• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dzień bez samochodu i rok lekceważenia pasażerów

Krzysztof Koprowski
21 września 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Szeroka arteria drogowa obok nowego torowiska to nie zachęta do korzystania z komunikacji miejskiej, lecz do rozpędzenia swojego auta. Szeroka arteria drogowa obok nowego torowiska to nie zachęta do korzystania z komunikacji miejskiej, lecz do rozpędzenia swojego auta.

W sobotę odbędzie się kolejny "Dzień bez samochodu", który ma zachęcić do porzucenia aut na rzecz transportu miejskiego. Czy ta akcja ma sens w Trójmieście, gdzie polityka wspiera posiadaczy czterech kółek? - pyta Krzysztof Koprowski.



Z założenia "Dzień bez samochodu" ma promować alternatywne wobec aut sposoby poruszania się po mieście. Problem w tym, że jeden dzień nie wystarczy, by właściciel auta porzucił swój pojazd i zaczął podróżować tramwajem czy pociągiem. W naszym przypadku przyczyn takiego stanu rzeczy należy szukać w fatalnej polityce przestrzennej Trójmiasta i... mentalności jego mieszkańców.

Bo pasażer w Trójmieście nie ma łatwo. Zacznijmy od kwestii podstawowej - planowanie podróży, które jest niezbędne dla kogoś, kto z niej korzysta nieregularnie. Trzech organizatorów, trzy różne strony internetowe. Internetowy planner podróży? Nie na oficjalnych stronach.

Bilet? O integracji taryfowej mówi się już od lat, a obecnie największym sukcesem w tym zakresie jest wyłącznie wspólne i jednoczesne podnoszenie cenników za przejazd. Wciąż nie udało się nawet zunifikować przepisów przewozowych, ani tym bardziej rodzajów biletów, jakie można kupić u kierowcy w Gdyni, Gdańsku, nie mówiąc już o pociągach SKM.

Dojście do przystanku bywa wyzwaniem. Gdy Zachodnia Europa likwiduje bariery przestrzenne, Trójmiasto wciąż stawia na rozwiązania jak tunele (Węzeł Wzgórze, podtrzymanie istnienia tunelu przy Bramie Wyżynnej w ramach Forum Radunia), kładki (kładka na Chwarznieńskiej) i wiecznie niesprawne windy.

SKM modernizuje perony, ale nie montuje schodów ruchomych. Oficjalny powód to cena, choć można podejrzewać, że realnym problemem jest utrzymanie mechanizmu schodów w ciągłej gotowości - kto szedł niesprawnymi schodami ruchomymi, ten wie jak jest to trudne. Montaż windy (wymuszony zresztą przepisami) jest nie tylko tańszy, ale też jej awaria nie kończy się aferą medialną (bo ludzie się przyzwyczaili).

Peron komunikacji miejskiej - jaki jest? Bywa zniszczony, nieestetyczny, za mały względem liczby pasażerów, którzy na chwilę by usiedli. Ewentualnie alternatywna forma przystanków - pełnego przeszkód w postaci ścian bocznych, losowo ustawionych śmietników, tablic na reklamy itp, czego przykładem (negatywnym) jest tramwajowy przystanek przy dworcu głównym w Gdańsku. Podczas gdy Warszawa, Szczecin, Wrocław stawiają na oryginalny wygląd, u nas wciąż króluje bylejakość i "odbębnienie" zadania.

Błędy to nie sprawa przeszłości, cały czas są popełniane. Chluba inwestycyjna Gdańska, czyli al. Havla, najeżona jest bezsensownymi sygnalizatorami dla tramwajów i pieszych. Czy pieszy zatrzyma się na czerwonym świetle, gdy w zasięgu wzroku nie ma tramwaju? Pytanie retoryczne. Motorniczowie często łamią tu przepisy, bo nie chcą, by pasażerowie bezsensownie tracili czas. Szkoda, że podobnej troski nie wykazali opiniodawcy projektów.

Podczas remontów zabija się szanse rozwoju komunikacji miejskiej. We Wrzeszczu zlikwidowano krótki, ale ułatwiający manewry buspas wzdłuż Manhattanu oraz skrócono zatokę autobusową. Pomysł "wybetonowania" torowiska, co pozwoliłoby na utworzenia pasa tramwajowo-autobusowego, upadł jeszcze wcześniej. Z kolei podczas poszerzenia ul. Obrońców Wybrzeża nie pozostawiono na niej miejsca w pasie rozdziału jezdni na tramwaj (choć plany zagospodarowania dopuszczają jego budowę).

Tabor - teoretycznie to chluba Trójmiasta, ale to tylko pozór . Gdyński jest coraz bardziej wyeksploatowany, nowego jest za mało. Gdańsk jest w teoretycznie lepszej sytuacji. Teoretycznie, gdyż tabor - owszem - jest nowy, ale jego masowa wymiana była konsekwencją braku dbałości o dotychczasowe pojazdy, które wciąż powinny być co najmniej w zadowalającym stanie. Jak dba o tramwaje ZKM Gdańsk, najlepiej świadczy stan nieco ponad 12-letnich pojazdów NGd99 czy wieczny stukot kół w Bombardierach.

Jak oceniasz politykę Trójmiasta w zakresie komunikacji miejskiej?

Także infrastrukturę SKM trudno ocenić pozytywnie. O ile na plus trzeba zaliczyć rozstrzygnięcie przetargu na modernizację taboru, o tyle nie sposób zrozumieć, dlaczego wciąż musimy pokonywać niebezpieczny odstęp, między peronem a wejściem do kolejki. Czy trudno zrozumieć, że właśnie z tego powodu wiele osób boi się jeździć pociągami? Nie mówiąc już o rodzicach z wózkami, niepełnosprawnych czy po prostu osobach starszych.

Choć Gdańsk zamierza wybudować linię tramwajową na Morenę i przestał oponować przeciwko budowie Kolei Metropolitalnej, to miasto i tak robi znacznie więcej dla aut, niż komunikacji miejskiej. Nikt nie myśli o połączeniu trasy tramwajowej przez Zaspę i Przymorze z Wrzeszczem, budując w zamian Trasę Słowackiego z przejściami podziemnymi i ekranami dzielącymi miasto niczym mur berliński.

W Gdyni nie widać żadnego pomysłu na tworzenie buspasów czy likwidację zatok autobusowych (wjazd i wyjazd zabierają sporo czasu), nie mówiąc nawet o montażu Systemu Informacji Pasażerskiej czy biletomatów. Sopot z racji niewielkich rozmiarów ciężko ocenić w tym zakresie, choć z pewnością forma przystanków przy nowym dworcu kolejowym będzie okazją do sprawdzenia władz miasta w kwestii dbałości o komfort pasażera.

Właściwie jedyny sukces komunikacji zbiorowej ostatnich lat to wdrożenie po wielu bojach pomysłu realizacji Pomorskiej Kolei Metropolitalnej.

Trzeba szczerze powiedzieć, że wszystkie te działania to efekt przyzwolenia i akceptacji samych mieszkańców Trójmiasta. Próby ograniczenia ruchu samochodowego kończą się oburzeniem ze strony mieszkańców, a politycy wciąż zbierają głosy poparcia na hasłach likwidacji (czytaj: przenoszenia, a w długofalowej perspektywie nawet powiększenia) korków, budowie parkingów (tu raczej z miernym skutkiem) i spychaniem pieszych do podziemi. Wciąż słabe są stowarzyszenia i organizacje walczące o lepszą przestrzeń miejską, a dodatkowo wszelkie pomysły są z góry torpedowane przez skostniałą kadrę urzędniczą ze światopoglądami urbanistycznymi epoki Gierka.

Liczba aut w Trójmieście cały czas rośnie

Rosnący wskaźnik motoryzacji wbrew pozorom świadczy o zacofaniu urbanistyczno-społecznym mieszkańców. W bogatych Helsinkach na 1 tys. mieszkańców, przypada 300 aut, w Utrechcie - 291, Kopenhadze - 214, a w Berlinie zaledwie 200 pojazdów. A u nas?

W Gdańsku już blisko połowa mieszkańców posiada auto (497 na 1 tys. mieszkańców, dane z 2011 r.) i wzrost tego wskaźnika w przeciągu roku wyniósł aż 18 pojazdów. W Gdyni obecnie zarejestrowanych aktywnych pojazdów jest prawie 172 tys. (co przy ok. 249 tys. mieszkańców daje 688 aut na 1 tys. mieszkańców), czyli o ok. 7 tys. niż rok wcześniej. Jednak najwięcej aut w stosunku do liczby mieszkańców jest zarejestrowanych w Sopocie - 41 tys. aut przy 36,6 tys. sopocian. Od początku roku przyrost pojazdów wyniósł aż 3,1 tys.

Samorządy Trójmiasta podczas 22 września będą starały się przekonywać mieszkańców do porzucenia swych aut poprzez różne festyny i imprezy (ich spis znajduje się pod artykułem). Pozostaje mieć nadzieję, że dopisze frekwencja, także ze strony tych, którzy decydują o obecnym kształcie naszej aglomeracji.

Wydarzenia

Magia Bez Samochodu (12 opinii)

(12 opinii)
festyn, gra miejska

Sopot dba o środowisko

festyn, rajd / wędrówka

Dzień Trolejbusu

Zobacz także

Opinie (575) 3 zablokowane

  • Podoba mi się (64)

    Rzetelny artykuł z całą masą przykładów, w jaki sposób władze tylko pozorują politykę sprzyjania komunikacji miejskiej. Panowie! Nigdy nie wybudujecie tylu szerokich dróg, by zmieścić samochody, które wszyscy chcą posiadać. Naprawdę tylko sprawna, komfortowa i bezpieczna komunikacja miejska pozwoli naszym miastom sprawnie funkcjonować. Czy daltego, ze ktoś ma ambicję jeździć do sklepu osiedlowego swoim fordem, musimy wydawać 60 proc. budżetu inwestycyjnego na nowe drogi?

    A teraz czekam na opinie tych wszystkich, którzy uważają, że ICH prawo do samochodu jest święte i skoro nie mają gdzie parkować to trzeba im ten parking zbudować, a skoro nie zmieszczą się na ulicy, to trzeba im tę ulice wybudować.

    • 417 84

    • Mnie też się podoba (29)

      W Londynie nikt się nie cacka z posiadaczami pojazdów i za wjazd samochodem do centrum miasta płaci się określoną kwotę.To tzw strefa CHARGING ZONE. Kto był w Londynie ten wie.

      • 68 9

      • Nie tylko w Londynie, praktyka ta jest coraz popularniejsza. (21)

        Duże parkingi przed wjazdem do centrum, a po centrum komunikacją miejską. U nas dobrym miejscem na nie byłaby choćby wysokość obwodnicy.

        • 38 18

        • Jasne, szkoda tylko że (18)

          W takim Londynie to aż chce się korzystać z komunikacji miejskiej. A w Trójmieście co? Wysiądziesz na wysokości obwodnicy (np. przy Szadółkach) i możesz pojechać jednym autobusem, kursującym co godzinę do centrum. Ewentualnie drugim, kursującym zazwyczaj również co godzinę (choć bywa, że dwa razy na godzinę) na Chełm, aby przesiąść się na tramwaj.

          Ktoś powie - czyli są sposoby aby dojechać do centrum. Tylko, że gdyby ludzie faktycznie zostawiali te samochody (dodam, że na parkingach, których nie ma) to nie dałoby się wsiąść do autobusów (to się zdarza nawet teraz) z uwagi na ich przepełnienie.

          Dodatkowo jest bajzel (o czym pisze autor tekstu) z zarządcami komunikacji. Ja np. mieszkam na Jabłoniowej w Gdańsku a pracuję w Gdyni - aby dojechać do pracy musiałbym a) pojechać gdańskim autobusem, następnie b) pojechać SKM a następnie (od skmki do miejsca pracy jest daleko) c) pojechać gdyńskim autobusem. Lekko licząc 10 zł w jedną stronę (albo trzy różne bilety okresowe). Więc jak mam do wyboru 20 zeta z dwiema przesiadkami w tłoku, smrodzie (szczególnie skm), z opóźnieniami, to wolę samochód, który pewnie będzie trochę droższy (choć wcale nie aż tak wiele), ale i szybszy i bardziej komfortowy.

          Niech ludzie odpowiedzialni za komunikację publiczną w Trójmieście zapewnią warunki do wygodnego poruszania się komunikacją (przykład Londynu czy Sztokholmu), a potem zabierzmy się za wprowadzanie opłat za wjazd do centrum. Bo zapewne wiele osób chętnie by się przesiadło na komunikację, gdyby spełniała ona jakieś standardy. A tak nie jest.

          • 120 5

          • (4)

            Pisałem o tym Londynie i charging zone bo tak powinno byc. Ale to fakt i masz rację...tam komunikacja miejska to przyjemnośc. U nas niestety nie i rola władz miasta żeby to się zmieniło.

            • 40 3

            • Problem w tym, że... (3)

              ...władze Gdańska chcą zmusić ludzi do jeżdżenia komunikacją. W normalnym świecie najpierw sie ludzi zachęca jakością i dostępnością komunikacji, a gdy na pewne jednostki (w każdym społeczeństwie są takie) zachęcanie nie działa, to się "zmusza" np wysokimi opłatami za wjazd do centrum... U nas jak zwykle odwrotnie:( Nasi lokalni politycy znowu zapewne będą dokręcać śrubkę kierowcom, zamiast zmienić sposób myślenia i naprawić błędy wymienione w artykule

              • 51 1

              • mig (2)

                Władze myślą tak jak społeczeństwo, czyli kierowcy, a więc przede wszystkim o sobie. Wątpię aby władzom chodziło o ty by ludzie przestali jeździć samochodami. Chodzi o media i marketing, bo taka jest teraz moda. A myślenie i słowa typu, niech władza najpierw coś dla mnie zrobi, żebym się przesiadł się do komunikacji miejskiej świadczy właśnie o niskiej świadomości ekologicznej.

                • 18 12

              • wszystko źle, źle, źle!

                posłużę się przykładem - segreguję odpady miasto ich ode mnie nie odbiera?! muszę je sam co jakiś czas wywozić - butelki, słoiki, kartony, plastykowe opakowania, puszki - cieżko z czymś takim do autobusu, więc? wrzucam do samochodu i jadę do odpowiednich śmietników, których nie ma w mojej okolicy!!!

                wymagam rzeczy niemożliwych? NIE!
                media nie zauważyłyby miasta, które segreguje śmieci? NIE!
                jestem w stanie sam załatwić śmieciarkę na takie odpady? NIE!
                oglądam sie na polityków? NIE!
                mam niską świadomość ekolgiczna? NIE!
                najlepsza możliwa korzyść dla środowiska? NIE!
                co z tego wychodzi? G**NO!

                Po prostu sprzeciwiam się temu, aby politycy wydawali nasze pieniądze na buble infrastrukturalne i komunikacyjne, a nie myślę "niech władza najpierw coś dla mnie zrobi"

                • 28 1

              • Urzędnicy chcą wręcz zmusić mieszkańców do poruszania się samochodami.

                W wielu dzielnicach miasta urzędasy chcą wprowadzić strefy płatnego parkowania w godz. 9-18, co zmusi mieszkańców tych dzielnic do jeżdżenia do pracy samochodami. Nikt normalny w tej sytuacji nie zostawi samochodu pod domem na płatnym miejscu parkingowym i nie pojedzie komunikacją miejską.

                • 10 0

          • Nic dodać nic ująć.

            Nasza komunikacja to kpina, wieczne przepełnienie, brud, smród i chamstwo. Nic dziwnego, że ludzie wolą jeździć samochodami.

            • 41 3

          • Komunikacja w Londynie to przyjemność? (2)

            Moje wspomnienia są inne, i o ile metro mają naprawdę fajnie, to dojazdy autobusami mnie mordowały wręcz. Ale, może po prostu tak trafiłem.

            • 14 3

            • Ja mam inne wspomnienia

              Aczkolwiek bardziej chodziło mi właśnie o metro. Wiem, że Gdańsk nie wykopie nagle systemu tuneli ale naziemna kolejka jest jak najbardziej możliwa. Jak się do tego dorzuci więcej linii tramwajowych oraz zwiększenie liczby autobusów, to da się coś z tym zrobić.

              Oczywiście wszystko to kasa i czas, ale wydaje mi się, że można by w Gdańsku znaleźć kilka inwestycji, które nie są niezbędne, a idzie na nie kupa szmalu.

              No i jeszcze jedno - zapewne nigdzie na świecie nie uda się tak zrobić, żeby w pełni rozwiązać problemy komunikacyjne. Ale można starać się zrobić coś aby je łagodzić, albo też nic nie robić z komunikacją publiczną.

              • 20 0

            • komunikacja w Londynie to przyjemność!

              Obojętnie czy metrem czy autobusowa.
              W autobusie wsiada się tylko pierwszymi drzwiami i żaden leming nie jęczy, że autobus przez to się spóźni;)
              Autobusy jeżdżą CZĘSTO, czy to w dzień, czy późnym wieczorem. W Londynie człowiek nie jest skazany na taksówkę, żeby około 23 wrócić do domu! Tam o pierwszej w nocy lepiej działa komunikacja niż w dzień w Gdańsku.
              A podobno Londyn to większe miasto od Gdańska? Nie, musi być odwrotnie :P

              • 21 3

          • Może nie wiesz.... (5)

            ... ale od paru lat można kupić bilet metropolitarny na całą trójmiejska komunikację, również z pociągami regio za całe 220 zł, więc wytykanie, że musisz mieć 3 różne bilety okresowe to brak wiedzy z Twojej strony.

            • 16 14

            • OKI

              Mój błąd, ale pozostałe argumenty pozostają bez zmian.

              • 7 5

            • Marcinie, nie rozśmieszaj ;)

              • 6 8

            • a czy pociągi regio to, to samo co SKM...?

              tak się pytam, bo nie wiem - myślałem, że regio to pociągi obsługujące ruch regionalny, a SKM to całkiem inny podmiot gospodarczy....

              • 7 1

            • za 220 PLN mam paliwo na cały miesiąc... (1)

              i to nie tylko na dojazdy do pracy?! Komfort jazdy bez porównania, brak ograniczeń czasowych tzn. jadę kiedy chcę, nie muszę czekać na pojazd lub spieszyć się na konkretną godzinę, zwłaszcza wieczorem lub w nocy.

              • 17 7

              • marcin idiota glupi nie do wiary, nieprzyjaciel kota, ojciec pięciu jajek

                Gdynia JEST osobno, Gdańsk JEST osobno, a SKM jeszcze osobno. Czy mozesz kupic bilet jednorazowy na trzy komunikacje na raz? Zgaduję tu biuuuurwę z hemoroidami od siedzenia za biurkiem... wyalienowaną od normalnego życia...

                Bilet dla niedorozwojów, jakim jest metropilitarny miesięczny możesz se sam zwinąć w ciasny rulonik i wsadzić w dowolne miejsce. Za tyle to ja jeżdżę samochodem 1.5 z gazem przez cztery miesiące i o ile wygodniej...

                • 2 8

          • Bolek, nie smuć, tylko zmień miejsce zamieszkania

            dlaczego masz pretensje do władz o jakość komunikacji miejskiej, gdy z niej nie korzystasz?

            • 1 7

          • co?? 220 zl miesieczny na wszystkie srodki lokomocji...nawet na olt w tej cenie

            • 1 0

          • Ja mieszkam w Gdyni a pracuje w Gdańsku i tak a) jadę autobusem miejskim w Gdyni, b)przesiadam się na skm i c) wsiadam w autobus w Gdańsku. Nie posiadam trzech biletów okresowych tylko kartę miejską, za którą płacę 220 zł miesięcznie, także bez przesady.

            • 1 1

        • Myślę że lepszym miejscem są Karuzy i Kościerzyna...LOL

          • 3 1

        • Nie porownuj Londynu z tym co jest w Gdansku, nie ma tam

          przede wszystkim lysch nazoli z renomy, ktorzy dadza ci wbrew wszelkiej logice mandat...

          • 2 1

      • (6)

        U nas to zaraz też podłapią i wprowadza opłaty za wjazd. Tyle, że parkingów nikt nie zrobi...

        • 12 3

        • dobra (5)

          TYLKO kuźwa mać LONDYN liczy sobie 8 milionów ludzi!!! a aglomeracja 15 milionów (przypominam - Cała Polska 38 milionów)!!! A przepraszam ile ma Trójmiasto? Ile ma Gdańśk, ile Gdynia a ile Sopotek? Przestańcie porównywać to co sie dzieje na zachodzie, bo tam też nie każde rozwiązanie jest dobre i nie każde może sprawdzić się w naszych wartunkach...

          • 17 14

          • (1)

            A co liczba mieszkańców ma tu do rzeczy? I akurat to rozwiązanie sprawdzi się w Polsce bo jak się konkretną opłatę za wjazd do centrum miasta wprowadzi to i kierowcy zaczną jeżdzic autobusami. Zresztą przykład z Gdyni a nie z Londynu: przed wprowadzeniem opłat za parkowanie w centrum miasta wszyscy parkowali gdzie popadnie... a dziś bez kłopotu zaparkujesz w godzinach szczytu. Co Ty na to?

            • 15 6

            • to ze

              nawet chcac zaplacic nie zaparkuje...bo ni ma gdzie nadal...

              • 2 2

          • nie gadaj (1)

            wspomniane w artykule Helsinki mają 0,5 mln, a aglomeracja w okolicach 1 mln - nie trzeba od razu rzucać Londynem, da się i w mniejszych miastach

            • 15 1

            • ja?

              rzucali londynem to dalem dane...
              bo to bylo porownywanie swini do boczku niby to smao a jednak...

              • 0 2

          • To tym bardziej, w mniejszym mieście powinno być łatwiej wozić mieszkańców komunikacją miejską niż w takim gigancie, jakim jest Londyn. Czy Paryż.
            Prawda jest taka, że tam komunikacja miejska rozrasta się cały czas, od bardzo dawna kolejne władze po prostu regularnie dbają o to, by zwiększać ilości połączeń, linii i tak dalej, a u nas to są zrywy na hasło, zazwyczaj po fali nagonki medialnej, albo gdy jest kasa unijna do wzięcia. A bez stałej, regularnej dbałości to sobie można tylko gadać o sprawnej komunikacji miejskiej.

            • 7 0

    • Nie do końca masz rację, bo aby zmienić myślenie ludzi to trzeba ich zachęcać, a nie zniechęcać! (21)

      Zachęcenie to:
      - sprawna komunikacja miejska (działająca i punktualna, czysta, bezpieczna a nie taka jak SKM),
      - przemyślane drogi dla rowerów (a nie slalom gigant chodnik-jezdnia jak na Armii Krajowej w Sopocie i w wielu innych miejscach)
      - umożliwienie właścicielom pojazdów poruszania komunikacją za FREE, przy okazaniu dowodu rejestracyjnego.

      Zamiast takich marchewek jak powyżej mamy kij. Kij w postaci np. zwiększania płatnych miejsc parkingowych.Stref ograniczonego ruchu itp.

      Aby nie było, że nie wiem o czym piszę to podam, że mam 2 samochody i 4 rowery (na 2 dorosłe osoby w rodzinie). Jak mogę - wybieram rower, ale MIASTO MNIE NIE ZACHĘCA DO TEGO WYBORU.

      • 46 6

      • (18)

        Wszystko OK ale z tym za FREE to już przesada.Każdy ma płacic za bilet i własciciele pojazdów też. Ja nie mam samochodu i mam płacic a posiadacz samochodu nie? Ma placic a jak mu sie nie podoba to może sobie jeżdzic tym samochodem za dużą wiekszą opłatą za wjazd do centrum tak jak jest na zachodzie. Luksus niestety kosztuje drodzy kierowcy.

        • 18 8

        • Dlatego jeżdżę autem i rowerem (11)

          a nie komunikacją miejską.

          • 13 1

          • (10)

            Przy minus 20 zimą pewnie też i mózg wymroziło

            • 3 12

            • A ty przy minus 20 jeździsz samochodem? (5)

              • 5 3

              • Na pewno nie rowerem (2)

                • 4 4

              • No to komunikacją miejską jak w ogóle (1)

                przy min 20 w ogóle coś bezproblemowo jeździ.

                • 3 2

              • Ja nie narzekam,bezproblemowo jeździ tylko z odpalaniem trzeba troszkę dłużej,da się przeżyć,mam prostownik w domu.

                • 2 0

              • A ty jeździsz komunikacją ??? (1)

                A to ciekawe. Pamiętam zeszły rok i kupę ludzi na przystankach, bo komunikacja nie dojechała. Dla przykładu ja odpalałem za każdym razem nie miałem problemu z odpalaniem.

                KM byłem zmuszony jeździć przez tydzień i punktualność, a raczej jej brak mocno pokazała mi, że lepiej jeździć autem.

                Autem jeżdżę do pracy nawet przy największych korkach 55min, a przez większość czasu 30min. Aby tą samą trasę pokonać KM muszę poświęcić od 65min do 90min. Do tego muszę doliczyć jeszcze 10min na dojście z przystanku końcowego do pracy.

                • 5 1

              • Czemu byłem zmuszony

                Bo zmieniałem auto.

                • 0 0

            • (1)

              dobra, ile jest takich dni w roku?

              • 1 1

              • Pytaj tych z TVN Meteo

                • 2 0

            • (1)

              Jazda rowerem podczas mrozu jest możliwa. Pewnym problemem może być znalezienie odpowiednio ciepłych rękawic (najlepiej szukać wśród narciarskich). Głównym problemem w zimie są zwały śniegu zalegające na ścieżkach rowerowych.

              • 9 3

              • Pewnie nie masz dzieci.

                • 9 6

        • samochód to luksus? (1)

          gratuluję prlowskiego myślenia

          a tak poza tym, to także uważam, że Trójmiasto pod względem kominikacyjnym jest fatalnie zarządzane

          • 25 5

          • A gdzie tam jest napisane że samochód to luksus? Ja tam czytam i widzę że luksusem jest wjazd do centrum miasta. Gratuluję umiejętności czytania. Niestety nie moge pogratulowac umiejetnosci rozumienia tego co się czyta.

            • 2 5

        • (2)

          Wcale nie przesada. Komunikacja powinna być za darmo dla wszystkich obywateli danego miasta, którzy są zameldowani i przez to płacą podatki w swoim mieście. Niezależnie od faktu czy mają samochód czy nie. Uważam, że wielu kierowców przesiadłoby się na komunikację, ja na pewno. Poza tym wielu zameldowanych np. poza Gdańskiem zdecydowałoby się na meldunek i płacenie podatków w Gdańsku, aby jeździć bezpłatnie.

          • 8 1

          • Darmowa Komunikacja

            W tedy na pewno było by taniej niż samochodem - wiele osób by się dwa razy zastanowiło zanim by wsiadło do samochodu - szczególnie przy aktualnych cenach benzyny. Finansowanie (bo nie ma nic za darmo) są różne opcje -najpopularniejsze dwie to podatek dla wszystkich lub opłata od pracodawców za zapewnienie dojazdów pracownikom. Ale warunek podstawowy - NIE MA MOWY O CZEKANIU 30 MIN na przystanku, brudzie, spóźnieniach itd.

            • 7 0

          • "Poza tym wielu zameldowanych np. poza Gdańskiem zdecydowałoby się na meldunek"

            aha czyli jak bedzie darmowa komunikacja to wlasciciel mieszkania ktore ja wynajmuje od razu mnie na stale zamelduje?
            pomyslales ze ludize nie melduja sie bo nie maja jak?
            zeby sie zameldowac trzeba miec wlasne mieszkanie

            • 0 0

        • wiesz co synku

          nigdize na swiecie nikt nie uwaza ze samochod to jest luksus
          jeszcze opwiedz ze powinienem placic podatek od luksusus za pralke i zmywarke bo przeciez twoja prababka recznie prala

          • 5 3

      • nie myśl, jak miasto ma cię zachęcać (1)

        ale pomyśl, jak zachęcić miasto by zachęcało do jazdy rowerem. Jak na razie autor artykułu nie błysnął - tak jak sztabowcy miasta za alternatywę samochodu uważają jedynie komunikację miejską i narzekają, że ludzie nie akceptują opłat za parkowanie samochodów w centrum. Gdyby były badania, to by się okazało, że wielu ograniczenia wjazdu samochodów do centrum popiera.

        • 2 1

        • OOO !!! Roszczenia rowerowców idą coraz dalej, coraz śmielej. Najpierw domagali się wprowadzenia strefy 30 km , aby mogli swobodnie śmigać pomiędzy samochodami. Jak widać już ich to nie zadowala, teraz domagają się zakazu wjazdu samochodów do centrum, aby mieć ulice wyłącznie dla siebie. Następny krok to zapewne zakaz wchodzenia pieszych do centrum. Usunąć wszelkie przeszkody z drogi rowerów ! Miasta tylko dla rowerów !

          • 5 7

    • (4)

      problemem jest nie tylko absolutny brak wizji i spójności działań władz ale także mentalność nas samych. Dla wielu ludzi przejście 500m. do sklepu po pieczywo to zbyt duży wysiłek, tyłek na siedzenie i podwózka najlepiej pod same drzwi. Ci sami ludzie najlepiej pobudowaliby tunele dla pieszych i kładki wszędzie gdzie się da bo chcieliby jak najszybciej przejechać z pkt A do pkt. B. Awanturują się że miasto nie daje im wystarczającej ilości miejsc parkingowych, żąda opłat i buduje za mało dróg.

      A miasto... niby popiera komunikacje publiczną a buduje quasi-autostrade (TS) do Wrzeszcza, blokuje rozwój centrum Gdańska którym faktycznie staje się Wrzeszcz w imię budowy kolejnej autostrady zwanej Drogą Czerwoną buduje nowe trasy tramwajowe nie powiększając ilości tramwajów - a nawet zmniejszając ich pojemność bo 1 Dortmund = 1,5X 105 NA, obcina kursy a o takich wynalazkach jak pętla indukcyjna słyszeli tylko na jakiś "durnych" konferencjach.

      • 23 4

      • a to głównie pomysły Bielawskiego (1)

        Tereny pod DC powinny już dawno być sprzedane, a kasa ze sprzedaży zasilić projekt schowania torów w tunelu na odcinku od Gdańsk Port do Zaspy, albo jak kasa pozwoli do Sopotu Wyścigi. Ale w tym mieście oczywiście nie da się, wzdłuż torów rosną krzaki, nic się nie inwestuje, bo po co jak ma być kiedyś droga i wszystko wygląda tak jak się jedzie SKMką i podziwia północną stronę torowiska - syf i malaria przez sam środek miasta.

        • 11 4

        • miało być Gdańsk Stocznia

          • 2 1

      • tak mało minusów

        bo tym w samochodach się spieszy i nikt nie przeczytał całości, bo szkoda czasu :D

        • 2 1

      • ci sami ludzie nienawidzą rowerzystów

        • 1 2

    • Jasne, tylko podpis pod fotką: (2)

      "Szeroka arteria drogowa obok nowego torowiska to nie zachęta do korzystania z komunikacji miejskiej, lecz do rozpędzenia swojego auta." kretyński
      zwłaszcza, że co pare metrów światła i nierzadko czerowne

      • 10 13

      • (1)

        nie zrozumiałeś intencji autora

        • 4 4

        • a ty zrozumiałeś... wpis venoma

          • 2 0

    • (1)

      A mi się nie podoba, bo uważam że to typowo polskie narzekanie i stękanie. A poziom rzetelności tak naprawdę nie jest taki wysoki. Wiele jeżdżę po różnych miastach w Polsce i nigdzie nie jest tak różowo jak próbuje nam wmówić autor tego artykułu. Otóż skoro autor przywołał już tutaj przystanki tramwajowe z Warszawy, dlaczego odniósł się w zasadzie do jednej ulicy? Wiaty widoczne na zdjęcie zbudowane są na przystankach tylko na jednej linii. Reszta przystanków to czasami większy syf i burdel niż w Trójmieście, zapraszam autora do obejrzenia jak wyglądają przystanki przy Dworcu Centralnym. Wiecznie zajęte przez bezdomnych, zabrudzone przez gołębie. Reszta przystanków też prezentuje nie lepszy poziom, w szczególności stare rozpadające się wiaty w niektórych przypadkach pamiętające czasy PRL. Proszę mi odpowiedzieć czy w Trójmieście można znaleźć jeszcze wiatę pamiętając tak dawne czasy? We Wrocławiu sytuacja podobna do tej w Warszawie, przy czym tam stan taboru jest znacząco gorszy niż u nas. Ogólnie organizacje KM we Wrocławiu oceniam gorzej niż u nas.

      • 5 3

      • To są po prostu przykłady, że da się

        U nas praktycznie cała sieć tramwajowa przeszła modernizację, ale jej jakość pozostawia dużo do życzenia. Posiadamy dużą część torowisk wydzielonych z jezdni, co należałoby wykorzystać i stworzyć coś na podobę szybkiego (bezkolizyjnego) tramwaju (jak PST w Poznaniu, albo nasza linia na Chełm). Wystarczyłby bezwzględny priorytet dla tramwajów na skrzyżowaniach. To naprawdę nie byłoby tak trudne do osiągnięcia. Liczę, że TRISTAR coś zmieni w tej sprawie. Stan tramwajów we Wrocławiu jest wcale nie gorszy niż u nas, mimo że są to przeważnie starsze wagony. Chociaż w Gdańsku też widać jakąś poprawę w ostatnim czasie. Natomiast SKM to jedna wielka tragedia. Brud, niedasizm zarządu, brak reakcji na zgłoszenia aktów wandalizmu, "punktualność" i szybkość podróży, stan torowiska, sieci, pociągów, ehhh....

        • 0 1

    • to nie jets rok lekcewazenia ale całe lata ostatnie!!

      A podejscie Polityków miast jest takie stwarzamy pozory ze cos robimy dla mieszkańcow ale nic wiecej.!!Dlatego własnie jest jak jest!A liczba aut bedzie zawsze rosła.Tylko ze jesli jest komunikacja dobra to ludzie auta bedą wykorzystywac tylko wtedy kiedy niemaj innego wyjscia!A obecnie jest zupełnie odwrotnie.

      • 0 0

    • Szkoda,

      że linię na Łostowice wybudowali przy Witosa, a nie pomiędzy jezdniami Armii Krajowej. Tramwaj robi zygzak i się nim mniej opłaca jeździć.
      Moim zdaniem część przystanków można było by zlikwidować, bo to na nich tramwaj traci najwięcej czasu, a niektóre są zupełnie niepotrzebne.

      • 0 0

  • Wybetonowanie torowisko ma zalety jak i wady (7)

    Wadą jest ogromny hałas, teren zielony, przez który przechodzą tory tłumią hałas. Zapraszam serdecznie na gdańską Przeróbkę lub Stogi, mieszkańcy doskonalę wiedżą o czym piszę.

    Reszta ok! ;)

    • 53 20

    • A jakie to ma znaczenie??

      Powiedziałeś tak jakby tam nie było hałasu.
      Zaniedbany tramwaj (z nieszlifowanymi kołami) produkuje znacznie większy hałas.
      No ale to nie tramwaj zepsuty, to ten hak tak nap...ala...

      • 10 2

    • Kolego terfny (2)

      Koprowskiemu chodzi o nowoczesne rozwiązania torowisk wyposażonych w gumowe elementy tłumiące drgania. A przede wszystkim takie torowiska umożliwiają wjazd autobusu i budowanie wspólnych przystanków. To o czym napisałeś to rozwiązanie z czasów króla Ćwieczka.

      • 13 2

      • Wspólne torowiska (1)

        W Amsterdamie to pięknie śmiga. Po wspólnych torowiskach jeżdżą tramwaje, autobusy, taksówki no i oczywiście pojazdy uprzywilejowane. A do tego wszystkiego jeszcze się dało ścieżki rowerowe wpleść obok. Jazda samochodem po centrum miasta tam to nie lada wyzwanie i kosztowna sprawa jednocześnie. Odruchowo chwyta się za rower ew. korzysta z komunikacji miejskiej. Piękna sprawa!!!

        • 7 4

        • W Poznaniu powstaje właśnie pierwszy taki przystanek

          • 2 0

    • przy hałasie sięgającym 100db na głównej arterii grunwaldzkiej we wrzeszczu nie zrobiłoby różnicy...

      ...dla mieszkanców a jeszcze ułatwiłoby to poruszanie się komunikacji miejskiej czyli także i tych mieszkancow którzy i tak o hałasie nie zapomną no chyba że postawią im bariery akustyczne siegające wysokości budynków... wydaje mi sie że coś takiego bardziej przeszkadza niż hałas. wiec wybetonowanie pasa na całej alei grunwaldzkiej z tramwajem to jest baaaaardzo dobry pomysł bo zwęrzanie jedni nie ma sensu przy tak wielkim ruchu, na początku trzeba edukować a potem stawiać bariery a nie na odwrót, u nas w całym trójmieście panuje burdel taki sam jak w całym kraju, bajzel prawnych zawiłości, chaotycznie planowane inwestycje...nigdzie sie tak nie robi tylko u nas,jak sie cos planuje to od początku do konca, prosty przykład, jak jedziemy na westerplatte to co widzimy... pieknie budowane mosty, estakady, ogromne rondo... hmmm no pięknie fajnie że to postawje ale pojeździmy tamtędy jak będzie tunel a będzie dopiero pod koniec 2015... czemu nie budowano go szybciej? w raz z całą trasą słowackiego i sucharskiego? czemu w polsce zawsze sie wszystko robi na ostatnią chwilę...patrząc po amber gold, czy mafii pruszkowskiej naprawde zastanawiam się czy państwo jest dla obywatela czy obywatel dla państwa i czy państwo nie tworzy przepisów tylko pod wielkie korporacje, i mafie a zwykły obywatel ma poprostu za to płacić a nie ważne że żyje na skraju ubóstwa... POPROSTU MASAKRA!!!!!!!!!

      • 5 2

    • to nie chodzi o zabudowe torowiska

      Ale o pozostałe jego parametry, które w tamtym rejonie są tak słabe, że tylko złomy mogą tam jeździć bo nowych tramwajów szkoda.

      • 2 1

    • akurat arteria na zdjeciu sluzy do czestego uzywania hamulca, a to za sprawa "zielonej falii", na ktora liczyc nie mozemy. Wybudowali nam droge, zeby Poludnie bylo mniej zakorkowane, a jest wiekszy burdel niz przed budowa Havla.

      • 2 0

  • Auto (5)

    Niech zrobią tydzień bez samochodu to wtedy zostawie swoje auto pod domem.
    Pozdrawiam

    • 60 10

    • Wsiadziesz to 10-ego z koleii autobusu (1)

      Nie dziwi Was że dzień bez samochodu jest w weekend?
      teraz po godz. 15:00 ciężko wsiąść np. do autobusy linii 210. Miasto nie rozwija trasportu zbiorowego szynowego, budowa kolejnych dróg wystarczy na 2-3 lata.

      • 15 4

      • zawsze jest 22.09

        • 2 0

    • (1)

      Pieniądze z podatków idą głównie w dogi zamiast w komunikację miejską która bezpieceństwem, czystością i niezawodnością zastąpiłaby tysiące kilometrów stalezakorkowanych dróg.

      • 0 4

      • kierowcy samochodow finansuja budowe drog ....

        korzystajacy z komunikacji miejskiej korzystaja z tego na "krzywy ryj"
        policz sobie wplywy w biletow ZKM i wplywy z podatkow placonych w cenie paliw, akcyzy od auto .....
        jak podniosa ceny biletow ZKM tak z 10 razy to moze wystarczy na wybudowanie co roku w Gdansku 2 km drogi...

        • 8 3

    • Czy Polska nie jest krajem dla młodych ludzi?

      W Gdańsku zdecydowanie tak!!!
      Marcin P - 28 lat, Michał T - 30 lat i jak sądzę wielu innych!

      • 2 1

  • co to jest "tabor" ?? Niech ktoś to wyjaśni (14)

    i uprzedzam- nie mam google

    • 17 47

    • Moja Encyklopedia PWN, obchodząca niedawno 40-lecie istnienia podpowiada mi, że to warowny obóz kozacki... chyba chodzi to o jakąś inscenizację bitwy, coś w tą stronę szedłbym.

      • 33 1

    • Tabor to twój praszczur taborecie. (4)

      • 7 16

      • (3)

        co to jest praszczur taborecie??? bo nie kumam

        • 11 1

        • to stary i kulawy szczur (2)

          • 8 0

          • nie nie, to przodek starego i kulawego szczura (1)

            • 5 0

            • a może tyłek, nigdy nic nie wiadomo

              • 0 0

    • To konie z wozem

      • 18 0

    • Dzieci w przedszkolu już wiedzą co to jest... a poza tym
      mając internet masz i google.... a jakby ktoś nie wiedział jak znaleźć to tabor to po prostu wszystkie pojazdy i maszyny jakie posiada zakład w tym wypadku komunikacji miejskiej...

      • 12 9

    • Tabor

      Tabor miała na nazwisko moja babka od PO w X LO ;-)). była spoko. kto ją zna, wie o czym myślę...

      • 5 0

    • Jan Żiżka

      - rycerz czeski spod Grunwaldu był TABORYTĄ. Może miał coś wspólnego z Cyganami albo z komunikacją miejską w Gdańsku.

      • 11 0

    • to chyba cos z kultury chłopskiej albo cyganskiej

      • 3 0

    • coś jak tabor cyganów ?

      • 3 0

    • tabor wg. sjp

      «ogół środków transportowych» (za: Słownik języka polskiego PWN sjp.pwn.pl/szukaj/tabor)

      • 1 0

    • tabor

      tabor to twoja stara

      • 1 0

  • z jednym się nie zgodzę - wspólny pas bus/tram we Wrzeszczu (1)

    to byłoby znaczne spowolnienie dla tramwajów, których jedzie tam ogromna ilość. Remont trupów w SKM to marnowanie pieniędzy i udawanie załatwienia problemu. Pozostałe uwagi - jak najbardziej słuszne i rzetelnie podane!

    • 55 10

    • SKM...

      ...przyjęła metodę mydlenia oczu.Niby coś robi / koszmarne w swoim wyglądzie nowe perony / i reanimowany tabor króry za kilka lat będzie musiał być złomowany.W kraju w każdym województwie pojawia się nowoczesny tabor/ SKM W-wa, Koleje Mazowiecki, Śląskie,Wielkopolskie itd/ a u nas dziadostwo...No i ta dziura nawet w przy nowych peronach.To jest skandal,no ale cóż "dyrekcja" SKM ma ambicje jeżdzić poza Trójmiasto, i za nic nie chce zrozumieć ,że ma w nazwie kolej miejska a nie wiejska....Kiedyś w SKM-kach był zamontowany dodatkowy stopień który niwelował"dziurę"...no ale jak mieszkańcy np. takiego Luzina mieli by wsiadać ???? po drabinie ??? więc stopień usunięto...Sensownym i najtańszym / jak zwykle w Polsce / było by rozdzielenie ruchu.Inny tabor,dostosowany do wysokich peronów / choćby z owym dodatkowym stopniem / inny na odcinki podmiejskie...a więc relacje.Gdańsk - Wejherowo i koniec...dalej przesiadka

      • 10 0

  • Nawet gdy stoję w korku (48)

    To w moim samochodzie nikt na mnie nie kaszle, nikt nie kicha, nie zaraża, nie śmierdzi potem, nie słucha murzyńskich rytmów z komórki, nie cuchnie piwskiem z zarośniętego ryja, nie ociera się, nie muszę myć rąk 5x bo trzymałem ohydną poręcz, etc.

    • 336 60

    • (23)

      Życzę zatem jak najdłuższego stania w tak miłych warunkach, cierpliwości, bezkompromisowości oraz dalszej determinacji w korzystaniu z samochodu

      • 38 68

      • EKSPERYMENT (22)

        Gdańsk Łostowice Wielkopolska - Wrzeszcz Hallera
        Samochodem rano 40min po południu 35min.
        Autobusem 213 tramwajem 6 rano 50min po południu 55min.
        W autobusie i w tramwaju z reguły STOJĘ. W aucie siedzę wygodnie.
        TO JEST NASZA RZECZYWISTOŚĆ, a nie teoria ekologów.
        AMEN

        • 73 7

        • Jeszcze jedno - ceny (20)

          BILET Sieciowy 80zł
          A samochód 2x10km dziennie x 22 dni robocze = 440km
          8l gazu/100 ==>> 35.2 litry gazu miesięcznie *2.7zł/litr =====
          95.04zł/MIESIĄC dojazdów własnym samochodem.

          I niech mi ktoś zniechęci do dojeżdżania samochodem dla marnych 15zł!!!!

          • 41 11

          • Marcin (3)

            Nikt ciebie nie zniechęci, gdyż jesteś wygodnicki i masz ochronę środowiska w d... Ekologia jest kwestią świadomości, a nie rachunku ekonomicznego.

            • 8 61

            • Tylko ludzie o osobowości RELIGIJNEJ mogą być obecnymi ekologami (1)

              I uwierz mi na słowo. Rozróżniam obecnych ekologów co piszą o blachosmrodach iwyższej świadomości, od ludzi którzy kochają i dbają o przyrodę.

              • 17 16

              • Marcin

                A którzy to są ci, którzy kochają i dbają o przyrodę? Może jakiś przykład, skoro ich rozróżniasz?

                • 2 7

            • więcej gazów ciep;arnianych produkuje hodowla bydła niż samochód

              • 16 0

          • No tak, ale (7)

            Paliwo to tylko składnik kosztów utrzymania samochodu. Jeśli nie jeździsz padliną, to ubezpieczenie, serwisowanie - niemało kosztują. Ale to cena wolności i niezależności.

            • 22 5

            • Koszty amortyzacji komunikacji zbiorowej, koszty amortyzacji drogich inwestycji (często nietrafionych przez urzędników) (5)

              ponosimy wszyscy w naszych PODATKACH.
              A jest jeszcze jeden OGROMNY KOSZT
              STRES!!!
              I dojeżdżając samochodem mam go MNIEJ.

              • 15 7

              • A ja odkąd jeżdże tramwajem dużo mniej się stresuję (4)

                I jak widzę te wyścigi, chamskie wpychanie się i cwaniactwo, to tym bardziej podoba mi się tramwaj.

                • 9 7

              • a ja wprost przeciwnie (3)

                albo motorniczy to idiota i szarpie tramwajem albo jakies pieprzniete staruszki ktore mysla ze tylko one maja prawo siedziec bo jak ktos ma mniej niz 30 lat to niema prawa byc zmeczony
                pomine juz ceny biletow 3 zlote za przejazd 4 przystankow?
                sorry taniej wyjdzie samochodem

                • 10 4

              • (2)

                szarpanie tramwajem wynika z jakosci i stanu taboru a nie z chęci motorniczego

                • 2 3

              • i tu się mylisz

                jak ktoś od razu pcha dźwignię do przodu zamiast delikatnie żeby hamulce odpuściły to masz efekt w postaci nagłego szarpnięcia,to samo tyczy się hamowania-kwestia wprawy i delikatności obchodzenia się z mechanizmami wozu,podobnie w aucie-możesz delikatnie zwolnić pedał sprzęgła i płynnie ruszyć albo wyrwać bez wyczucia do przodu,tak samo jak spokojnie hamując albo ostro tylko ,że w tramwaju nie wozisz kartofli,a odpowiadasz za innych a w aucie najczęściej za siebie(pomijając innych użytkowników dróg)

                • 1 0

              • Tyle że w Pesach bardziej szarpie niż w starych Konstalach.

                • 0 0

            • Czy jeżdżę tramwajem czy nie, to i tak muszę płacić za ubezpieczenie OC samochodu i ponieść każdego roku pozostałe koszty (zrobić przegląd, wymienić olej itd..). Wolę więc jeździć autem skoro i tak za to płacę.

              • 1 0

          • a przeglądy, mandaty, ubezpieczenie, amortyzacja, spadek ceny, naprawy, opłata za parkowanie? (4)

            • 9 11

            • Nawet gdybym korzystał z komunikacji, to posiadałbym samochód (3)

              aby pojechać do cioci, wyjechać na weekend, pojechać na wakacje. Także samochód jako dobro luksusowe traci na wartości, ale bardzo trudno dzisiaj obyć się bez niego. I nie służy on tylko do dojazdów do pracy.

              • 28 5

              • "pojechać na wakacje" (1)

                Nie posiadam auta - nigdy nie byłem na wakacjach :(

                • 6 7

              • A ja nigdy nie miałem cioci. :-(

                • 5 2

              • do cioci taniej wyjdzie taxi

                • 2 7

          • Słaby dowód..

            Ostatni to wyliczalem i biorac pod uwage amortyzacje samochodu oraz koszt ubezpieczenia, przegladu to niestety z 95,04 robi sie około 130 zł, także proponuje powtorzyc obliczenia z w/w składnikami

            • 3 3

          • Dolicz jeszcze...

            1. Zużycie samochodu(ciężko policzyć)
            2. OC (przyjmuję 500pln/rok)
            3. Przegląd (160pln/rok bo z gazem)
            4. Przegląd gazu (100pln/rok)
            5. w zimie będzie 9l gazu na 100 plus więcej benzyny spalonej na start silnika...
            6. itd...

            Okaże się, że na paliwo idzie Ci owszem może i 100pln, ale koszty dodatkowe to kolejne 100pln na miesiąc. I tu nie przesadzam, bo sam mam samochód i widzę, ile samo posiadanie samochodu kosztuje, dopiero potem jego eksploatacja...

            • 9 1

          • Oczywiście samochody się nie psują, nie trzeba ich ubezpieczać, parkingi są za darmo i lakieru też ci nigdy pijany kibol nie

            zarysuje :)))

            • 0 0

        • Jeszcze najwazniejsza sprawa, do samochodu nie wpadna ci lysli esesmani

          i nie dostaniesz mandatu za np. pomyłkowe skasowanie biletu na przejazd pojedyncza linia zamiast biletu godzinnego... Albo jak jedziesz pierwszy raz nocnym, dowiesz sie za ponad 100 zl, ze bilety sa drozsze, przy czym nie ma nigdzie informacji o cenach na wielu przystankach...

          • 6 0

    • Ale czy to samo może powiedzieć osoba jadąca samochodem z tobą? (17)

      • 24 16

      • Oczywiście (16)

        Choć zazwyczaj i tak jeżdżę w pojedynkę, bo przecież 1 samochód na 2 dorosłe osoby to za mało - każdy ma swoje różne sprawy w tym samym czasie!!! Komunikację publ. wybieram tylko wtedy gdy wiem, że będę miał poważne problemy z zaparkowaniem.

        • 36 6

        • dlatego miasto powinno stwarzać jak najwięcej problemów z parkowaniem (2)

          SPP, zakazy, słupki, SM, mandaty

          • 12 37

          • i zatrudniać upychaczy do wpychania ludzi na siłę do tramwaju

            • 29 3

          • i dać się oszukiwać "złotówą"...

            jak byś się gdzieś spieszył... lub gdyby już nie było o tej godzinie komunikacji?!

            • 9 1

        • Oczywiście

          Najlepiej wozić powietrze. Ważne przecież jest to, że to powietrze wypełnione własnymi smrodkami.

          • 6 14

        • trw (9)

          Dlatego przyczyniasz się do degradacji środowiska naturalnego ze względu na swoją wygodę. I nic tego faktu nie zmieni.

          • 4 28

          • Jest 1000 innych obszarów (7)

            w których można zadbać o środ.nat., nie poświęcając tyle własnego zdrowia i komfortu

            • 13 2

            • trw (6)

              Które sukcesywnie się kurczą w imię tzw. "rozwoju" gospodarczego. Każdy che mieć czyste środowisko, byle tylko nie musiał zaczynać od siebie, a najlepiej jeszcze na tym zarobić.
              Motoryzacja jest jedną z wielu części rabunkowej formy rozwoju gospodarczego.

              • 3 12

              • tak, tak... (5)

                najlepiej w ogóle zrezygnujmy z samochodów, atomu, elektrowni węglowych, gazu łupkowego, z wycinki drzew, wydobycia ropy naftowej, cofnijmy się do średniowiecza i żyjmy w nędzy.

                • 11 2

              • (4)

                Ja bym proponował powrót do parowozów albo do bryczek,powozów z zaprzęgiem konnym haha Tak naprawdę jeśli tak bardzo góra chce ekologi to dlaczego jeszcze nie ma samochodów na wodę ? Hipokryzja na tym świecie sięga zenitu.

                • 7 0

              • prawda jest okrutna: kto wie,może gdzieś (3)

                w laboratoriach już wymyślili silnik na wodę,ale komu by się to opłacało,gdyby ogłosić to światu ? jakie konsekwencje dla świata gospodarki miałaby taka wiadomość ?

                • 2 0

              • No tak korporacje by padły.Reasumując nie ważna jest ekologia tylko kasa którą ktoś straci i tak koło się zamyka,więc po co tu pitolić o ekologii ? Największa choroba na tym świecie objawia się w ten sposób "kasa,kasa chcę dużo kasy jeszcze więcej,góry kasy"

                • 1 0

              • P.S (1)

                Silniki na wodę już dawno istnieją,bynajmniej ja już o takim słyszałem z 10 lat temu,a z 2 lata temu widziałem na własne oczy.

                • 1 2

              • Bynajmniej...

                Lepiej nie używać słów, których znaczenia się nie zna, bo można wyjść na idiotę...

                • 0 0

          • ojej straszne

            degradajca srodowiska
            w koncu codziennie w gdansku mamy kwane deszcze
            najlepiej to woglenie uzywajmy pradu bo pochodzi z elektrowni weglowych
            nie uzywajmy gazu a najlepiej to cofnijmy sie do sredniowiecza z jednym wyjatkiem- nie palimy ognisk bo to zaniczyszczenie albo zrec surowe mieso albo same warzywa a w zime zdychac bo ogien to czyste zlo

            • 1 3

        • jest odpowiedz (1)

          likwidować miejsca parkingowe!

          • 7 12

          • prościej byłoby likwidować takie debilne komentarze jak twój

            • 7 3

    • poza tym,co to za dzień,że w sobotę ?!

      wielu kierowców ma wolną sobotę i raczej się nie porusza,a jeżeli już,to na zakupy,ale jak przewieźć 3 zgrzewki piwa i 1o kg ziemniaków komunikacją miejską,że o kilkuset metrach z "kapcia" z tymi tobołkami nie wspomnę...

      • 53 0

    • a poza tym jestem zdrowy, szczupły

      zrelaksowany, a i trudno mnie wyprowadzić z równowagi.

      • 6 1

    • oto człowiek!

      Można tylko odpowiedzieć: to sobie stój w korku, ale wara od utrudniania życia pasażerom komunikacji zbiorowej!

      • 2 4

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • No właśnie.

      No właśnie. Siedzi człowiek na wygodnym fotelu, cicha muzyczka, ciepło, (albo jak lato do klima), marynarka niewygnieciona. Nie trzeba dźwigac zakupów. I żadnego użerania się z pijakami, babciami, matkami z dziećmi. Nie trzeba rano marznąć na przytanku, albo pocić się jak skunks.
      Jak mi zrobią punktualną kolejkę, którą w 15 min dojadę z Chełmu do Oliwy, siedząc wygodnie w miękkim fotelu i nikt mi nie będzie gdakał nad głową, to auto zostawię przed domem. A na razie popieram autora postu. Bo to nei chodzi o jakiś luksus tylko elemntarną wygodę.

      • 22 1

    • masz rację

      ja też nigdy nie zamienię samochodu na autobus.

      • 1 0

  • Ale marudzisz panie Koprowski (5)

    a czepiać się nawet taboru w Gdańsku, to już frustracja jakaś! Masz gdzieś lepszy? Gdzie?

    • 42 88

    • To nie (1)

      chodzi o "czepianie" sie taboru a o jego utrzymanie.To szwankuje w Gdańsku.Tramwaje i autobusy tylko na papierze przechodza obsługe codzienną i okresowe przeglądy.Przysłowiowa w gdańskim ZKM-ie stała sie tasma malarska do przyklejania uszkodzonych części.A dlaczego tak jest? Bo kierownictwo tej firmy od lat nie było"przewietrzone" a miasto patrzy na jego poczynania przez palce...Ale jak ma tabor wyjeżdżać sprawny i czysty jak nie ma kto tego robić.Jedna brygada,czy dwie nie zrobią cudów w ciągu paru godzin.A administracja ma się ....dobrze

      • 18 3

      • dobrze prawi, polać mu

        • 5 1

    • pan redaktor wyraźnie uprzedzony do aut. niech sam sobie tramwajem jeździ jak lubi (1)

      ja nie mam zamiaru porzucać auta

      • 5 15

      • co ma tutaj uprzedzenie?

        mam samochód, ale chętnie bym się przesiadł do komunikacji miejskiej, może nie zawsze, ale jednak. Niestety nie przesiądę się, bo nie mam zamiaru czekać na spóźniające się pojazdy, których siatka połączeń też pozostawia wiele do życzenia.
        Co do takiego dnia bez samochodu, to jest to jawna dyskryminacja ludzi korzystających z usług ztm na co dzień, którzy nawet w taki dzień muszą płacić ;]

        • 4 0

    • Tak. W Krakowie. Tam nawet "stopiątki" wyglądają jak prosto z fabryki. Do tego logicznie zaprojektowana siatka połaczeń

      • 3 0

  • A stójcie sobie przez cały rok na przystnku po 40 min. (8)

    Bo takie są rozkłady autobusów - chyba tylko dla turystów, bo nawet emeryci nie mają tyle czasu.

    • 147 25

    • o tym to własnie jest

      dopóki nie będzie sprawnej i komfortowej komunikacji, mało kto będzie chciał z niej korzystać

      • 34 1

    • (2)

      A Ty pewnie kilka razy dłżej tyle stoisz w korkach.No ale co tam, najwazniejsze że w swoim firmowym albo stunningowanym bolidzie a biedota niech się tłoczy w autobusie.Co za myślenie w tym tępym narodzie. już się nie dziwie że tu nigdy nie bedzie dobrze

      • 5 18

      • To teraz zastanów się skąd dokąd ludzie jeżdżą (1)

        Jeżdżę z Gdańska Osowy na PG. Autem jeżdżę max. 23 minuty jak jest duży ruch, dzisiaj jechałem po 11, 17 minut. Jakbym miał jechać autobusem to muszę dojść na przystanek - 10 minut, autobus się spóźnia, przyjmijmy, że na tym tracę średnio 5 minut, dojazd do oliwy średnio 18 minut, przesiadka na tramwaj ok. 3 minuty, dojazd na Miszewskiego to chyba 20 minut i 4 minuty dojście na wydział. W sumie koło godziny. No i o czym w ogóle rozmawiamy? Czasem jeszcze jadę rowerem, 32 minuty i jestem na PG, 45 minut i jestem z powrotem. Komunikacja miejska w Gdańsku to dno.

        • 19 3

        • Jak rodzice dają pieniążki na drogie paliwo to student może się bawić samochodem do woli.

          • 3 8

    • (3)

      40 min.? To gdzie ty mieszkasz? A może lepiej zapoznać się z rozkładem jazdy wcześniej i przychodzić na czas?

      • 2 3

      • No właśnie zapoznaj się: (2)

        Poza szczytem w dzień autobusy: Z Osowy 169/co35minut, 210/co30minut i do tego 179 co godzinę. Z Sopotu 122 co godzinę i teraz przebój 188 przez centrum Zaspy poza szczytem co 20minut - w tyle sobie pieszo cały pas startowy przejdziesz.

        • 6 0

        • (1)

          Dlatego trzeba znać rozkład jazdy, żeby się nie wpakować w jakieś dłuższe stanie na przystanku. A poza tym, 20 min spaceru na następny przystanek jak autobus ucieknie, też nie jest czymś strasznym, a raczej wręcz przeciwnie.

          • 1 5

          • Leniwy to jesteś Ty i to raczej umysłowo, bo nie pomyślisz, że ludzie jeżdżą do pracy na określoną godzinę i chcieliby mniej więcej wiedzieć ile czasu zajmie im dojazd, a nie wychodzić 2 godziny wcześniej "bo nigdy nie wiadomo". Poza tym 20 minut spaceru, mało, ja wolę sobie nawet dłużej pospacerować, ale wtedy kiedy mam na to czas, a nie jak muszę pojawić się w konkretnym miejscu o konkretnej porze. Niektórzy mają też rodzinę, na prawdę, warto o tym pomyśleć, lepiej na spacer sobie pójść do lasu, parku, czy gdziekolwiek z żoną i dziećmi niż podziwiać zasmrodzone miasto w godzinach szczytu.

            • 1 2

  • Dziękuję autorowi (6)

    Napisał także w moim imieniu. Koniec z dyktatem samochodów i ich egoistycznych właścicieli.

    • 84 105

    • jaki dyktat?

      niedawno był artykuł z info, że ok 30% mieszkańców podróżuje komunikacją miejską, a drugie tyle samochodami. Nie chcesz by wszyscy nagle przesiedli się do komunikacji miejskiej :)

      • 11 4

    • sam jesteś egoistą (3)

      każdy jeździ tym czym mu wygodnie, a chyba nie muszę mówić, że najwygodniej samochodem, więc logiczne że większość wybiera ten środek transportu. jak wolisz tramwaje to twoja sprawa, ale odczep się od innych.

      • 4 4

      • (2)

        w Paryżu wygodniej jest jeździć metrem i do tego powinna zmierzać nasza komunikacja zbiorowa, aby była wygodna dla ludzi

        • 6 0

        • więc dążmy do tego poprawą komunikacji (1)

          a nie zmuszając ludzi na siłę do porzucenia aut przez kolejne zakazy, opłaty itd.

          • 10 4

          • cena (komunikacją jest drożej) rowerem friko
            czas (komunikacją jest dłużej) rowerem szybciej
            zdrowie (w autku/na rowerze nikt na mnie nie charcha)

            w Limburgii, gdzie zrobili darmową komunikację publiczną dla rezydentów wcale nie wykluczyli samochodow, nie wszyscy sie przesiedli na autobusy. kazdy ma wybor, a przy ich zarobkach, koszt samochodu jest pomijalny. a i tak wielu jezdzi rowerem, dla zdrowia, dla fanaberii, przez swiadomosc ekologiczna i dla WYGODY...

            • 2 1

    • Zazdrość nie jest dobrą cechą

      • 0 0

  • (2)

    Co do wiat w Warszawie - bardzo trafna konstrukcja na czas deszczu, czy śniegu...
    Pesy już nie wytrzymują presji, ja będę tęsknił za konstalami 105.

    • 30 10

    • na czas deszczu i śniegu... nie raz stałem na nich jak zacinało i.. zarówno głowa, jak i nogi pozostały suche :)

      • 1 0

    • Komunikacja u nas nie jest zła, tylko ludzie są już do tego stopnia wygodni, że nie chce im się kawałek podejść na przystanek. A później narzekają jaka ta komunikacja jest zła i dlatego wybierają samochód. Cena 6 zł za litr paliwa nic nie poprawiła? No to granica 7 zł, chyba będzie bardziej przekonująca.

      • 3 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane