderą, szopą, ruinami a wartościowym zabytkiem.- Jeszcze rok i będzie proch - mówi z żalem pani Ludmiła i spogląda na dwór, który mija codziennie idąc po zakupy. - Ja się tu wychowałam. Tam, w mieszkaniu na parterze. Piękne, wysokie...To są właśnie zapleśniałe sentymenty starych ludzi - kiedyś było tak ładnie i super... ach. Kiedyś to już było, teraz został tylko syf. Ale nie dla nawiedzonych obrońców zabytków, o nie. Dla nich to cały czas super obiekt, taki wartościowy, piękny i w pełni funkcjonalny. Na sentymentach można budować tylko inne sentymenty...Tfu, ohyda......

    • 2 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane