2003-07-29 09:53
alex zgadza się. Smutne, ale prawdziwe.
2003-07-29 10:03
doceniam indywidualistów :)
2003-07-29 10:05
złodziej to indywidualista
sam jeden zabiera torebkę, nie myśli że ktoś inny pewnie to zrobi....
:D
2003-07-29 10:10
doceniam wobec tego indywidualistow z moralnymi zasadami :)
2003-07-29 10:10
Brawo dla małego.
2003-07-29 10:10
Jeśli chodzi o wszcześniejsze wywody o psychologi tłumu to są bez sensu. Prawda jest taka, że ludzie nie myślą, że pomoże ktoś inny tylko boją się i uważają że lepiej się nie mieszać. Polskie prawo sprzyja takiemu postępowaniu. Wiele osób za obronę spędziło trochę czasu w aresztach.
Jeszcze jedna sprawa chłopak dostał nagrody, a co z drugą osobą, która łapała złodzieji i bez której chłopak aktualnie przebywałby w szpitalu. Czyżby nie nadawał się na bohatera w mediach.
2003-07-29 10:26
niekoniecznie. Psychologia tłumu traktuje nie tylko o zdarzeniech typu kradzież, pobicie, ale również o tym, kiedy ktoś nagle na ulicy zasłabnie, potrzebuje pomocy. I nie mów, że to bez sensu bo to dowiedzione naukowo.
2003-07-29 10:27
poczytaj trochę o psychologii społecznej, a nie od razu że bez sensu
strach też, oczywiście
na niereagowanie składa się mnóstwo czynników,
jednak jest dużo większe prawdopodobieństwo że ktoś zareaguje jak będzie sam a nie w tłumie
2003-07-29 11:18
Głównym i decydującym czynnikiem jest strach i jest to naturalne.
Pomoc np. leżącym to oddzielny temat i tu kłania się inne stwierdzenie - to napewno pijak. Niestety 90% przypadków jest to prawdziwe stwierdzenie.
Każdy powinien sobie szczerze odpowiedzieć co On by zrobił w sytuacji, gdy ktoś jest napadnięty na jego oczach.
Ile osób tu piszących by pomogło?
Co można zrobić, gdy kilka osób napało inną? - Można pomóc ale tu trzeba być zdecydowanym na wszystko.
Czy ktoś zabije w obronie drugiej nieznanej osoby? - Jeśli nie zabije to może sam zostać zabitym.
Ludzie, którzy pomagają innym często giną. Pamięta może ktoś przypadek z okolic Trójmiasta, gdy chłopak dobrodusznie podwoził autostopowiczów, którzy go za to zabili.
2003-07-29 12:17
Cieszę się jako staruszka z nadwagą( czytaj : także z niewłaściwą sylwetka)że młodzi są stanąć w mojej obronie niezależnie od wagi, sylwetki i poglądów wyrażanych nie stając twarzą w twarz-czyli anonimowo-to ważne że młodzi stwarzają nam poczucie bezpieczeństwa.A co do postaw, czy lepiej żeby była wychowawczyni czy dyrektorka?Myślę że najważniejsza jest matka.I brawo MAMA bo chłopca bo wyczuliła go na zło!
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
