- 1 Napad na bank czy głupi żart? (75 opinii)
- 2 Znamy kandydatów PiS do Europarlamentu (269 opinii)
- 3 "Pani już tu nie mieszka". Wyrzucili też kota (614 opinii)
- 4 Śmierć Adamowicza. Wyrok ws. finału WOŚP (62 opinie)
- 5 Napadał ludzi przy bankomatach. Złapali go (92 opinie)
- 6 Były wiceprezydent Gdańska skazany (183 opinie)
Działka pod Corpus Gym na sprzedaż. Właściciel: będę walczyć do końca
Po majowym podpaleniu klubu sportowego Corpus Gym w Gdańsku-Brzeźnie urzędnicy zapewniali, że działka na której stoi klub nie jest przeznaczona na sprzedaż. Teraz zmienili zdanie. Jak mówią, gmina nie planuje remontu należącego do niej budynku, a teren ma zostać wkrótce sprzedany pod zabudowę mieszkaniową. - To pokazuje, że pożar nie był przypadkiem - mówi właściciel klubu.
Przyczyną pożaru było podpalenie, co potwierdził zapis monitoringu. Sprawców nie udało się jednak zatrzymać. Klub nie był ubezpieczony, a odszkodowanie w wysokości 45 tys. zł. zostało wypłacone miastu. W sprawie toczy się dochodzenie prowadzone przez Komendę Miejską Policji w Gdańsku, sprawą zajmuje się też Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa.
- Od samego początku mówiłem, że to było podpalenie - mówi Dobrosław Bielecki, właściciel klubu. - Nasz klub stoi na miejskiej działce w pasie nadmorskim. To atrakcyjny teren dla każdego dewelopera, by postawić tu luksusowe osiedle. Byliśmy dla nich solą w oku, mimo że nie daliśmy nikomu powodu, by się nas stąd pozbywać. Stało się jednak inaczej. Na pewno się nie poddamy i z moimi prawnikami przy poparciu środowiska sportowców, mieszkańców i mediów będziemy walczyć o to miejsce.
Kilka dni po majowym pożarze zwróciliśmy się do Wydziału Skarbu w Urzędzie Miejskim i Biura Rozwoju Gdańska z pytaniem, czy działka przy ul. Krasickiego w Brzeźnie, na której stoi klub Corpus Gym, jest przeznaczona na sprzedaż oraz na jakim etapie są prace nad uchwaleniem planu zagospodarowania przestrzennego?
12 maja otrzymaliśmy odpowiedź z Biura Rozwoju Gdańska.
- Prace nad planem zostały zawieszone w 2013 r. - poinformowała Irena Grzywacz, kierownik Zespołu Urbanistycznego Wrzeszcz.
Cztery dni później nadeszła odpowiedź z Referatu Obrotu Nieruchomościami.
- Uprzejmie informuję, że nie zlecono oszacowania wartości działki nr 69/75 w obrębie 45. Tutejszy wydział nie przeznaczył jej do sprzedaży - poinformowała Małgorzata Ryba z Wydziału Skarbu.
Te same pytania zadaliśmy kilka dni temu. W odpowiedzi z Biura Prasowego czytamy już jednak zupełnie co innego.
- Spalony budynek znajduje się na działce gminnej. Ten obszar jest obecnie na etapie procedowania planu miejscowego - przygotowywany MPZP przewiduje w tym miejscu zabudowę mieszkaniową i tzw. usługi podstawowe. Najprościej mówiąc - póki plan jest w przygotowaniu, Wydział Architektury nie może wydać zezwolenia na odbudowę budynku i jego funkcjonowanie. Działka, o której mowa, prawdopodobnie będzie przez miasto przeznaczona do sprzedaży. Na dzień dzisiejszy nie ma jeszcze oszacowanej jej wartości ani konkretnego terminu sprzedaży - informuje Alicja Bittner z referatu prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Co na to właściciel klubu?
- To pokazuje, że pożar nie był przypadkowy. Komuś bardzo zależy, byśmy się stąd wynieśli, bo działka ma zostać sprzedana. Miasto bez wykonania jakiejkolwiek ekspertyzy poinformowało nas, że budynek ma zostać rozebrany, a remont nie ma sensu. My się jednak nie poddajemy. Zgłosiło się do nas wielu ludzi dobrej woli, którzy bezinteresownie zadeklarowali pomoc. Otrzymaliśmy materiały budowlane i powoli próbujemy stanąć na nogi. Pracy przed nami mnóstwo, bo jednej nocy straciliśmy dorobek 11 lat ciężkiej pracy wielu osób. W sumie straty sięgnęły ok. 300 tys. zł - dodaje Bielecki.
Po otrząśnięciu po majowym pożarze, władze klubu wzięły się ostro do pracy. W budynku zaczęły się pierwsze prace porządkowe, a zawodnicy na kilka miesięcy przenieśli się do zaprzyjaźnionego klubu Workout przy ul. Toruńskiej. Niedawno na części sali zaczęto kłaść płyty z kartongipsu, przywrócono zasilanie w budynku, zabezpieczono dach. Do powrotu zawodników na maty treningowe droga jeszcze jednak daleka.
Radny: najpierw poparcie, potem wstrzymanie od głosu
Co ciekawe w 2014 r. władze klubu na piśmie otrzymały poparcie od radnych, sportowców i byłych wychowanków, w staraniach o rozbudowę klubu i budowę w tym miejscu ośrodka sportowego. Wśród nich był m.in. Lech Kaźmierczyk, radny PO z okręgu m.in. Brzeźna. Jednak w ubiegłym tygodniu, gdy na komisji sportu, do której należy Kaźmierczyk, stanął wniosek o finansowe wsparcie przez miasto odbudowy klubu, ten - podobnie jak inni radni PO - wstrzymał się od głosu.
- O tym, że taki wniosek się pojawi, dowiedziałem się w ostatniej chwili. Nie był on ze mną w żaden sposób konsultowany, nie znałem szczegółów sprawy, dlatego dałem sobie czas, by się z tym zapoznać i wstrzymałem się od głosu, do czego zresztą miałem pełne prawo - tłumaczy Kaźmierczyk.
- Nie miałem czasu, by się zapoznać z tym wnioskiem. Byłem nim zaskoczony - dodaje Mariusz Andrzejczak z PO, który także wstrzymał się od głosu.
Podobnie postąpili również Mirosław Zdanowicz i Beata Jankowiak (wszyscy PO). Za tym, by miasto zabezpieczyło w przyszłorocznym budżecie środki na odbudowę klubu byli radni PiS: Jaromir Falandysz i Łukasz Hamadyk. Jak mówią, zazwyczaj wnioski zgłaszane na komisjach "przechodzą jednogłośnie".
Miasto: budynek do rozbiórki
Szanse, by Corpus Gym pozostał w obecnym miejscu wydają się niewielkie. 11 sierpnia miasto poinformowało klub, że "po przeanalizowaniu sytuacji przez zastępcę prezydenta Wiesława Bielawskiego remont wskazanego obiektu nie znajduje uzasadnienia. W ocenie ww. należy wykonać wszystkie czynności w zakresie rozbiórki spalonego budynku wraz z uporządkowaniem terenu w celu umożliwienia przygotowania w przyszłości ewentualnej oferty przetargowej na zbycie nieruchomości gruntowej. Nadmieniam, iż GZNK SZB wszczął procedury związane z rozbiórką budynku" - napisała Iwona Budnik, kierownik działu eksploatacji z Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych w Gdańsku.
Dopiero po tym, jak zainteresowaliśmy się sprawą urzędnicy zadeklarowali, że wkrótce zaproponują władzom klubu lokal zastępczy.
Opinie (271) ponad 20 zablokowanych
-
2017-09-07 07:57
:) (3)
Co na tej mojej dzielni sie dzieje:) Muj Borze
- 2 10
-
2017-09-07 13:14
Skoro wedle ciebie tyle dzieje się na tej dzielni
to wyobraź sobie, co musi dziać się w twojej głowie. Skala porównawcza nie istnieje !
- 0 1
-
2017-09-07 13:36
Ta, z pewnością twoja dzielnia.
Niezależnie od lokalizacji i tak siedzisz w izolatce wyizolowany od ludzi i ciekawego życia.
- 0 1
-
2017-09-07 15:40
Koleżanko Billowa, leki już dzisiaj wzięte?
- 1 1
-
2017-09-07 07:58
To jest sprawa dla prokuratury i CBA (1)
ale nie w naszym mieście... To ewidentny przykład "dziwnych zjawisk"... i zbiegów okoliczności. Przykre, że mieszkańcy Gdańska wciąż głosują na ten układ. Są wręcz nim zachwyceni ;-). Powiem tyle: jest jeszcze życie po śmierci... a dla niektórych piekło :-)
- 35 6
-
2017-09-07 09:04
Czy aby wlascicielką palące się wielokrotnie starej zajezdni w Oliwie nie był maż posłanki Mielewczyk z PiS?
- 5 1
-
2017-09-07 07:58
Tajemniczy podpalacz działa prawie że oficjalnie!
Najpierw się spali coś a za chwilę deweloperzy budują i nikt nie widzi powiązania w tych dwóch sprawach? Ciekawe czemu?
- 29 3
-
2017-09-07 07:58
(1)
Platforma Obywatelska chce w końcu sprzedać ile może dopóki jeszcze trochę stołków mają...
Słupy, spadkobiercy z zagranicy, anonimowi inwestorzy - mafia Platformy Obywatelskiej ma swoje sposoby i swoje znajomości by sprzedawać mienie państwowe po zaniżonych cenach za łapówki...
Wille same się nie pobudują a każdy chce swoja mieć.- 24 5
-
2017-09-07 08:03
platforma pomlewska
- 2 4
-
2017-09-07 08:01
Alarm na terenie całych stanów
Rozpoczęła się inwazja waranów
- 3 3
-
2017-09-07 08:04
Adomowicz i po czekajcie . Juz sie nie moge wyborow doczekac
- 20 4
-
2017-09-07 08:04
Póki temat jest gorący... (2)
może niech mieszkańcy Gdańska (także z innych dzielnic) wezmą sprawy w swoje ręce i wypowiedzą się co sądzą na ten temat. To dolewanie oliwy do ognia kiedyś musi się skończyć... Jestem z innej dzielnicy, ale wciąż wokoło (także i u mnie) słyszę i widzę co robi układ miejsko-BRG-deweloperski. Ale nie chodzi mi o pisanie na forum... Gdańszczanie! Wciąż zgadzacie się, by robić z siebie wała???
- 22 5
-
2017-09-07 16:44
(1)
W najblizszy weekend w Brzeznie (petla tramwajowa i klub Corpus Gym) beda zbierane podpisy pod petycje by ratowac Corpus Gym.
- 3 1
-
2017-09-07 17:13
Będzie Ruch Oporu Brzeźna
- 1 1
-
2017-09-07 08:04
Ręce opadajo!!! (1)
A na morenie znalazł się śmiałek co sobie wymyślił że na 40 letnim czteropiętrowym bloku dobuduje dwa piętra w zamian za wybudowanie windy. Brak sprzeciwu lokatorów oznacza zgodę w tym wypadku :(. Moi rodzice tam mieszkają i są już w podeszłym wieku. Teraz muszą latać i zbierać podpisy żeby zapobiec temu pomysłowi. Ludzka pazerność nie zna granic.
- 17 5
-
2017-09-07 09:01
race odpalajo
a kuti nie staje
- 3 2
-
2017-09-07 08:05
Bielawski i Adamowicz. i wszystko jasne (2)
Rządy deweloperów? Nie. To są przemyślane działania bandytów w garniturach. Beton z butów i tak się wyleje.
- 31 4
-
2017-09-07 08:28
Kiedy poniosą konsekwencje swojego działania. (1)
- 5 3
-
2017-09-07 10:57
nigdy
- 2 0
-
2017-09-07 08:09
Mafia dewelperska tak działa
Ale nic by nie zrobili bez zmowy z "miastem", trzeba by się przyjrzeć ich działalności, bo to co pokazuje komisja reprywatyzacyjna w W-wie działo się w Poznaniu, Krakowie itd.
- 24 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.